Co z naszym słuchem po latach?
Co z naszym słuchem po latach?
Bardzo polecam ten artykuł- odkąd jeżdżę w trasy ze stoperami piankowymi w uszach- jest znaczna poprawa odporności psychofizycznej
http://slyszymy.pl/news.php?id_news=166
Pozdrawiam wszystkich wiosennie!
http://slyszymy.pl/news.php?id_news=166
Pozdrawiam wszystkich wiosennie!
- CUinHell
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 426
- Rejestracja: 01.09.2009, 22:04
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa- Wesoła
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Wszystko fajnie i pewnie autor ma rację, tylko, że [b]Loud Pipes Save Lives[/b]
Teraz Africa Twin RD04 HRC, KTM 990 Adventure
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Co z naszym słuchem po latach?
W artykule jest pewna nieścisłość:
Wykres nie dotyczy hałasu w czterech różnych kaskach, a hałasu na różnych motorach (w tym 2x BMW K110LT z szybą podniesioną i opuszczoną).Instytut Sound and Vibration Research w Southampton w Anglii pomierzył hałas docierający do ucha pod czterema różnymi hełmami. Poniżej wykres przedstawiający te pomiary w funkcji prędkości. Np. przy 120km/h hałas wacha się od 90dB do 105dB.
Ostatnio zmieniony 08.04.2011, 19:01 przez Thorin, łącznie zmieniany 1 raz.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- kko
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 03.05.2010, 10:46
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Ciekawy artykuł.-Jednego dnia przejechałem raz 600 km bez wkładek do uszu - jak kładłem się spać to cały czas słyszałem szum. Bardzo denerwujące doświadczenie. Jak jeżdżę w około komina - tak do 200km - to nie używam wkładek, bo co jakiś czas się zatrzymuję, nie jadę też zwykle szybciej niż 100km/h - a to przez miasto, to przez jakiś teren - różnie - i ten hałas nie jest tak odczuwalny.
Mimo wszystko chyba na każdy wyjazd zacznę zabierać koreczki.
Mimo wszystko chyba na każdy wyjazd zacznę zabierać koreczki.
"Nie trzeba być cynikiem, wystarczy, że rozumie się ludzi" - T.P.
XL 1000V SD02
XL 1000V SD02
- JanuszCh.
- miejski lanser
- Posty: 404
- Rejestracja: 14.02.2009, 21:20
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Dubiecko
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Szumy w uszach to problem i to duży, wiem coś o tym. Jestem właśnie w trakcie leczenia takiego schorzenia. U mnie co prawda moto nie miał na to wpływu, jednak problem jest i to niemały. Pewno w tym sezonie będę jeździł ze stoperami. Warto zadbać o własne zdrowie. Łatwiej zapobiegać niż leczyć
Ostatnio zmieniony 08.04.2011, 20:02 przez JanuszCh., łącznie zmieniany 1 raz.
- Fresh
- miejski lanser
- Posty: 353
- Rejestracja: 24.08.2008, 09:03
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Od zawsze jak jeżdżę motongiem używam wtyczek, nawet czasami żeby odpocząć od zgiełku dnia codziennego chodzę z nimi w uszach. Jak śpimy umysł nasz wchłania też rózne dźwięki, dlatego w nocy też ich używam...no nie zawsze
Wciąż jadę tędy, pierdolę czyjeś względy, przykro mi, lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy .
- jedras
- łamacz szprych
- Posty: 648
- Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
- Kontakt:
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Może jestem delikatnie spaczony ale nie lubię jak ktoś piszę motor o motocyklu
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Siema,
podłączę się pod temat troszkę z innej strony...
Jak to jest z zatyczkami? Wtedy nic kompletnie nie słychać (innych użytkowników, klaksonów, itp.) czy raczej niweluje tylko szum...?
Czy są jakieś różnice w zatyczkach, bo choć nigdy nie lubiłem słuchawek wtykanych, to może bym spróbował jazdy w zatyczkach...? Na co zwrócić uwagę przy wyborze czy wszystkie są takie same...? Dzięki!
podłączę się pod temat troszkę z innej strony...
Jak to jest z zatyczkami? Wtedy nic kompletnie nie słychać (innych użytkowników, klaksonów, itp.) czy raczej niweluje tylko szum...?
Czy są jakieś różnice w zatyczkach, bo choć nigdy nie lubiłem słuchawek wtykanych, to może bym spróbował jazdy w zatyczkach...? Na co zwrócić uwagę przy wyborze czy wszystkie są takie same...? Dzięki!
- jacekj
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 208
- Rejestracja: 17.01.2011, 05:21
- Mój motocykl: BMW GS
- Lokalizacja: Warszawa Białołęka
Re: Co z naszym słuchem po latach?
ja od lat jeżdżę w zatyczkach. Eliminują one hałas i szum ale inne dźwięki z otoczenia stłumione docierają, więc pozwala to na znacznie lepszą koncentrację na kierowaniu, na obserwowaniu otoczenia itd. Ponadto zapobiegają bólowi głowy po wielu godzinach jazdy. Gorąco polecam !
Co do rodzajów zatyczek to polecam te najtańsze piankowe. Różnią się kolorem ale też twardością / elastycznością.
Co do rodzajów zatyczek to polecam te najtańsze piankowe. Różnią się kolorem ale też twardością / elastycznością.
R1200 GS LC ADV [jest]
Honda VFR 1200 X
Honda XL700 V
Yamaha WR 250 R
Honda CBR 1000 RR
Kawasaki KLV1000
Kawasaki KLR 650
Yamaha DT125
Honda VFR 1200 X
Honda XL700 V
Yamaha WR 250 R
Honda CBR 1000 RR
Kawasaki KLV1000
Kawasaki KLR 650
Yamaha DT125
- Skippy
- miejski lanser
- Posty: 343
- Rejestracja: 27.02.2011, 21:32
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Głównie niwelują szum wiatru. Spokojnie będziesz wiedział co się dzieje na drodze. No i będziesz słyszał silnik . Miałem kiedyś takie gąbkowe, bardzo wygodne, kumpel takie w robocie dostaje, coś takiego .http://www.phradpol.pl/view/1475/ . Bardzo fajne i wygodne. Potem kupiłem w aptece takie jakby z plasteliny, gdzie odrywasz ile chcesz i sam sobie ugniatasz. Ale tu nigdy nie mogłem dopasować wielkości i jest to niewygodne.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Dzięki za konkrety!
zakupię zwykłe piankowe w aptece za całe 1.90/2szt i zobaczę czym to się je... eee... znaczy się jak się słucha...
zakupię zwykłe piankowe w aptece za całe 1.90/2szt i zobaczę czym to się je... eee... znaczy się jak się słucha...
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 104
- Rejestracja: 12.10.2008, 15:21
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Witajcie. Z zatyczkami (jak i z innymi ochronnikami słuchu) jest tak, że są różne i do różnych zastosowań. Różnice nie wynikają z preferencji czy też gustu użytkowników ale z tego jakie częstotliwości i w jakim stopniu są tłumione. Uproszczonym parametrem jest SNR (Single Number Rating), czyli przedstawienie uzyskiwanego tłumienia za pomocą jednej liczby "obcinanych" decybeli. Liczba jest średnią wartością dla trzech zakresów częstotliwości. Dla bardziej dokładnego określenia efektu podawane są jednak bardziej szczegółowe wyniki (przykład takiej tabelki w załączniku). Po tym można już łatwiej dobrać właściwe ochronniki. W zatyczkach spotyka się wartości SNR od 14 do 36 dB (u jednego z dużych producentów).
Poza tym zatyczki mogą być jednorazowe lub wielorazowe. Do potrzeb używania pod kaskiem odpadają wszelkie pałąki i zatyczki z elementami ułatwiającymi aplikację. Warto jednak pomyśleć o modelach ze sznureczkami.
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że zbyt duże wygłuszenie powoduje pogorszenie orientacji.
Ja do jazdy samochodem blaszakiem używam zatyczek jednorazowych z SNR 31dB i mam ciszę jak w dobrej limuzynie. Jednak żeby posłuchać radia muszę je rozkręcić prawie na full. Daje to jakiś pogląd mam nadzieję.
Poza tym zatyczki mogą być jednorazowe lub wielorazowe. Do potrzeb używania pod kaskiem odpadają wszelkie pałąki i zatyczki z elementami ułatwiającymi aplikację. Warto jednak pomyśleć o modelach ze sznureczkami.
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że zbyt duże wygłuszenie powoduje pogorszenie orientacji.
Ja do jazdy samochodem blaszakiem używam zatyczek jednorazowych z SNR 31dB i mam ciszę jak w dobrej limuzynie. Jednak żeby posłuchać radia muszę je rozkręcić prawie na full. Daje to jakiś pogląd mam nadzieję.
Ostatnio zmieniony 08.04.2011, 22:57 przez nix, łącznie zmieniany 1 raz.
Był TA '92 jest NAT '16
_______________________________________________
...We Are Marines - We Follow Orders...
...........We Go Where We're Told..........
.....and We Win When We Get There.....
245 Years & Still Kicking Ass
_______________________________________________
...We Are Marines - We Follow Orders...
...........We Go Where We're Told..........
.....and We Win When We Get There.....
245 Years & Still Kicking Ass
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Co z naszym słuchem po latach?
O! Niby zwykły, niedoceniany temat a tu proszę ile się można dowiedzieć! Jeszcze raz bardzo dziękuję!
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Odświeżam temat, bo jestem po "próbach" najtańszych zatyczek piankowych z apteki za 1.90
W moim przypadku, to jednak porażka, pierwsze kilometry to była wręcz męka (nie cierpię wtykanych słuchawek), ale poleciałem w trasę ok. 200 km, aby dokładnie przetestować.
Owszem hałas/szum został bardzo zniwelowany, ale nie mogłem się pozbyć wrażenia, że jadę jakbym był przyćmiony, wyizolowany (nie wiem jak to opisać), wręcz gorzej prowadziłem motocykl. Po wyjęciu zatyczek, choć szum był oczywiście zdecydowanie większy odczułem ogromną ulgę i frajdę z jazdy (kolejne kilkaset km).
Uważam, że to sprawa bardzo indywidualna, warto spróbować by samemu się przekonać w moim przypadku, nie będę używał, ale znam dużo osób, które jeżdżą codzienne i bardzo sobie chwalą...
W moim przypadku, to jednak porażka, pierwsze kilometry to była wręcz męka (nie cierpię wtykanych słuchawek), ale poleciałem w trasę ok. 200 km, aby dokładnie przetestować.
Owszem hałas/szum został bardzo zniwelowany, ale nie mogłem się pozbyć wrażenia, że jadę jakbym był przyćmiony, wyizolowany (nie wiem jak to opisać), wręcz gorzej prowadziłem motocykl. Po wyjęciu zatyczek, choć szum był oczywiście zdecydowanie większy odczułem ogromną ulgę i frajdę z jazdy (kolejne kilkaset km).
Uważam, że to sprawa bardzo indywidualna, warto spróbować by samemu się przekonać w moim przypadku, nie będę używał, ale znam dużo osób, które jeżdżą codzienne i bardzo sobie chwalą...
- math1982
- dwusuwowy rider
- Posty: 168
- Rejestracja: 11.08.2010, 10:01
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lubin
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Ja używam zwykłej waty, stopery piankowe za mocno wygłuszają hałas i czuję się taki jakby przytłumiony, mam wrażenie, że jazda staje się niebezpieczna.
- kko
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 03.05.2010, 10:46
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Też mam takie samo wrażenie - stopery zbyt mocno ograniczają percepcję.
"Nie trzeba być cynikiem, wystarczy, że rozumie się ludzi" - T.P.
XL 1000V SD02
XL 1000V SD02
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 778
- Rejestracja: 03.05.2010, 11:05
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Co z naszym słuchem po latach?
ja jeżdżę ze słuchawkami BT i słucham sobie muzyki z NAVI. Efekt taki że słyszę i komendy z NAVI , muzykę ale odgłosy z zewnątrz także- w 100% nie tłumią zewnętrznych odgłosów. Karetkę dziś i inne sygnały spokojnie słyszałem ale szum jest mniejszy niż bez. Na razie stosuję takie rozwiązanie i jestem zadowolony. Nikt natomiast nie pisze że zatyczki do uszu które się stosuje występują w rożnych rodzajach materiałowych i wielkościowych i to trzeba odpowiednio dobrać indywidualnie dla siebie. Druga sprawa to montaż tych zatyczek w uszach - nie wiem czy wiecie ale to po prostu się nie wtyka w ucho. Ze szkolenia BHP w zakładzie pracy pamiętam że te ochronniki słuchu douszne skręcało się w paluchach i dopiero wkładało do środka aby tam odzyskując pierwotny kształt dopasowały się do kształtu wewnętrznego ucha.
Swoją drogą potrafię się domyśleć dlaczego niektóre osoby nie mogą jeździć w tych rzeczach, ja mam to samo jak założę zegarek albo obrączkę na palec, jest to dla mnie nienaturalne i powoduje uczucie zdenerwowania, nienaturalności itd (i żeby było jasne to obrączka fizycznie na palcu a nie jako symbol.... zniewolenia )
Swoją drogą potrafię się domyśleć dlaczego niektóre osoby nie mogą jeździć w tych rzeczach, ja mam to samo jak założę zegarek albo obrączkę na palec, jest to dla mnie nienaturalne i powoduje uczucie zdenerwowania, nienaturalności itd (i żeby było jasne to obrączka fizycznie na palcu a nie jako symbol.... zniewolenia )
- konbit
- miejski lanser
- Posty: 375
- Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Ja używam firmy 3M i nie nie narzekam. Zakładam je tylko na dalsze przeloty i jak jeżdżę powyżej 100km/h
Przy przelotach autostradowych są porostu bezcenne. Ja nie wyobrażam sobie 6 godzin autostradami bez zatyczek.
Przy przelotach autostradowych są porostu bezcenne. Ja nie wyobrażam sobie 6 godzin autostradami bez zatyczek.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Kupiłem uniwersalny rozmiar, założyłem zgodnie z instrukcja, czyli zrolowałem i wsunąłem, by po chwili "urosły" dostosowując kształt do ucha. Jednak strasznie mnie drażniły, ale jak mówiłem, ja ogólnie do wtykanych słuchawek jestem zrażony, więc to też ma znaczenie.
Może spróbuję z innymi, ale jakoś wciąż nie mam przekonania. Co do słuchania muzyki, to w moim mocno wentylowanym N43 AIR (na lato pełna rewelka) nie ma szans.
Może spróbuję z innymi, ale jakoś wciąż nie mam przekonania. Co do słuchania muzyki, to w moim mocno wentylowanym N43 AIR (na lato pełna rewelka) nie ma szans.
- seb
- romeciarz
- Posty: 24
- Rejestracja: 16.02.2011, 10:29
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Iława
Re: Co z naszym słuchem po latach?
Witam. Ja używam stoperów firmy Alpine. I nie wyobrażam sobie jazdy motocyklem bez nich , no może krótkie przejażdżki po mieście. Stopery jak wyżej, używam również do różnych prac z narzędziami typu szlifierka a nawet czasami do spania.
Zaletą tych słuchawek jest to, że nie uwierają, oraz to, że można w nich normalnie rozmawiać.
Gdy płacę za paliwo lub kupuję coś na stacji benzynowej to nie muszę zdejmować stoperów, kominiarki i kasku, co prawda dźwięk jest trochę przytłumiony, ale na tyle zrozumiały, że nie trzeba ich zdejmować.
Ja kupiłem stopery MusicSafePro, ale są też dostępne MotoSałe dedykowane dla motocyklistów różnica między nimi jest około 5 złotych. W MusicSafePro jest dodatkowo trzeci stoper i poręczny pojemnik do ich przechowywania, natomiast różnica w tłumieniu między nimi jest prawie żadna.
Poniżej link jak wyglądaja:
http://allegro.pl/zatyczki-stopery-dla- ... 88103.html
http://allegro.pl/zatyczki-stopery-na-m ... 81352.html
Zaletą tych słuchawek jest to, że nie uwierają, oraz to, że można w nich normalnie rozmawiać.
Gdy płacę za paliwo lub kupuję coś na stacji benzynowej to nie muszę zdejmować stoperów, kominiarki i kasku, co prawda dźwięk jest trochę przytłumiony, ale na tyle zrozumiały, że nie trzeba ich zdejmować.
Ja kupiłem stopery MusicSafePro, ale są też dostępne MotoSałe dedykowane dla motocyklistów różnica między nimi jest około 5 złotych. W MusicSafePro jest dodatkowo trzeci stoper i poręczny pojemnik do ich przechowywania, natomiast różnica w tłumieniu między nimi jest prawie żadna.
Poniżej link jak wyglądaja:
http://allegro.pl/zatyczki-stopery-dla- ... 88103.html
http://allegro.pl/zatyczki-stopery-na-m ... 81352.html
Ostatnio zmieniony 21.04.2011, 13:33 przez seb, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość