MOTOCYKLE PITERA
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2517
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Transalp 600/750
Ostatnio mi jedną znajoma pani się żaliła, że ktoś jej "mężowi" dziwne pomysły podsuwa
Jak jedziecie w Polskę dookoła to może chociaż błoto w szpraju se kupcie.
Jak jedziecie w Polskę dookoła to może chociaż błoto w szpraju se kupcie.
Dominator.
Re: Transalp 600/750
Nie ma bata by u nas nie padało przez tydzień, a co dopiero na czas objazdu Polski
- Piter!!!
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 24.10.2015, 16:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Transalp 600/750
Klepałem i klepałem tym młotkiem, aż mi afra wyszła
- chemik
- osiedlowy kaskader
- Posty: 148
- Rejestracja: 28.11.2018, 17:07
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Ustroń
Re: Transalp 600/750
Noooo gratulejszyn
Nie tak dawno kolega Sudden 650kę przerabiał ale żeby z 600ki takie cudo zrobić młotkiem
Niech nowe służy wiernie. Czyli sentymentalnego powrotu do trampka już nie będzie?
Nie tak dawno kolega Sudden 650kę przerabiał ale żeby z 600ki takie cudo zrobić młotkiem
Niech nowe służy wiernie. Czyli sentymentalnego powrotu do trampka już nie będzie?
chemik vel Robert1984
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1526
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Transalp 600/750
Ależ to wszystko przenajczystsza prawda.
Gdy niedawno byłem u Piotra, z tego pomieszczenia wydobywał się zapach lakieru czarnego i czerwonego oraz lekkie nutki białego i srebrnego .
Tylko efektem klepania pochwalić się nie chciał .
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2517
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Transalp 600/750
Bardzo dobrze pastuje się SIDI pastą KIWI.
Pamiętam, jak się poznaliśmy na jakimś zlocie. Piter przyjechał wtedy trampem 650 z silnikiem 700-ki na gaźnikach. Potem była krótka miłosć z v-sromem, następnie 600-ka i zaraz potem swap silnika z afry. Wszystkie motory zawsze czyste, technicznie nienaganne.
Szkoda trochę tej 600-ki, nie wróżę jej świetlanej przyszłości w ręcach melepety.
Jakby się crf za dwa lata znudziła to zarezerwowałem sobie prawo pierwokupu i jestem pierwszy w kolejce!
Edit: do tej laluni brakuje jakiejś 125-ki lub rewera elektryka.
Pamiętam, jak się poznaliśmy na jakimś zlocie. Piter przyjechał wtedy trampem 650 z silnikiem 700-ki na gaźnikach. Potem była krótka miłosć z v-sromem, następnie 600-ka i zaraz potem swap silnika z afry. Wszystkie motory zawsze czyste, technicznie nienaganne.
Szkoda trochę tej 600-ki, nie wróżę jej świetlanej przyszłości w ręcach melepety.
Jakby się crf za dwa lata znudziła to zarezerwowałem sobie prawo pierwokupu i jestem pierwszy w kolejce!
Edit: do tej laluni brakuje jakiejś 125-ki lub rewera elektryka.
Dominator.
- Piter!!!
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 24.10.2015, 16:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Transalp 600/750
Jak by kto chciał, to mogę pożyczyć taki młotek
Na poważnie to na razie się poznajemy, to zupełnie inne moto, czuje się jak bym od nowa uczył się jeździć, ale z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej, a co przyniesie przyszłość, nikt nie wie.
Dziwnie się na niej czuje, jak się jeździło Trampkiem, to jak szara myszka, byłeś niezauważany, a na tym zatrzymujesz się na stacji i podchodzą jakiś inni motocykliści, kiwają inni ludzie, nagle jesteś widoczny...
Krótko nim jeżdżę ale już widzę, że dużo osób na afrykach ma mentalność gejesowców samolubiących własne cztery litery i własne grono. Oczywiście nie wszyscy tacy są....
Ja do nich nie pasuję. Dusza Trampka w klacie
Trampków miałem już kilka, na razie starczy. Lubię jeździć w offie, a afra jak dla mnie za wysoka i za ciężka w teren, jak finanse pozwolą to może za rok jakiegoś liścia.
Na poważnie to na razie się poznajemy, to zupełnie inne moto, czuje się jak bym od nowa uczył się jeździć, ale z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej, a co przyniesie przyszłość, nikt nie wie.
Dziwnie się na niej czuje, jak się jeździło Trampkiem, to jak szara myszka, byłeś niezauważany, a na tym zatrzymujesz się na stacji i podchodzą jakiś inni motocykliści, kiwają inni ludzie, nagle jesteś widoczny...
Krótko nim jeżdżę ale już widzę, że dużo osób na afrykach ma mentalność gejesowców samolubiących własne cztery litery i własne grono. Oczywiście nie wszyscy tacy są....
Ja do nich nie pasuję. Dusza Trampka w klacie
Trampków miałem już kilka, na razie starczy. Lubię jeździć w offie, a afra jak dla mnie za wysoka i za ciężka w teren, jak finanse pozwolą to może za rok jakiegoś liścia.
Re: Transalp 600/750
Gratuluję wyklepania takiej ładnej sztuki!
Dokładnie takie same odczucia mam gdy wybiorę się „chinolem” Junakiem 123 - miałem wówczas mniejszy młotek i mniej materiału gdy chciałem wyklepać swój, stąd taki wybór ;) Człowiek spokojnie nie zatankuje, nie zje, nie wysika się - zaraz znajdzie się ktoś kto zaczepi, zagada, powspomina Junaka lub WSK w rodzinie. Wydawało by się, że przez te parę lat jazdy nim większość ludzi w Polsce i Europie już mnie widziała ale chyba zapominają…. Żartuję, bardzo to lubię i nie mam nic przeciwko takim spotkaniom :)
Na trampku najwyraźniej muszę wyglądać jak łysy koks w BMW - boją się czy jak? Dobrze że nie przeganiają z widłami… Zupełnie inne wrażenia z postojów.
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 190
- Rejestracja: 12.07.2009, 09:25
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Wlkp.
Re: Transalp 600/750
Kurka widzę, że następny dochodzi do takich wniosków, że dobry elektryk to nowy, lepszy kierunek.
Jak lecę motorsem przez las to coraz więcej ludzi krzywo patrzy nawet jak mega zwalniam.
Ostatnio jechałem kumpla rowerem po szutrach i górkach i kilka osób mijałem z uśmiechem na twarzy na widok roweru.
NTV Deauville->V-strom 1000->Transalp zmota->Bandit 1200->Transalp 600->Bandit 1200->Tdm->Africa Zmota->1100GS->1150GS->1100GS->CB1300S->CRF1000 i MT01
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1526
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Transalp 600/750
Pawle; jeśli Ty jesteś koksem, to ja księciem hinduskim .
Nowe przepisy unijne nas pogodzą. Od 2035r. nie będzie sprzedaży spalinówek i hybryd. Ciekawe, tyczy też moto czy tylko osobówek?
Ty możesz się dziwić, ale marketingowcy od Hądy zacierają ręce. Tworzy się nowa grupa, koniecznie chcących tych wszystkich niezbędnych przydasiek z katalogu i motocykla rzecz jasna . Gdyby jeszcze tak maszyna była wykorzystana jak obiecuje marketing i foldery, nie nadążalibyśmy z czytaniem relacji podróżniczych dookoła globu- wzdłuż, w poprzek, na przełaj .Piter!!! pisze: ↑27.06.2021, 22:53 Dziwnie się na niej czuje, jak się jeździło Trampkiem, to jak szara myszka, byłeś niezauważany, a na tym zatrzymujesz się na stacji i podchodzą jakiś inni motocykliści, kiwają inni ludzie, nagle jesteś widoczny...
Krótko nim jeżdżę ale już widzę, że dużo osób na afrykach ma mentalność gejesowców samolubiących własne cztery litery i własne grono. Oczywiście nie wszyscy tacy są...
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Transalp 600/750
Heh, mam podobnie. Bo jak niektórzy odnotowali - świat się kończy, piekło zamarza..... kupiłem gejesa brzydki jest jak noc ale jeździ naprawdę dobrze, oj dobrze. Nie uogólniam, ale moje sporadyczne kontakty z przypadkowymi posiadaczami tych maszyn raczej nie były najlepsze, szczególnie właśnie gdy byłem na trampku czy innej niepozornej maszynie. Stąd nigdzie się nie wybieram a i gejes dostanie naklejkę TCPPiter!!! pisze: ↑27.06.2021, 22:53 Dziwnie się na niej czuje, jak się jeździło Trampkiem, to jak szara myszka, byłeś niezauważany, a na tym zatrzymujesz się na stacji i podchodzą jakiś inni motocykliści, kiwają inni ludzie, nagle jesteś widoczny...
Krótko nim jeżdżę ale już widzę, że dużo osób na afrykach ma mentalność gejesowców samolubiących własne cztery litery i własne grono. Oczywiście nie wszyscy tacy są....
Ja do nich nie pasuję. Dusza Trampka w klacie
Oczywiście nie tyczy się to wszystkich bo mam dwóch znajomych gejesiarzy którzy nijak nie pasuje do stereotypu
Patrząd Piter po Twoich dokonaniach to nie zdziwi mnie jak w AT będzie siedział za rok np silnik z Triumpha czy jakieś V4
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- Piter!!!
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 24.10.2015, 16:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Transalp 600/750
Afryka śpi pod kocem
A że lubię grzebać przy moto, to wytrzymałem niecały rok, tak mnie korciło coś rozebrać, czasami naprawić... Męczyłem Sylwka, Artura, rodzina przeze mnie cierpiała... No i wymęczyłem, kupiłem Hondę XL 600R, 1987r.
Muszę zmienić tytuł postu na Motocykle Pitera i zacząć opisywać Babcię, rozebrałem ją do golasa
A że lubię grzebać przy moto, to wytrzymałem niecały rok, tak mnie korciło coś rozebrać, czasami naprawić... Męczyłem Sylwka, Artura, rodzina przeze mnie cierpiała... No i wymęczyłem, kupiłem Hondę XL 600R, 1987r.
Muszę zmienić tytuł postu na Motocykle Pitera i zacząć opisywać Babcię, rozebrałem ją do golasa
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Transalp 600/750
Się znaczy perwersyjna historia to będzie
Gratulacje, fajna sprawa takie stare ęduro. Mam nadzieje kiedyś też coś takiego nabyć i nabijać garażogodziny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1526
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Transalp 600/750
Perwersja będzie, gdy babcia otrzyma nowe zawory, tłok . Skrzypienie w zawiasach ustąpi, o nowych butach i mini(owiewce) nie wspomnę .
Dobrze, że Piotr nabył Hondzinkę. U niego nastała jasność, a u mnie cisza w telefonie . No i moje stadko pozostało nieuszczuplone .
W innym dziale, nieśmiało zasugerowałem Artkowi coś podobnego .
Na razie nie odzywa się, znaczy żuje temat, może myśli o kontrolce FI .
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2689
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Transalp 600/750
Znaczy prawie jak w Shreku? "Jontek łap za widły - to łogr !!!"
A to co napisaliście o gejesiarzach i nowoafrykańczykach to niestety smutna prawda. czasem w trasie już mi się nawet nie chce lewej łąpy w górę podnosić, chyba że pierwszy machnie (znaczy normalny gość) to chętnie oddaję pozdrowienie.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- pawel_kielce
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 38
- Rejestracja: 23.01.2011, 14:44
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kielce
Re: Transalp 600/750
Chyba nie marka...a zawsze człowiek.
Kilkanaście lat temu jak "na fajeczkę" zatrzymałeś się przy drodze, niewyobrażalnym było by ktoś na moto przejechał obok i nie zatrzymał się z pytaniem - czy coś się nie stało, pomóc ?
Inna sprawa, ile motocykli mijaliśmy wtedy po drodze, i kto narzędzia wozi jeszcze ze sobą ?
Czasy się zmieniają i ta zabawa ze stylu życia/fajnego hobby dla wielu stała się sposobem lansu... A całkiem fajne moto jest tańsze niż lepszy rower.
Choć (na pocieszenie)... Jesienią większym skuterem jadąc (satelis 400) zatrzymałem się na parkingu przy chłopakach co gumę w rowerze złapali - we dwóch jechali. Kilka minut później zatrzymał się chłop praktycznie nowym Ducati. Od słowa do słowa, kilkanaście dni później, fajny weekend na Ukrainie w październiku wyszedł (już trampkiem).
Nie marka...a człowiek, ZAWSZE !
Pozdrawiam
Kilkanaście lat temu jak "na fajeczkę" zatrzymałeś się przy drodze, niewyobrażalnym było by ktoś na moto przejechał obok i nie zatrzymał się z pytaniem - czy coś się nie stało, pomóc ?
Inna sprawa, ile motocykli mijaliśmy wtedy po drodze, i kto narzędzia wozi jeszcze ze sobą ?
Czasy się zmieniają i ta zabawa ze stylu życia/fajnego hobby dla wielu stała się sposobem lansu... A całkiem fajne moto jest tańsze niż lepszy rower.
Choć (na pocieszenie)... Jesienią większym skuterem jadąc (satelis 400) zatrzymałem się na parkingu przy chłopakach co gumę w rowerze złapali - we dwóch jechali. Kilka minut później zatrzymał się chłop praktycznie nowym Ducati. Od słowa do słowa, kilkanaście dni później, fajny weekend na Ukrainie w październiku wyszedł (już trampkiem).
Nie marka...a człowiek, ZAWSZE !
Pozdrawiam
grad74 pisze: ↑13.01.2022, 13:45Znaczy prawie jak w Shreku? "Jontek łap za widły - to łogr !!!"
A to co napisaliście o gejesiarzach i nowoafrykańczykach to niestety smutna prawda. czasem w trasie już mi się nawet nie chce lewej łąpy w górę podnosić, chyba że pierwszy machnie (znaczy normalny gość) to chętnie oddaję pozdrowienie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość