[K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Panie Tomek przestań Pan z tymi teoriami spiskowymi.
Zawsze będzie jakieś "ale", bo to są piętnastoletnie motocykle turystyczne, więc nie stał w garażu pod pierzyną, tylko jeździły po świecie.
90% tych sprzętów to motocykle sprowadzone, a z tego większość w ciągu ostatnich kilku lat, bo wcześniej były za drogie dla Polaków i nie było na nie klientów w PL. Dlatego nie mają historii w Cepiku, a nawet jak mają, to na nic się ona nie przyda, bo wiarygodność wpisów jest lipna. Wystarczy, że robisz przegląd u znajomego diagnosty, i możesz sobie podać przebieg jaki pasuje.
To oliwkowe moto to były motocykl Ambusa- którego tu większość zna, jako uczciwego handlarza. Faktycznie, malowanie nie jest oryginalne- ale można zapytać u źródła jaki był powód. Przy tej cenie i wyposażeniu nie powinno to być problemem, tym bardziej, że kolorem jest ładny i pasuje do charakteru motocykla. Wolę taki, niż bezpłciowy srebrny czy czarny.
Zawsze będzie jakieś "ale", bo to są piętnastoletnie motocykle turystyczne, więc nie stał w garażu pod pierzyną, tylko jeździły po świecie.
90% tych sprzętów to motocykle sprowadzone, a z tego większość w ciągu ostatnich kilku lat, bo wcześniej były za drogie dla Polaków i nie było na nie klientów w PL. Dlatego nie mają historii w Cepiku, a nawet jak mają, to na nic się ona nie przyda, bo wiarygodność wpisów jest lipna. Wystarczy, że robisz przegląd u znajomego diagnosty, i możesz sobie podać przebieg jaki pasuje.
To oliwkowe moto to były motocykl Ambusa- którego tu większość zna, jako uczciwego handlarza. Faktycznie, malowanie nie jest oryginalne- ale można zapytać u źródła jaki był powód. Przy tej cenie i wyposażeniu nie powinno to być problemem, tym bardziej, że kolorem jest ładny i pasuje do charakteru motocykla. Wolę taki, niż bezpłciowy srebrny czy czarny.
- szprota
- wiejski tuningowiec
- Posty: 89
- Rejestracja: 27.09.2017, 17:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
+1 w całej rozciągłości.
Wymieniliśmy/wymieniamy z Tomkiem PW i podobna tematyka ;)
Ale trochę go rozumiem - pierwsze moto szukane w szerokim świecie, to człowiek woli dmuchać na zimne i starać się jak najwięcej dowiedzieć przed decyzją. Ma zimną głowę a to dobrze rokuje. :))
Wymieniliśmy/wymieniamy z Tomkiem PW i podobna tematyka ;)
Ale trochę go rozumiem - pierwsze moto szukane w szerokim świecie, to człowiek woli dmuchać na zimne i starać się jak najwięcej dowiedzieć przed decyzją. Ma zimną głowę a to dobrze rokuje. :))
- mic.krakow
- naciągacz linek
- Posty: 64
- Rejestracja: 23.01.2014, 22:45
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Marcin-BB dzięki za słuszne słowa. Osobiście nie mam siły brać udziału w dyskusjach na temat teorii spiskowych dotyczących przebiegu itd.
- colles
- pałujący w lesie
- Posty: 1379
- Rejestracja: 20.09.2011, 22:20
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Michał a ja na 100% byłem przekonany , że Ty jak każdy sprzedający posiadasz oryginalną książkę serwisową . Do tego wszystkie przeglądy i naprawy były wykonywane w serwisie . Poważnie takie ludzie mają wymagania kupując używane prawie pełnoletnie Moto?mic.krakow pisze:Marcin-BB dzięki za słuszne słowa. Osobiście nie mam siły brać udziału w dyskusjach na temat teorii spiskowych dotyczących przebiegu itd.
Jeśli czegoś nie wolno , a bardzo się chce , to można ..... :))))))))))
- mic.krakow
- naciągacz linek
- Posty: 64
- Rejestracja: 23.01.2014, 22:45
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Wstyd się przyznać, z moimi umiejętnościami musiałem wszystko w serwisie robić ) ale kufer sam zamontowałem
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Mam transalpa 600 od Ambusa, sprowadzony na zamówienie. Motocykl ma teraz 37 tyś km, jak do mnie przyjechał miał 26 tyś- 1996 rok, czyli 22 lata. Kwitów żadnych nie dostałem, nie sprawdzałem żadnych Cepików czy zagranicznych stron tego typu. Daniel przysłał do mnie moto kurierem i miałem 48 godz na sprawdzenie, pojeżdżenie, pomierzenie kompresji, lakieru itp. Jak już sobie pojeździłem to zrobiłem mu przelew- i żałowałem, że kupiłem na odległość, bo chciałbym chłopu zwyczajnie uścisnąć grabę! Nigdy wcześniej nie trafił mi się taki sprzedający, a kilku znam, bo w życiu kupiłem około setki motocykli.
Trochę wiary w ludzi- bo inaczej ciężko będzie cokolwiek kupić.
Trochę wiary w ludzi- bo inaczej ciężko będzie cokolwiek kupić.
- Tatq_kelob
- dwusuwowy rider
- Posty: 164
- Rejestracja: 13.11.2017, 20:30
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Głowaczów
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Chwała Ambusowi.
Ale przelew zrobiłeś, jak już sobie pojeździłeś?
Myślę, że ostrożność jest jak najbardziej wskazana przy każdym zakupie.
Ale przelew zrobiłeś, jak już sobie pojeździłeś?
Myślę, że ostrożność jest jak najbardziej wskazana przy każdym zakupie.
Nieważne dokąd jadę, grunt że wiem gdzie byłem.
- Złomek
- Złomek
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
No właśnie o to chodziło, że nie płaciłem żadnej zaliczki- nawet za transport, a moto przyjechało do mnie wraz z dokumentami i zostało wyładowane przed garażem- bez pytania o jakiś kwit czy nawet dowód osobisty. Zdziwiony zadzwoniłem do Ambusa, a ten mi mówi, żebym sobie wszystko sprawdził i pojeździł, a potem zrobił mu przelew, albo odesłał motocykl kurierem. Wszystko opierało się na zaufaniu i wzajemnym szacunku- okazuje się, że nawet dziś takie coś istnieje w przyrodzie, tylko trzeba uważnie dobierać znajomych!
No i kluczowa kwestia: Transalp był na zamówienie- miała być perełka z małym przebiegiem i nie zmęczona. Była- znaczy jest! Tyle, że ten motocykl kosztował tyle, ile przeciętny TA650 na allegro. I tu jest sedno problemu. Szukacie sprzętów za okazyjną cenę a potem wietrzycie spisek, mnożycie problemy i się oburzacie, że ktoś Was chce oszukać. Sami siebie oszukujecie, wierząc, że handlarz Wam przywiezie "cukiereczka" z małym przebiegiem, za super niską cenę. Kurdę- do Niemiec ze Śląska jest ponad tysiąc km w obie strony, więc samo paliwo do busa kosztuje z 5 stów, vat, podatek itp- handlarz musi zarobić- to jest 2-3 tyś marży na każdym sprzęcie. Więc jak motocykl kosztuje u nas 9-10 tyś, to w Niemczech musiał być kupiony za max. 1500-1600 euro. Nie ma tam cukierkowych Transalpów 650 za tą kwotę.
Pisałem już założycielowi wątku na priv- dopiszę tu, może ktoś jeszcze z szukających z tej wiedzy skorzysta:
Nie znasz się na motorach, nie masz czasu na wycieczki, nie chcesz się uczyć na własnych błędach- to masz 3 wyjścia:
1) Kupić tani motor, znacznie poniżej ceny rynkowej, i za tą kwotę którą zaoszczędziłeś doprowadzić stopniowo do ładu. Będą kłopoty i niespodzianki- ale kupiłeś tanio i się z tym liczysz. Plus taki- że się czegoś nauczysz i poznasz sprzęt. W ostatecznym rachunku nie będzie tanio, bo tej kasy, którą dołożysz nigdy w całości nie odzyskasz. Ale wiedza i doświadczenie kosztuje, czasem warto poświęcić kilka stów i mieć za to jakieś pojęcie o mechanice i o motocyklu, którym jeździsz. Potem w dalekiej trasie bywa to bezcenne...
2) Zaufać polecanemu na forum sprzedawcy i kupić coś z pewnych rąk. Nie będzie to okazja cenowa z allegro, ale sprzęt będzie działał, a w razie problemów jest do kogo uderzyć po pomoc. Franz, Ambus i TomekV4 mają taką renomę, że nie sprzedają min, bo im szkoda reputacji dla kilku stów zarobku. Nie każdy ma do nich blisko- ale przy ich reputacji można zamówić transport kurierem.Trzeba jednak mieć choć odrobinę zaufania i wiary w ludzi.
3) Kupić sprzęt od prywatnego właściciela, nie patrzyć na cenę a na stan motocykla. Są ładne motocykle na olx i allegro, ale filtrowanie ogłoszeń trzeba zacząć od najdroższych- nie od okazji. Na kilkadziesiąt TA650, które wiszą na olx jest co najmniej 5, które są tip-top i można po nie jechać na drugi koniec Polski z minimalną szansą na powrót z pustymi rękami. Tu jednak trzeba ciut doświadczenia i pomocy kogoś, kto oceni wstępnie stan ze zdjęć, pogada ze sprzedającym i wyciągnie całą prawdę jeszcze w rozmowie telefonicznej, przed wycieczką. Jak ktoś jest jedynym właścicielem motocykla, a kupił go w salonie w PL i ma 15 lat, to wie o nim wszystko, i jak się go przyciśnie, to wszystko powie. Nie każdy ma duszę oszusta i krętacza, zdarzają się uczciwi sprzedający, nawet w PL. I nie musi być kwitów na wszystko, czasem wystarczy odrobina zaufania.
Większość z moich motocykli- a miałem już ze 20- kupiłem sam, kierując się głównie powyższym. Nie miałem żadnego motocykla, który by był ewidentną wtopą, i który bym musiał sprzedawać z dużą stratą. w sumie ze sto sztuk kupowałem- głównie znajomym, więc powyższe wywody są poparte jakimś doświadczeniem, a nie lekturą forum
Pozdrawiam!
No i kluczowa kwestia: Transalp był na zamówienie- miała być perełka z małym przebiegiem i nie zmęczona. Była- znaczy jest! Tyle, że ten motocykl kosztował tyle, ile przeciętny TA650 na allegro. I tu jest sedno problemu. Szukacie sprzętów za okazyjną cenę a potem wietrzycie spisek, mnożycie problemy i się oburzacie, że ktoś Was chce oszukać. Sami siebie oszukujecie, wierząc, że handlarz Wam przywiezie "cukiereczka" z małym przebiegiem, za super niską cenę. Kurdę- do Niemiec ze Śląska jest ponad tysiąc km w obie strony, więc samo paliwo do busa kosztuje z 5 stów, vat, podatek itp- handlarz musi zarobić- to jest 2-3 tyś marży na każdym sprzęcie. Więc jak motocykl kosztuje u nas 9-10 tyś, to w Niemczech musiał być kupiony za max. 1500-1600 euro. Nie ma tam cukierkowych Transalpów 650 za tą kwotę.
Pisałem już założycielowi wątku na priv- dopiszę tu, może ktoś jeszcze z szukających z tej wiedzy skorzysta:
Nie znasz się na motorach, nie masz czasu na wycieczki, nie chcesz się uczyć na własnych błędach- to masz 3 wyjścia:
1) Kupić tani motor, znacznie poniżej ceny rynkowej, i za tą kwotę którą zaoszczędziłeś doprowadzić stopniowo do ładu. Będą kłopoty i niespodzianki- ale kupiłeś tanio i się z tym liczysz. Plus taki- że się czegoś nauczysz i poznasz sprzęt. W ostatecznym rachunku nie będzie tanio, bo tej kasy, którą dołożysz nigdy w całości nie odzyskasz. Ale wiedza i doświadczenie kosztuje, czasem warto poświęcić kilka stów i mieć za to jakieś pojęcie o mechanice i o motocyklu, którym jeździsz. Potem w dalekiej trasie bywa to bezcenne...
2) Zaufać polecanemu na forum sprzedawcy i kupić coś z pewnych rąk. Nie będzie to okazja cenowa z allegro, ale sprzęt będzie działał, a w razie problemów jest do kogo uderzyć po pomoc. Franz, Ambus i TomekV4 mają taką renomę, że nie sprzedają min, bo im szkoda reputacji dla kilku stów zarobku. Nie każdy ma do nich blisko- ale przy ich reputacji można zamówić transport kurierem.Trzeba jednak mieć choć odrobinę zaufania i wiary w ludzi.
3) Kupić sprzęt od prywatnego właściciela, nie patrzyć na cenę a na stan motocykla. Są ładne motocykle na olx i allegro, ale filtrowanie ogłoszeń trzeba zacząć od najdroższych- nie od okazji. Na kilkadziesiąt TA650, które wiszą na olx jest co najmniej 5, które są tip-top i można po nie jechać na drugi koniec Polski z minimalną szansą na powrót z pustymi rękami. Tu jednak trzeba ciut doświadczenia i pomocy kogoś, kto oceni wstępnie stan ze zdjęć, pogada ze sprzedającym i wyciągnie całą prawdę jeszcze w rozmowie telefonicznej, przed wycieczką. Jak ktoś jest jedynym właścicielem motocykla, a kupił go w salonie w PL i ma 15 lat, to wie o nim wszystko, i jak się go przyciśnie, to wszystko powie. Nie każdy ma duszę oszusta i krętacza, zdarzają się uczciwi sprzedający, nawet w PL. I nie musi być kwitów na wszystko, czasem wystarczy odrobina zaufania.
Większość z moich motocykli- a miałem już ze 20- kupiłem sam, kierując się głównie powyższym. Nie miałem żadnego motocykla, który by był ewidentną wtopą, i który bym musiał sprzedawać z dużą stratą. w sumie ze sto sztuk kupowałem- głównie znajomym, więc powyższe wywody są poparte jakimś doświadczeniem, a nie lekturą forum
Pozdrawiam!
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Panowie odbiegamy od tematu - proponuje wrócić do poszukiwań motocykla.
A z opinią Marcina zgadzam się w całej rozciągłości - uczciwe moto można kupić, ale nie będzie to to najtańsze z portali.
Jak autor sobie życzy sprzątania w wątku poproszę o takie info.
A z opinią Marcina zgadzam się w całej rozciągłości - uczciwe moto można kupić, ale nie będzie to to najtańsze z portali.
Jak autor sobie życzy sprzątania w wątku poproszę o takie info.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
https://www.willhaben.at/iad/gebrauchtw ... 233527871/
Kupiłem w okolicy tamtej wsi DR-kę. Fajne okolice, uśmiechnięci ludzie i całkiem niezłe wino. Polecam wycieczkę- będzie na pewno uczciwiej niż u większości polskich handlarzy, no ale nie jest to okazja. Wyjdzie z przywiezieniem do Pl ok. 10 tyś. zł jak się samemu pojedzie.
Kupiłem w okolicy tamtej wsi DR-kę. Fajne okolice, uśmiechnięci ludzie i całkiem niezłe wino. Polecam wycieczkę- będzie na pewno uczciwiej niż u większości polskich handlarzy, no ale nie jest to okazja. Wyjdzie z przywiezieniem do Pl ok. 10 tyś. zł jak się samemu pojedzie.
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-kle- ... qXuKd.html
Na Sląsku, blisko . Kupiony w kraju, jest historia w Cepiku, potwierdzony przebieg. Tyle, że to nie Transalp. Jednak na asfalcie frajdy z jazdy jest 2x więcej, bo to ma zawias i hamulce z innej epoki. No i pali o jakieś 1.5 l/100 km mniej niż TA650.
Na Sląsku, blisko . Kupiony w kraju, jest historia w Cepiku, potwierdzony przebieg. Tyle, że to nie Transalp. Jednak na asfalcie frajdy z jazdy jest 2x więcej, bo to ma zawias i hamulce z innej epoki. No i pali o jakieś 1.5 l/100 km mniej niż TA650.
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Nie, żadnych takich DLów i podobnych, ale jestem skłonny spasować na Trampka 600 (późny Japończyk z jednym heblem albo późniejszy Włoch z dwoma), który wydaje się taki mniej kobyłowaty niż 650 i może lepiej się dla mnie nada na początek przygody z większym motocyklem.
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 506
- Rejestracja: 05.11.2017, 09:44
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Orzesze
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Wiem, że to kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje, ale nie wyobrażam sobie jeździć na takim brzydactwie jak ten Versys powyżej. Ten nowszy model to już trochę ładniejszy, ale dalej jestem na nie.
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 85
- Rejestracja: 04.02.2013, 21:44
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Podróż jest celem!
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 506
- Rejestracja: 05.11.2017, 09:44
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Orzesze
Re: [K] Kupię Hondę Transalp 650 [Śląsk]
Blisko i od osoby z forum:
viewtopic.php?f=168&t=24341&p=368902#p368902
viewtopic.php?f=168&t=24341&p=368902#p368902
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość