"szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
"szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Pytania do tych którzy jeżdżą na innych niż "fabryka wymyśliła" zębatkach, chodzi mi głównie o większą z przodu - 16 bodajże.
Jeździłem trochę takim Trampkiem i wrażenia były całkiem pozytywne, tylko nie pamiętam jakie to były dokładnie zębatki, czy tylna też była zmieniona.
Wiem że w teren to słaby pomysł, ale jakoś się składa że Trampkiem w teren nie jeżdżę a coraz więcej w dłuższe trasy i chciałem żeby mi te 120 leciał bez przekraczania 5-5,5 tyś. obr.
Dużo stracę na przyspieszeniu (samemu to pewnie za wiele nie odczuję, ale w dwie osoby + 3 kufry), jelcza z węglem jeszcze da się wyprzedzić?
Jak to się może odbić na spalaniu?
Zimny może Ty pamiętasz jakie Twój zielony Trampek miał zębatki (bardzo fajnie to było zestrojone i bardzo przyzwoicie spalało, nie wiem tylko jak pod obciążeniem jeździło), bo to do niego nawiązuję? Może dalej jeździsz na takich?
Jeździłem trochę takim Trampkiem i wrażenia były całkiem pozytywne, tylko nie pamiętam jakie to były dokładnie zębatki, czy tylna też była zmieniona.
Wiem że w teren to słaby pomysł, ale jakoś się składa że Trampkiem w teren nie jeżdżę a coraz więcej w dłuższe trasy i chciałem żeby mi te 120 leciał bez przekraczania 5-5,5 tyś. obr.
Dużo stracę na przyspieszeniu (samemu to pewnie za wiele nie odczuję, ale w dwie osoby + 3 kufry), jelcza z węglem jeszcze da się wyprzedzić?
Jak to się może odbić na spalaniu?
Zimny może Ty pamiętasz jakie Twój zielony Trampek miał zębatki (bardzo fajnie to było zestrojone i bardzo przyzwoicie spalało, nie wiem tylko jak pod obciążeniem jeździło), bo to do niego nawiązuję? Może dalej jeździsz na takich?
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
-
- młody podróżnik
- Posty: 1945
- Rejestracja: 21.10.2012, 17:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Środmieście
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
U mnie na nominale (15/47) 120km/h = 6000 obr. (100km/h = 5000 ob, i 80km/h=4000 obr.)
Na 16 zebach w trasie było spokojniej ale za to beznadziejnie w ruchu miejskim i spalanie w zasadzie nie zmienione stad mój powrót to nominału.
Na wszelki wypadek nie pozbyłem sie 16-tki i ją zaloże jak będę jechał asfaltem na koniec świata.
Na 16 zebach w trasie było spokojniej ale za to beznadziejnie w ruchu miejskim i spalanie w zasadzie nie zmienione stad mój powrót to nominału.
Na wszelki wypadek nie pozbyłem sie 16-tki i ją zaloże jak będę jechał asfaltem na koniec świata.
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Czemu beznadziejnie? Aż tak bardzo brakowało mocy?
Pamiętasz przy ilu obr. na 16tce miałeś 120?
Pamiętasz przy ilu obr. na 16tce miałeś 120?
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
-
- młody podróżnik
- Posty: 1945
- Rejestracja: 21.10.2012, 17:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Środmieście
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
W zasadzie cały czas na półsprzęgle. Ale ja swoje ważę (> niz 50% wagi motóra)piotreklodz pisze:Czemu beznadziejnie? Aż tak bardzo brakowało mocy?
Niestety nie pamiętam, ale z poziom drgań szacuję, że to mogło być jakieś 500 obr/min mniej (czyli 5500).piotreklodz pisze:Pamiętasz przy ilu obr. na 16tce miałeś 120?
Przy czym mowa o prędkosci licznikowej, o ok 7-9 km/h mniejszej niż ta mierzona GPS-em.
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Nie warto zmieniać na szybsze. Warto natomiast na wolniejsze Generalnie przy danej prędkości, aby pokonać opory ruchu silnik czy to przy 5500 czy przy 6000 musi wygenerować taką samą moc. Dlatego mimo zmniejszenia przełożenia spalanie pozostaje na podobnym poziomie, a w przypadku dynamicznej jazdy potrafi być większe. Wątpie by zysk 500 obr był mocno odczuwalny, a silnik na takim przełożeniu zawsze będzie się bardziej męczył. W korkach trzeba jechać na półsprzęgle zamiast na wolnych obrotach na jedynce. Ogólnie sporo z tym zamieszania i więcej jest minusów niż plusów. Bardzo dużo zależy od stylu jazdy, ale skoro i tak wszyscy tu twierdzą, że TA kończy się na 120km/h to po co kombinować z przełożeniem dla paruset obrotów mniej skoro innych korzyści z tego nie ma. No może poza ciut wolniejszym zużywaniem się zdawczej, którą i tak wymienia się co 10 tys. Najwięcej powie Ci chyba ta stronka:
http://www.gearingcommander.com/
Zwróć uwagę na różnice w prędkościach na tej stronce i w rzeczywistości. Wynikają one z różnego rozmiaru opon, które się stosuje i z przekłamań licznika.
http://www.gearingcommander.com/
Zwróć uwagę na różnice w prędkościach na tej stronce i w rzeczywistości. Wynikają one z różnego rozmiaru opon, które się stosuje i z przekłamań licznika.
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
16' z przodu daje radę jak jeździsz sam. Mam taki zestaw założony i nie odczuwam braku mocy. Spalanie w sumie nie zmalało znacznie- może o 0.1l/100km, obroty spadły średnio o 500 na poszczególnych biegach. Nie ma wielkiej różnicy w przyśpieszaniu czy potrzeby używania półsprzęgła- czasem wkurza tylko jak auta się wolno toczą w korku- trzeba jechać na jedynce bo dwójki brakuje. Ale to samo miałem w AT- gdzie standardowe przełożenia są ciut większe niż w TA.
Jak się to sprawdzi przy doładowanym motocyklu- z babą i tobołami- nie wiem, ale może wtedy ciut brakować mocy- zwłaszcza przy potrzebie dynamicznego wyprzedzania. Powyżej 4000 obr nie ma zauważalnej różnicy w przyspieszeniu, więc jak muszę szybko nabrać prędkości to po prostu redukuję.
Opcją pośrednią może być zestaw 15z przód-45z tył. To coś pomiędzy 15 a 16 ząbków z przodu- przy standardowej tylnej.
Pożycz od kogoś używaną zębatkę 16z lub kup coś taniego z allegro i załóż na próbę. Przez parę km nie zniszczysz łańcucha a więcej Ci powie te kilka km , które sam przejedziesz z takim zestawem, niż 10 stron wątku na forum.
Jak się to sprawdzi przy doładowanym motocyklu- z babą i tobołami- nie wiem, ale może wtedy ciut brakować mocy- zwłaszcza przy potrzebie dynamicznego wyprzedzania. Powyżej 4000 obr nie ma zauważalnej różnicy w przyspieszeniu, więc jak muszę szybko nabrać prędkości to po prostu redukuję.
Opcją pośrednią może być zestaw 15z przód-45z tył. To coś pomiędzy 15 a 16 ząbków z przodu- przy standardowej tylnej.
Pożycz od kogoś używaną zębatkę 16z lub kup coś taniego z allegro i załóż na próbę. Przez parę km nie zniszczysz łańcucha a więcej Ci powie te kilka km , które sam przejedziesz z takim zestawem, niż 10 stron wątku na forum.
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2477
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Miałem 16stkę i byłem niezadowolony. Tak jak koledzy piszą, niby obroty niższe, ale w sumie motocykl słabszy, do tego musiałem częściej redukować na czwórkę przy prędkości < 100 kmh. Za to czwórka stała się znacznie fajniejsza. Doszedłem do wniosku, że Honda wie, co robi, i wróciłem do 15stki. Spalanie bez większych zmian, ale to akurat trudno porównać - wiekszość zrobiłem na wyprawie, gdzie częściej jechałem 100 kmh niż 120 kmh.
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
-
- młody podróżnik
- Posty: 1945
- Rejestracja: 21.10.2012, 17:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Środmieście
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Coś w tym jestJaro-Ino pisze:Nie warto zmieniać na szybsze. Warto natomiast na wolniejsze
Jak kupiłem Trampka miałem 15/49 i przy zwykłej jeździe było super, ale na dalekie przeloty za duże drgania.
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 83
- Rejestracja: 12.01.2012, 21:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kraków
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Ja zmieniłem na 16-tkę i na Bałkany i Bieszczdy w 2 osoby + 3 kufry dawał radę, wiadomo jak trzeba dynamicznie przyśpieszyć to redukcja. Przy spokojnej jeździe przez 2 pętle bieszczadznie spalanie wyszło coś ok. 4,2. Zmiana zębatki na 16 podyktowana była chęcią obniżenia obrotów podczas przelotówek na autostradach -efekt został osiągnięty z tego co pamiętam to obroty spadły o ok. 350-400obr/min.Zresztą mój styl jazdy rzadko kiedy silnik widzi 6tys.obr. Ogólnie jestem zadowolony, a w korkach tylko jedynka i czasem trzeba wcisnąć sprzęgło bo za szybko się toczy.
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Tak wlasnie zrobie Marcinie, zebatka fortune nie kosztuje... w teorii wydaje sie ze bedzie dobrze.
A czemu warto zmieniac na jeszcze wolniejsze w takim wynalazku jak trampek.... rozwin mysl Jaro
A czemu warto zmieniac na jeszcze wolniejsze w takim wynalazku jak trampek.... rozwin mysl Jaro
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Bo zaczyna przyspieszać Fajnie w terenie zrywa przyczepność, bo masz więcej momentu na kole, reakcja na gaz jest dużo lepsza.
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
...a w mieście wahlujesz biegami jak na 250tce z kursu i piłujesz po szosie stówka przy 7 tyś obr... zaj..ioza myślałem że będziesz miał na ten temat głębszy wywód Jaro
Częstsze zmiany biegów wcale nie muszą dać lepszego przyspieszenia na dłuższym dystansie, a takie krótkie biegi to są fajne, ale w innych motocyklach i na torze motocrosowym...
Może ma ktoś do odstąpienia jakąś starą, niepotrzebną 16tkę (zębatkę) do przetestowania ?
Częstsze zmiany biegów wcale nie muszą dać lepszego przyspieszenia na dłuższym dystansie, a takie krótkie biegi to są fajne, ale w innych motocyklach i na torze motocrosowym...
Może ma ktoś do odstąpienia jakąś starą, niepotrzebną 16tkę (zębatkę) do przetestowania ?
Ostatnio zmieniony 20.06.2014, 20:55 przez piotreklodz, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Zmieniasz biegi częściej w mieście, ale nie musisz schodzić do najniższych, bo motocykl jest dużo elastyczniejszy. Na trasie różnica też wynosi ok 500obr w góre, ale zmiana dynamiki jest bardzo odczuwalna. Afra nadal dochodzi do 100km/h na 2 biegu
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
-
- młody podróżnik
- Posty: 1945
- Rejestracja: 21.10.2012, 17:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Środmieście
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Popieram Jaro-Ino. Jak mialem 15/49 nie było problemu poderwać przednie koło spod swiateł
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
ja w poprzednim trampku miałem 16 teraz w drugim mam standard. Czy był słabszy? Specjalnej różnicy przy jeździe samemu nie odczuwałem a jeżeli już to miałem wrażenie że szybciej mi przyśpieszał bpo jednak moment włączenia następnego biegu się jakby wydłużał. Tak tak. Szybciej. W trasie było przyjemniej bo aż tak bardzo nie musiał być kręcony. Ale wioski i miasto to już miałem nerwy bo nie mogłem się zdecydować 3 czy 4 bieg. Chodziło o to by nie męczyć silnika. Teraz tego problemu nie mam przy normalnej zębatce. No może czasami ale zdecydowanie mniej. Trasa niestety bardziej wyjąca. W terenie wiem że moment gdzie ludzie wrzucają już 3 bieg ja jadę jeszcze na 2 mając większe obroty ale wciąż do zniesienia więc nijako ma troche więcej mocy przy tej samej prędkości. MI to odpowiadało przy 16. Oczywiście dużo zależy od rodzaju terenu , rodzaju jazdy i wielu innych. Dziś nie zamierzam jednak wrzucać 16 no chyba że mieszkał bym w NIemczech a nie w UK i miał dostęp do szybszych autostrad.
Piotreklodz, chętnie bym ci podrzucił 16b o w swoim wymieniałem, ale brak dostępu do garażu w PL
Piotreklodz, chętnie bym ci podrzucił 16b o w swoim wymieniałem, ale brak dostępu do garażu w PL
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Czołem!
piotreklodz - niestety nie pamiętam. Wiem że z pasażerką było tak sobie więc możliwe że nie był to nominał tylko jakieś szybsze przełożenie. Zresztą pd06 i pd10 mają nieco inne zestrojenie skrzyni - szczególnie 1 i 2 są inne. To też może mieć znaczenie.
Dodam coś od siebie - komlpetnie nie kumam jak można do trampka zakładać "szybsze" zębatki. We włoszech byłem na nominale 15/47 i powiem tak - było OK ale podczas jazdy 110-120 czuć było że silnik chodzi pod prawie maksymalnym obciążeniem, praca przy odkręceniu gazu była dość twarda, wibracyjna. Mowa oczywiście o pełnym załadunku i pasażerce. Prędkość maks do podróży Trampem 600 to ok 120-130, więcej to bezsens moim zdaniem.
Stwierdziłem że szybsze przełożenie przy takiej mocy silnika to dorzynanie pieca który przy np. 5 tys nie kręci jeszcze pełnego momentu obr. a obciążenia ma duże.
Teraz okazyjnie kupiłem napęd oryginał od trampka 650, czyli 15/48. Efekt -jest rewelacja. Jedynka nie jest taka długa co mnie drażniło zawsze, dynamika przyspieszenia minimalnie chyba lepsza, obroty na każdym biegu wzrosły minimalnie - przy 100km/h może o 100rpm. Różnic w spalaniu nie stwierdziłem bo mimo że obroty może minimalnie większe to obciążenia pieca są mniejsze.. nigdy trampem 130km/h nie przekraczam bo nie potrzebuję. Moim zdaniem są same plusy tego rozwiązania, a szczególnie przy jeździe załadowanym motocyklem a to mnie najbardziej interesuje. W zasadzie to optymalne pewnie byłoby 15/49, na asfalt z full załadunkiem. Silnik musi i ma swoje kręcić ale ma w takim przypadku ma właśnie mniejsze obciążenia i w tym jest sens. Jakby silnik miał 80koni to można by się bawić w szybsze od nominału przełożenia bo mocy i tak nie zbraknie. W trampku 600, gdzie moment jest przy 5500-6000rpm to moim zdaniem trzeba tak działać żeby ten moment móc wykorzystać.
Jedyna ciekawostka tego napędu z TA650 to fakt że łańcuch jest chyba o ogniwo lub dwa dłuższy, tak sądzę - w efekcie nowy, świeżo założony napęd wygląda tak
Aha, oryginalna zębatka przód z gumowymi tłumikami robi robotę, zawsze ją polecałem i polecam. Dotąd słyszałem cały zestaw terkotania, charczenia, rzężenia z wyje......go łańcucha. Teraz jest tylko cisza i dźwięk wydechu. Serdecznie polecam.
Pozdrawiam
zimny
ps. wszystko powyższe ma zastosowanie naprawdę tylko dla tych co nie lubią jeździć powyżej 120km/h - 130km/h...
piotreklodz - niestety nie pamiętam. Wiem że z pasażerką było tak sobie więc możliwe że nie był to nominał tylko jakieś szybsze przełożenie. Zresztą pd06 i pd10 mają nieco inne zestrojenie skrzyni - szczególnie 1 i 2 są inne. To też może mieć znaczenie.
Dodam coś od siebie - komlpetnie nie kumam jak można do trampka zakładać "szybsze" zębatki. We włoszech byłem na nominale 15/47 i powiem tak - było OK ale podczas jazdy 110-120 czuć było że silnik chodzi pod prawie maksymalnym obciążeniem, praca przy odkręceniu gazu była dość twarda, wibracyjna. Mowa oczywiście o pełnym załadunku i pasażerce. Prędkość maks do podróży Trampem 600 to ok 120-130, więcej to bezsens moim zdaniem.
Stwierdziłem że szybsze przełożenie przy takiej mocy silnika to dorzynanie pieca który przy np. 5 tys nie kręci jeszcze pełnego momentu obr. a obciążenia ma duże.
Teraz okazyjnie kupiłem napęd oryginał od trampka 650, czyli 15/48. Efekt -jest rewelacja. Jedynka nie jest taka długa co mnie drażniło zawsze, dynamika przyspieszenia minimalnie chyba lepsza, obroty na każdym biegu wzrosły minimalnie - przy 100km/h może o 100rpm. Różnic w spalaniu nie stwierdziłem bo mimo że obroty może minimalnie większe to obciążenia pieca są mniejsze.. nigdy trampem 130km/h nie przekraczam bo nie potrzebuję. Moim zdaniem są same plusy tego rozwiązania, a szczególnie przy jeździe załadowanym motocyklem a to mnie najbardziej interesuje. W zasadzie to optymalne pewnie byłoby 15/49, na asfalt z full załadunkiem. Silnik musi i ma swoje kręcić ale ma w takim przypadku ma właśnie mniejsze obciążenia i w tym jest sens. Jakby silnik miał 80koni to można by się bawić w szybsze od nominału przełożenia bo mocy i tak nie zbraknie. W trampku 600, gdzie moment jest przy 5500-6000rpm to moim zdaniem trzeba tak działać żeby ten moment móc wykorzystać.
Jedyna ciekawostka tego napędu z TA650 to fakt że łańcuch jest chyba o ogniwo lub dwa dłuższy, tak sądzę - w efekcie nowy, świeżo założony napęd wygląda tak
Aha, oryginalna zębatka przód z gumowymi tłumikami robi robotę, zawsze ją polecałem i polecam. Dotąd słyszałem cały zestaw terkotania, charczenia, rzężenia z wyje......go łańcucha. Teraz jest tylko cisza i dźwięk wydechu. Serdecznie polecam.
Pozdrawiam
zimny
ps. wszystko powyższe ma zastosowanie naprawdę tylko dla tych co nie lubią jeździć powyżej 120km/h - 130km/h...
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Sensownie piszecie
A czy to potwierdzone ze trampki mialy rozne przelozenia skrzyni?
Przeliczylem Zimny zeby w Twoim zielonym i wychodzi ze jest oryginalny zestaw, a jednak jest szybszy... Chyba ze w ktoryms obrotomierz albo predkosciomierz tak przeklamuje.
A czy to potwierdzone ze trampki mialy rozne przelozenia skrzyni?
Przeliczylem Zimny zeby w Twoim zielonym i wychodzi ze jest oryginalny zestaw, a jednak jest szybszy... Chyba ze w ktoryms obrotomierz albo predkosciomierz tak przeklamuje.
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
- Neno
- młody podróżnik
- Posty: 2484
- Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zambrów
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Ja miałem u siebie to szybsze przełozenie dosłownie na jeden wyjazd, coś około 5kkm. Wkurzało mnie to dlatego, że staram się jeździć zgodnie z przepisami i tam gdzie normalnie jechałem na 5tce, musiałem redukować do 4ki, tam gdzie na 4ce - to do trójki.
Zamiast dać mi to oszczędność - dało mnóstwo nerwów i niepotrzebnej zabawy. ja nie polecam.
A w teren tak jak pisze Jaro-Ino - wolniejsze przełożenie to zbawienie dla Transalpa ale nie tylko, choć jemu doskonale pomaga, bo skrzynka jakoś tak mało terenowo jest zestopniowana.
Zamiast dać mi to oszczędność - dało mnóstwo nerwów i niepotrzebnej zabawy. ja nie polecam.
A w teren tak jak pisze Jaro-Ino - wolniejsze przełożenie to zbawienie dla Transalpa ale nie tylko, choć jemu doskonale pomaga, bo skrzynka jakoś tak mało terenowo jest zestopniowana.
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 533
- Rejestracja: 22.08.2011, 20:39
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Kontakt:
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
A propos różnych przełożeń skrzyni to chyba nie do końca, miały różne przełożenia wstępne/pośrednie z silnika na skrzynię ale to też między 600 a 650.
600- 1,88.................fabryczny napęd: 15/47
650- 1.763 (67/38)......fabryczny napęd: 15/48
700- 1,763 (67/38)
...potwierdzam, że założenie zestawu 15/49 do 650 robi robotę, szukałem coś więcej (50lub 52) ale nie znalazłem
pozdr
600- 1,88.................fabryczny napęd: 15/47
650- 1.763 (67/38)......fabryczny napęd: 15/48
700- 1,763 (67/38)
...potwierdzam, że założenie zestawu 15/49 do 650 robi robotę, szukałem coś więcej (50lub 52) ale nie znalazłem
pozdr
Transalp PD06 EVO II 650 -był, są kamertony....,teraz LC8
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: "szybsze" przełożenia - zabawa z zębatkami
Ja po 1500 km z 15/48 chyba wrócę do nominału czyli 15/47. Na początku byłem zachwycony ale z czasem odczucie lepszego przyspieszania zanikło, natomiast spalanie wychodzi mi jakoś tak więcej trochę. Faktem jest że mniej szarpie i od niższych obrotów jedzie płynnie. W trasie przelotowo jak wczesniej można było jechać 120-125 a 115 to była czysta przyjemność, tak teraz raczej 115 to maks bo powyżej 6 tys obr nie lubię męczyć sprzęta.
Nie zmienia to faktu że na szutrach i wszędzie poza asfaltem takie przełożenie 48,49 jest rewelacją. No ale ile tych szutrów sie jeździ...ja zdecydowanie mniej niż asfaltu a i rajdowcem nie jestem.
Zatem będę miał zębatkę tył 48 prawie nową do opchnięcia
Nie zmienia to faktu że na szutrach i wszędzie poza asfaltem takie przełożenie 48,49 jest rewelacją. No ale ile tych szutrów sie jeździ...ja zdecydowanie mniej niż asfaltu a i rajdowcem nie jestem.
Zatem będę miał zębatkę tył 48 prawie nową do opchnięcia
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość