Soft Enduro (Dual sport)
- czupakabra
- łamacz szprych
- Posty: 683
- Rejestracja: 29.09.2011, 11:24
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Soft Enduro (Dual sport)
Chodzi mi coś takiego po głowie, w sensie na dojazdy do pracy i na latanie wokół komina.
Podoba mi sie np. http://m.otomoto.pl/M3712946 no ale oczywiście trochę drogo i czy to jest soft enduro?
Które modele z poszczególnych marek można zaliczyć do tej kategorii o pojemności 250-450 ?
Czytałem na temat nowej hondy CRF250L, ale jestem ciekaw jak sie tym lata, na temat DR-Z też już czytałem jest już na liście kandydatów!
Podoba mi sie np. http://m.otomoto.pl/M3712946 no ale oczywiście trochę drogo i czy to jest soft enduro?
Które modele z poszczególnych marek można zaliczyć do tej kategorii o pojemności 250-450 ?
Czytałem na temat nowej hondy CRF250L, ale jestem ciekaw jak sie tym lata, na temat DR-Z też już czytałem jest już na liście kandydatów!
- zaczekaj
- przycierający rafki
- Posty: 1199
- Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Mi się też ta WRka podoba, ale z racji ceny i serwisu co 1000km na razie dominuje drz 400s
A zastanawiam się właśnie nad zmianą xt na jakieś lżejsze enduro
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
- ArturS
- przycierający rafki
- Posty: 1267
- Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Ostatnio przysiadłem nad tematem "co na lekkiego advenczera". Kandydatów opór, przoduje EXC 525, ale im głębiej wdrażam się w tematykę interwałów serwisowych i wytrzymałości góry silnika i kosztów związanych z remontem (wszak to zwykła czyność eksploatacyjna co 15-20tys.km), tym mniej chcę coś takiego DR-Z 400 jest jednym z bardziej słusznych wyborów jako dual sport. Jedyny minus, to brakuje mu pary na trasie, ale te braki postawiłbym na poziomie XT600, więc niema tragedii.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
- Leo
- szorujący kolanami
- Posty: 1815
- Rejestracja: 27.09.2011, 16:15
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Czupakabra - ja wiedzy i doświadczenia wielkich nie mam.... ale w Gruzji jeździłam na DRZ 400S i jestem niemożliwie zauroczona tymi sprzętami. Lekkie, zwinne i w terenie mają dla mnie wystarczającą mocczupakabra pisze:Chodzi mi coś takiego po głowie, w sensie na dojazdy do pracy i na latanie wokół komina.
Podoba mi sie np. http://m.otomoto.pl/M3712946 no ale oczywiście trochę drogo i czy to jest soft enduro?
Które modele z poszczególnych marek można zaliczyć do tej kategorii o pojemności 250-450 ?
Czytałem na temat nowej hondy CRF250L, ale jestem ciekaw jak sie tym lata, na temat DR-Z też już czytałem jest już na liście kandydatów!
Serwus... Jestem nerwus :D
http://www.onetemuwinne.wordpress.com
Był Trampek 600 i KTM LC4 640 ADV, jest Afryka RD07a
http://www.onetemuwinne.wordpress.com
Był Trampek 600 i KTM LC4 640 ADV, jest Afryka RD07a
- marecki999
- czyściciel nagaru
- Posty: 543
- Rejestracja: 08.09.2008, 18:14
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Węgorzewo-Kal-Giżycko
Re: Soft Enduro (Dual sport)
WR 250 czy 450-ka to nie sofcik ale jak widać do pracy się nadaje
patrzyłbym nie tylko do 450cm#
suzuki
dr-z - ]czy to soft ??
dr 650 se czy soft? tak czy siak mój faworyt
dr350 -soft ?
freevind 650? soft
hondka
xl600v 650 700 czy to dual czy hard ? kazdy kożysta jak chce
NX 650- czy to soft?
slr 650 - soft
XL, XR. to raczej hard
yama
xt 350 - czy to soft?
xt600- mozna ryć w blocie jak traktorem
xt660z - czy to soft? dual?
xt 660r - czy to soft?dual?
itd...
bmw -
f650 - dual ?
f650 gs dual?
sertao - dual?
dakar - soft to chyba nie?
itd....
Także prawie każdy soft -dual po pewnym czasie może okazać się hard zależy od "kierownika"
Jest wiele im podobnych droższych,nowszych,mocniejszych,cięższych, np. ktm'ow ,husebergów,husqwarnów itd.itp.... trzeba sie okresliś dokładnie po co na co -czy te wypady w kolo komina nie przerodzą się w hard enduro ile masz km do pracy? 10 czy 50? jedziesz drogami szybkiego ruchu? czy tylko miasto?czy może masz szuterki w drodze do roboty?lubisz często zajeżdżać na "CPN"? masz dobre,pewne mce parkingowe pod pracą $ ,jesteś techniczny i sam ogarniasz reg zaworów,gaziorów itd?, czy bedziesz płacił za serwis?,zrób rozeznanie ile to kosztuje i ile kosztują ew części ,co jaki czas czy co ile km będziesz musiał to robić? ...
Trampek jest uniwersal- dokładasz dobrą oponke i walisz po blocie,.... a do pracy jak znalazł
ale jakby co to rozważ wlaśnie mój typ . Może to wiecej cm3 niż piszesz ale DR 650SE chwalą i jak się dorobię to właśnie dr-ka będzie moim kolejnym kompanem....
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Soft Enduro (Dual sport)
WR nie ma nic wspólnego z klasą duali. (np interwały serwisowe)
W ogóle mało który motocykl < 450 cc ma.
DRZ jeszcze podejdzie.
Utrzymanie silnego motocykla 1250- 450 to znacznie wyższe koszty i częstotliwość serwisu. Ale wrażenia nieosiągalne na krowach typu TA, AT... jak zawsze- nie ma nic za darmo.
Jeśli natomiast szukasz dobrego, stosunkowo bezawaryjnego i taniego w eksploatacji enduro, to owszem, WR będzie słusznym wyborem. Zaznaczam- na tle innych motocykli w klasie.
Duale- jak wymienił marecki- dr650se, duży Domin (niedoceniany, a tym samym tani), XR650L, TTR, XT, mały GS, LC4 ADV...
W ogóle mało który motocykl < 450 cc ma.
DRZ jeszcze podejdzie.
Utrzymanie silnego motocykla 1250- 450 to znacznie wyższe koszty i częstotliwość serwisu. Ale wrażenia nieosiągalne na krowach typu TA, AT... jak zawsze- nie ma nic za darmo.
Jeśli natomiast szukasz dobrego, stosunkowo bezawaryjnego i taniego w eksploatacji enduro, to owszem, WR będzie słusznym wyborem. Zaznaczam- na tle innych motocykli w klasie.
Duale- jak wymienił marecki- dr650se, duży Domin (niedoceniany, a tym samym tani), XR650L, TTR, XT, mały GS, LC4 ADV...
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- czupakabra
- łamacz szprych
- Posty: 683
- Rejestracja: 29.09.2011, 11:24
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Oj myślałem i DR650SE , XT 600, XT660R, TTR 600 , mam jeszcze trochę czasu, bo planuję na koniec przyszłego sezonu coś kupić .
Obecnie latam małym DL'm , generalnie ok, ale jest trochę krowiasty i taki jakiś ......
Jeśli chodzi o jakieś małe grzebanie w moto, staram się robić co mogę sam.
Do fabryki 100% miasto , latanko różnie , często trampkiem były wypady na działkę, DL'm już nie ( piach po kolana) , obecnie ON , choć i szuterek sie trafi
Myślę, a raczej chciałbym coś bardziej " ułożonego" i mało upierdliwym serwisowo
Obecnie latam małym DL'm , generalnie ok, ale jest trochę krowiasty i taki jakiś ......
Jeśli chodzi o jakieś małe grzebanie w moto, staram się robić co mogę sam.
Do fabryki 100% miasto , latanko różnie , często trampkiem były wypady na działkę, DL'm już nie ( piach po kolana) , obecnie ON , choć i szuterek sie trafi
Myślę, a raczej chciałbym coś bardziej " ułożonego" i mało upierdliwym serwisowo
- piotreklodz
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurowice
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Przemyśl XR400, choć malutko tego...
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Soft Enduro (Dual sport)
EXC 525 nie ma nic wspólnego z dualem. Czystej krwi enduro, wymiana oleju co 15 mth. DRZ'tą śmigałem cały rok - bardzo fajny i niewymagający sprzęt do podróży wszelakich. Mieszając zębatkami można dopasować sobie sprzęta bardziej pod szosę czy teren. Przy okazji, poluzowana zębatka przednia powoduje wyciek oleju z silnika - taki bonusik od Suzuki.ArturS pisze:Ostatnio przysiadłem nad tematem "co na lekkiego advenczera". Kandydatów opór, przoduje EXC 525, ale im głębiej wdrażam się w tematykę interwałów serwisowych i wytrzymałości góry silnika i kosztów związanych z remontem (wszak to zwykła czyność eksploatacyjna co 15-20tys.km), tym mniej chcę coś takiego DR-Z 400 jest jednym z bardziej słusznych wyborów jako dual sport. Jedyny minus, to brakuje mu pary na trasie, ale te braki postawiłbym na poziomie XT600, więc niema tragedii.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- chankrymski
- czyściciel nagaru
- Posty: 536
- Rejestracja: 02.03.2010, 13:44
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Krosno
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Thorin Ty ro miałeś chyba DR350, a nie DRZ? Jednak różnica jest.
Jeżeli o mnie chodzi to nie mam za dużego doświadczenia i ciągle się uczę, ale na początek DRZ400S z przełożeniem 15-47 jak dla mnie daje rade. Jeszcze nie znalazłem górki na którą się nie wdrapie
Interwały serwisowe prawie jak w "normalnych" motocyklach tj olej co 5tyś, zawory co 20tys. Nie liczysz motogodzin i nie zmieniasz oleju cztery razy w roku. Silnik ponoć żywotny. W porównaniu z bardziej hardkorowymi wersjami E i Y. Dodatkowo homologacja drogowa. Rozbudowana elektryka ale w normie. Dla wersji z rozrusznikiem elektrycznym trzeba przerobić fabryczną lampę, żeby nie włączała się po przekręceniu kluczyka. Żre prąd i przy paru glebach można się zdziwić.
Części zamienne i eksploatacyjne tanie i jest tego pełno.
Jakby kto chciał gdzieś dalej to sporo możliwości dodania przydatnego szpeju. W tym większe zbiorniki. To już nie mały wydatek, ale w górach w jakiejś dziczy może się przydać. Dobrym przykładem jest tu kolega Sowizdrzał z forum ADV i jego wyprawy. Dla mnie genialne relacje i pomysły na dłuższe urlopy.
Faktycznie na asfalcie to jest raczej słabo, ale jakieś dojazdówki można ogarnąć.
Do śmigania do pracy jak znalazł (moto popularne w Hameryce), na dziczenie po krzokach jak najbardziej. A i większą wyprawę można zorganizować, byle do interesującego regionu dojechać na lawetce.
Oto moja koza:
Jeżeli o mnie chodzi to nie mam za dużego doświadczenia i ciągle się uczę, ale na początek DRZ400S z przełożeniem 15-47 jak dla mnie daje rade. Jeszcze nie znalazłem górki na którą się nie wdrapie
Interwały serwisowe prawie jak w "normalnych" motocyklach tj olej co 5tyś, zawory co 20tys. Nie liczysz motogodzin i nie zmieniasz oleju cztery razy w roku. Silnik ponoć żywotny. W porównaniu z bardziej hardkorowymi wersjami E i Y. Dodatkowo homologacja drogowa. Rozbudowana elektryka ale w normie. Dla wersji z rozrusznikiem elektrycznym trzeba przerobić fabryczną lampę, żeby nie włączała się po przekręceniu kluczyka. Żre prąd i przy paru glebach można się zdziwić.
Części zamienne i eksploatacyjne tanie i jest tego pełno.
Jakby kto chciał gdzieś dalej to sporo możliwości dodania przydatnego szpeju. W tym większe zbiorniki. To już nie mały wydatek, ale w górach w jakiejś dziczy może się przydać. Dobrym przykładem jest tu kolega Sowizdrzał z forum ADV i jego wyprawy. Dla mnie genialne relacje i pomysły na dłuższe urlopy.
Faktycznie na asfalcie to jest raczej słabo, ale jakieś dojazdówki można ogarnąć.
Do śmigania do pracy jak znalazł (moto popularne w Hameryce), na dziczenie po krzokach jak najbardziej. A i większą wyprawę można zorganizować, byle do interesującego regionu dojechać na lawetce.
Oto moja koza:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kilka fotek https://picasaweb.google.com/111734178209127324272
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Była jedna i druga! DRZ'tą jeździłem jeszcze na początku września (na drugim planie na zdjęciu cel przyszłych wydatków )chankrymski pisze:Thorin Ty ro miałeś chyba DR350, a nie DRZ? Jednak różnica jest.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- czupakabra
- łamacz szprych
- Posty: 683
- Rejestracja: 29.09.2011, 11:24
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Wolo pisze: ... ( np. interwały serwisowe )....
Utrzymanie silnego motocykla 1250- 450 to znacznie wyższe koszty i częstotliwość serwisu.
Proszę o rozwinięcie tematu ( jeśli można to odnośnie WR )
Zakładając, że miesięcznie robię 1500km ( punkt odniesienia ) jak może to wyglądać ?
- zaczekaj
- przycierający rafki
- Posty: 1199
- Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Tak, że w Wr co 1000 km zmieniasz olej i regulujesz zawory. A najlepiej niech wypowiedzą się Ci co się znają Sama śledzę temat i ciekawa jestem wypowiedzi
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze
Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
- czupakabra
- łamacz szprych
- Posty: 683
- Rejestracja: 29.09.2011, 11:24
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Soft Enduro (Dual sport)
O tym doskonale wiem, ale czy tu jest podobnie jak w wrsji Y:zaczekaj pisze:Tak, że w Wr co 1000 km zmieniasz olej i regulujesz zawory. A najlepiej niech wypowiedzą się Ci co się znają Sama śledzę temat i ciekawa jestem wypowiedzi
Nie należy zapominać o częstej kontroli
poziomu oleju i ewentualnym uzupełnianiu
go między wymianami. Niedosmarowanie
prawie zawsze prowadzi do przytarcia
wałków rozrządu, bo jako jedyne w silniku
nie pracują z udziałem łożysk tocznych.
Góra silnika także wymaga okresowych
kontroli zużycia, przynajmniej raz na sezon.
Tłok, łańcuszek rozrządu, zawory, korba to
części, które możemy nazwać
eksploatacyjnymi w tego typu sprzęcie. Ich
wymiana zależy od charakteru jazdy i
właściciela. Nie rzadko może okazać się, że
tłok nie będzie trzymał limitów już po 2
sezonach umiarkowanie agresywnej jazdy.
Musimy zwrócić na to uwagę, kiedy
szukamy używanego egzemplarza.
Podkreślę jeszcze, że jeden zawór tytanowy
w salonie Yamahy to koszt rzędu 270–300
zł za sztukę.
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Soft Enduro (Dual sport)
W trampku też wałki są bez łożysk i nikt nie robi afery
To co zacytowałeś to prawda, ale też nie ma co demonizować. O takie motocykla po prostu trzeba dbać, a niestety kultura mechaniczna jest u nas na niskim poziomie.
WRki są nadspodziewanie trwałe, wersje 426 nie do zabicia wręcz. Warto zauważyć jak trzymają cenę na rynku wtórnym.
W zeszłym roku byliśmy na UA z kumplem WRką- przypadkowo odkrył pod koniec wyjazdu, że ma majonez zamiast oleju (2 dni wcześniej mieliśmy grubą przeprawę przez rzekę). Jak długo na nim piłował- nie wiadomo.
Wymieniliśmy trzy czy czterokrotnie olej- nadal majonez. Cóż było robić- nie mieliśmy więcej kasy i pojechaliśmy do Pl.
Po kilku miesiącach zajął się serwisem- wymienił olej, odpalił silnik- hula
Osobiście z klasy 450 wybierałbym pomiędzy huską, husabergiem a właśnie WRką. KTM gdzieś w ogonku...
Dwie sprawy w WRce są niekorzystne- umiejscowienie filtra powietrza oraz mnogość rurek oplatających gaźnik- gdzieś pisali, żę właśnie wody można tamtędy nabrać.
Ale odnosząc się do tematu- WRka to nie dual i korzystanie z niego do dojazdów po mieście jest bez sensu, chyba że na kołach SM- to wtedy petarda i dojeżdżasz spocony i z bananem do roboty.
Jako środek komunikacji nie, zdecydowanie nie tędy droga.
To co zacytowałeś to prawda, ale też nie ma co demonizować. O takie motocykla po prostu trzeba dbać, a niestety kultura mechaniczna jest u nas na niskim poziomie.
WRki są nadspodziewanie trwałe, wersje 426 nie do zabicia wręcz. Warto zauważyć jak trzymają cenę na rynku wtórnym.
W zeszłym roku byliśmy na UA z kumplem WRką- przypadkowo odkrył pod koniec wyjazdu, że ma majonez zamiast oleju (2 dni wcześniej mieliśmy grubą przeprawę przez rzekę). Jak długo na nim piłował- nie wiadomo.
Wymieniliśmy trzy czy czterokrotnie olej- nadal majonez. Cóż było robić- nie mieliśmy więcej kasy i pojechaliśmy do Pl.
Po kilku miesiącach zajął się serwisem- wymienił olej, odpalił silnik- hula
Osobiście z klasy 450 wybierałbym pomiędzy huską, husabergiem a właśnie WRką. KTM gdzieś w ogonku...
Dwie sprawy w WRce są niekorzystne- umiejscowienie filtra powietrza oraz mnogość rurek oplatających gaźnik- gdzieś pisali, żę właśnie wody można tamtędy nabrać.
Ale odnosząc się do tematu- WRka to nie dual i korzystanie z niego do dojazdów po mieście jest bez sensu, chyba że na kołach SM- to wtedy petarda i dojeżdżasz spocony i z bananem do roboty.
Jako środek komunikacji nie, zdecydowanie nie tędy droga.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- Tuonela
- naciągacz linek
- Posty: 66
- Rejestracja: 03.11.2011, 10:47
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kraków
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Uzupełniając opis WR, Minusem jest nietypowa konstrukcja (5 zaworów), których koszt wymiany (oryginały tytanowe o czym już było powyżej -nawet ponad 500 zł sztuka) jest delikatnie mówiąc powalający i na to niestety trzeba zwracać uwagę- zwłaszcza że nie ma co liczyć że uda się kupić sprzęt "od dziadka z wermachtu". Moim faworytem jednak porównując wrażenia z jazdy ( z tych na których miałem okazję jeździć)to byłby KTM 450 (525 też nie jest zły), ale ja testowałem je tylko po krzakach, nie potrafię powiedzieć jak będzie wyglądała codzienna eksploatacja po ulicy
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Powiem szczerze, jako właściciel KTM EXC nie bardzo sobie to wyobrażam. Wymianę oleju masz co 15 motogodzin, co przekładając na km wychodzi 400 - 500 km. Albo inaczej, 4 tankowania do pełna i wymiana oleju. Koszt ok. 170 - 200 zl w zależności jaki olej wybierzesz. Naprawdę, nie darmo te motory w dalsze trasy jeżdżą na przyczepkach.Tuonela pisze: Moim faworytem jednak porównując wrażenia z jazdy ( z tych na których miałem okazję jeździć)to byłby KTM 450 (525 też nie jest zły), ale ja testowałem je tylko po krzakach, nie potrafię powiedzieć jak będzie wyglądała codzienna eksploatacja po ulicy
Poza kosztami, wąską deską zamiast siodła, problematycznym mocowaniem sakw (że o kufrze nie wspomnę), brakiem stacyjki w standardzie (czyli każdy może Ci odpalić motor), rejestracja na 1 osobę i bardzo kiepskimi światłami, nie widzę innych minusów w codziennej eksploatacji na asfalcie .
P.S. Jakakolwiek kostka na asfalcie znika w tych potworkach w oczach. I nie jest to żadna przenośnia.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- chankrymski
- czyściciel nagaru
- Posty: 536
- Rejestracja: 02.03.2010, 13:44
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Krosno
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Ato zwracam honor... Nie wiedziałemThorin pisze:Była jedna i druga! DRZ'tą jeździłem jeszcze na początku września (na drugim planie na zdjęciu cel przyszłych wydatków )chankrymski pisze:Thorin Ty ro miałeś chyba DR350, a nie DRZ? Jednak różnica jest.
Co to jest to niebieskie?
kilka fotek https://picasaweb.google.com/111734178209127324272
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Husaberg FE 570
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- chankrymski
- czyściciel nagaru
- Posty: 536
- Rejestracja: 02.03.2010, 13:44
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Krosno
Re: Soft Enduro (Dual sport)
Tomko chyba zmienił swoją XR650 na takiego huska..... Czym się różni od Twojej aktualnej kozy?
kilka fotek https://picasaweb.google.com/111734178209127324272
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
blog chanki http://www.chanowie.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość