Uchylam Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2

[yamaha-mr]

minęła noc, kolejny dzień a tu obiecanej relacji nie ma
wygląda na to że przygotowania były bardziej ekscytujące niż sam wyjazd ... a miało być tak szczegółowo i ciekawie....
no nic, czekam na Wasz szczęśliwy powrót i na relację na żywo przy kominku, hamburgerze, itp

[Neno]

Aj, bo się tak porobiło, że nie wiem czy w ogóle dalej pisać O szczegółowym pisaniu mowy nawet niema
Ale przy kominku jak najbardziej... tylko duuużo drewna trzeba nanieść bo i zdjęć dużo i opowieści będzie

[Leo]

Neno weź się nie wygłupiaj!!! My tu codziennie czekamy.... Paznokcie z niecierpliwości obgryzione na max'a.
OPOWIADAJ NO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo jak nie to

[Neno]

Postaram się to jakoś tak zrobić by było ok.
Ale nie tak miała ta relacja wyglądać.
Cóż ja biedny poradzę ;(
Nie będę na razie pisał o co chodzi, sami się domyślicie

[Leo]

Jak by tam nie było.... pisz I wstawiaj dużo zdjęć

[Neno]

Nie no, jest pięknie, nawet bardzo.
Na razie tak neutralnie...
Lecimy:

Godzina jeszcze młoda, żołądki jakieś takie pustawe więc ruszamy poszwendać się po Medinie.












Chyba dziś reprezentacja Maroka lub jakaś ich drużyna klubowa gra bo wszyscy siedzą w knajpach i piją, oj jak ostro piją... strasznie przy tym przeżywając mecz.



Oczywiście piją berber whiyski Chciałem się przysiąść bo ja kibic sportowy jestem ale nie było miejsc. Trudno... Zresztą miałbym się tak odłączyć od reszty, tak na samym początku wycieczki ? Eeeee .... To zupełnie nie w moim stylu

Więc łazimy tak sobie, szukamy czegoś do jedzenia . Jakoś tak pusto, sam nie wiem czy to przez ten mecz czy może jest już po sezonie i nie ma turystów.
Nieważne, ważne, że nikt mi nie wchodził przed obiektyw , nie znoszę tłumów Nie, to nie aluzja do liczebności naszej ekipy, ja naprawdę nie lubię tłumów
Nieważne, ważne, że - ekipa się najadła ( ja post mam, za mięsiwymi potrawami nie przepadam więc wracam jakby głodny ) Przeżyję, twardy jestem

[yamaha-mr]

... tylko duuużo drewna trzeba nanieść bo i zdjęć dużo i opowieści będzie

to ja już poszedłem do lasu ... po drewno
P.S.
a co Ty tak Urszule na zdjęciach ukrywasz ??

[chankrymski]

Coś czuje, ze znowu będziesz zapier...... do kraju sam.... Neno.... CO Z TOBĄ?!?!?!?!

[Neno]

Neno.... CO Z TOBĄ?!?!?!?!

Tylko tyle :

(...) Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
...
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina kończy się a jaka zaczyna
...
Ze mną można tylko
W dali zniknąć...
cicho...

[gibon83]

3maj się Neno!!!

[salvador]

Neno, napisałbym żebyś tu jakichś farmazonów nam nie wypisywał, pieśnią masowego rażenia nie raczył ale... jak ja Cię rozumiem.

[yamaha-mr]

Tylko tyle :

(...) Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
...

tylko tyle i aż tyle ...

do zobaczenia

[chankrymski]

Zaczyna mnię się nie podobać co się tu wyczynia. Wyjcy księżycowi byli dobrzy za czasów jęczącego liceum na wycieczce w Bieszczadach. Miękka pałka to nie jest to co Tygrysice lubią najbardziej..... WEŹCIE SIĘ W GARŚĆ!!!
Prawdziwy Buszido JEST TWARDY!!!!!!

[Neno]

Tu nie chodzi o Tygrysice czy o to kto jest mniej lub bardziej twardy a kto jest miękki. Mam nadzieję, że choć niektórzy zrozumieli "przesłanie"
Obiecałem ,że będzie szczegółowo, że będę pisał o tym co czuję - i tak jest
Niestety ze zdjęciami nie wyrabiam ( nie mam czasu ) więc i kolejne odcinki leżą i czekają. Na szczęście nic w nich nie zamierzam zmieniać. Jak było tamtego dnia, tak zapisałem. Innego dnia na niektóre sprawy patrzyłem już inaczej.
Nie jestem twardy, nie jestem buszido.
W garści trzymam to na czym mi zależy, reszta jest nieważna.

[chanka]

Hmmm.. czytam sobie relacje, czytam.. Fajna relacja, fajne fotki. Nieco mieszane uczucia mam co do Waszej powyższej dyskusji, ale wolę się nie wypowiadać w pewnym temacie żeby sobie nie zaszkodzić :P
tylko jedno:
Panowie- wbrew pozorom, nie wszystko należy sprowadzać do pały xD

[Neno]

16 listopada

Zaczął się kolejny z tych dni.

„chłopak nie łam się
bo wszystko może być ukryte...
młody jestem, szarość życia tłamszę
rozkminiam co jest prawdą a co fałszem...
...żyć pełnią życia albo na dystansie...” Fenomen

Budzę się, 5AM, jakby świtać zaczęło... wiem to tylko z netu bo w pokoju nie ma okien
Ruszył bym już, tak bez śniadania by zjeść je w jakimś pięknym miejscu. Nie w pięknej restauracji ale właśnie za 27 może 130tym zakrętem, gdzieś na wzgórzu z widokiem na góry czy doliny. Tak dla mnie wygląda śniadanie mistrzów
Tymczasem, zupełnie jak bym był na wczasach leżę sobie sam na łożu z niebieskim baldachimem, klikam sobie na komputerze, za chwilę pewnie wstanę, zaleję mlekiem płatki. Mleko pewnie mi zaszkodzi i zostanę w Fez na 3 dni...

Czekam aż reszta wstanie.
Pewnie będą chcieli uzgodnić gdzie jedziemy.
To uzgodnimy...
Padło na to co miałem w notatkach, reszta nie odrobiła pracy domowej W sumie jej im nie zadałem... mój błąd ?
Ruszyliśmy, to był pierwszy słoneczny dzień w Maroku, 22*C i pełna lampa. Piękne zakręty w jeszcze piękniejszej atmosferze. Nie wiem czy to ze strachu przed szybko pokonywanymi zakrętami czy może z podniecenia wspaniałymi widokami ale poczułem ( a może mi się tylko wydawało bo akurat mp3ka zapodała Sexualną ) jak by ktoś z tyłu zaciskał uda... Hmm a może to tylko marzenia były...
A widoki były mniej więcej takie, co zakręt to inne :











Moim współtowarzysze zaczęli się wyraźnie denerwować. Kolejny obiektyw, kolejna zmiana filterka, kombinacja 1 i 2 , kombinacja 2 i 3, 3 i 1 ..... k***a no, miałem pożyczyć jeszcze dwa ze 2-3 body by tylko całość zmieniać ? Gdzie ja bym to pomieścił... Ich zdenerwowanie przeniosło się na mnie. Obiektyw nie pasował w body, gwint obiektywu nie chciał przyjąć filtra. Masakra!
Nie rozumieli mnie a ja ich. Cóż, życie...
Jeszcze nikt nie wybuchnął, trzymaliśmy fason.
Ruszyliśmy dalej, ku Volobilis.

[Neno]

Mijały zakręty, mijały kilometry, cel się zbliżał.









Wybiła 11.30
Zaparkowaliśmy.
cdn.

[chankrymski]

No wreszcie! Tylko bez smęcenia

[graphia]

Neno. Ja Cię na przykład rozumiem.

[yamaha-mr]

I ja też