Mam spray... przed wyjazdem oliwiłem... ale wytarłem go o piasek może nie tyle na pustyni co w lesie... jak myślałem że już nocleg mam z wilkami...ArturS pisze:Panowie, po tej pustynnej przeprawie łańcuchy lepiej sprawdźcie, wyczyścicie, naoliwcie. U mnie olejarka mimo, że ustawiona na maksa nie wypłukała do końca zmielonego syfu z rolek. Aż się boję jak bardzo łańcuch dostał po - szczególnie, gdy wracałem dzidując na autobanie Z rana wszystko czyściłem i moooocno naoliwiłem. Kilka rolek obracało się z oporami. Sajmon, Ty masz olejarkę, czy używasz smaru w sprayu?
dzisiaj już nie śmigałem ale jak się pogoda poprawi użyję karchera żeby spłukać i nasmaruję jeszcze raz... no i klamka mi haczy o długie muszę
poprzestawiać... ale następnym razem znowu tam jadę...
Ale mam już też nową traskę szlakiem "orlich gniazd"... okolica prawie ta sama...
mniej ekstremalna ale za to bardziej widokowa... ale dopiero po zlocie...