Karimata czy mata samopompująca?

Wszystko to, co nie pasuje do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: falco »

Materac mam, gdy zabieram większy namiot, biorę nawet podwójny, bo uwielbiam się wiercić... :cool:
Sam mówiłem (co potwierdzam), że nie ma porównania do spania na zwykłej (grubej) karimacie a także pompowanej, tu bez 2 zdań na materacu komfort jest najwyższy. Oczywiście, to rzecz względna, bo każdy ma inne potrzeby i wymagania.
Zakup mini materacyka FJ odpada, bo znalazłem sporo opinii, że choć wymiary ma godne KingSajza, to jest bardzo delikatny i łatwo go zniszczyć a wcale nie jest tani. Mój, zwykły (z marketu) kosztował 15-20zł, więc nawet jak padnie, to i tak jest prawie 10 razy tańszy. Oczywiście jest cięższy, ale na rower nie biorę go pod uwagę, jedynie na motocykl gdzie i tak mam minipompkę 12V, która pompuje (podwójny) w kilkanaście sekund. :wink:

Teraz szukam samopompony, bo pożyczyłem od Neno na wypad rowerowy i komfort spania był dobry.
Najważniejsze jednak jest to, że po dużym wysiłku mam błyskawiczną gotowość do położenia się bez żadnego dmuchania (ewentualnie kilka razy, by poprawić komfort). Do tego małą i lekką (poniżej 1 kg) kulkę łatwo spakować, ewentualnie zrolowaną przytroczyć do bagażu.

Przeszła mi przed nosem fabrycznie nowa mata TaR Trail Lite "L" za 160zł (zostałem przelicytowany) a widzę, że nowe są "już" od 220zł, więc pewnie na spokojnie odłożę i w końcu kupię, zwłaszcza, że używana nie ma gwarancji a nowa dożywotnią.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Idaho
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 695
Rejestracja: 17.12.2010, 00:05
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Idaho »

Karimata odpada, ok, zajmuje mało miejsca, ale...
Mata samopompująca... już lepiej, jeśli chodzi o komfort, miejsca zajmuje troszkę więcej.
Materac, to jest to :) trzeba wprawdzie pamiętać o pompce, zajmuje trochę miejsca, ale komfort spania jest nieporównywalny :) Te z Decathlonu mam wypróbowane, jak najbardziej ok jeśli chodzi o jakość :)
Let's play a game of fuck off. You go first.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: falco »

Idaho - wbrew pozorom zwykła karimata zajmuje... najwięcej miejsca (pomijam składaną w kostkę), ale oczywiście jest najlżejsza... ;)
Jeśli materace z D.są trwałe, to na motocykl mogą być jako opcja dla wygodnickich (czyli dla mnie, jeśli moje zepsuję), jednak cenowo wypadają 3-4 z drożej od marketówki a wątpię, że są 3-4 x lepsze... :cool:

Jednak pod kątem roweru czy łażenia w terenie (mówię oczywiście znów o Sobie), to niestety odpada, zwłaszcza z pompką (waga, itp).
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: ArturS »

Kupiłem samopompującą w decathlonie za stoparęzłociszy. Jak dla mnie komfort absolutnie bez porównania do tego co miałem zwykłej karimacie, z której więcej i tak się ześlizgiwałem. Raz przyszło mi spać na polanie ze świeżo ściętymi krzakami, sterczało szpikulcami do góry- dałem mniej powietrza i było ok, nic się nie uszkodziło. Co do ilości zajmowanego miejsca, to zdecydowanie mata wygrywa z karimatą (taką tradycyjną). Do jednej sakwy crosso upychałem spory namiot, śpiwór, matę i był jeszcze luz.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: bankier »

Co sądzicie o tej karimacie samopompującej albo karimacie dmuchanej? Testował już to może ktoś? :smile:

http://armyworld.pl/search.php?text=mata
Przyszedł czas na Varadero
Awatar użytkownika
Pingwin
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 561
Rejestracja: 06.12.2008, 00:10
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Nysa/Reykjavik

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Pingwin »

Ja mam taką podobną i daje radę, tylko trzeba ją nadmuchać bo sama to się pompuje tylko trochę. Trzyma powietrze i nie flaczeje.Nie jest śliska i dosyć przyjemna w dotyku.Ogólnie polecam za te pieniądze :thumbsup:
Dawniej gdziala
Awatar użytkownika
Roland
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 271
Rejestracja: 30.08.2011, 12:12
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Roland »

bankier pisze:Co sądzicie o tej karimacie samopompującej albo karimacie dmuchanej? Testował już to może ktoś? :smile:

http://armyworld.pl/search.php?text=mata
W Armyworld co jakiś czas trafiają się maty Therm-a-rest za ok. 100zł. Te Artiach jak kiedyś szukałem mają różne opinie. Trochę osób narzeka na to, że puszcza w nich zawór. Generalnie jak nie masz ciśnienia a zdecydowałeś się na matę z demobilu to wstrzymałbym się z zakupem i śledził ich stronkę.
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: bankier »

No ciśnienia nie mam bo styczeń dopiero, poczekam, może faktycznie wrzucą maty, o których piszesz
Przyszedł czas na Varadero
GABORBIKE
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 21.03.2012, 10:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: GABORBIKE »

Przy okazji innego tematu już pisałem ,ale tu powtórzę. Może to kogoś uchroni. Przetestowałem całkiem sporo produktów fjorda nansena i wszystkie polecam. Wyjątkiem jest ten materac Trakker. Rozmiar ,waga i komfort super ,ale wytrzymałość nie. Uważałem na niego i byłem przygotowany na to że jakaś łatka wcześniej czy później się na nim pojawi. Wytrzymał jeden sezon. Najgorsze było to ,że odmówił posłuszeństwa wysoko w Karkonoszach przy 2 stopniach na dworze w namiocie rozbitym na wilgotnym mchu. Prawie dziesięć razy się budziłem na zimnej jak cholera glebie odizolowany tylko podłogą namiotu i materacem bez powietrza czyli nieodizolowany praktycznie wcale i dmuchałem od zera ,a za pół godziny powtórka z rozrywki i tak w kółko. Ani to przyjemne ,ani bezpieczne dla zdrowia w takich warunkach. Po powrocie do domu okazało się że to nie jedna dziura czy dwie tylko dziesiątki malusieńkich na powierzchni 40x20cm w jednym z rogów. Nie do łatania. Jeszcze jest taka kwestia ,że jak nadmuchamy przy niskiej temperaturze przy pomocy własnych płuc to po 15-30min trzeba jeszcze z jedną trzecią dodmuchać bo powietrze w materacu wyrówna temp. do temp.otoczenia i materac znacząco sflaczeje.
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: bankier »

Kupiłem jednak tą matę samopompującą - http://armyworld.pl/product-pol-518-Kar ... m-DPM.html
Szybka przesyłka, małe wymiary po spakowaniu, bardzo lekka - super na wyjazdy. Rzeczywiście "samopompowanie" jest niewielkie ale wystarczy ze 20 - 30 sekund podmuchać j jest gotowa do użycia. Wygodna, zawór dobrze trzyma, mata nie puszcza powietrza - testowałem w domu przez noc z obciążeniem i nie mam zastrzeżeń. Uważam , że za tą cenę jest wyśmienita. Polecam :smile:
Przyszedł czas na Varadero
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3403
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Qter »

A testował ktoś już może taką karimatę samopompującą z Juli:

http://www.jula.pl/mata-samopompujaca-1 ... 0mm-956084


Grubość: 50 mm
Wymiary: Dł:1900xSzer:570 mm
Kolor: Svart
Masa: 1,5 kg

Cena 99,99 PLN wydaje się atrakcyjna.

PZDR

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
Biedron
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 815
Rejestracja: 20.05.2010, 11:56
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Pruszków

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Biedron »

Nie testowałem, ale wygląda zajebiście. Ma poduszkę a to coś czego mi brakuje w mojej.
Biedron
Awatar użytkownika
Baran
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 12.01.2010, 19:46
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Baran »

Troszkę inna półka cenowa niż Jula i JYSK, ale... chciałbym polecić Therm-a-Rest 40th Anniversary -
szczególnie dla tych, którzy lubią mieć komfort i przy tym cenią sobie lekkość i małą objętość po złożeniu.
Zakupiłem 2 miesiące temu, spałem na tej macie dotychczas łącznie 9 nocy w różnych warunkach i jestem z niej bardzo zadowolony.

Mata (w mojej wersji Large) ma wymiary 63cm (w barach) x 196cm, 5 cm grubości, przy czym waży 900g i składa się do walca 11cm x 33cm.

Jest cieplutka, można ją sobie zrobić na miękko i zasnąć kładąc się nawet na boku bez obaw, że będzie się dotykać ziemi.
W moim subiektywnym odczuciu jest bardzo wygodna i jak na matę o 5 cm grubości, to przy tej wielkości zajmuje niewiele miejsca
(połowę lub nawet 1/3 tego, co mata z JYSK). Waży też relatywnie niewiele. Nie jest śliska, więc nie ześlizguję się z niej w śpiworze.
Szczerze, przez kilka dni poszukiwań maty dla siebie, nie znalazłem maty o lepszym stosunku grubości i rozmiaru do wagi i objętości po złożeniu.

Mata sprzedawana jest w komplecie z pokrowcem, zestawem naprawczym i ... świecącym w ciemności, fluorescencyjnym zaworkiem
(fluorescencyjną nakładkę można zdemontować, jeśli komuś w nocy przeszkadza).

Z wad - mogłaby być nieco szersza w nogach.

Dla osób drobniejszych niż autor tego posta, mata jest też w wersji regular, gdzie ma 51 cm x 183 cm przy tej samej grubości, waży 680g i kompresuje się do 28 x 12cm.
Dane producenta:
http://thermarest.pl/materace/40th_anniversary/
Obrazek

PS Polecam kupować zagranicą, bo polskie ceny to jakaś kpina. Matę kupiłem za $115 i z przesyłką do Polski polską firmą spedycyjną wyszło poniżej 400zł.
__
... >> Transalp XL650V >> Triumph Tiger 955i + bzyk-smrodziuch (Honda Pantheon 150 2T)
Startujemy z polskim forum Triumph Tiger - http://www.tigerforum.pl/
Awatar użytkownika
Krzysiek
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 66
Rejestracja: 06.07.2010, 15:58
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Krzysiek »

Witam, a czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat produktów McKinley? Jestem zielony w tym temacie, oglądałem matę samopompującą tej firmy i śpiwór małych rozmiarów po spakowaniu. Wygląda to wszystko fajnie, i obiecująco ale może ktoś widział, używał może coś powiedzieć więcej na ten temat.

Mata:
http://esklep.intersport.pl/pl/product/ ... ht-150528-

Śpiwór:
http://esklep.intersport.pl/pl/product/ ... 600-117936

Po przeczytaniu tego tematu chodzi mi po głowie też:
http://armyworld.pl/product-pol-645-THE ... rska-.html
Pytanie tylko czy można ją złożyć podwójnie i w jakim są stanie.

Mata i śpiwór mckinleya dość małe po spakowaniu co jest dość ważnym elementem.
Awatar użytkownika
robii23
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 804
Rejestracja: 02.11.2010, 22:42
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: robii23 »

Taki śpiwór to raczej wybij sobie z głowy + 12C limit komfort to tylko ścisłe lato, a i tak nie zawsze.
Np. dzisiaj/jutro w nocy byś zmarzł bo może być +8C. Zresztą to żaden wynik zwykły chińczyk za 20zł ma +12C. Mam taki do zabawy dla dzieci "w namiot" na ogrodzie i daje radę, ale na wyjazd nie radzę.

Jak wybierasz matę za 160zł to już samo się prosi żeby dopłacić ta resztę do Termarest lub wybrać tą którą już kupowali "wojskową" termarest. Spokojnie powinno się ją dać "złamać", ale to niech powiedzą Ci co mają.
Awatar użytkownika
Baran
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 12.01.2010, 19:46
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Baran »

Krzysiek pisze:Witam, a czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat produktów McKinley? Jestem zielony w tym temacie, oglądałem matę samopompującą tej firmy i śpiwór małych rozmiarów po spakowaniu. Wygląda to wszystko fajnie, i obiecująco ale może ktoś widział, używał może coś powiedzieć więcej na ten temat.(...)
Krzysiek, nie wiem jakich jesteś gabarytów, ale powiem Ci, że ja mam 186 cm wzrostu, normalną posturę
i na swojej karimacie o szerokości 63cm bary mam na równo z brzegami karimaty.
Na 50 cm ramiona wystawałyby mi na zewnątrz (a obie podlinkowane karimatki mają mniej więcej tyle).
IMO mata o szerokości 50cm jest ok dla kobiety, a nie dla chcącego komfortowo się wyspać (bo przecież po to kupujemy te maty) faceta.

Co do śpiwora to ultralekkie syntetyki rzędu 600g sprawdzą się jako kołderka w ogrzewanym schronisku i w letnie ciepłe noce, takie jak kilka ostatnich.
BTW Śpiwór o takich parametrach kupisz taniej w Decathlonie. Moim zdaniem strata pieniędzy, jeśli ma służyć do czegokolwiek innego.
Aktualnie na Allegro w cenie dobrego syntetyka masz lekkiego puchowca HiMountain, w którym prześpisz się też w jednocyfrowe temperatury.
http://allegro.pl/himountain-puchowy-sp ... 13069.html
Jak chcesz taniej to za 4h jest koniec aukcji puchowego śpiworka z wojska http://allegro.pl/spiwor-puchowy-wojsk- ... 68010.html
Ew. taki używany Robert's: http://allegro.pl/spiwor-puchowy-robert ... 87130.html
Moim zdaniem warto ciut dołożyć, bo wtedy masz śpiwór o znacznie szerszej tolerancji temperaturowej, na więcej sytuacji,
a taki sprzęt i tak kupuje się raz na kilka lat.
__
... >> Transalp XL650V >> Triumph Tiger 955i + bzyk-smrodziuch (Honda Pantheon 150 2T)
Startujemy z polskim forum Triumph Tiger - http://www.tigerforum.pl/
Awatar użytkownika
Krzysiek
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 66
Rejestracja: 06.07.2010, 15:58
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Krzysiek »

No faktycznie ten limit +12 nie jest za dobry. Ogólnie skusił mnie bardzo rozmiar po złożeniu i możliwość łączenia śpiworów, (podróże z moją drugą połówką).
Jak będzie ciepło zawsze można na śpiworze spać, jak będzie chłodniej to może w końcu braknąć ciuchów to założenia :tongue:

Na chwile obecną taki śpiwór będzie wykorzystany na terenie kraju od późnej wiosny tak do wczesnej jesieni, wiadomo temp różne. W odległych planach są wyprawy bardziej na północ Nordkap czy cuś podobnego. Głównie też chodzi o rozm po złożeniu bo muszę upchać po kufrach wszystko x2 :ysz:
Rozmyślałem też i opisanym gdzieś tu tez FN Troms tylko nie wiem jak on wychodzi po złożeniu.

Posłałeś linki do śpiworów puchowych czy to znaczy że za takimi patrzeć lepiej niż syntetykami, co bardziej przemawia na ich korzyść?
Kasa to wiadomo w rozsądnych pieniądzach to musi być co by stykło na :impreza:

Co do tej szerokości może i masz rację ja mam tylko 176 i z długością problemu nie ma ale z szerokością to faktycznie te 63 może okazać się lepszym rozwiązaniem.

Im bardziej się zagłębiam w temacie tym większy mętlik zwłaszcza w śpiworach.
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3403
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Qter »

Krzysiek pisze:No faktycznie ten limit +12 nie jest za dobry. Ogólnie skusił mnie bardzo rozmiar po złożeniu i możliwość łączenia śpiworów, (podróże z moją drugą połówką).
Jak będzie ciepło zawsze można na śpiworze spać, jak będzie chłodniej to może w końcu braknąć ciuchów to założenia :tongue:

Na chwile obecną taki śpiwór będzie wykorzystany na terenie kraju od późnej wiosny tak do wczesnej jesieni, wiadomo temp różne. W odległych planach są wyprawy bardziej na północ Nordkap czy cuś podobnego. Głównie też chodzi o rozm po złożeniu bo muszę upchać po kufrach wszystko x2 :ysz:
Rozmyślałem też i opisanym gdzieś tu tez FN Troms tylko nie wiem jak on wychodzi po złożeniu.

Posłałeś linki do śpiworów puchowych czy to znaczy że za takimi patrzeć lepiej niż syntetykami, co bardziej przemawia na ich korzyść?
Kasa to wiadomo w rozsądnych pieniądzach to musi być co by stykło na :impreza:

Co do tej szerokości może i masz rację ja mam tylko 176 i z długością problemu nie ma ale z szerokością to faktycznie te 63 może okazać się lepszym rozwiązaniem.

Im bardziej się zagłębiam w temacie tym większy mętlik zwłaszcza w śpiworach.

odnośnie śpiworów to tu jest dobry wątek: http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=29&t=7060

a jeśli chodzi o materace to sam z premedytacją wybieram dmuchany materac jeśli w jednym miejscu mam spędzić co najmniej 2 noce a jeśli pojedynczy nocleg to zwykła stara karimata...

PZDR

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
Baran
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 12.01.2010, 19:46
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: Baran »

Krzysiek pisze:No faktycznie ten limit +12 nie jest za dobry. Ogólnie skusił mnie bardzo rozmiar po złożeniu i możliwość łączenia śpiworów, (podróże z moją drugą połówką).
Jak będzie ciepło zawsze można na śpiworze spać, jak będzie chłodniej to może w końcu braknąć ciuchów to założenia :tongue:

Na chwile obecną taki śpiwór będzie wykorzystany na terenie kraju od późnej wiosny tak do wczesnej jesieni, wiadomo temp różne. W odległych planach są wyprawy bardziej na północ Nordkap czy cuś podobnego. Głównie też chodzi o rozm po złożeniu bo muszę upchać po kufrach wszystko x2 :ysz:
Rozmyślałem też i opisanym gdzieś tu tez FN Troms tylko nie wiem jak on wychodzi po złożeniu.

Posłałeś linki do śpiworów puchowych czy to znaczy że za takimi patrzeć lepiej niż syntetykami, co bardziej przemawia na ich korzyść?
Kasa to wiadomo w rozsądnych pieniądzach to musi być co by stykło na :impreza:
Na korzyść puchu przemawia dużo lepszy stosunek izolacji do wagi i objętości śpiwora oraz szybkość nagrzewania.
Na niekorzyść - nie wolno zamoczyć, bo dopóki nie wyschnie, traci właściwości. Niektóre śpiworki (szczególnie te z kaczym puchem, jak mój),
mają też specyficzny zapaszek pierza.

Z kolei śpiwory syntetyczne się zużywają - z każdym rokiem włókna wewnątrz są coraz bardziej zbite i w związku z tym z każdym rokiem coraz gorzej izolują.

Miałem/mam Fjord Nansen Troms XL. Syntetyk. Ważył 1600g. Najniższa temperatura, w jakiej w nim spałem to ok. 0 stopni.
Spałem w pełnym ubraniu (spodnie, polar) i było hmmm rześko. Najgorzej było w stopy, strasznie marzły.
W pewnym momencie owinąłem je w kurtkę i z tak zapakowanymi z powrotem do śpiwora było już znacznie przyjemniej i dało się spać.
Poza tym, śpiworek jak był nowy to w samej bieliźnie był ok do jakichś ~5-10 stopni (od późnej wiosny do połowy jesieni dawał radę),
aczkolwiek tutaj każdy może mieć inne odczucia.

3 miesiące temu kupiłem śpiworek puchowy Alaska firmy Sportex za 450zł (niestety jest to mała firma i aktualnie nie mają strony,
link do wątku na NGT: http://ngt.pl/forum/%91spiwory%93-sportex,2677,1.html), waży 1300g, zajmuje o 1/4 mniej miejsca,
komfort do -6 i jest tak ciepły, że z reguły nakrywam się nim rozpiętym, jak kołdrą.
Po kupnie zrobiłem test - ponieważ akurat nigdzie nie wyjeżdżałem, a był to mój pierwszy puchowy śpiwór,
pewnego marcowego wieczoru (temp ujemne) pozakręcałem w mieszkaniu wszystkie grzejniki,
pootwierałem wszystkie okna i położyłem się w nim spać na materacu obok otwartych drzwi balkonowych.
W domu była lodownia. W śpiworku - zero problemu. Miło i cieplutko, a spałem w samej bieliźnie.

Piszę o tym dlatego, by na żywym przykładzie pokazać Ci, jaka jest różnica w izolacji
między syntetykiem a choćby przeciętnym puchem i dlaczego chcąc mieć lekki i zajmujący mało miejsca śpiwór, lepiej kupić puch,
tym bardziej, gdy jest w cenie dobrego syntetyka :)
__
... >> Transalp XL650V >> Triumph Tiger 955i + bzyk-smrodziuch (Honda Pantheon 150 2T)
Startujemy z polskim forum Triumph Tiger - http://www.tigerforum.pl/
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Karimata czy mata samopompująca?

Post autor: falco »

piotreklodz pisze:Falco, firma "Termitec", kupione w Łodzi w "sklepie turysty" na placu Dąbrowskiego, wymiary byle jak zwiniętego to mniej więcej 4x10x24 a waga 0,52 kg.
Ja to chowam do worka razem ze śpiworem i wchodzi bez problemu.
Zbieram informacje o mini materacykach, mam już pierwsze opinie także z forum, szukam kolejnych.
Interesuje mnie trwałość (po 1-2 sezonach, czyli min. kilkunastu próbach rozkładania), czy nic się nie rozszczelniło, jak z wygodą spania na nierównym terenie, itp. Zakładam delikatne użytkowanie, zwyczajnie szukam minimalizacji bagażu.

Zdaję sobie sprawę, że nie ma co porównywać odporności na przebicia do samopompony, choć zimą pod namiotem przebiłem... samopomponę, ale to na własne życzenie. Zwyczajnie nie wyczułem prawie... metrowego korzenia gdy po ciemku szukałem odpowiedniego miejsca pod namiot. Zmęczenie zrobiło swoje. Całe szczęście, że z samopompony powietrze wolno uchodzi i z przerwami, ale dało się choć trochę podsypiać (zimno od podłoża), bo z materaca (i nerek) została by miazga. :(

FN Trekker XL (może być model z pompką)
lub
TERMITE EXPAND, choć ten jest dla mnie za wąski i w stosunku do FN kilka cm cieńszy.

P.S. Nie znalazłem materacy Termitec jedynie Termite, czy to literówka czy inna firma?
Dzięki!
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości