Potrzebny był mi swego czasu na gwałt 
roadbook . (Do sprawdzania trasy rajdu pałuk moim trampkiem). Chwila namysłu. "Nie dam za allegrowego 300 zł". 
Zejście go garażu- przerzucenie gratów w celu przysposobienia klamotów na "szybkiego roadbooka". Patrze? JEST !! Pudełko po apteczce samochodowej nada się w sam raz. W plastiku fajnie się wycina- szybkie pomiary - styknie. Wycięty otwór. Z pleksy docięta "szyba" (dzięki Kogut 
) 4 śrubki... gra maszyna:-). Z czego zrobić "ośki z pokrętełkami"? Chodzę po domu...myśle.. 
Żona pyta czy może być z drewna ośka i podaje mi "kopystke" "kwirlołek".... różnie na to mówią. Cholera !!! Patrze , przymierzam... ja pierdole... jak od tego !! Piwko - wiertarka - 4 otwory - 4 pierścienie osadcze zewnętrzne - piwko -- gra ! Przetknięte zamocowane. Kręci się. Późniejsze próby na motocyklu dają dobre efekty. Nawet w rękawicy motocyklowej da się łatwo kręcić 
.Do tego gumka z dętki aby grało lepiej i jeeest ! Szary papier ( de facto więcej czasu zajęło mi przepisywanie trasy na papier niż zbudowanie roadbooka hehehe) długopis 2 kolory i heja ! Przepisane zamocowane do "kopystek" ( nawet jak to pisze to banan na gębie )i w trase ! Uchwyt do "apteczki" zamocowany do kiery na środku ( zdjęcie niedługo) Przykręcone na 2 śrubki - gra i buczy. Zalety- b. lekka konstrukcja, b. dobrze się "zczytuje dane" w trakcie jazdy, szybki montaż i demontaż zarówno całego ustrojstwa do kierownicy jak i "taśmy roadbookowej", konstrukcja własna - sto procent satysfakcji z wykonania
Całkowity koszt? 0 zł ! Wszystkie graty wyciągnięte z garażu 
Wady ? Na pewno jakieś są ...ale na razie ich nie widze hahahahah !
PS; W najbliższym czasie podłączę do mojego roadbooka oświetlenie ledowe zegarek kompas zapalniczkę długopis ect ....))) Najważniejsze dla mnie jest to że zrobione samemu i DZIAŁA !!
. Widząc to moja czteroletnia córka pobiegła z krzykiem do mamy: mamo, mamo - a tato ogląda nawigację".
