Dbałość i pielęgnacja Trampka

poza dwoma kółkami
ted
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: 08.10.2011, 18:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Gliwice

Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: ted »

Koledzy. Tak się zastanawiam gdzie jest granica dbałości o motor pokroju Trampka czy Afryki. Ja swojego kupowałem niedawno bo jakiś miesiąc temu i poprzedni właściciel tłumaczył mi się z każdej ryski na owiewce a było ich dwie :). Jak się dorwałem do trampiego to od razu na hałdę, szutry i lasy i tak się zastanawiam jak on będzie wyglądał za jakiś czas. Są takie wynalazki jak folie przeźroczyste ochronne na plastiki ale czy ktoś z was to stosuje ??? Przecież te motory są stworzone do terenu a nie do stania i błyszczenia ;) a z drugiej strony wiecie jak jest przy sprzedaży rocznik 2000 , 10 000 przebiegu jeźdżony przez kobietę księdza do kościoła więc pod tym kontem chyba warto o jako taki wygląd zadbać. Sam już nie wiem przejmować się czy nie ? :(

przyjaciółko doradź ;)
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: Remi »

nie przejmować i mieć te ryski głeboko w :dupa:
w innym wypadku nie napijemy się razem :impreza:
Awatar użytkownika
Skippy
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 343
Rejestracja: 27.02.2011, 21:32
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: Skippy »

Kupiłeś go, żeby sprzedać, czy żeby jeździć po hałdach?
Jak masz się stresować każdą ryską, to lepiej trzymaj się asfaltu.
O Trampka trzeba dbać - wymieniać płyny, pilnować ciśnienia w oponach, sprawdzać łożyska, elektrykę itp. Umyć czasem też dobrze ;) Pierwsze słysze o foliach ochronnych na plastiki.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: falco »

Siema,
a co tu doradzać, przecież to indywidualna sprawa...

Są tacy, co cieszą mordę, gdy połamią plastiki czy co tylko się da, bo dla nich najważniejsze jest, żeby pokonać teren... :crossy:
Są tacy, co lubią mieć sprzęt czysty i zadbany a frajdę czerpią z samej jazdy, ciesząc się, że... nic nie połamali. Ich (w tym moja) mordy również są błogo rozdziawione, choć mają zgoła inne podłoże (zarówno do jazdy jak i "jazdy")... :crossy:

Każdy ma to co chce, dla każdego inny wygląd, preferencje są ważne lub ważniejsze, równie dobrze ktoś mógłby radzić które dziewczyny są ładniejsze... blond czy czarne (ja tam wolę rude...)... :cool:

Jeździj i czerp z tego ile się da, bo to jest esencja motocyklizmu, że... każdy robi to co chce, na czym chce i jak chce bez względu na "opinie" (przynajmniej mi one wiszą i powiewają...) O! :thumbsup:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Chili
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1649
Rejestracja: 12.10.2010, 18:45
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: Chili »

Każda ryska na Zuzce bolała mnie, jakby mi ją kto w mym własnym mięsku tępym nożem wycinał. Jak połamałam klamkę, to mi wreszcie przeszło i teraz olewam. Zuza piękna była i piękna jest, a jak się tych rysek za dużo narobi, to od czego są lakiernicy? ;) Ale, jak wspomniał przedmówca, to sprawa indywidualnego podejścia :)

PS Falco, też Ciem kofam;) Pozdrowienia dla Wiewióry :D
T.A.Suka rządzi! (cyt.falco)

jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
Awatar użytkownika
pat13
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1211
Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: pat13 »

Zrzuć plastiki, one się najbardziej rysują. :grin:
Wtedy i umyć łatwiej (jakbyś nie miał nic do roboty) i polerować nie trzeba, a i serwis prostszy. :smile:
A na koniec odkurzone nówki-plastiki jak znalazł do sprzedaży. :lol:
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1616
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: przeszczep »

Rysy? nie znam - nie widzę co jest pod warstwą brudu :D A ten jakoś sam skruszyć się nie chce :P
Awatar użytkownika
pat13
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1211
Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: pat13 »

przeszczep pisze:Rysy? nie znam - nie widzę co jest pod warstwą brudu :D A ten jakoś sam skruszyć się nie chce :P
Powyżej 1cm grubości sam odpada. :grin: Czasem z lakierem, ale wtedy też rys nie widać. :lol:
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Awatar użytkownika
gibon
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 215
Rejestracja: 12.05.2010, 18:27
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: gibon »

Wygląd to kwestia stylizacji. Jeśli motocykl ma być w stylu "żadne dziury mi nie straszne" to zdarte gmole, porysowane plastiki i poklejone kierunki są jak najbardziej na miejscu. Jeśli ma to być motocykl do "czystej" jazdy turystycznej to starałbym się raczej aby wyglądał jak najlepiej.
Ja swój kupowałem z myślą o jeździe nie tylko po asfalcie i z założenia nie szukałem lśniących panchnących egzemplarzy. Mój jest poobdzierany tu i tam i to mu nadaje indywidualnego charekteru. Mogę też pozwolić sobie na nieco bardziej swobodną jazdę w terenie, bo nie muszę martwić się przy każdej glebie o lakier. Ale kiedy już kupię moto typowo na trasę to o lakier dbać będę.
Awatar użytkownika
jacekj
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 208
Rejestracja: 17.01.2011, 05:21
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: jacekj »

ted pisze:... Są takie wynalazki jak folie przeźroczyste ochronne na plastiki ale czy ktoś z was to stosuje ??? ....
są takie folie, kupowałem taką firmowana przez firmę OXFORD. Płachta samoprzylepnej dość grubej folii do sadzielnego wycięcia i przyklajanie w stosownym miejscu.
Stosuje tę folię w sporcie (Honda CBR) i Zdaje egzamin.

Z pewnością dbałość o sprzęt i poczucie estetyki zależy od właściciela. Dla mnie utrzymanie moto w gotowości do jazdy oznacza że jest on czysty (!) i po wszystkich naprawach, regulacjach i przeglądach !
Jedni łamią plastiki i tobią Trampki w błocie. Inni (jak ja) preferują sprzęty czyste i "pachnące", na których miło się lasnuje :thumbsup:
Takie podejście poowoduje, że mam spokojną głowę i liczę, że sprzęt nigdy mnie nie zawiedzie, bo jest dopieszczany i konserwowany najlepszymi środkami bez oszczędności na materiałach. Czysty, pachnący trampek czeka na mnie zawsze w garażu gotowy do jazdy, gdy tylko jest odpowiednia aura. Nie mam problemów, że nie moge pośmigać, bo akurat motocykl wymaga jakiś czynnośći serwisowych (regulacje, naprawy, wymiany).

Zawsze to miło wsiąść na dobrze utrzymany motocykl, a i przy ewentualnej odsprzedaży nie ma talich problemów.
R1200 GS LC ADV [jest]
Honda VFR 1200 X
Honda XL700 V
Yamaha WR 250 R
Honda CBR 1000 RR
Kawasaki KLV1000
Kawasaki KLR 650
Yamaha DT125
Awatar użytkownika
Driverd2
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1673
Rejestracja: 16.12.2009, 17:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Żyrardów
Kontakt:

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: Driverd2 »

ja u siebie po zakupie przejmowałem się każdą ryską itp, potem jak już trochę polatałem to przestałem się przejmować, już dwa razy miałem dziurę w czaszy :) do tej pory jest nie zaklejona, znaczy jest ale power tapem jeszcze od wakacji w Rumunii :) poklei się zimą, jak się chce latać w terenie to trzeba się liczyć ze stratami, ja się tylko cieszyłem że lampka nie poszła bo to ani tanie ani łatwo dostępne.
ted
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: 08.10.2011, 18:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Gliwice

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: ted »

Trochę mnie pocieszyliście :). Bo generalnie zgadzam się z większością że ma być fan z jazdy. Ale niejednokrotnie wracając do domu po szaleństwach gdzieś pod kaskiem rodziło mi się poczucie winy ze tak sciorałem trampusia :) Ale jak to mówią nie można zjeść ciastka i mieć ciastko coś za coś w końcu na forum czarnuchów mówią że blizny zdobią wojownika :). A ta folia to mnie jednak dręczy ;)
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: miroslaw123 »

Folia to jest dobry pomysł, szczególnie jak masz plastiki w dobrym stanie (i chcesz by tak pozostało) lub jak moje, są porysowane i nie pierwszej jakości. Jak miał bym kilka złotówek więcej to bym myślał nad folią bo to też jest +10 do lansu a wygląd też się liczy :tongue:
Awatar użytkownika
Pingwin
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 561
Rejestracja: 06.12.2008, 00:10
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Nysa/Reykjavik

Re: Dbałość i pielęgnacja Trampka

Post autor: Pingwin »

" A kto dba, ten ma" ale wszystko zależy od indwidualnego podejścia.Jeden cieszy się z rys i pęknięć a inny z lśniącego lakieru. :thumbsup: P.s Ja jestem ten inny :blush:
Dawniej gdziala
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość