forum.transalpclub.pl

QuickHiker Ultralight II jest dla mnie za niski, dlatego na razie na tapetę wziąłem model o którym powiedział magneto czyli Q ale bez Ultralight.

Co prawda nie jest w 100% taki jakbym chciał, ale na razie mimo wszystko jest w ścisłej czołówce, zwłaszcza, że znam i bardzo sobie chwalę politykę De "dla Klienta" a to ogromny plus! Cena też najkorzystniejsza a zimą pewnie będą przeceny...

Na spokojnie coś wybiorę i przetestuję.

falco pisze:model o którym powiedział magneto czyli Q ale bez Ultralight

Mogę dorzucić, że, z zegarkiem w ręku, w trzy minuty się rozkłada, z wbiciem śledzi włącznie. Z moim 176cm, siedzę w nim wyprostowany i jeszcze nie dotykam do podwieszanej siatkowej półeczki. No i ma dwie kieszonki na węższym boku (za głową).

QuickHiker po oględzinach organoleptycznych zdecydowanie odpada, bo po spakowaniu jest niemal tak duży jak moja Sierra.

Szukam dalej...

A mnie wpadło w oko takie coś z żółtego lądu.
Parametry v/s cena moim zdaniem

http://pl.aliexpress.com/item/DHL-free- ... 2ef79dcca4

Jest wersja jedno, dwu i trzyosobowa.

Tu opinia użytkownika

http://okrokdalej.pl/recenzja-ultralekk ... zy-gorsze/

I strona producenta

http://www.naturehike.com/


I filmik

https://www.youtube.com/watch?v=Cay-yQaInc8

Chińska myśl techniczna daje radę.

Wygląda jak podróba Husky a parametry na papierze (+cena) wyglądają naprawdę fajnie.
Szkoda, że nie da się najpierw obejrzeć na żywo, pomacać, itp., bo testowanie gdzieś na szlaku, z dala od domu z niepewnym jednak "domem" może być przykre, choć absolutnie nie oceniam czegoś czego nie miałem w ręku.

falco pisze:Wygląda jak podróba Husky a parametry na papierze (+cena) wyglądają naprawdę fajnie.
Szkoda, że nie da się najpierw obejrzeć na żywo, pomacać, itp., bo testowanie gdzieś na szlaku, z dala od domu z niepewnym jednak "domem" może być przykre, choć absolutnie nie oceniam czegoś czego nie miałem w ręku.

Tak naprawdę, to i tak nie masz pewności dopóki nie wyj(e)dziesz na szlak. Wprawdzie da się w domu sprawdzić wodoodporność namiotu, ale trudno zrobić symulację pozostałych warunków atmosferycznych. Czy np. sprawdzić jak szpilki / śledzie radzą sobie z trudnym podłożem.

Na szczęście nie trzeba kupować w ciemno, bo można posłużyć się doświadczeniami innych. Zebranymi np. tu: http://ngt.pl/1_Namioty.html

A taśmę montażową i tak warto wozić na wszelki wypadek. Przydala się gdy, właśnie zdala od domu, pękł mi stelaż.

falco pisze:Wygląda jak podróba Husky a parametry na papierze (+cena) wyglądają naprawdę fajnie.
Szkoda, że nie da się najpierw obejrzeć na żywo, pomacać, itp., bo testowanie gdzieś na szlaku, z dala od domu z niepewnym jednak "domem" może być przykre, choć absolutnie nie oceniam czegoś czego nie miałem w ręku.

A ja bym taki zamówił chętnie.. przy tej cenie można ryzykować w ciemno. Są inni chętni ?

Doodek chyba takowy ma

wytapatalkowano

Reindeer pisze: Tak naprawdę, to i tak nie masz pewności dopóki nie wyj(e)dziesz na szlak. Wprawdzie da się w domu sprawdzić wodoodporność namiotu, ale trudno zrobić symulację pozostałych warunków atmosferycznych.
A taśmę montażową i tak warto wozić na wszelki wypadek. Przydala się gdy, właśnie zdala od domu, pękł mi stelaż.

Troszkę nieprecyzyjnie się wyraziłem, chodziło mi o to, że niektóry sprzęt kupuję (prawie) zawsze gdy zbiorę odpowiednie informacje, choć często sam najpierw jestem "testerem".
Taśma, to obowiązkowy zestaw pod kanapowy.

"Kilka" namiotów przerabiałem i teraz mam stricte indywidualne "widzi-misie", dlatego powolutku acz dokładnie wertuję rynek.

P.S. Nie ukrywam, że namiot wygląda naprawdę interesująco, mógłby być ciut wyższy/dłuższy, ale minimum jest spełnione.

tomekpe pisze: A ja bym taki zamówił chętnie.. przy tej cenie można ryzykować w ciemno. Są inni chętni ?

Nie polecam zakupów zbiorczych, bo cło/opłaty masz murowane, jeśli zamawiać, to tylko po 1 szt i indywidualnie!!!

P.S. Bierz a potem ja wezmę od Ciebie za zgrzewkę browców...

Falco, to tym razem zgrzewka byłaby większa... ale mam jeszcze w zanadrzu całkiem spoko namiot z Lidla i tam jest pole do negocjacji

Ten nowy namiot byłby wyrazem hobby, polegającego na niepotrzebnym gromadzeniu sprzętu kempingowego.

chciałem tylko powiedzieć ,że Tordis II sprawdza się zajebiście. Proponuje obejrzeć ten sprzęt. Wysoko w środku, łatwiutki do rozbijania i nie duży po spakowaniu. Polecam go coraz bardziej. Może nie korzystałem ze zbyt wielu namiotów, ale ten mnie naprawdę zadziwia.

Internet pokazuje cenę Tordis 999 PLN... (konkretnie Tordis.II) a do tego waga prawie 3 kg. Inna liga cenowa, chociaż niewątpliwie ciekawy.

No to jeszcze podrzucę link. Może się komuś przyda

http://www.loswiaheros.pl/recenzje-test ... e-rowerowa

P.S. co do wagi tordisa, to trzeba ważyć samemu - wychodzi 2590 g

HarryLey4x4 pisze:... i nie duży po spakowaniu.

45x20, uwierz mi, że to baaardzo dużo, ale oczywiście każdy mierzy własną miarą.

Są też różne potrzeby namiotowe ważne, że pakunek jest krótki. To trochę inna klasa sprzętu niż ultralekkie jedynki. Ale przy takiej cenie chyba jednak lepsze będą klasyczne rozwiązania typu FJ Sierra.

tomekpe pisze:Są też różne potrzeby namiotowe

Dokładnie, dlatego na wyjazdy stacjonarne mam obszerną Sierrę III*, gdzie miejsca i komfortu mam aż nadto.
Na szybkie wieczory najmniejszą rzucaną kaczkę. Świetnie sprawdziła się na objeżdżaniu Białorusi, gdzie co wieczór szukaliśmy noclegu na dziko, ale już w miejsca upalne bym jej nie zabrał.
Ultrasupermała jedynka, okazała się typową przygodą na 1 noc...

Z namiotów, które oglądałem w sieci a także w terenie u kumpli jest coś na rzeczy, ale na razie cena mnie skutecznie blokuje.
A że się nie śpieszę i do tematu podchodzę po swojemu, to wiem, że coś w końcu wyszukam.

Mam czas do przyszłego sezonu i mocno liczę na zimowe wyprzedaże...


* Jestem b. zadowolony z namiotów FJ (miałem parę modeli), ale nie robią niczego co spełnia moje aktualne "widzimisię".

Jakoś na wiosnę też stałem przed dylematem zakupu nowego namiotu, trochę poczytałem i pooglądałem. Quickhikera odrzuciłem z jednego powodu, wszystko fajnie, mały niby, lekki, ale w środku, ścianka ta za głową jest pod takim kątem, że można się nabawić klaustrofobii, ja go z tego powodu odrzuciłem, wolę mieć nad głową miejsce, a nie czuć się jakby się ściana na mnie przewracała.
Koniec końców, nie kupiłem żadnego i kolejny rok próbuję zabić Marabuta, chyba kupię mu nowe szpilki i oleję to że jest spory i ciężki, przy odpowiednim mocowanniu do moto, nie ma to większego znaczenia, a mam go już ze dwadzieścia lat, nigdy nie przemókł, niegdy się w nim nie zapociłem, za to zmarzłem, ale było poniżej zera, więc mu wybaczam. Faktem jest, że jest niezajebliwy, totalnie.

Po powrocie z urlopu (pod namiotem) czytam ten watek i stwierdzam, ze podobnie jak z motocyklami nie ma uniwersalnego. Inny bedzie do kilkudniowego urlopu na kampingu ( najlepiej taki zeby dalo sie w nim prosto stać) a inny będzie na podróż na moto/rowerze gdzie w namiocie tylko śpimy i musi byc maosymalnie mały po złożeniu. Najlepiej kupić dwa.

Kolega prezentował mi ostatnio jakis markowy namiot 1-2osobowy, mega lekki, mega mały po zlozeniu, taka trumna bardziej ale jego cena przekraczała najniższą krajową pensję wiec odpuściłem.
Ten produkt z chrl bardzo ciekawy pod wzgledem cenowym w stosunku do tego co mozna spotkac w naszych sklepach. Ciekaw jestem jak po sezonie czy dwóch będzie sie prezentował.

Ja od 3 lat używam Fjord Nansen MUWANG II, niestety z tego co widzę nie ma go już w sprzedaży, a szkoda. Namiot (IMVHO) lekki, mały po spakowaniu i do tej pory ani razu mi nie przemókł ani od góry, ani od dołu (kiedyś przy oberwaniu chmury w Chorwacji zrobiła się kałuża wokół o głębokości ok 5-7cm). Mógłby być trochę wyższy w środku, ale do spania w 2 osoby jest wystarczająco dużo miejsca, również na plecaki i inne klamoty, w przedsionku buty też się mieszczą.

A co do namiotów jednoosobowych, ot nie lepiej zaopatrzyć się w jakiś bivi cover na gore-tex'ie albo jakąś inną norkę? mniejsze i bardziej uniwersalne.

jajamam pisze:
Kolega prezentował mi ostatnio jakis markowy namiot 1-2osobowy, mega lekki, mega mały po zlozeniu, taka trumna bardziej ale jego cena przekraczała najniższą krajową pensję wiec odpuściłem.
Ten produkt z chrl bardzo ciekawy pod wzgledem cenowym w stosunku do tego co mozna spotkac w naszych sklepach. Ciekaw jestem jak po sezonie czy dwóch będzie sie prezentował.

W zeszłym tygodniu wszedłem w posiadanie takiej luksusowej "trumny" - ten co falco w nim przeżywał przygodę na jedną noc za 2 tygodnie się wypowiem więcej co to warte, ale jak mi nie siądzie to będzie do wzięcia w dobrej cenie - więc możemy się spiknąć jakbyś był zainterere.
Na moto to mnie keczuła urzekła - raz, dwa jeb i stoi - a inni jeszcze się męczą z rozkładaniem kiedy ja mogę browara już osuszać, albo przed deszczem się chować.