Prywatyzacja-czym to pachnie?

poza dwoma kółkami
ignac
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 218
Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: ignac »

Prywatyzują mój zakład pracy! :omg: Ostatnio było spotkanie z jakimś mecenasem, który przedstawiał różne wersje wydarzeń, no i póki co MY-pracownicy planujemy założyć spółkę pracowniczą, każdy da jakiś wkład pieniężny i ?może? będziemy mieli jakiś "głos" jeśli dojdzie do rozmowy na przykład z prywatnym inwestorem.

Moje pytanie do Was drodzy forumowicze: Czy ktoś z Was przez coś takiego przechodził? Jak taka sytuacja najczęściej się kończy dla pracowników? Może ma ktoś jakieś doświadczenie w tych kwestiach, może Was to dotknęło?
Nachodzą mnie takie obawy czy będę dalej pracował, czy co się w ogóle stanie?

Myślę że temat jak najbardziej na topie biorąc pod uwagę Pocztę Polską...
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
Awatar użytkownika
Andrzej77
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 487
Rejestracja: 29.03.2009, 23:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kobylanka

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: Andrzej77 »

Może to zabrzmi mało poważnie, ale może powiedz im to, co nam chciałeś przekazać swoim podpisem :niewiem: :grin:
Ufaj Allahowi, ale wielbłąda zawsze przywiązuj do płotu
Awatar użytkownika
sajmonwww
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 836
Rejestracja: 19.06.2010, 10:24
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: sajmonwww »

Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie po co ta prywatyzacja... raczej nie sprzedaje się czegoś co dobrze działa i przynosi zyski, chyba że się potrzebuje kasy.
A wtedy jak coś dobrze działa są inne metody giełda, inwestorzy itd. IMHO
Więc pewnie są wysokie koszty pracowników, brak wydajności, związki zawodowe, jakieś inne betonowe rzeczy utrudniające
normalne działanie...
Nie wiem w sumie o jakiej branży mówisz ale jestem na nie jeśli chodzi o prywatyzację...
Mamy więcej przykładów negatywnych.
Ja pracuję w firmie co zatrudniała pod koniec lat 90 tych ponad 6000 ludzi, były bazy sprzętu, maszyny, fachowcy... teraz nie ma nic...
ignac
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 218
Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: ignac »

Tak żeby była jasność mówię o Polskich Kolejach Linowych które w jakimś tam stopniu podlegają ciągle pod osrane PKP (przepraszam) nie znam szczegółów tego "podlega" bo nie jestem w zarządzie...
Na pewno nie jesteśmy deficytowi, mamy ponad 200 pracowników - jest OK więc nie wiem jaka jest polityka że idzie ta cała prywatyzacja?
Mój podpis idealnie by się nadał żeby komuś tym przygadać :lol:
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
Next22
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1224
Rejestracja: 24.08.2009, 15:35
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: POLICHNO

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: Next22 »

Ha ha ha .
Co sie pytasz Widziałeś co rząd zrobił z PKP co zrobił z TPsa z PKO sa. Co teraz robi z Pocztą Polsą
Tu firma PKP K Linwe jest po sporych inwestycjach oj można pare zeta zarobić można . A konkurencja w Polsce żadna ile lat można doić kase ?
Wszystko dobre ale Trampek najlepszy :)
ignac
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 218
Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: ignac »

No były jakieś inwestycje... Ale najsmutniejsze jest to że PKP podzieliło się na spółki spółeczki, każda spółeczka ma swój zarząd, itd... a takie Koleje Linowe pójdą pod młotek za długi PKP, tylko że dług PKP jest tak ogromny że nawet nie poczują i zadłużenie dalej będzie rosło!
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5549
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: wojtekk »

Proponuję - szukaj w necie "mecenasa" od spółek pracowniczych / spółdzielni pracy. Nie szukaj tutaj info. Za gruby temat.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
ignac
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 218
Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: ignac »

Może info nie szukam ale myślałem że ktoś już się z tym "spiknął" i mi na przykład napisze żebym się nie dokładał do spółki pracowniczej bo to i tak nie wypali...
Pozdrawiam i Dzięki :wink:
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
Awatar użytkownika
Vocatio
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 360
Rejestracja: 11.03.2010, 10:51
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Kluczbork

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: Vocatio »

spółka pracownicza - czym to pachnie:
Przykład z życia wzięty
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /462462728
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: miroslaw123 »

Mój dawny pracodawca to była spółka pracownicza po przekształceniu z państwowego przedsiębiorstwa...Obecnie mocno wyzyskuje swoich akcjonariuszy którzy są nota bene są właścicielami - tj. starymi pracownikami którzy nie są "wiele warci" na rynku pracy czyli nie podskoczą ale oczywiście niektórzy całą operację sobie chwalą. Żeby nie było, ja już pracowałem w spółce zoo ale tak jak ja, większość z moich znajomych już tam nie pracuje... Pamiętaj że praca nie jest jedna na całe życie jak to było drzewiej...
Wasyl
Czytacz
Czytacz
Posty: 5
Rejestracja: 12.09.2010, 19:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Pszczyna

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: Wasyl »

Hej,

Wyglada na to, ze ja zapodam z innej beczki.
Wzialem kiedys czynny udzial (czytaj - poprzez zakup akcji) w takiej wlasnie prywatyzacji.
Po kilku latach skutecznie te akcje sprzedalem nowemu inwestorowi. Zarobek byl godziwy. Tak ze - jesli potrzebowales jakiegos pozytywnego przykladu dla pokrzepienia serc - to pewnie ten sie nada.. :grin:

Oczywiscie - zeby bylo w pelni uczciwie - to bylo juz 15 lat temu (inne jakby czasy) i glowny udzialowiec/lowcy byli bardzo skutecznie zainteresowani w zmalezieniu nowego inwestora. Ot co.. :thanks:

A po prawdzie - z takimi inwestycjami nigy nie wiesz. Jednakowoz sam bym kupil PKL.. :ok:

zycze wlasciwych decyzji
Awatar użytkownika
Yrrek
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 35
Rejestracja: 22.04.2009, 00:33
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Opole

Re: Prywatyzacja-czym to pachnie?

Post autor: Yrrek »

tak, akcje to chyba jedyny pozytywny aspekt prywatyzacji, jeszcze jak są to akcje pracownicze za free :yaho:
XL650V
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość