Czy miałeś wypadek na motocyklu
Czy miałeś wypadek na motocyklu
Głosujcie w ankiecie.
Każda kolejna opcja jest "mocniejsza" więc zakładamy, że może w sobie zawierać pozostałe "lżejsze" przypadki.
Oddaj więc głos na najpoważniejszą opcję.
Swój głos można tradycyjnie zmieniać w miarę zmiany stanu faktycznego.
W tej ankiecie oby jak najrzadziej...
Każda kolejna opcja jest "mocniejsza" więc zakładamy, że może w sobie zawierać pozostałe "lżejsze" przypadki.
Oddaj więc głos na najpoważniejszą opcję.
Swój głos można tradycyjnie zmieniać w miarę zmiany stanu faktycznego.
W tej ankiecie oby jak najrzadziej...
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Czy kategoria 'gleby parkingowej' ma sens? Wypadek to wypadek, a przewrócenie moto na parkingu raczej nie.maju pisze:Głosujcie w ankiecie.
Swój głos można tradycyjnie zmieniać w miarę zmiany stanu faktycznego.
W tej ankiecie oby jak najrzadziej...
Do tego przydała by się opcja: wypadek podczas ruchu motocyklem: bez strat własnych (ani moto ani na organizmie).
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
A jak głosować , gdy ktoś miał obydwa typy wypadków ?
Wybrać poważniejszy w skutkach ?
Pozdrawiam i życzę
bez wypadków.
Wybrać poważniejszy w skutkach ?

Pozdrawiam i życzę

Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Kwestia słownictwa, może "wypadek" to nie jest uniwersalne słowo w tym przypadku.tramp pisze:Czy kategoria 'gleby parkingowej' ma sens? Wypadek to wypadek, a przewrócenie moto na parkingu raczej nie.
Oczywiście chodzi o wskazanie jak poważną przygodę miałeś z moto.
Dokładnie taki był zamysł. Wybieramy poważniejszy przypadek- z założenia może on zawierać w sobie te "lżejsze" przypadki.A jak głosować , gdy ktoś miał obydwa typy wypadków ? Wybrać poważniejszy w skutkach ?
Zmieniłem opcje wiec głosować od nowa
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
ja proponuję jeszcze kategorię
wypadek podczas ruchu motocyklem: bez udziału pojazdów/osób trzecich, bez strat
Bo jak zaliczyć glebę w terenie bez strat - a miał taką niejeden z nas (czasami przy prędkościach większych od parkingowych) - więc ani to gleba parkingowa, ani następna opcja
wypadek podczas ruchu motocyklem: bez udziału pojazdów/osób trzecich, bez strat
Bo jak zaliczyć glebę w terenie bez strat - a miał taką niejeden z nas (czasami przy prędkościach większych od parkingowych) - więc ani to gleba parkingowa, ani następna opcja
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
XL 600VN '92r (kiedyś)
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Wiem, że można dodać jeszcze sporo opcji.Vocatio pisze:ja proponuję jeszcze kategorię
wypadek podczas ruchu motocyklem: bez udziału pojazdów/osób trzecich, bez strat
Jednak zawsze będzie czegoś brakować...
Ktoś jedzie i ma ślizga, wpada do rowu i praktycznie nic się nie stało, ewentualnie jakieś rysy na gmolach, czy kupa błota wszędzie.
To też przypadek o którym piszesz.
Trzeba to dać do "straty w sprzęcie", traktujemy "straty" jako bardzo szerokie pojęcie - rysy lub skasowanie połowy motocykla...
Inaczej można by dzielić w nieskończoność.
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
No i właśnie coś takiego miałem na myśli, ale jeśli uważasz, że to jest rozdrabnianie to ok, ty tu rządzisz. Więc moją glebę z przelotem nad kierownicą i zatrzymaniem się kilka metrów od motocykla, potraktuję jako "glebę parkingową", bo przestawionego lusterka, nie potraktuję jako uszkodzenia sprzętu, również chwilowego bólu barku jako szkodę na zdrowiu.maju pisze:
Ktoś jedzie i ma ślizga, wpada do rowu i praktycznie nic się nie stało, ewentualnie jakieś rysy na gmolach, czy kupa błota wszędzie.
To też przypadek o którym piszesz.
Trzeba to dać do "straty w sprzęcie", traktujemy "straty" jako bardzo szerokie pojęcie - rysy lub skasowanie połowy motocykla...
Inaczej można by dzielić w nieskończoność.
Wybacz, ale myślę, że sporo osób szczególnie tych jeżdżących w terenie rys nie traktuje jako "straty" - pęknięta owiewka - ok

_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
XL 600VN '92r (kiedyś)
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Trudno jeżdzić off-y i się nie wywrócić .
Może powinno być pytanie ile razy wyglebiłeś jednego dnia .
Ale to już coś jak gleba parkingowa

Ale to już coś jak gleba parkingowa
Wszystko dobre ale Trampek najlepszy :)
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Oooo to toNext22 pisze:Może powinno być pytanie ile razy wyglebiłeś jednego dnia .
Ale to już coś jak gleba parkingowa


Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
W zeszłym roku miałem i wypadnięcie na winklu do rowu (straty w moto), oraz wywrotka w lesie uślizg przedniego koła i efektowny fikołek przez kierownicę(zbite udo i wielki siniak).
- ssandra
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 324
- Rejestracja: 11.03.2011, 10:52
- Lokalizacja: Lublin/Jelenia Góra
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Może dobrym pomysłem byłoby zrobienie ankiety z ilością gleb podczas jednej wycieczki, z tym że ja po 10 się gubiłam i nie liczyłam dalej 

Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Albo zróbmy ankietę kto w jakim stylu katapultuję się z upadającego motocykla
.Ja przećwiczyłem parę technik, przeważnie na postoju 


dawniej Lewar.
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Katapultowanie się zdecydowanie odradzam.Lepiej trzymać się nisko, szorować i turlać się po asfalcie niż upaść z wysoka (oczywiście zakładam, że mamy jakieś sensowne ciuchy). Przetestowałem jakiś czas temu 

Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Trochę gleb zaliczyłem na różnych endurakach i głównie w terenie. Nic złego się nie działo (pourywane kierunki itp.). Najgorsza chyba to jak jechałem 40 km/h w mżawce, na kostce, a cymbał puszką wymyślił na lewoskręcie, że się zmieści
. Nawet się nie zatrzymał swoim wypasionym suvem. Moto wskrzesiło iskry na 10 m, ja na szczęście w kompletnym kombinezonie. Strat nie było materialnych, delikatnie przytarty podnóżek (on dał iskry). Ale trauma dwutygodniowa. Teraz bardziej uważam, choć zawsze uważający byłem 


Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Ankieta lipa
, nie można zaznaczyć wszystkiego
.


Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
zamysł jest chyba taki że podajesz w ankiecie wersję max...szparag pisze:Ankieta lipa, nie można zaznaczyć wszystkiego
.
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Na szczescie nie oprocz bazanta na kopernika w lodzi u bram mego kolegi taki profilaktyczny na kingway u taki chinski trondolot. Predkosc 10h he he he bo mi sie kufer urywal poczatki jazdy na motocyklach
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5563
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Polar... Przykro mi, ze miałeś jakąś złą przygodę Pisz proszę czytelniej, bo ciężko Ciebie zrozumieć.polar pisze:Na szczescie nie oprocz bazanta na kopernika w lodzi u bram mego kolegi taki profilaktyczny na kingway u taki chinski trondolot. Predkosc 10h he he he bo mi sie kufer urywal poczatki jazdy na motocyklach
Czy o to chodzi?
"jadąc Kopernika w Łodzi miałem mały wypadek z bażantem. Jechałem wtedy chińskim skuterem. Jechałem już 10 godzin do bramy kolegi. Urwałem wtedy lider centralny. Było to na początku mojej kariery z jednośladami. Ha,ha,ha!!!"
Jak o to chodzi to nadal jest kilka niewiadomych.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Ja zrozumiałem z tego, że wyrżnął na skuterze chińskim (trondolot
)jadąc 10 km/h koło domu kolegi
tylko za cholerę nie wiem o co chodzi z tym bażantem na ul.Kopernika w Łodzi
Jak czytam coś takiego to rozumie determinacje Wola




Jak czytam coś takiego to rozumie determinacje Wola


Jak się smucisz to jesteś smutas a jak się kłócisz to jesteś ....☺
Re: Czy miałeś wypadek na motocyklu
Nie tylko rozumiem determinację, ale współczuję, że wciąż musi walić głową w mur, nie mówię o ostrzeżeniach, ale takie wypowiedzi "po polsku" powinny być kasowane do skutku, aż ich autor zacznie szanować innych i pisać po polsku...Bolek pisze: Jak czytam coś takiego to rozumie determinacje Wola![]()
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości