nasz kolega IZI nie żyje....

Inne wspomnienia.
Awatar użytkownika
WAL
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 57
Rejestracja: 09.11.2008, 23:46
Lokalizacja: Mielec

Re: Odszedł Izi

Post autor: WAL »

[*]
XL 600V '95
Awatar użytkownika
Wacek
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 287
Rejestracja: 15.03.2009, 12:27
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: za miedzą Warszawa

Re: Odszedł Izi

Post autor: Wacek »

[*]
Wyrazy współczucia dla jego bliskich.
był: XL 600V '96
jest: RD04 '92
Awatar użytkownika
Paczo3
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 402
Rejestracja: 25.09.2008, 13:49
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Potok

Re: Odszedł Izi

Post autor: Paczo3 »

wielka strata !!!
Nie jeździj szybciej niż twój anioł stróż potrafi latać !
Next22
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1224
Rejestracja: 24.08.2009, 15:35
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: POLICHNO

Re: Odszedł Izi

Post autor: Next22 »

Kondolencje dla bliskich i rodziny. :swieczki:
Wszystko dobre ale Trampek najlepszy :)
kiado
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 01.08.2008, 07:33
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Odszedł Izi

Post autor: kiado »

[*]
Awatar użytkownika
oresco
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 97
Rejestracja: 18.10.2009, 23:32
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Łosice

Re: Odszedł Izi

Post autor: oresco »

Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych Iziego
Szanuj Transalpa swego jak siebie samego
Awatar użytkownika
Krzycho
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 278
Rejestracja: 14.09.2008, 19:46
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kaszebe

Re: Odszedł Izi

Post autor: Krzycho »

Znałem go osobiście,
swoim poczuciem humoru, zawsze rozbawiał całe towarzystwo..............
Jest mi bardzo smutno
Kondolencje dla rodziny
JoHan
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 18.04.2009, 20:31
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: W-wa Zalesie Górne

Re: Odszedł Izi

Post autor: JoHan »

[*]
Awatar użytkownika
Gall
romeciarz
romeciarz
Posty: 31
Rejestracja: 25.04.2010, 22:10
Lokalizacja: Łódź/czasem Kutno i okolice

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: Gall »

[*]
Silnik dwa koła i mina wesoła
Awatar użytkownika
torak
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1417
Rejestracja: 12.06.2008, 22:48
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Szczecin

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: torak »

Właśnie przeczytałem wpis Sambora. Pisze też o przyczynie wypadku. Aż się wierzyć nie chce!!! Jakiś chory zbieg okoliczności. Szkoda.
pomarańczowe zaloty czas zacząć
http://www.artmebel.szczecin.pl
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: miroslaw123 »

Też przeczytałem...naprawdę ciężko w to uwierzyć....po prostu nie do wiary :swieczki:
myślę że mogę zacytować opis sambor1965:
Klocilimy sie. Twierdzilem, ze Kirgistan jest ladniejszy. Krecil tylko glowa i mowil ze Tadzykistan, a zwlaszcza ten kawalek od Iszkaszimu. Wczoraj przejechal ta droga zaledwie 13 kilometrow. Trzy godzimy wczesniej wyjechalismy z Afganistanu. Po tych afganskich blotach, kamieniach, piachach i wodach cieszylismy sie na spokojna jazde do Biszkeku. - Bedziemy za 3 dni.
Nie Izi, nie bedziemy...
Na wielu granicach pytali: brat? Zaprzeczalismy, ale pozniej przestalismy. Bo troche bylismy jak bracia. Troche nadto beztroscy, troche usmiecham skrywajacy problemy.
Nie potrafie pozegnac Cie Izi nie mowiac o sobie, przepraszam.
Juz pierwszej nocy wyladowalismy razem w lozku. Obudzilem sie w domku numer 8 obok Ciebie majac zalozonego T-shirta zamiast spodenek. Okazalo sie, ze sie ze najpierw sobie pogadalismy przy alko a pozniej grzecznie sie przebralem na urwanym filmie. Na szczescie nikt tego nie zauwazyl.
Ale rano troche sie przestraszylem ;)

Nie moge pisac o Tobie powaznie, bo taki nie byles. Przepraszac nawet za to nie bede...
Jakos sie zgadalismy w ubieglym roku na kolejnych zawodowych zakretach ze chcemy sprobowac zyc ze swej pasji. Popracowalismy razem caly miesiac. Czuje ze stracilem jednosczesnie kumpla, partnera w biznesie, przyjaciela i troche brata. Klocilismy sie czesto - jak to w rodzinie. Ale kochalismy sie jak rodzenstwo, wspierajac w trudnych chwilach.
Podobno sie uzupelnialismy. To znaczy ze ja sie nie znalem na tym na czym on i vice versa. Byl zlym nauczycielem i marnym uczniem. Wszystko oczywiscie z bezczelnym usmieszkiem na twarzy. Tym za ktory go lubilismy, i dzieki ktoremu tak wiele wybaczalismy. Bo Izi byl taki jak my. Pelen wad, ktorych u nas nie brak. Z latami zmienial sie na lepsze.
Czasem grubiansko odezwal sie na forum zakladajac chyba, ze wszyscy go znaja i rozumieja jego zarty. Zyskiwal na kazdym blizszym spotkaniu. Byl Afrykanczykiem jeszcze zanim "wynalezlismy" to slowo. Jego stara czarna tablica WOM 3399 nadto o tym swiadczy. I choc nie byl pod kazdym wzgledem wzorem do nasladowania, chcialbym miec jeszcze kiedykolwiek takiego kumpla.

Wiedzialem ze cos takiego musi sie wydarzyc. Pieprzona statystyka. Ale Ty byles poza podejrzeniami - zawsze Ci sie udawalo. A przed dwoma laty przestalo Ci sie udawac - po prostu zaczales uwazac, widac bylo ze masz nowy prad i masz dla kogo zyc.
Krysiu tak bardzo mi przykro...

Poprzedniego dnia ja jezdzilem jego Afryka a on siedzial w nissanie. Tego ranka bolala mnie reka. Zamienilismy sie miejscami. Nie wiem Krysiu dlaczego on. Nikt nie wie. W niebie nie potrzebuja mechanikow. Wzieli go z jakiegos innego powodu, robiac paru sobom na Ziemi pieklo.

Jechalismy dzis z Ola droga z Iszkaszimu do Kghorogu. Izi jechal za nami po raz ostatni ta swoja ulubiona droga. Jest naprawde piekna. Po lewej stronie wzdluz Piandzu zawieszone na skalach sa sciezki, ktore mielismy razem przejsc. Kiedys.
Nie przejdziemy.

Gadalismy jakis rok temu o Pakistanie i Hunzie. - Beze mnie, mam inne plany - odpowiedziales.
Przykro mi Krysiu, ze nie uda sie Wam ich zrealizowac.

Nie pojezdzilismy wiele razem - jeden i drugi Afganistan, troche wloczeg po Polsce. Pilnuj mnie Izi na zakretach, a jesli bedziesz wiedzial ze to moj ostatni to poczekaj chwile dalej. Poklocimy sie o to kto ma prowadzic ekipe.

Sambor

PS. Izi zginal wczoraj o 16.20 na 13 kilometrze drogi za Iszkaszimem w strone Langaru. Nie jechal szybko. Droga byla prosta, asfaltowa. Jakis mostek przed nim, nieduza dziura w jezdni. Wszystko wskazuje ze stracil panowanie nad motocyklem z powodu gwaltownej utraty powietrza w przednim kole. Wpadl w te dziure i uderzyl szyja w owiewke "nowego" typu, ktora zamontowal w tym roku. Przemyslcie prosze to rozwiazanie.
Reanimacje rozpoczeto natychmiast. Nie bylo zadnych szans na jego uratowanie. Walczym z Ola w Khorogu byscie mogli pozegnac Iziego w Polsce. My zegnamy sie z nim tu od wczoraj. Placzemy i smiejemy sie na przemian przypominajac sobie rozne z nim zwiazane historie. Mam nadzieje, ze wielu z Was bedzie mialo okazje zapalic swieczke na 13 kilometrze drogi iszkaszimskiej. Tam naprawde jest pieknie. Moze miales racje kolego?
Awatar użytkownika
kozi
romeciarz
romeciarz
Posty: 32
Rejestracja: 28.07.2009, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: kozi »

[*][*][*]
Kondolencje dla rodziny.
Awatar użytkownika
pink
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 114
Rejestracja: 14.09.2009, 21:13
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Żywiec

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: pink »

Only The Good Die Young ....
Może coś w tym jest . Smutno , smutno .
Awatar użytkownika
Cezary113
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 102
Rejestracja: 10.07.2009, 21:15
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Odszedł Izi

Post autor: Cezary113 »

Spoczywaj w pokoju KOLEGO ..i wstawiaj się za nami u Najwyższego
[*]
Pozdrawiam, Czarek.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: falco »

[*]

falco
Awatar użytkownika
MiroMiro
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 83
Rejestracja: 14.06.2008, 08:10
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
Kontakt:

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: MiroMiro »

[*]
Kondolencje dla rodziny i dla Ciebie Krysiu
[*] [*] [*]
BMW R1200R
Awatar użytkownika
Bolek
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1127
Rejestracja: 30.09.2008, 20:39
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Libiąż

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: Bolek »

Kurde nie wiem co powiedzieć ,zatkało mnie jak wszedłem dziś na forum,naprawdę wielka strata dla całego środowiska motocyklowych podróżników.
Kondolencje dla rodziny
Jak się smucisz to jesteś smutas a jak się kłócisz to jesteś ....☺
Awatar użytkownika
Sławoń
romeciarz
romeciarz
Posty: 32
Rejestracja: 23.06.2010, 16:54
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Gryfice

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: Sławoń »

[*] ...
Awatar użytkownika
piotrek410
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 04.04.2010, 21:43
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: piotrek410 »

.
BYł: TA 600V (PD06)
JEST: AfricaTwin i HD Sportster 883 (1200)
Awatar użytkownika
Thorin
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 677
Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Przeworsk

Re: nasz kolega IZI nie żyje....

Post autor: Thorin »

[*] [*] [*]
"A gdy ktoś z nas do Ciebie dotrze,
To otwórz mu bramę szeroko Piotrze,
I skieruj go Piotrze, proszę jak brata,
Na szutry gdzie można Afryką polatać..."
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości