przełącznik kierunkowskazów

Montaż, demontaż oraz kontrola elementów jak: alternator, akumulator, regulator napięcia, moduły CDI, okablowanie, światła, bezpieczniki, przełączniki, światła stopu, czujnik nóżki bocznej, wiatraki, klaksony, kontrolki, rozruszniki i kierunkowskazy.
Awatar użytkownika
Geronimo
romeciarz
romeciarz
Posty: 33
Rejestracja: 29.04.2016, 05:41
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Łódź

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Geronimo »

Witam.
Dziś rozłożyłem zestaw i tak jak kolega Boloboy pięknie opisał, wszystko wyczyściłem, nasmarowałem i złożyłem. Operacja prosta i nie trwała długo. Przy okazji włącznik świateł długich też nasmarowany . Lubił sobie pozostawać w pozycji włączony.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ojcem zostać łatwo , znacznie trudniej Nim być
Awatar użytkownika
pawlus
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 18.09.2015, 09:23
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Mikołów ( SMI )

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: pawlus »

Mi nie poszło to tak łatwo. Za grube paluszki chyba mam. Ale pytanie z tym smarowanie to konkretnie w które miejsce tą wazelinę wciskać? Bezpośredni na styki czy tylko tam gdzi trze plastik o plastik lub metal?
Ciemny jestem :wacko:
Awatar użytkownika
Adam_M
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 790
Rejestracja: 26.02.2014, 12:19
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa-Targówek/Wesoła

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Adam_M »

pawlus pisze:Mi nie poszło to tak łatwo. Za grube paluszki chyba mam. Ale pytanie z tym smarowanie to konkretnie w które miejsce tą wazelinę wciskać? Bezpośredni na styki czy tylko tam gdzi trze plastik o plastik lub metal?
Ciemny jestem :wacko:
Na styk to nie polecam, lepiej wazeline dać tam gdzie plastik suwa się po plastiku:)

Tapnięte
XJ600N 94'->TA600V 96'
Awatar użytkownika
pawlus
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 18.09.2015, 09:23
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Mikołów ( SMI )

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: pawlus »

:thumbsup:
Janek-2004
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 248
Rejestracja: 01.04.2018, 15:34
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Dębowiec

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Janek-2004 »

witam,
w moim trampku który niedawno nabyłem również wystąpił ten sam problem z kierunkami, który defacto spotęgował się podczas niedzielnego powrotu z Bieszczad - zwłaszcza wieczorem gdy zrobiło się już chłodno podczas włączenia kierunku stwierdziłem nagle, że działa sporo później niż dotychczas , gdzie od początku wykazywał niewielką zwłokę w działaniu, do której zdążyłem się przyzwyczaić i włączałem po prostu trochę wcześniej.
W pewnym momencie zwłoka zrobiła się na tyle duża że pomyślałem, że trzeba będzie niedługo ręką sygnalizować. W miarę zbliżania się do domu i ochładzania się , opóźnienie wzrastało w moim odczuciu. Pomagało ponowne silniejsze dociśnięcie dźwigienki włącznika. Wówczas zacząłem poszukiwania i fotoporada okazała się strzałem w "10".
podobnie jak u pozostałych kolegów również u mnie kierunki ponownie włączają się jak powinny , chociaż sporo ciaśniej chodzi dźwigienka - nie wiem czy ponownie nie rozkręcę dzisiaj i nie poskładam od nowa. przeczyściłem specjalnym sprayem do regeneracji połączeń i kontaktów elektrycznych - rozpuszcza syf jak złoto.
przy okazji rozebrania kierunków dobrałem się do drugiego problemu który jak poczytałem jest również sztandarowym w trampkach: nie zaklikuje się przełącznik krótkie długie. w sumie w dzień to nie stanowi problemu ale w nocy chcąc poświecić długimi jest kłopot bo trzeba by trzymać kciukiem jak za króla ćwieczka.
rozebrałem ten mechanizm i nie bardzo mam pomysł jak zrobić żeby znowu zaklikiwał się metodą zero-jedynkową jak długopis. nie znalazłem tego typu fotoporady jak kolega pięknie przygotował.
poniżej wklejam zdjęcia tego pitążka. Jak ktoś ma pomysł albo wie gdzie tego typu patent na regenerację tego kliku można znaleźć prośba o podrzucenie. Można kupić jakieś stare szrotowe z całym okablowaniem ale to prędzej niż później się powtórzy pewnie. Widoczny na jednym ze zdjęć zagięty drucik powinien chyba jakoś "błądzić" po tym labiryncie w plastiku powodując zakliknięcie / odkliknięcie przycisku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 415
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Dlugi1 »

Plastik masz skończony, raczej już go nie naprawisz.
Pisałem w wiadomości o przełożeniu go z wyłącznika od CBR 125. Prawie rok minął i działa poprawnie. Mam nadzieję, że jeszcze długo pociągnie, bo jego stan był prawie idealny w porównaniu z moim.
Janek-2004
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 248
Rejestracja: 01.04.2018, 15:34
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Dębowiec

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Janek-2004 »

Znalazłem na olx taki egzemplarz za 3 dyszki,wyglada b. podobnie, myślę że się nada jako dawca organów za ten bialy plastik o ile tylko zaklikuje
Janek-2004
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 248
Rejestracja: 01.04.2018, 15:34
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Dębowiec

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Janek-2004 »

Dzięki Dlugi1 za cenna podpowiedź z tym CBR. Dostałem paczuszkę i zrobiłem od razu przeszczep - wyprułem z cbr-owego ten biały plastik który wykazywał poprawne kliknięcie i po zmontowaniu całości wreszcie świeca mi długie światła bez trzymania kciukiem wciśniętego przycisku. :zabawa:
Chciałoby się sprawdzić w praniu a tu jak na złość leje.
Janek-2004
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 248
Rejestracja: 01.04.2018, 15:34
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Dębowiec

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Janek-2004 »

Janek-2004 pisze:witam,
w moim trampku który niedawno nabyłem również wystąpił ten sam problem z kierunkami, który defacto spotęgował się podczas niedzielnego powrotu z Bieszczad - zwłaszcza wieczorem gdy zrobiło się już chłodno podczas włączenia kierunku stwierdziłem nagle, że działa sporo później niż dotychczas , gdzie od początku wykazywał niewielką zwłokę w działaniu, do której zdążyłem się przyzwyczaić i włączałem po prostu trochę wcześniej.
W pewnym momencie zwłoka zrobiła się na tyle duża że pomyślałem, że trzeba będzie niedługo ręką sygnalizować. W miarę zbliżania się do domu i ochładzania się , opóźnienie wzrastało w moim odczuciu. Pomagało ponowne silniejsze dociśnięcie dźwigienki włącznika. Wówczas zacząłem poszukiwania i fotoporada okazała się strzałem w "10".
podobnie jak u pozostałych kolegów również u mnie kierunki ponownie włączają się jak powinny , chociaż sporo ciaśniej chodzi dźwigienka - nie wiem czy ponownie nie rozkręcę dzisiaj i nie poskładam od nowa. przeczyściłem specjalnym sprayem do regeneracji połączeń i kontaktów elektrycznych - rozpuszcza syf jak złoto.
przy okazji rozebrania kierunków dobrałem się do drugiego problemu który jak poczytałem jest również sztandarowym w trampkach: nie zaklikuje się przełącznik krótkie długie. w sumie w dzień to nie stanowi problemu ale w nocy chcąc poświecić długimi jest kłopot bo trzeba by trzymać kciukiem jak za króla ćwieczka.
rozebrałem ten mechanizm i nie bardzo mam pomysł jak zrobić żeby znowu zaklikiwał się metodą zero-jedynkową jak długopis. nie znalazłem tego typu fotoporady jak kolega pięknie przygotował.
poniżej wklejam zdjęcia tego pitążka. Jak ktoś ma pomysł albo wie gdzie tego typu patent na regenerację tego kliku można znaleźć prośba o podrzucenie. Można kupić jakieś stare szrotowe z całym okablowaniem ale to prędzej niż później się powtórzy pewnie. Widoczny na jednym ze zdjęć zagięty drucik powinien chyba jakoś "błądzić" po tym labiryncie w plastiku powodując zakliknięcie / odkliknięcie przycisku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio podczas wypadu sobotniego pojawił się ponownie problem z opóźnionym działaniem kierunków. Po odpaleniu i próbie kontroli świateł i kierunków te ostatnie nie dawały znaku życia.
dopiero po kilku włączeniach zaczynały funkcjonować.
Po ponownym rozebraniu i wyczyszczeniu i spryskaniu kontakt-sprayem zaopatrzyłem się w sklepie z elektroniką w smar miedziowy, którym prysnąłem w miejsce styków zamiast wcześniejszego WD-40 który podziałał bardziej chyba jako izolator - na owy czas tylko WD-40 miałem pod ręką.
Póki co kierunki działają od strzału i niech tak zostanie.
Lowek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: 19.09.2018, 13:39
Mój motocykl: XL650V

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Lowek »

Dobrze wiedzieć bo mam podobny problem, zaraz sie biorę do "naprawy" [WINKING FACE]
Awatar użytkownika
masek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: 27.05.2018, 12:11
Mój motocykl: XL600V

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: masek »

Foto story kierunkowe :Dna medal :D 30 minut i kierunki działaja jak powinny nawet przy -10 :D Dzięki wielkie :D
Awatar użytkownika
wojtek.k
Czytacz
Czytacz
Posty: 4
Rejestracja: 26.08.2019, 18:12
Mój motocykl: XL600V

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: wojtek.k »

Post praktyczny, po przeczytaniu zabrałem się za swój przełącznik, wyczyszczony wrócił do życia,
Awatar użytkownika
Maciej
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 30.06.2019, 06:16
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Maciej »

Świetna instrukcja! Też skorzystam już niedługo, ale w tej chwili mam inny problem. Kontrolka lewego kierunkowskazu w ogóle nie działa. Wczoraj w czasie jazdy odmówiła posłuszeństwa. Same kierunkowskazy jak i kontrolka prawego są ok. Czy wymienia się żarówki tych kontrolek?
WFM125>etz251>fz750>ntv>xl600v>fazer600>ntv>xl600v
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: wilq.bb »

Maciej - Hayns prawdę Ci powie - zakładam, że już masz. Jak nie to zdobądź i zaprzyjaźnij się z nim - przyda się na przyszłość.

A odpowiadając - tak tam są normalne żaróweczki, które czasem się spalą. Żadna filozofia, poza dokopaniem się do liczników :lol:
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Awatar użytkownika
Maciej
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 30.06.2019, 06:16
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Maciej »

Dzięki. Temat ogarnięty. Czuję, że zaprzyjaźnię się z Haynsem w te długie jesienne wieczory.
WFM125>etz251>fz750>ntv>xl600v>fazer600>ntv>xl600v
Awatar użytkownika
yoginek
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 51
Rejestracja: 20.01.2020, 20:22
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: czechowice dziedzice

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: yoginek »

Witam. Ratujecie mi kasę. hahahahha już zaczołem szukac całego zestawu na kierownice . Rozkręcalem to raz ae nie wchodzilem tak geboko jak na zdjeciach . jutro sie wezne za to i myśle że ogarne temat . Dzieki
Awatar użytkownika
yoginek
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 51
Rejestracja: 20.01.2020, 20:22
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: czechowice dziedzice

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: yoginek »

Sory za pisownie ale litera L czasami nie wchodzi ....pewnie trzeba rozebrać i poczyscić hahaha
Redrekin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 24.01.2020, 08:30
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: Redrekin »

Dobry poradnik. Myślałem,że tylko u mnie są problemy z migaczami i guzikiem długich. Teraz już wiem o co chodzi.
Awatar użytkownika
yoginek
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 51
Rejestracja: 20.01.2020, 20:22
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: czechowice dziedzice

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: yoginek »

No i gotowe. Dzieki poradnikowi nie musze kupować całości . chodzi jak talala.
Dzięki
mielcar631
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 84
Rejestracja: 25.05.2017, 09:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wieruszów

Re: przełącznik kierunkowskazów

Post autor: mielcar631 »

Pora też sie za to zabrać. Z tym ze w mlim przypadku został urwany guzik od "długich vdzie kupić skąd wziąć?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość