Dowcipy
- Grabsztyk
- dwusuwowy rider
- Posty: 154
- Rejestracja: 20.06.2008, 20:41
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Mikołajki
- Kontakt:
Re: Udany test Fiata Pandy
wow, kto to pisał, chyba był na niezłej bani, i bardzo lubi słowo spośród (cokolwiek ono tam oznacza )
- graphia
- łamacz szprych
- Posty: 655
- Rejestracja: 18.06.2008, 23:54
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Udany test Fiata Pandy
to chyba jest żywcem przetłumaczone z translate.google... spośród
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Udany test Fiata Pandy
zafrapowała mnie "negacja logiczna".
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- pat13
- przycierający rafki
- Posty: 1211
- Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa i okolice
Re: Udany test Fiata Pandy
Przecież u góry jest napisane: "Prasa na miarę XXI wieku" a ten wiek się dopiero zaczyna, oni są bardziej do przodu ...
Re: żona słabo słyszy
SUPER
RESZTY :)
Młode małżeństwo zaraz po ślubie wyruszyło w podróż poślubną. Po powrocie
ojciec młodego pyta:
- Synu opowiadaj jak tam było.
Syn odpowiada:
- Tato przerąbane. To już chyba koniec.
Ojciec zdziwiony:
Jak to koniec?! Co się stało?!
- No widzisz ojciec to było tak. Jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy
sex
no i jak było już po wszystkim to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie
stówy na stoliku.
- No to rzeczywiście synu jest przerąbane.
- Ale to jeszcze nie wszystko. Ona mi pięć dych wydała.
ojciec młodego pyta:
- Synu opowiadaj jak tam było.
Syn odpowiada:
- Tato przerąbane. To już chyba koniec.
Ojciec zdziwiony:
Jak to koniec?! Co się stało?!
- No widzisz ojciec to było tak. Jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy
sex
no i jak było już po wszystkim to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie
stówy na stoliku.
- No to rzeczywiście synu jest przerąbane.
- Ale to jeszcze nie wszystko. Ona mi pięć dych wydała.
Re: Na poprawę humoru :)
- Baco, gdzieście się nauczyli tak drzewo rąbać?
- Na Saharze.
- E, baco, kłamiecie! Przecież Sahara to pustynia.
- No, teraz to już pustynia.
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie...
Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
- Na Saharze.
- E, baco, kłamiecie! Przecież Sahara to pustynia.
- No, teraz to już pustynia.
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie...
Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
Re: Na poprawę humoru :)
Lekarz do pacjenta:
-Jest pan śmiertelnie chory. Nie pozostało panu wiele czasu.
-Na ile czasu mogę liczyć?
-Dziesięć...
-Czego dziesięć? Lat, miesięcy, tygodni?
-Dziewięć...
Maniek chwali się w barze:
- Urodził mi się syn, jest całkowicie podobny do mnie!
- Nie przejmuj się, ważne, że jest zdrowy...
Zabawa z poczuciem humoru:
Podejść do ładnej dziewczyny i powiedzieć:
- Ma pani plamkę na swoim najpiękniejszym miejscu...
...a potem obserwować, gdzie będzie szukać
Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce.
Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- To miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść
na mecz?!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
To pierwszy finał, na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce,
krewnego, znajomego czy nawet sąsiada.
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie
-Jest pan śmiertelnie chory. Nie pozostało panu wiele czasu.
-Na ile czasu mogę liczyć?
-Dziesięć...
-Czego dziesięć? Lat, miesięcy, tygodni?
-Dziewięć...
Maniek chwali się w barze:
- Urodził mi się syn, jest całkowicie podobny do mnie!
- Nie przejmuj się, ważne, że jest zdrowy...
Zabawa z poczuciem humoru:
Podejść do ładnej dziewczyny i powiedzieć:
- Ma pani plamkę na swoim najpiękniejszym miejscu...
...a potem obserwować, gdzie będzie szukać
Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce.
Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- To miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść
na mecz?!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
To pierwszy finał, na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce,
krewnego, znajomego czy nawet sąsiada.
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie
- miroslaw123
- oktany w żyłach
- Posty: 3622
- Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 252
- Rejestracja: 05.11.2008, 20:32
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Bielsko
Re: Na poprawę humoru :)
Dobre, dobre
Aleś się Mirek nakręcil
Aleś się Mirek nakręcil
Kawały :-))))
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował że ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w łóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
- O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!
- Masz rację. Kiepska sprawa, twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się pożycz mi tylko trochę talku.
- ???
- O nic nie pytaj. Zobaczysz, będzie dobrze.
Mąż wraca do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona
- Gdzie byłeś !!!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.
Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaż ręce! (ręce są całe w talku). Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!!!
- O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!
- Masz rację. Kiepska sprawa, twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się pożycz mi tylko trochę talku.
- ???
- O nic nie pytaj. Zobaczysz, będzie dobrze.
Mąż wraca do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona
- Gdzie byłeś !!!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.
Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaż ręce! (ręce są całe w talku). Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!!!
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Przez pustynię biegnie gromada Arabów uciekających przed Murzynem.
- Słuchaj, a właściwie dlaczego my uciekamy?
- Nie widzisz? Ten Murzyn nas goni!
- No to co? On jest sam, a nas stu.
- A bo to wiadomo, komu da w mordę?
A tu poranek po pierwszej randce
http://www.youtube.com/watch?v=fZn2ffNeIW0
- Słuchaj, a właściwie dlaczego my uciekamy?
- Nie widzisz? Ten Murzyn nas goni!
- No to co? On jest sam, a nas stu.
- A bo to wiadomo, komu da w mordę?
A tu poranek po pierwszej randce
http://www.youtube.com/watch?v=fZn2ffNeIW0
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- Ładne???
- Wypijemy, będzie ok...
Test na to kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies:
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz kto się będzie
cieszył że Cię znowu widzi.
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gasze silnik samochodu i wtaczam go do
garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro, przebieram sie w łazience. Ale
ona zawsze się budzi wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam
drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w tyłek i mówię: "Co
powiesz na numerek?". Zawsze udaje, ze śpi..
Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!
- Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To przyspieszyłoby
poszukiwania...
- Jakoś nie mam pamięci do twarzy...
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- Ładne???
- Wypijemy, będzie ok...
Test na to kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies:
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz kto się będzie
cieszył że Cię znowu widzi.
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gasze silnik samochodu i wtaczam go do
garażu, zdejmuje buty, skradam się na piętro, przebieram sie w łazience. Ale
ona zawsze się budzi wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam
drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w tyłek i mówię: "Co
powiesz na numerek?". Zawsze udaje, ze śpi..
Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!
- Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To przyspieszyłoby
poszukiwania...
- Jakoś nie mam pamięci do twarzy...
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Ten mi się szczególnie utkwił w pamięci
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Mąż do żony:
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakieś inne?
Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych
facetów?
- Dupa na boku.
Przydługi ale też fajny
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, k***a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebne! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no k***a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- k***a, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przypierdole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymysliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakieś inne?
Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych
facetów?
- Dupa na boku.
Przydługi ale też fajny
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, k***a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebne! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no k***a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- k***a, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przypierdole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymysliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Transalp 600V 98r.
Re: Kawały :-))))
Przychodzi 3 pedałów do lekarza i skarżą się, ze chyba mają
nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze
pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem
wkłada mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarska i pyta:
- Co pan czuje? ,
- 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic
Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło
Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ciernym o ziarnie...
- Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta.
Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz
ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta:
- Co pan czuje?
- Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji,
wydobyta około 5 lat temu, przetopiona w hucie w Zagłębiu Ruhry,
z lekkim dodatkiem manganu, tytanu i....
-Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale jeszcze sprawdzę ostatniego
z was. Wchodzi trzeci koleś, zdejmuje spodnie, pochyla się,
lekarz wkurzony chlusnął mu w tylek kubek goracej herbaty, a on
na to:
- Oj oj oj!
- Co, gorąca?!
- Nie, gorzka!
nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze
pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem
wkłada mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarska i pyta:
- Co pan czuje? ,
- 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic
Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło
Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ciernym o ziarnie...
- Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta.
Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz
ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta:
- Co pan czuje?
- Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji,
wydobyta około 5 lat temu, przetopiona w hucie w Zagłębiu Ruhry,
z lekkim dodatkiem manganu, tytanu i....
-Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale jeszcze sprawdzę ostatniego
z was. Wchodzi trzeci koleś, zdejmuje spodnie, pochyla się,
lekarz wkurzony chlusnął mu w tylek kubek goracej herbaty, a on
na to:
- Oj oj oj!
- Co, gorąca?!
- Nie, gorzka!
Transalp 600V 98r.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości