a jak transalp za ciezki?
a jak transalp za ciezki?
jol
wiem grzesze strasznie ale chyba czas na zmiany...
ale nie moge nic wymyslic,
jeslibysmy jednak zamarzyli o motocyklu w dlugie trasy ale lzejszego niz transalp, to jaki mamy wybor?
ktm 640 adneture 158 kg , ktm 690 enduro 140kg , ktm 400 118? suzki dr 650 tez okolo 160kg?
uporczywie bede drozyl temat w poszukiwaniach motoryny na ktorej bede mogl przeleciec te 400-500 km dziennie z predko 70-90 a sprzet bedzie jednak lzejszy niz 160kg plus minimum bagazu i czesci,
jest szansa na taki komprmis? Troszke zainspirowali mnie chlopaki z motosyberii, ktorzy teraz wybrali ktm 400 exc...
I jakos mnie to przekonuje...
ktos mial taki dylemat?
dzieki
P.
wiem grzesze strasznie ale chyba czas na zmiany...
ale nie moge nic wymyslic,
jeslibysmy jednak zamarzyli o motocyklu w dlugie trasy ale lzejszego niz transalp, to jaki mamy wybor?
ktm 640 adneture 158 kg , ktm 690 enduro 140kg , ktm 400 118? suzki dr 650 tez okolo 160kg?
uporczywie bede drozyl temat w poszukiwaniach motoryny na ktorej bede mogl przeleciec te 400-500 km dziennie z predko 70-90 a sprzet bedzie jednak lzejszy niz 160kg plus minimum bagazu i czesci,
jest szansa na taki komprmis? Troszke zainspirowali mnie chlopaki z motosyberii, ktorzy teraz wybrali ktm 400 exc...
I jakos mnie to przekonuje...
ktos mial taki dylemat?
dzieki
P.
Re: a jak transalp za ciezki?
czasem nachodzą mnie myśli o wadze, nie tylko swojej, ale i sprzęta.
160kg to trampek waży chyba na sucho, bo suma sumarum to coś ze 190 wychodzi (przynajmniej 600-ki). Ale nie wydaje mi się żeby to było jakoś okropnie dużo. Po za tym waga zapewnia w jakimś stopniu stabilność i ładowność. Mam wrażenie że niska masa bardzej pasuje do latania po krzakach niż do dalekiej turystyki.
A jeśli trampek za ciężki to polecam wsiąść na Afri, "polatać" trochę, a potem z powrotem na "komara" trampka
160kg to trampek waży chyba na sucho, bo suma sumarum to coś ze 190 wychodzi (przynajmniej 600-ki). Ale nie wydaje mi się żeby to było jakoś okropnie dużo. Po za tym waga zapewnia w jakimś stopniu stabilność i ładowność. Mam wrażenie że niska masa bardzej pasuje do latania po krzakach niż do dalekiej turystyki.
A jeśli trampek za ciężki to polecam wsiąść na Afri, "polatać" trochę, a potem z powrotem na "komara" trampka
xl600v
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: a jak transalp za ciezki?
sucha X650 waży 175kg - zalana jakoś 198kg.
kluczem jest wzrost do manewrowania na parkingu itp, a w czasie jazdy to wiadomo, juz nie problem, daje sie łatwo manewrować.
Kolega jechal ostatnio na moim TA i stwierdził ze TA jest bardziej poręczny od jego V-Storm'a- który notabene jest tylko pare kilo cieższy.
kluczem jest wzrost do manewrowania na parkingu itp, a w czasie jazdy to wiadomo, juz nie problem, daje sie łatwo manewrować.
Kolega jechal ostatnio na moim TA i stwierdził ze TA jest bardziej poręczny od jego V-Storm'a- który notabene jest tylko pare kilo cieższy.
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
- tomasz
- czyściciel nagaru
- Posty: 544
- Rejestracja: 23.07.2009, 16:21
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Re: a jak transalp za ciezki?
wydaje mi się że waga Trampka jest optymalna
co czyni z niego właśnie maszynę uniwersalną bo i w terenie i po górkach i szosa...
na lekkich moto kiedy przyjdzie zasuwać kilka setek km to każdą fałdkę dziurę i kamyk na drodze będzie odczuwalny
a Trampi jest jak Merc - płynie a jak trzeba to i pazur pokaże
co czyni z niego właśnie maszynę uniwersalną bo i w terenie i po górkach i szosa...
na lekkich moto kiedy przyjdzie zasuwać kilka setek km to każdą fałdkę dziurę i kamyk na drodze będzie odczuwalny
a Trampi jest jak Merc - płynie a jak trzeba to i pazur pokaże
To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.
— Paulo Coelho
Alchemik
miód jest dla mięczaków! prawdziwi twardziele żują pszczoły...
— Paulo Coelho
Alchemik
miód jest dla mięczaków! prawdziwi twardziele żują pszczoły...
- kons
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 204
- Rejestracja: 31.03.2009, 12:41
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Morąg
Re: a jak transalp za ciezki?
popieramGrzechu pisze:TTR 600
Re: a jak transalp za ciezki?
chlopaki dzieki,
Grzechu uklony, poczytalem o TTR i usmiechnalem sie do siebie, jakies szczegoly ktory rocznik lub model?
czekam jeszcze na jakieś propozycje ,
Porownanie do Merca jest jak najbardziej trafne, i z powodu tego komfortu i niezawodnosci tyle watpliwosci,
jednak blotniste drogi plus pakowanie motocykla na kutry, statki itd zmusza mnie do szukanie czegos lzejszego, szczegolnie ze zawsze jezdze sam
jeszcze raz dzieki
P.
Grzechu uklony, poczytalem o TTR i usmiechnalem sie do siebie, jakies szczegoly ktory rocznik lub model?
czekam jeszcze na jakieś propozycje ,
Porownanie do Merca jest jak najbardziej trafne, i z powodu tego komfortu i niezawodnosci tyle watpliwosci,
jednak blotniste drogi plus pakowanie motocykla na kutry, statki itd zmusza mnie do szukanie czegos lzejszego, szczegolnie ze zawsze jezdze sam
jeszcze raz dzieki
P.
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: a jak transalp za ciezki?
to tak dodam tylko dla "poszerzenia horyzontów":
pełny watek http://forum.scigacz.pl/about7185.html&highlight=panzernacker: 20/30kg różnicy w terenie to przecież OGROM! TTR to motocykl kompletnie nie nadający się w ciężki teren i moim zdaniem jest delikatną pomyłką produkcyjną, gdyż na dalsze wyjazdy także się nie nadaje, z powodu bardzo słabej ergonomi. W moim przekonaniu Yamaha chciała zrobić dualsporta, a wyszła im maszyna za ciężka w teren i za bardzo sportowa na ulicę. W jeździe offroadowej nie ma półśrodków dlatego szczerze odradzam.
Nie chcę atakować, ale to, że w Twoim przekonaniu "
po kartoflisku TTR bedzie lepsza" (czego kompletnie nie pochwalam, bo nie po to ktoś ma pole, żeby po nim jeździć!) nie oznacza, że ten motocykl nadaje się w teren.
Żeby nie być gołosłownym, to zaznaczam, że - mimo iż dość dawno - jeździłęm TTRem i mimo, że trochę doświadczenia mam w tej kwestii to było to nie miłe przeżycie. Oczywiście sprzęt dość dobrze spisuje się na polnych drogach i płaskich lekkich leśnych ścieżkach, ale to za mało żeby w jakimkolwiek stopniu ten motocykl był zdatny do jazdy terenowej. No chyba, że komuś odpowiada same śmiganie po polnych ścieżkach - to co innego.
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: a jak transalp za ciezki?
Transalp potrafi też uderzyć w auto wyjeżdżające z podporządkowanej drogi, skutek widoczny na zdjęciu: http://picasaweb.google.pl/marekrajsz/2 ... 1365985474 Po tej przygodzie przejechałem jeszcze kilka tys km i nic.
- kons
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 204
- Rejestracja: 31.03.2009, 12:41
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Morąg
Re: a jak transalp za ciezki?
e tam. gwint był cały przerdzewiały szczęście że to transalp zrobił a nie urwało sie w trakcie jazdy 140 km/h
a poza tym transalp tez jest nie do końca ergonomiczny i przy tym można sie uprzeć. jak dla mnie stopki są za bardzo do przodu i do góry. męczą mi sie kolana i nie moge sie wygodnie wyprostować
a poza tym transalp tez jest nie do końca ergonomiczny i przy tym można sie uprzeć. jak dla mnie stopki są za bardzo do przodu i do góry. męczą mi sie kolana i nie moge sie wygodnie wyprostować
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 185
- Rejestracja: 14.06.2008, 01:30
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Celestynów
Re: a jak transalp za ciezki?
W najnowszym Motocyklu jest o tych konkretach, resztę znajdziesz w necie. Myślę że model warty do głębszego zastanowienia, choć jak to zwykle bywa ma zwolenników i przeciwników.przem pisze: ... jakies szczegoly ktory rocznik lub model?...
Bardziej cenne wydają się zawsze być uwagi tych co jeździli a nie się naczytali
DRZ
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: a jak transalp za ciezki?
Tym gwintem rozbawiłeś mnie do łez, to było w drodze na zlot w Kampinosie. Grunt to kontrolowane poczucie humoru.kons pisze:e tam. gwint był cały przerdzewiały szczęście że to transalp zrobił a nie urwało sie w trakcie jazdy 140 km/h
a poza tym transalp tez jest nie do końca ergonomiczny i przy tym można sie uprzeć. jak dla mnie stopki są za bardzo do przodu i do góry. męczą mi sie kolana i nie moge sie wygodnie wyprostować
Kolega Romek często podróżujący, np to: http://www.transalpclub.pl/forum/viewto ... =42&t=2238 w pełni świadomy pewnych niedoskonałości trampka zafundował sobie w okolicach Bestii podnóżki dedykowane. Sprawdziły się zgodnie z przewidywaniami. Trampka zawsze można uszlachetnić pamiętając o tym aby nie przybyło mu wagi. Jak jeździłem spokojnie bez gmoli i stelaży (mnóstwo żelastwa) miał charakter oszczędny na trasie. Po uzbrojeniu żelaznym ekwipunkiem nabrał apetytu i teraz cierpię finansowo. Cierpienia są do zaakceptowania, ustały też ironiczne uśmieszki, nawiedzonych ulepszaczy trampków. Teraz mam komfort psychiczny i dyskomfort finansowy.
-
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1142
- Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Leszno
Re: a jak transalp za ciezki?
Marek mam nadzieję że zrobiłeś te lagi !
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: a jak transalp za ciezki?
odciążyć trampka zmienić zawias
da sie zrobic lekka furke z tego kloca
a jak bardziej hardkor to już nie nada się w turystykę waga idzie w parze z częstością serwisu a wozić olej żeby go wymienić co 1000 km albo co 15motogodzin to lekka przesada
da sie zrobic lekka furke z tego kloca
a jak bardziej hardkor to już nie nada się w turystykę waga idzie w parze z częstością serwisu a wozić olej żeby go wymienić co 1000 km albo co 15motogodzin to lekka przesada
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: a jak transalp za ciezki?
Nie mam czasu na pierdoły, jeżdzi? jeździ! A na poważnie naprawię w zimie. Zauważyłem, że przednia geometria koła nie ma wpływu na posługiwanie się trampkiem. Poprzednia właścicielka też nic nie wymieniała, przecież motor mam po babie. z niskim siodełkiem jak zauważył kiedyś Rysiek.B3stia pisze:Marek mam nadzieję że zrobiłeś te lagi !
- konbit
- miejski lanser
- Posty: 375
- Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: a jak transalp za ciezki?
Moja siostra kupiła XF 650 jest lekki ok 160 kg.
Jest znacznie niższy. jak na nim jeździłem to czułem się jak na motorynce. Bardzo przyjemny motocykl i w dodatku łatwy w prowadzeniu!!!
Jest znacznie niższy. jak na nim jeździłem to czułem się jak na motorynce. Bardzo przyjemny motocykl i w dodatku łatwy w prowadzeniu!!!
- tomasz
- czyściciel nagaru
- Posty: 544
- Rejestracja: 23.07.2009, 16:21
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Re: a jak transalp za ciezki?
Może pomieniałbyś się siodełkami na orginał?Marek pisze:Nie mam czasu na pierdoły, jeżdzi? jeździ! A na poważnie naprawię w zimie. Zauważyłem, że przednia geometria koła nie ma wpływu na posługiwanie się trampkiem. Poprzednia właścicielka też nic nie wymieniała, przecież motor mam po babie. z niskim siodełkiem jak zauważył kiedyś Rysiek.B3stia pisze:Marek mam nadzieję że zrobiłeś te lagi !
z dopłatą
To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.
— Paulo Coelho
Alchemik
miód jest dla mięczaków! prawdziwi twardziele żują pszczoły...
— Paulo Coelho
Alchemik
miód jest dla mięczaków! prawdziwi twardziele żują pszczoły...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości