Trampek i błoto
Trampek i błoto
Witam!
Mam trampka 650 od pół roku.Po tym czasie użytkowania stwierdziłem,że
przyjemność daje mi jazda w terenie(szutry,trochę piachu,i lekkiego błota).
Myślę o założeniu wysokich gmoli,opon terenowych,podwyższenia kierownicy
do jazdy na stojąco itp.
Pytanie moje dotyczy trwałości motocykla na ewentualne upadki,trwałóści
zawieszenia itp.Nie wiem czy warto w te moto inwestować.
Myślałem o zmianie motocykla,lecz GS-y,i KTM LC8 mają podobną wagę,i wysoką cene.
Jedyną słuszną alternatywą jest KTM LC4 640,lub Honda XR 650 R.
Jednak przyzwyczaiłem się do trampka,i nie chciałbym się z nim rozstawać.
Tym bardziej,że nie chcę zrezygnować z jady po asfalcie,gdzie się świetnie spisuje.
Proszę o radę, bo napewno dobrze znacie swoje maszyny.
Pozdrawiam:Michał
.
Mam trampka 650 od pół roku.Po tym czasie użytkowania stwierdziłem,że
przyjemność daje mi jazda w terenie(szutry,trochę piachu,i lekkiego błota).
Myślę o założeniu wysokich gmoli,opon terenowych,podwyższenia kierownicy
do jazdy na stojąco itp.
Pytanie moje dotyczy trwałości motocykla na ewentualne upadki,trwałóści
zawieszenia itp.Nie wiem czy warto w te moto inwestować.
Myślałem o zmianie motocykla,lecz GS-y,i KTM LC8 mają podobną wagę,i wysoką cene.
Jedyną słuszną alternatywą jest KTM LC4 640,lub Honda XR 650 R.
Jednak przyzwyczaiłem się do trampka,i nie chciałbym się z nim rozstawać.
Tym bardziej,że nie chcę zrezygnować z jady po asfalcie,gdzie się świetnie spisuje.
Proszę o radę, bo napewno dobrze znacie swoje maszyny.
Pozdrawiam:Michał
.
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: Trampek i błoto
ano też nurtuje mnie temat jak TRAMPEK bedzie wygladał po paru tys zrobionych w terenie(polne drogi, lesne dukty).
oczywiście nie biore pod uwagę "wypadków" kiedy moto zalicza glebę, ale sama jazda w terenie, jak bardzo ma destrukcyjny wplyw na stan moto?
do swego zakladam niskie gmole(hope ze zawsze cos oslonią) i mysle o drugiej oponie:)takiej w kratke
oczywiście nie biore pod uwagę "wypadków" kiedy moto zalicza glebę, ale sama jazda w terenie, jak bardzo ma destrukcyjny wplyw na stan moto?
do swego zakladam niskie gmole(hope ze zawsze cos oslonią) i mysle o drugiej oponie:)takiej w kratke
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
- lyko
- osiedlowy kaskader
- Posty: 114
- Rejestracja: 25.05.2009, 19:36
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Trampek i błoto
Może nie mam wielkiego doświadczenia, ale jestem zdania że jeżeli ktoś zakłada użytkowanie trampka więcej niż 50% w terenie to powinien zmienić go na jakieś bardziej sensowne (i lżejsze) enduro. Jeśli ma się znaczne skłonności terenowe prędzej czy później człowiek zaczyna próbować coraz trudniejszego terenu i zaczyna męczyć i trampka i siebie. Wydaje mi się ze to nie ma sensu. Trampek nadaje się do jazdy po bocznych drogach asfaltowych i dojazdowe drogi szutrowe. Tam czuje się najlepiej. Moim zdaniem w cięższy teren nadaje się tak samo jak na autostradę: można, tylko po cholerę, skoro przyjemności z tego żadnej? A co do trwałości: nie ma chyba motocykla który nie odczuwa trudów błota i upadków. Z pewnością dotyczy to także trampka. Gdy poszukiwałem swojego widziałem takie, które miały tak wytrzepane zawieszenia, że przedni błotnik walił na dziurze o czachę. Ale to każdego prywatna sprawa co robi ze swoimi rzeczami - byle bez szkody dla innych.
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 104
- Rejestracja: 23.08.2008, 01:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Jasło
Re: Trampek i błoto
jeśli chodzi o autostrade to wybacz. Zrobiłem trampkiem 1200km na raz (z czego 900 autobahnem) na klockach i sie dało (oponki prawie do kosza po tym ale kij z tym ) w teren da sie nawet, tylko przedni amor twardszy lub jak znajomy kombinuje (niski jest) by kupic trampka z prostą ramą i sprawnym silnikiem, wsadzic zawieche od afri, wypieprzyc plastiki i zrobic enduro z silnikiem V2 z na tyle niskim siodlem by mogl siegac nogami
Re: Trampek i błoto
kisiel, bo oczywiście da się, tylko po co ? na autostradę i ciężki teren są inne motocykle, trampi jest sprzętem środka
AT RD 07a
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Trampek i błoto
daje sobie rady wysmienicie jak dobry szofer to złoji i mijesze motory
plastiki straca w oczach zwiecha na przodzie 30000 km i sucho
nic sie nie poci a lekko nie ma
jak wkładac inna zwieche to z pełna regulacja i z grubymi rurami
plastiki straca w oczach zwiecha na przodzie 30000 km i sucho
nic sie nie poci a lekko nie ma
jak wkładac inna zwieche to z pełna regulacja i z grubymi rurami
Re: Trampek i błoto
dzięki za podjęcie tematu.
Wydaje mi się że waga jest najważniejsza,bo resztę
w razie co można naprawić.
Zdecydowałem dlatego o zmianie,daje trampka pod młotek.
Mam nadzieje że nie będe załował
pozd.Michał
Wydaje mi się że waga jest najważniejsza,bo resztę
w razie co można naprawić.
Zdecydowałem dlatego o zmianie,daje trampka pod młotek.
Mam nadzieje że nie będe załował
pozd.Michał
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Trampek i błoto
to cie zmartwię nie będziesz miał możliwości dojazdówek po 200km
lekki ci nie da frajdy na dłuższym dystansie
lekki ci nie da frajdy na dłuższym dystansie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości