LT-LV-ES
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
LT-LV-ES
Po powrocie z turnee po tych 3 krajach mogę powiedziec - WARTO BYŁO.
Wyprawa w 3 motocykle (TDM 900ccm, Transalp 650ccm [Mario] oraz Transalp 600ccm), bez pasazerow.
Czas - 8 dni.
Pogoda : przesliczna, lekki wiatr , lekkie zachmurzenie, temp około 25oC
przez 5 dni. 6 dnia opady deszczu ..ale daliśmy rade.
Dlugosc trasy około 3500km. Jazda do Tallina wzdłuż wybrzeza, powrot w
pobliżu granicy z Rosja i Bialorusia.
Polecam wpaść do :
- Kowno - Litwa - fajne miasteczko, polecam przejść się deptakiem i zjesc
cos w knajpkach przy nim - zaliczone bylo we wczesniejszej wyprawie
- Ventspils - Łotwa - swietne turystyczne miasteczko. Polecam kamping na
poludniowej czesci miasta, bardzo blisko plazy. Namiary w watku Noclegownia
- Kuldiga - Łotwa - najdłuższy wodospad (szerokość 150m), można sobie
popływać prawie ze w centrum miasta
- Ryga - Łotwa - stolica Łotwy ... prześliczne miasto, sympatyczni ludzie. Noca wyglada przeslicznie.
- znam fajny namiar na dosc tani i przyzwoity nocleg - Namiary w watku Noclegownia
- Haapsalu - Estonia - polecam obejrzenie zamku.
- Paldiski - Estonia - polecam obejrzec klify nad które można dojechac
wjeżdżając do miasta i kierując się na polnoc.
- Tallin - Estonia - stolica Estonii .. warto obejrzec, przejsc sie po starowce, szczegolnie noca
- Voru - Estonia - spokojne miasteczko na trasie w duzym jeziorem i
swietnymi drogami na motor. Niedaleko polecam nocleg :
http://www.vaskna.ee/ a namiary GPS sa w watku Noclegownia.
- Wilno - Litwa - stolica Litwy - trzeba obejrzec !
- Troki - Litwa - trzeba konieczne obejrzec zamek - zaliczony byl we wczesniejszej wyprawie
Co ciekawe, to szwedajac się często po miescie w okolicach polnocy (i po
niej) cieżko jest określić godzine (nie patrzac na zegarek). W okolicach
polnocy było jeszcze dosc widno ... tak jakby były 2-3 godziny wczesniej.
Koszty - porównywalne do cen w Polsce. Cena paliwa wahala się od 4,40 do
4,80PLN/litr. Ceny jedzenia sa bardzo zbliżone. Ceny noclegow ... zalezy
gdzie i w jakich warunkach się spi. Nam udalo się znaleźć noclegi za około
60-80PLN/osobe. Na szczescie w każdym miejscu spalismy 1 dzien, wiec nie
przeszkadzaly nam niedogodności.
Policja - prawie nie zauwazalna. Spotkalismy ja dosłownie kilka razy. Nie
otrzymaliśmy mandatu, mimo iż przekraczaliśmy prędkość (o około 10km/h)
Drogi i oznakowanie - bardzo duzo, przyzwoitych drog, jeździliśmy również
drogami gdzie była łata na łacie. Oznakowanie ... pierwszorzędne ...
niewiele znakow ..ale te które sa, sa swietnie rozmieszczone. Przykład:
Pierwszy znak - wjazd do wioski (zielone tlo, czyli 90km/h).
Drugi znak - ograniczenie do 70km/h ...ale .. poniżej tabliczka 7-20.
I to ma sens ... a nie jak droga Ostrów Mazowiecka - Wyszkow, gdzie przy
jednym skrzyżowaniu potrafi stac 5 slupkow i na każdym 2 albo 3 znaki.
Reasumujac :
- naprawde warto pojechac .... ruch oprocz glownych drog jest niewielki (czasami po przejechaniu okolo 20km spotykalismy samochod).
- warto miec ze soba nawigacje chociazby po to aby wiedziec gdzie sa bankomaty czy stacje benzynowe. Jadac wschodnia strona nalezy tankowac tam gdzie mozna ...a nie gdy chcemy przejechac kawalek na rezerwie i dopiero tankowac. W pewnej chwili musielismy nadlozyc (w obie strony) 60km aby zatankowac.
- smialo mozna placic kartami - visa electron dziala bez problemu, oczywiscie karty kredytowe rowniez, poza jednym terminalem w knajpie w Tallinie (dziwnym trafem nie dzialaly 4 karty z ktorych chwile wczesniej wybieralismy pieniadze w bankomacie)
- nie ma wiekszych problemow ze znalezieniem czlowieka rozmawiajacego po angielsku.
- polecam szukac noclego poza centrami duzych miast ... jest taniej.
- raczej nie ma sensu brac namiotu, chyba ze jako rezerwa, tak na wszelki wypadek.
- ciuch przeciwdeszczowe - obowiazkowo (po prostu przyjemniej sie jedzie)
- slogan ze wschodnia Europa to dzikie kraje ..to bujda na resorach. Ryga jest duzo ladniejsza chociazby od Warszawy.
Czy bym pojechal jeszcze raz ?
Na 100% TAK ... no moze tylko wydluzyl trase i przeznaczylbym na nia wiecej czasu.
Zaluje jednego ... ze nie pomyslelismy o wyrobieniu sobie wiz do Rosji.
Bylismy naprawde niedaleko Sankt Petersburga ... a to jest miasto ktore chce obejrzec.
Wyprawa w 3 motocykle (TDM 900ccm, Transalp 650ccm [Mario] oraz Transalp 600ccm), bez pasazerow.
Czas - 8 dni.
Pogoda : przesliczna, lekki wiatr , lekkie zachmurzenie, temp około 25oC
przez 5 dni. 6 dnia opady deszczu ..ale daliśmy rade.
Dlugosc trasy około 3500km. Jazda do Tallina wzdłuż wybrzeza, powrot w
pobliżu granicy z Rosja i Bialorusia.
Polecam wpaść do :
- Kowno - Litwa - fajne miasteczko, polecam przejść się deptakiem i zjesc
cos w knajpkach przy nim - zaliczone bylo we wczesniejszej wyprawie
- Ventspils - Łotwa - swietne turystyczne miasteczko. Polecam kamping na
poludniowej czesci miasta, bardzo blisko plazy. Namiary w watku Noclegownia
- Kuldiga - Łotwa - najdłuższy wodospad (szerokość 150m), można sobie
popływać prawie ze w centrum miasta
- Ryga - Łotwa - stolica Łotwy ... prześliczne miasto, sympatyczni ludzie. Noca wyglada przeslicznie.
- znam fajny namiar na dosc tani i przyzwoity nocleg - Namiary w watku Noclegownia
- Haapsalu - Estonia - polecam obejrzenie zamku.
- Paldiski - Estonia - polecam obejrzec klify nad które można dojechac
wjeżdżając do miasta i kierując się na polnoc.
- Tallin - Estonia - stolica Estonii .. warto obejrzec, przejsc sie po starowce, szczegolnie noca
- Voru - Estonia - spokojne miasteczko na trasie w duzym jeziorem i
swietnymi drogami na motor. Niedaleko polecam nocleg :
http://www.vaskna.ee/ a namiary GPS sa w watku Noclegownia.
- Wilno - Litwa - stolica Litwy - trzeba obejrzec !
- Troki - Litwa - trzeba konieczne obejrzec zamek - zaliczony byl we wczesniejszej wyprawie
Co ciekawe, to szwedajac się często po miescie w okolicach polnocy (i po
niej) cieżko jest określić godzine (nie patrzac na zegarek). W okolicach
polnocy było jeszcze dosc widno ... tak jakby były 2-3 godziny wczesniej.
Koszty - porównywalne do cen w Polsce. Cena paliwa wahala się od 4,40 do
4,80PLN/litr. Ceny jedzenia sa bardzo zbliżone. Ceny noclegow ... zalezy
gdzie i w jakich warunkach się spi. Nam udalo się znaleźć noclegi za około
60-80PLN/osobe. Na szczescie w każdym miejscu spalismy 1 dzien, wiec nie
przeszkadzaly nam niedogodności.
Policja - prawie nie zauwazalna. Spotkalismy ja dosłownie kilka razy. Nie
otrzymaliśmy mandatu, mimo iż przekraczaliśmy prędkość (o około 10km/h)
Drogi i oznakowanie - bardzo duzo, przyzwoitych drog, jeździliśmy również
drogami gdzie była łata na łacie. Oznakowanie ... pierwszorzędne ...
niewiele znakow ..ale te które sa, sa swietnie rozmieszczone. Przykład:
Pierwszy znak - wjazd do wioski (zielone tlo, czyli 90km/h).
Drugi znak - ograniczenie do 70km/h ...ale .. poniżej tabliczka 7-20.
I to ma sens ... a nie jak droga Ostrów Mazowiecka - Wyszkow, gdzie przy
jednym skrzyżowaniu potrafi stac 5 slupkow i na każdym 2 albo 3 znaki.
Reasumujac :
- naprawde warto pojechac .... ruch oprocz glownych drog jest niewielki (czasami po przejechaniu okolo 20km spotykalismy samochod).
- warto miec ze soba nawigacje chociazby po to aby wiedziec gdzie sa bankomaty czy stacje benzynowe. Jadac wschodnia strona nalezy tankowac tam gdzie mozna ...a nie gdy chcemy przejechac kawalek na rezerwie i dopiero tankowac. W pewnej chwili musielismy nadlozyc (w obie strony) 60km aby zatankowac.
- smialo mozna placic kartami - visa electron dziala bez problemu, oczywiscie karty kredytowe rowniez, poza jednym terminalem w knajpie w Tallinie (dziwnym trafem nie dzialaly 4 karty z ktorych chwile wczesniej wybieralismy pieniadze w bankomacie)
- nie ma wiekszych problemow ze znalezieniem czlowieka rozmawiajacego po angielsku.
- polecam szukac noclego poza centrami duzych miast ... jest taniej.
- raczej nie ma sensu brac namiotu, chyba ze jako rezerwa, tak na wszelki wypadek.
- ciuch przeciwdeszczowe - obowiazkowo (po prostu przyjemniej sie jedzie)
- slogan ze wschodnia Europa to dzikie kraje ..to bujda na resorach. Ryga jest duzo ladniejsza chociazby od Warszawy.
Czy bym pojechal jeszcze raz ?
Na 100% TAK ... no moze tylko wydluzyl trase i przeznaczylbym na nia wiecej czasu.
Zaluje jednego ... ze nie pomyslelismy o wyrobieniu sobie wiz do Rosji.
Bylismy naprawde niedaleko Sankt Petersburga ... a to jest miasto ktore chce obejrzec.
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
- Piwkos
- dwusuwowy rider
- Posty: 164
- Rejestracja: 23.02.2009, 17:21
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław/Gdynia
Re: LT-LV-ES
super wyprawa, kiedy zdjęcia z niej będzie można zobaczyć? Ciesze się że masz takie pozytywne wrażenia, może dzieki takim relacjom ten kierunek turystyki będzie popularniejszy. Jak jechałem tam pierwszy raz w 2000 roku wszyscy pukali się w głowę i twierdzili że mnie zamorduja i okradną hehe
Motocykliści noga z gazu!!!
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
Re: LT-LV-ES
fotki sa ... wstepna selekcja zrobiona ... teraz tylko kwestia ktore pokazac a ktore nie.
Mysle ze na jutro beda.
Mysle ze na jutro beda.
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 252
- Rejestracja: 05.11.2008, 20:32
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Bielsko
Re: LT-LV-ES
Dawaj wszystkiewojs pisze:fotki sa ... wstepna selekcja zrobiona ... teraz tylko kwestia ktore pokazac a ktore nie.
Mysle ze na jutro beda.
Żadnej cenzury
- Piwkos
- dwusuwowy rider
- Posty: 164
- Rejestracja: 23.02.2009, 17:21
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław/Gdynia
Re: LT-LV-ES
Skoro fotki cnzuruje to albo przyzwyczejenie z dawnej epoki albo były "momenty" w trakcie podróży... A ponoć bez pasażerów motory jechały... Bravo Wojs!!!
Motocykliści noga z gazu!!!
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: LT-LV-ES
Super, krótko i na temat, czyli nie taki diabeł..... itd, teraz czekam na zdjęcia z plażowania nad tamtejszym Bałtykiem.
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
Re: LT-LV-ES
a oto fotki z wyprawy ...
http://picasaweb.google.pl/wojciech.sekula/LT_LV_ES#
W Rydze dolaczyl do nas Amerykanin.
Koles na emeryturze, postanowil objechac Europe. Tydzien w jednym miejscu, tydzien w drugi ...
Przelecial z nami z Rygi poprzez Haapsalu, Paldiski, Tallin, Tartu, Voru, Wilno, Augustow do W-wy.
Byl z kims umowiony w W-wie i mial leciec na Ukraine.
Przesympatyczny czlowiek .... i wariat (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) ... ponad 50 latek i calkiem niezle pomykal na BeEmWu
http://picasaweb.google.pl/wojciech.sekula/LT_LV_ES#
W Rydze dolaczyl do nas Amerykanin.
Koles na emeryturze, postanowil objechac Europe. Tydzien w jednym miejscu, tydzien w drugi ...
Przelecial z nami z Rygi poprzez Haapsalu, Paldiski, Tallin, Tartu, Voru, Wilno, Augustow do W-wy.
Byl z kims umowiony w W-wie i mial leciec na Ukraine.
Przesympatyczny czlowiek .... i wariat (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) ... ponad 50 latek i calkiem niezle pomykal na BeEmWu
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
-
- łamacz szprych
- Posty: 734
- Rejestracja: 14.06.2008, 08:39
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Józefów k. Otwocka
Re: LT-LV-ES
Wooojteeeek... Już Ci mówiłem przez słuchawkę jak zazdraszczam...
Ale teraz jak obejrzałem zdjęcia...
Kurde... Ja chcę urlop w końcu... I jeszcze pozwoleństwo od żonki...
Ale teraz jak obejrzałem zdjęcia...
Kurde... Ja chcę urlop w końcu... I jeszcze pozwoleństwo od żonki...
Marcin 'sky' Przybylski
--
Czterdzieści lat na karku, często zachowuję się jak nastolatek, jeżdżę motocyklem... Czy to w końcu kryzys wieku średniego?
--
Czterdzieści lat na karku, często zachowuję się jak nastolatek, jeżdżę motocyklem... Czy to w końcu kryzys wieku średniego?
Re: LT-LV-ES
Wojtek, szacun za fajne fotki i relacje.
Mam nadzieję, że kolejnym razem zrobimy jakąś traskę razem.
Pozdrowienia od ziomala
Mam nadzieję, że kolejnym razem zrobimy jakąś traskę razem.
Pozdrowienia od ziomala
- Piwkos
- dwusuwowy rider
- Posty: 164
- Rejestracja: 23.02.2009, 17:21
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław/Gdynia
Re: LT-LV-ES
Pooglądełm fotki, łza się w oku kręci... Dawno tam nie byłem i widzę że sporo się zmieniło.
Motocykliści noga z gazu!!!
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 277
- Rejestracja: 20.06.2008, 16:30
- Lokalizacja: Festung Breslau
Re: LT-LV-ES
Wlasnie wrocilem z Lotwy i Estonii - niestety z przyczyn logistycznych katamaranem.
Nakrecilem ok 5500km - przeszlo 500km po szutrach, ktore sa zajebiste - na wielu mozna spokojnie jechac 80-100km/h 17-letnia osobowka a na ogonie siedzi TIR z naczepa i w lusterku widzisz jak zamiata naczepa
trafiaja sie rowniez ostre tarki...
Oznakowanie super - szczegolnie miejsca turystycznych atrakcji - kazdy kamien, pomnik, krzyz, jeziorko... wszystko ma oznaczenie na trasie - niestety najczesciej tabliczka jest w miejscu bocznej drogi pod katem 90stopni - wiec czytasz, hamujesz, zawracasz...
Nocowalismy w namiocie - ceny od 30zl do 70zl (auto, namiot, 2os).
W Rydze tani camping to obok Campingu Ryga - przed nim jest mini camping przy basenie krytym - zaplacilismy 6.60lata - a obok chcieli 15... socjal caly na basenie wlacznie z darmowa pralka. Do starego miasta 10-15min pieszo - wiec mozna to potraktowac jako parking strzezony - 0.60 lata za dzien.
Przyhaczylismy to co Wojs plus wieeeele innych miejsc ogolnie polecam wschodnie okolice obydwu panstw - piekna przyroda, polnoc estonii - ladniejsze wybrzeze niz zachodnie i mniej ludzi. Praktycznie mozna zjechac oba panstwa szutrami - problem jedynie paliwa.
Nie ma problemu z dogadaniem sie po angielsku badz rosyjsku - w sumie po rosyjsku latwiej.
Nakrecilem ok 5500km - przeszlo 500km po szutrach, ktore sa zajebiste - na wielu mozna spokojnie jechac 80-100km/h 17-letnia osobowka a na ogonie siedzi TIR z naczepa i w lusterku widzisz jak zamiata naczepa
trafiaja sie rowniez ostre tarki...
Oznakowanie super - szczegolnie miejsca turystycznych atrakcji - kazdy kamien, pomnik, krzyz, jeziorko... wszystko ma oznaczenie na trasie - niestety najczesciej tabliczka jest w miejscu bocznej drogi pod katem 90stopni - wiec czytasz, hamujesz, zawracasz...
Nocowalismy w namiocie - ceny od 30zl do 70zl (auto, namiot, 2os).
W Rydze tani camping to obok Campingu Ryga - przed nim jest mini camping przy basenie krytym - zaplacilismy 6.60lata - a obok chcieli 15... socjal caly na basenie wlacznie z darmowa pralka. Do starego miasta 10-15min pieszo - wiec mozna to potraktowac jako parking strzezony - 0.60 lata za dzien.
Przyhaczylismy to co Wojs plus wieeeele innych miejsc ogolnie polecam wschodnie okolice obydwu panstw - piekna przyroda, polnoc estonii - ladniejsze wybrzeze niz zachodnie i mniej ludzi. Praktycznie mozna zjechac oba panstwa szutrami - problem jedynie paliwa.
Nie ma problemu z dogadaniem sie po angielsku badz rosyjsku - w sumie po rosyjsku latwiej.
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
Re: LT-LV-ES
Agathon pisze:Wlasnie wrocilem z Lotwy i Estonii - niestety z przyczyn logistycznych katamaranem.
No i gucio !
Nie taki diabel straszny ... warto.
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 277
- Rejestracja: 20.06.2008, 16:30
- Lokalizacja: Festung Breslau
Re: LT-LV-ES
Mielismy ta trase robic na motongach w czerwcu - ale przyczyny losowe zdecydowaly niestety naczej.
Warto bylo na 100% - pewien niedosyt, ze nie motongiem...
Jak ogarne foty to wrzuce linka.
Warto bylo na 100% - pewien niedosyt, ze nie motongiem...
Jak ogarne foty to wrzuce linka.
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
Re: LT-LV-ES
Ja za jakis czas chetnie powtorze wypad
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
Re: LT-LV-ES
no to i ja się pochwalę, właśnie z tamtąd wróciłem, w sumie zrobiliśmy ok 4 tys. km. Jak ochłonę to spiszę ładnie wszystko dla potomności, fotek też kilka będzie. W telegraficznym skrócie:
etap I: najpierw do Wilna, tam balanga 2 dni u przyjaciół, spływ kajakowy, nocne zwiedzanie Wilna i jego dzielnic.
etap II: Wilno Ryga- ten sam camping koło basenu
etap III: Talin- trafiliśmy na koncert Madonny odbywający się100m obok naszego "campingu", a że głodni byliśmy to można powiedzieć, że madonna zagrała nam do kotleta (właściwie to do Tyrolskiej)
etap IV właściwy: SAAREMAA- estońska wyspa cała w szutrowych drogach i niesamowicie pusta, to było to o co chodziło. Spotkania z fauną też były (nocna wizyta łosia)
etap V: powrót, bez większych historii
jak wspominałem wszystko ładnie opiszę i dorzucę. Ogólnie SUPER!!!
Pozdrawiam
Jaro
etap I: najpierw do Wilna, tam balanga 2 dni u przyjaciół, spływ kajakowy, nocne zwiedzanie Wilna i jego dzielnic.
etap II: Wilno Ryga- ten sam camping koło basenu
etap III: Talin- trafiliśmy na koncert Madonny odbywający się100m obok naszego "campingu", a że głodni byliśmy to można powiedzieć, że madonna zagrała nam do kotleta (właściwie to do Tyrolskiej)
etap IV właściwy: SAAREMAA- estońska wyspa cała w szutrowych drogach i niesamowicie pusta, to było to o co chodziło. Spotkania z fauną też były (nocna wizyta łosia)
etap V: powrót, bez większych historii
jak wspominałem wszystko ładnie opiszę i dorzucę. Ogólnie SUPER!!!
Pozdrawiam
Jaro
xl600v
Re: LT-LV-ES
wojs, tak sobie jeszcze raz przeczytałem twój opis- w zasadzie pokrywa się z moimi odczuciami, ale jedno mnie zaintrygowało- Sankt Petersburg- dokładnie o tym samym pomyślałem, tylko ze koszt wizy to ok 400zł, więc może by pomyśleć na przyszły rok i zorganizować ciut większą ekipę i pojechać po Rosji od razu gdzieś dalej??
xl600v
Re: LT-LV-ES
Ja nastawiam się na Rosję w przyszłym roku i mam tylko jedno założenie: jak najdalej
Nie ma się co pipać w szczypę!!!
-
- łamacz szprych
- Posty: 657
- Rejestracja: 15.06.2008, 19:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa/Gdansk
Re: LT-LV-ES
Jaro, w tym roku nie bylo wiekszego problemu z wyjazdem, syn ma 1,5 roku .. w przyszlym roku bedzie 2,5 .. i niestety zaczna sie wspolne wypady ...samochodem.
Ale zobaczymy.
Co do Sankt Petersburga .. to nie chodzilo o 400PLN ..ale o czas.
Ale zobaczymy.
Co do Sankt Petersburga .. to nie chodzilo o 400PLN ..ale o czas.
--
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
pozdrawiam
Wojtek
BYL : TA XL600V
JEST : Triumph Tiger 955i
- Belkot
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 13.06.2008, 07:41
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Makówka
Re: LT-LV-ES
To może w przyszłym roku pojedziemy do Czelabińska?PIES pisze:Ja nastawiam się na Rosję w przyszłym roku i mam tylko jedno założenie: jak najdalej
Na koniec Świata i jeszcze dalej ...
http://picasaweb.google.com/bodgan.adamiec
http://picasaweb.google.com/bodgan.adamiec
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości