forum.transalpclub.pl

(Na prośbę autora przeznaczamy wątek na organizację pomocy dla mieszkańców Libuchory. )

Aby przenieść się bezpośrednio do informacji o pomocy KLIKNIJ TUTAJ




Jako że Nowy Rok już za nami, można spokojnie planować kolejne wyjazdy.
Jeżeli nic nie zakłuci naszych planów, chcemy kolejny raz odwiedzić Libuchorę.
Termin wyjazdu 23 - 28 kwietnia 2022r.
Termin związany jest z prawosławnymi świętami Wielkiej Nocy, które przypadają na 24 i 25 kwietnia.
Na dzisiaj, na liście mam sześciu chętnych, więc pozostają dwa wolne miejsca.
Jeżeli ktoś będzie zainteresowany, zapraszamy do EKIPY. Wszystkie informacje związane z wyjazdem, będziemy uzgadniać na bieżąco.

1. Dandan
2. Janekndm
3. Szymon.C
4. Radek
5.
6.
7. Dafik
8. Henry

1. Dandan
2. Janekndm
3. Szymon.C
4. Radek
5.tadzik
6.
7. Dafik
8. Henry

1. Dandan
2. Janekndm
3. Szymon.C
4. Radek
5.tadzik
6.Leopold
7. Dafik
8. Henry

Leopold pisze: ↑09.01.2022, 18:36 1. Dandan
2. Janekndm
3. Szymon.C
4. Radek
5.tadzik
6.Leopold
7. Dafik
8. Henry

No i fajnie, dwa dni i mamy komplet

Witam LIBUCHORSKĄ EKIPĘ
Czas szybka umyka i do wyjazdu pozostało na dwa miesiące, więc pora pomyśleć o szczegółach.
Aktualna lista:
1. Dandan
2. Janekndm
3. Szymon.C
4. Radek
5.tadzik
6.Leopold
7. Dafik
8. Henry
Rezerwa
1. Marek D
Panowie, w związku z naszym wyjazdem.
Obserwując sytuację na wschodzie, trudno przewidzieć co wydarzy się jutro, za tydzień, za dwa miesiące, ale my mamy swoje plany i do nich się przygotowujemy.
Z tego co wiem, ruch graniczny nie jest wstrzymany, a zasady dla nas są takie jak w ubiegłym roku, czyli:
- pełne szczepienie potwierdzone wydrukiem kodu QR (czy RQ)
- ubezpieczenie na wypadek choroby i kwarantanny na okres pobytu
Nie we wiem tylko, czy podwójne szczepienie z ubiegłego roku jest ważne, czy nie będzie potrzebne doszczepienie się trzecią dawką.
Poza tym standardowy zestaw dokumentów:
- paszport
- dowód rejestracyjny z ważnym przeglądem
- ubezpieczenie pojazdu

henry pisze: ↑20.02.2022, 14:29
- ubezpieczenie pojazdu

Ubezpieczenie pojazdu + Zielona karta

kucyk pisze: ↑20.02.2022, 22:33

henry pisze: ↑20.02.2022, 14:29
- ubezpieczenie pojazdu

Ubezpieczenie pojazdu + Zielona karta

No widzisz Kucyk . . . zapomniał bym zabrać Zieloną Kartę

Prawo jazdy też można zabrać

I książeczkę wojskową żeby nie musieć po nią wracać…

Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze będziecie sie starać o wizę do Rosji.

Ojjj, coś jestem mocno rozkojarzony, zapomniał by zabrać Zieloną Kartę i Prawo Jazdy
A wiza i książeczka wojskowa ? No niewykluczone, sytuacja jest mocno niepewna i niebezpieczna i trudno przewidzieć jak i kiedy to się skończy.
Możliwe, że zaanektują Donbas i Ługańsk a Libuchorę pozostawią nam w spokoju. Ale kto wie

To się właśnie sytuacja „skomplikowała” 24.02 o 5:00…

Ponuro to wygląda.
Libuchora i okolice oddalają się. Obym się mylił.

Nie pomyliłeś się Sylwek niestety...

W Libuchorze spokojnie, ale w sklepach pustki, wszystko wykupione i nie ma zaopatrzenia.
Ludzie są w szoku, jest ztraszno, nie wiedzą co robić i będzie dalej.
Ilia i Witia na robotach w Czechach i nie wracają do domu,
Powszechna mobilizacja, wszyscy do 60 - tki idą na wojnę.

Jadę dzisiaj w nocy pod granicę na Dołhobyczów.

ostry pisze: ↑25.02.2022, 20:24 Jadę dzisiaj w nocy pod granicę na Dołhobyczów.

I co tam Rafał, jaka sytuacja na granicy ?

Hej, ogólnie zamieszanie . Do granicy nie dotarłem, miałem czekać na szczegóły, ponieważ nie znałem osób (kobieta z dziećmi) które miałem zabrać do naszego domu. Organizowała to moja znajoma. Strasznie mozolnie idzie przekraczanie granicy. Wszyscy koczują w ogromnych kolejkach, mimo zimna. Pieszo kobiety z dziećmi pokonują po kilkanaście, teraz może i więcej kilometrów bo nie wszyscy mają transport. Brakuje im jedzenia a nawet wody. Prąd w telefonach też z wiadomych względów muszą oszczędzać.
Osoby które miałem zabrać ostatecznie zawróciły z granicy do domu. Nie chcę oceniać decyzji tej kobiety ale chciała być z mężem który pozostał bronić ich miejscowości. Teraz facet będzie miał na głowie niestety dodatkowe obowiązki i odpowiedzialność...
Ale być może babcia przekona ich aby chociaż dzieciaki mogła zabrać do Polski, skoro oni chcą pozostać.
Są to ich trudne, życiowe decyzje. Na razie w ich okolicy jest w miarę spokojnie. Poza tym Ukraina broni się zaciekle. Być może to spowodowało że stało się tak jak się stało i wstrzymali się z decyzją i ucieczce. Moja znajoma która to organizowała jest już bezpieczna w Polsce i uważa że bardzo źle się stało że one wróciły do domu i będą teraz dodatkowym "kłopotem" dla mężczyzny który ma bronić terenu.
Tak czy owak, jestem do dyspozycji i pod telefonem. Jak z resztą wiele osób z mojego otoczenia z których wiele już przywiozło do siebie potrzebujących pomocy.

Dodatkowo znajoma w drodze do granicy mijała kilkaset ukraińskich czołgów jadących w str. Białorusi...

Brawo Rafał