Naprawa modułu zapłonowego - foto porada (XL600V)
: 25.06.2009, 10:47
Witam
Miałem popękane mocowanie pinów gniazda modułu do płytki drukowanej. Objawem było to, że moto nie zawsze z rana załapywał na dwa gary, uszkodzony moduł wykryłem obrotościomierzem Domyśliłem się, że to piny ponieważ jak dotknełęm wtyku i gniazda wszystko wracało do normy.
Potrzebne narzędzia: Dremel, szczypce, skalpel, pęseta, silikon... etc + dużo cierpliwości i dwie godziny czasu.
Wyciąłem kawałek plastiku z tyłu modułu na wielkość gniazda + parę milimetrów więcej. Najlepiej ciąć stalową tarcza na niewielkich obrotach, aby plastik się palił. Plastik jest dosyć gruby ok 1,5mm, pod plastikiem znajduje się jeszcze ok 1,5mm gumy wiec jak przetniemy plastik trzeba uważać aby nie zniszczyć płytki i ścieżek bo guma juz nie stawia takiego oporu jak plastik.
Foto1:
Foto2:
Tak to wygląda po odcięciu (przy zrywaniu gumy musicie uważać aby nie porysować ścieżek) Po dokładnym przyjrzeniu się lutą okazało się ze są popękane od płytki ;-/. Luty łatwo zlokalizować ponieważ są po drugiej stronie pinów prostopadle do nich.
Foto3:
Całość oczyściłem płynem do obwodów drukowanych przed lutowaniem, ale też dlatego, że guma posiadała klej i jej kawałki zostały na płytce.
Foto4:
Lutownica w dłoń i jedziemy (najlepiej coś małego max 50Watt)
Foto5:
Po dobrym przegrzaniu i ładnym zalutowaniu pinów sprawdziłem czy jest ok miernikiem, dotykając luta i pina po drugiej stronie (test ciągłości)
Foto6:
Wszystko ok więc składamy to do kupy Ja uszczelniłem silikonem, ale można jakimś innym klejem (aby elastyczny). Do zalepienia dziury użyłem plastiku, który odciąłem na początku, wiec trzeba go odcinać ostrożnie, ale można użyć jakiegoś innego.
Foto7:
Foto8:
I to by było na tyle, na razie po dwóch nocach jest ok, pali bez ssania na dwa gary, stojąc pod chmurka (pokrowiec)
Czasami zimne luty robią się na tranzystorach, które sa mniej więcej na środku płytki, wtedy najlepiej odciąć całą pokrywę i przelutować wszystkie punkty.
Powodzenia
Krzysiek (esenpe)
Miałem popękane mocowanie pinów gniazda modułu do płytki drukowanej. Objawem było to, że moto nie zawsze z rana załapywał na dwa gary, uszkodzony moduł wykryłem obrotościomierzem Domyśliłem się, że to piny ponieważ jak dotknełęm wtyku i gniazda wszystko wracało do normy.
Potrzebne narzędzia: Dremel, szczypce, skalpel, pęseta, silikon... etc + dużo cierpliwości i dwie godziny czasu.
Wyciąłem kawałek plastiku z tyłu modułu na wielkość gniazda + parę milimetrów więcej. Najlepiej ciąć stalową tarcza na niewielkich obrotach, aby plastik się palił. Plastik jest dosyć gruby ok 1,5mm, pod plastikiem znajduje się jeszcze ok 1,5mm gumy wiec jak przetniemy plastik trzeba uważać aby nie zniszczyć płytki i ścieżek bo guma juz nie stawia takiego oporu jak plastik.
Foto1:
Foto2:
Tak to wygląda po odcięciu (przy zrywaniu gumy musicie uważać aby nie porysować ścieżek) Po dokładnym przyjrzeniu się lutą okazało się ze są popękane od płytki ;-/. Luty łatwo zlokalizować ponieważ są po drugiej stronie pinów prostopadle do nich.
Foto3:
Całość oczyściłem płynem do obwodów drukowanych przed lutowaniem, ale też dlatego, że guma posiadała klej i jej kawałki zostały na płytce.
Foto4:
Lutownica w dłoń i jedziemy (najlepiej coś małego max 50Watt)
Foto5:
Po dobrym przegrzaniu i ładnym zalutowaniu pinów sprawdziłem czy jest ok miernikiem, dotykając luta i pina po drugiej stronie (test ciągłości)
Foto6:
Wszystko ok więc składamy to do kupy Ja uszczelniłem silikonem, ale można jakimś innym klejem (aby elastyczny). Do zalepienia dziury użyłem plastiku, który odciąłem na początku, wiec trzeba go odcinać ostrożnie, ale można użyć jakiegoś innego.
Foto7:
Foto8:
I to by było na tyle, na razie po dwóch nocach jest ok, pali bez ssania na dwa gary, stojąc pod chmurka (pokrowiec)
Czasami zimne luty robią się na tranzystorach, które sa mniej więcej na środku płytki, wtedy najlepiej odciąć całą pokrywę i przelutować wszystkie punkty.
Powodzenia
Krzysiek (esenpe)