Strona 1 z 1

Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 09.03.2021, 22:03
autor: falco
Niestety...

Odszedł Listonosz, mój Kolega - Nomad, Włóczykij, GarBusiarz z Rybnika, który długi czas mieszkał w Komańczy zajmując się nietuzinkowym schroniskiem, gdzie w 2012 miałem okazję (spontanicznie) zaprosić grup(k)ę Trampkarzy...

Stamtąd też ruszyłem (1 raz) Trampkiem dalej na płd PL podłączając się do wlodk_ka, cholernie dobrze wspominam tamten czas, cholerrrnie...
Wschody i zachody słońca oglądane z pobliskiej połoniny z widokiem na inne rejony Bieszczadów, opowieści przy ognisku czy spokojne śniadanie i browarkowanie na werandzie...

Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, bo większości ludzi z tamtych lat od lat nie widziałem ani na Forum, ani na żywo, ale wiem, że (wtedy) Trampkarze byli bardzo zadowoleni ze spotkania i klimatycznego miejsca, które specjalnie dla nas przygotował Listonosz...

Żegnaj chłopie...

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 10.03.2021, 10:39
autor: Qter
R.I.P.

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 10.03.2021, 11:09
autor: Biedron
Byłem w 2012 roku, pamiętam.
Bardzo pozytywny i sympatyczny człowiek. Przez całe lata planowałem tam wrócić, do tego schroniska w Komańczy.
Smutek. :swieczki:

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 11.03.2021, 14:04
autor: falco
Dziękuję!

Pożegnanie Listonosza - g.10, sobota, Rudzka 70B Rybnik - jeśli ktoś chciałby przyjechać...

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 12.03.2021, 13:18
autor: tomekpe
Również tam mieliśmy okazję być wtedy, w 2012 roku. Jedno z piękniejszych wspomnień motocyklowych, serio.

Łapmy czas, dopóki możemy.

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 20.03.2021, 20:19
autor: luk2asz
Falco, czy to schronisko po drodze do Smolnika. Jechałem w 2012 roku i spotkałem Was na niezłej imprezie :-)

Nie znałem Człowieka ale współczuję.

Re: Odszedł Listonosz z Komańczy (Rybnika)...

: 21.03.2021, 12:42
autor: falco
Jeszcze raz dziękuję!

Tak, dokładnie!

Przyjechało naprawdę dużo ludzi z całej PL, niestety ze względu na wirucha ekipa Holendrów nie mogła przekroczyć granicy, ale wszystko zostało uwiecznione i udostępnione na żywo, dla tych, którzy chcieli pożegnać Listonosza a nie mogli być osobiście...

Od nas dostał mały, skromny wieniec z... Ogórkiem, którym kochał jeździć, Najbliżsi i Znajomi byli zachwyceni... Listonosz też by się uśmiechnął, tak jak uśmiechał się niemal zawsze...

Na koniec przy gitarze, bębenkach i przeszkadzajakch zaśpiewaliśmy...



"Już nie powiesz dobrych snów
Twych słów
W niebie nie potrzeba już
Bądź dniem nocą przy mnie bądź
Jak duch
Jak czarodziej dobrych snów
Czas niech płynie poprzez nas
Kto zgasł
Temu niepotrzebny czas
Głos twój ciepły ucichł głos
Już noc
Niebu niepotrzebna noc
Łzy niech płyną wyschną łzy
Więc wiesz
W niebie nie potrzeba łez
Jeśli spotkasz tych
Których znałeś idź
Mieni się wśród gwiazd
Obietnicy blask
Graj aniele ciszy graj
Twych strun
Niechaj dotknie smutek mój
Weź na drogę dobrych chwil
Kto wie
Co tam w niebie dadzą ci
Jeśli spotkasz tych
Których znałeś idź
Mieni się wśród gwiazd
Obietnicy blask
Próg przekroczyć nieba próg
Byś mógł
Pukaj aż uchylą wrót
Śpij
O wschodzie słońce drży
To nic
Już nadchodzi chłodny świt"