Strona 1 z 2

"nowe życie" ruskiego "bmw"

: 26.12.2020, 12:27
autor: dzajor
Восстановление старого мотоцикла из 1960-х | Old Soviet motorcycle full Restoration ...na yt
https://www.youtube.com/watch?v=y8HEZ-x4-_w

zarówno treść i forma całkiem całkiem :) polecam prędkość odtwarzania 1,5

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 26.12.2020, 19:14
autor: Rysiek_81
Popaczać fajowo :ok: Ale sam kiedyś ruska reanimowałem od a do z ..... I nie jest tak słodko jak na tym filmie ..... Nowe części trzeba przerabiać bo nie pasują nie działają ....ogólnie droga przez mękę ciągła walka o przetrwanie. Hondę naprawisz żeby jeździć a Ruskiem próbujesz jeździć żeby naprawiać ....

Pozdrawiam Rysiek

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 28.12.2020, 20:24
autor: henry
Ale . . . pobawić zawsze się można . . . a efekt końcowy i satysfakcja, bezcenne :ok:

Obrazek

Obrazek

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 28.12.2020, 20:34
autor: old1977
bezcenne do momentu kiedy nie trzeba tego pchać parę km do domu mam,remontowałem,pchałem to wiem :tongue:
henry pisze: 28.12.2020, 20:24 Ale . . . pobawić zawsze się można . . . a efekt końcowy i satysfakcja, bezcenne :ok:

Obrazek

Obrazek

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 28.12.2020, 20:45
autor: henry
Jeszcze nie pchałem, więc na razie wszystko na +, a w razie " W " przyczepka czeka w pogotowiu :grin:

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 28.12.2020, 21:02
autor: magneto
Jako że i na FAT ten filmik się też pojawił - komentarze też w stylu: "nie warto", "profesjonalna firma zrobi to szybciej i lepiej" itp., to dorzucę swoje trzy grosze...
Jakieś 25 lat temu jechałem oglądać Hondę XL600 R z ogłoszenia... Okazało się, że właściciela nie ma (komórki były poza moim zasięgiem), więc wybrałem się "drogą okrężną" do domu. Gdzieś po 10 km widzę na poboczu parę motocykli, podjeżdżam... a tam Honda (ta Honda), coś jeszcze i Ural / Dniepr (silnik "górny"). Pytam się, czy czegoś nie potrzeba, nie pomóc, ale goście mówią, że wszystko ogarną, to tylko w Rusku zawór się urwał, się wyjmie, się złoży i się dojedzie do domu... spoko :smile:
Już nie pamiętam, czy była tylko zdjęta pokrywa zaworów, czy głowica... ale wiedzieli, co robią i ... zapewne dojechali.

Taki urok...
BTW - Henry, widzę, że dolniak, półbębny, zawias na suwakach... to M-72, czy jakaś Kaśka (wybacz, gubię się w tych typach).

Re:

: 29.12.2020, 08:39
autor: Rysiek_81
Nie mówię że nie warto, bo warto na pewno dla przyjemności z jazdy klimatu i efektu końcowego.
Nie jest to po prostu motocykl dla każdego.
A oddawanie do firmy która odrestaruje go to jeśli masz ochotę sam nim jeździć jest strzałem w kolano bo jak się zepsuje (a to tylko kwestia czasu) to pasowało by umieć coś przy nim zrobić żeby dalej "cieszyć" się jazdą.

P.S. Heniu nie widać zdjęć

A to moja "była" Kaśka :)

Pozdrawiam RysiekObrazekObrazek

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 16:43
autor: henry
magneto pisze: 28.12.2020, 21:02
BTW - Henry, widzę, że dolniak, półbębny, zawias na suwakach... to M-72, czy jakaś Kaśka (wybacz, gubię się w tych typach).
Oryginalny M+72 z 1949 roku. Wyremontowany od podstawi już 6 lat jeżdzimy i nic się nie popsuło. Oczywiście, nie są to jakieś dalekie wyprawy, ale jednak trochę się jeżdzi. Myślę, że dużo zależy od tego, jak zrobiony jest remont. Może macie jakieś części do Emki, jestem zainteresowany.

Oprócz Emki, bawimy się jeszcze innymi sprzętami. Aktualnie w garażu stoi Dodge WC52 z 1944 roku.

Obrazek

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 16:45
autor: henry
Zdjęcia widać ?

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 17:18
autor: magneto
Zdjęcia widać, dzięki za odpowiedź. Echhh, żebym ja choć garaż miał...
Za gówniarza podziwiałem Ruski sąsiada, jak jeździł z wózkiem, czasem na trzech, czasem na dwóch....
Linia M-72 (R-71 licencyjny, chłe, chłe... choć kto wie ?) na tyle wryła mi się w mózgownicę, że mam "rzut" z lewej strony wydrukowany z org. instrukcji (gdzieś na redmotorz znalazłem). Piękno w czystej postaci, tak to odczuwam...
Powodzenia !
A Dodge z zachodniego Zachodu, czy z Lend-Lease od Sąsiadów ?

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 17:42
autor: henry
Dodge przywieziony z Korsyki.

No i jeszcze dwa wojenne sprzęty

Willis

Obrazek

i Ford Mutt

Obrazek

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 17:47
autor: magneto
Niestety zdjęcie Ford Mutt nie bangla, nawet po zalogowaniu do G...

Fajnie, że ratujesz takie zabytki techniki :resp:

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 18:37
autor: henry
No nie do końca, bo całą organizacją i mechaniką zajmuje się mój zięciu . . . lubi te klimaty :smile:

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 18:39
autor: Rysiek_81
To jeszcze lepiej bo czerpiesz tylko przyjemność z jazdy :)

Pozdrawiam Rysiek

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka


Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 21:02
autor: magneto
Henry -
znowu wcięło część fotek: Emki (obydwa) i Dodge'a
magneto pisze: 29.12.2020, 17:18(....) Echhh, żebym ja choć garaż miał...(...)
henry pisze: 29.12.2020, 18:37 No nie do końca, bo całą organizacją i mechaniką zajmuje się mój zięciu . . . lubi te klimaty :smile:
Echhh, żebym ja choć córkę miał i takiego Zięcia...
Powodzenia !

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 21:05
autor: Artek
Też nie widzę zdjęć córki :bija:

Fajnie się bawicie tymi zabytkami. Ze 20 lat temu koleś uruchomił panonię po ojcu i dał mi się przejechać...ależ to była fajna przejażdżka.

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 21:20
autor: magneto
Sorki, może te nasze dywagacje o "demoludach" przenieść do odpowiedniego wątku :niewiem:
Ale jak Artek wspomniał Pannonię, to mam takie pytanko:
Czym w/w różniła się, czy co miała wspólnego z innymi (od innych) ówczesnych dwusuwów "demoludowych" (WSK, SHL, JAWA, CZ, MZ, itp.) ?
Podpowiedź: trochę konstrukcja skrzyni biegów, trochę napędu wstępnego (wał - sprzęgło).
No i czym w związku ze związkiem się ten motocykl wyróżniał (zdecydowanie wyróżniał, choć nie "zewnętrznie") ?

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 21:37
autor: Sylwek
Silnik kręci się w przeciwną stronę, sprzęgło na frezie, o ile dobrze pamiętam.
Biegi wszystkie w górę (tyczy to generalnie Pannoni powszechnie dostępnych w Polsce, bo nie zawsze tak było) i związany z tym tzw. wyświetlacz biegów przez obserwację którego, można wyrżnąć np. w rów :lol: . Ma wizjer do skrzyni, przez który można dokonać prowizorycznej naprawy automatu zmiany biegów,a w razie potrzeby także pospawać i jechać dalej :grin: .

Rysiek; lusterko w gondoli służyło do poprawiania makijażu Twojej byłej Kaśki :lol: ?

U Heńka widzę same zakazy wjazdu miast zdjęć, a chętnie rzuciłbym okiem na graciarnię.

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 21:53
autor: magneto
Sylwek - jak zwykle - rozwalasz swoją wiedzą, ja kojarzyłem / pamiętałem tylko ten "lewy" silnik...
Jak to było - konstrukcja typowa - napęd sprzęgła poprzez łańcuszek, klasyka...
Ale skrzynia biegów - już jak w MZ, czy innych nowszych konstrukcjach - wałek główny był jednocześnie "zdawczym"... Czyli wałek zdawczy obracał się w przeciwnym kierunku niż sprzęgłowy .
A MZ miała napęd sprzęgła poprzez przekładnię zębatą (zmiana kierunku), a w Pannonii był łańcuch... Czyli silnik musiał się kręcić "w tył".
Kończę, bo jeszcze nas Modz-zi wyeksmitują.. :bija:

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 22:36
autor: henry
magneto pisze: 29.12.2020, 21:02
Echhh, żebym ja choć córkę miał i takiego Zięcia...
No . . . ale na to to chyba nie jest za póżno :grin:
Sylwek pisze: 29.12.2020, 21:37
U Heńka widzę same zakazy wjazdu do miast, a chętnie rzuciłbym okiem na graciarnię.
Zakazy wjazdu do miast ? :niewiem:
A teraz nie ma zakazów :smile: