forum.transalpclub.pl

Heja,

Rozwazam grawitacje - niestety kominy juz stoja. Moze ktos zna z okolic Wawy firme ktora by rozlozyla wentylacje grawitacyjna. Cos nikt do tego nie chce sie zglosic.

Pozdrawiam,
Przemo

a czemu nie rekuperacje która jest już standardem w nowych budynkach?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ja dziekuje za ten standard - w domu rodzinnym bardzo dobrze sie sprawdza grawitacyjna wentylacja. Przynajmniej u mnie. 180m2 - i rocznie dla 4 osobowej rodziny mieszcze sie razem z ciepla woda i ogrzewaniem w 3000PLN. Z tego polowa to szacowany koszt podgrzania cieplej wody - nawet 65% ale mysle ze moze byc blad szacowania i zanizam to do 50%.
Ogrzewanie gazem - dom dobrze docieplony i tyle. Dla mnie szkoda kasy na rekuperacje i potem jej serwisowanie/odgrzybianie etc.

plebi pisze:Ja dziekuje za ten standard - w domu rodzinnym bardzo dobrze sie sprawdza grawitacyjna wentylacja. Przynajmniej u mnie. 180m2 - i rocznie dla 4 osobowej rodziny mieszcze sie razem z ciepla woda i ogrzewaniem w 3000PLN. Z tego polowa to szacowany koszt podgrzania cieplej wody - nawet 65% ale mysle ze moze byc blad szacowania i zanizam to do 50%.
Ogrzewanie gazem - dom dobrze docieplony i tyle. Dla mnie szkoda kasy na rekuperacje i potem jej serwisowanie/odgrzybianie etc.

A może byłoby dobrze wypowiedzieć się mając jakieś porównanie, a nie znając tylko jedną stronę medalu? Mam podobny metraż,i niestety grawitacja cudów nie robi, w nocy duszno bywa. W lato gorąco, nie mówiąc o wietrzeniu w dni 'smogowe'.

Wiem teraz, że trochę żałuję, a zmienić decyzję niestety trudno. Znajomi mają mechaniczną i w zasadzie każdy poleca.

Jestem teraz na etapie PnB i mam zaprojektowaną grawitację.
Wiem już, że na etapie realizacji będę chciał zastosować wentylację mechaniczną właśnie.
Zdania są podzielone: jedni mówią ze spoko, rób, to dobre jest; a inni że nie rób, bezsensowny dodatkowy wydatek itp.
Niestety, ale potwierdza się to co piszesz tomekpe, tą druga grupę stanowią osoby, które nigdy nie miały styczności z rekuperacją. Dla mnie osobiście nie jest to żaden miarodajny argument

spaw pisze:Jestem teraz na etapie PnB i mam zaprojektowaną grawitację.
Wiem już, że na etapie realizacji będę chciał zastosować wentylację mechaniczną właśnie.
Zdania są podzielone: jedni mówią ze spoko, rób, to dobre jest; a inni że nie rób, bezsensowny dodatkowy wydatek itp.
Niestety, ale potwierdza się to co piszesz tomekpe, tą druga grupę stanowią osoby, które nigdy nie miały styczności z rekuperacją. Dla mnie osobiście nie jest to żaden miarodajny argument

Powiem Ci tak - wychowałem się w kamienicy, tam był strop na ponad 3m, oraz otwory wentylacyjne w każdym pomieszczeniu (pewnie przez piece węglowe). Sumarycznie, to dawało zupełnie inny komfort oddychania, szczególnie zimą. Taką grawitację rozumiem. A to co teraz, dwa otwory na krzyż i nawiewniki w oknach, to jest jakieś nieporozumienie dla mnie. W dodatku każdy gram świeżego powietrza chłodzi dom wchodząc niczym przez szpary w oknach.

Od spełniania parametrów minimalnych do komfortowego oddychania świeżym powietrzem w domu jest spora przestrzeń, i osobiście nieco narzekam. Nie ma dramatu, ale jednak następnym razem wiedziałbym co wybrać.

tomekpe pisze: Taką grawitację rozumiem. A to co teraz, dwa otwory na krzyż i nawiewniki w oknach, to jest jakieś nieporozumienie dla mnie. W dodatku każdy gram świeżego powietrza chłodzi dom wchodząc niczym przez szpary w oknach.

Od spełniania parametrów minimalnych do komfortowego oddychania świeżym powietrzem w domu jest spora przestrzeń, i osobiście nieco narzekam. Nie ma dramatu, ale jednak następnym razem wiedziałbym co wybrać.

Wychodzi na to, że problem tkwi w źle wykonanej wentylacji grawitacyjnej a nie w jej samej.

makumba pisze:

tomekpe pisze: Taką grawitację rozumiem. A to co teraz, dwa otwory na krzyż i nawiewniki w oknach, to jest jakieś nieporozumienie dla mnie. W dodatku każdy gram świeżego powietrza chłodzi dom wchodząc niczym przez szpary w oknach.

Od spełniania parametrów minimalnych do komfortowego oddychania świeżym powietrzem w domu jest spora przestrzeń, i osobiście nieco narzekam. Nie ma dramatu, ale jednak następnym razem wiedziałbym co wybrać.

Wychodzi na to, że problem tkwi w źle wykonanej wentylacji grawitacyjnej a nie w jej samej.

Wentylacja wykonana zgodnie z przepisami. To co ja opisuję to '38 rok. Teraz łazienka i ew. kuchnia wystarcza i tyle zazwyczaj jest.

Nie wiem jak w domu nowym ale ja mam grawitacyjną w nowym mieszkaniu w bloku z 2019r. i nie mam zastrzeżeń. Tylko zawory zwrotne zrobiłem - mam łącznie 4 punkty wentylacyjne (mieszkanie jest względnie spore), w łazience i WC, w kuchni i w jednym z pokoi + mikrowentylacje w oknach (faktycznie trochę wychładzają jak się wszystkie otworzy). 4 piętro z 6-ciu jeśli ma to znaczenie.

Obok są bloki z mechaniczną wentylacją i słyszałem o wielu problemach z tym. Przy czym to pewnie coś zupełnie innego niż rekuperacja o której wspominacie w domu jednorodzinnym...? Jestem ciekaw wątku bo moze będę kiedyś robił coś w domu rodziców - niestety tam z wentylacją jest słabo.

Pozdrawiam
zimny

Mam porownanie i wiem co pisze.
Wentylacja mechaniczna (rekuperacja) ma wiele wad i zalet tez zapewne. Do zalet z pewnoscia to ze masz kontrole nad wymiana powietrza i pewnosc. Do tego filtrowane od zanieczyszczen wielu. Do wad nalezy koszt wykonania, koszt utrzymania, jak i odglosy ktore rozchodza sie z centrali - do niektorych pomieszczen . Tak tak - zapewne powie ktos ze to zle wykonana instalacja. Ale mozna ja wykonac lepiej lub gorzej - izolowac etc. Ale i tak odglosy zostana.
Generalnie jest prosty wybor - masz kase na to i chec - to rob. Jak sie nie spodoba - zawsze mozesz wylaczyc.
Na pewno nie licz ze oszczedzisz na ogrzewaniu - per saldo wyjdziesz do tulu.