Być może na wiosnę trafi na Stary Kontynent. Konstrukcja bliźnicza i bardziej off z super cub 125. Różnice niewielkie moim zdaniem.
No i mody
Nie należy się spodziewać lepszej jakości plastyków, niż w SuperCub ( a szału nie ma). Są podatne na rysy itp. Prześwit też niewielki.
Ale jest kopajka i jak dla mnie bomba. Na ryby, grzyby i do teatru
Cena pewnie pow.16 tyś.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 05.10.2020, 16:45
autor: Sylwek
Artek pisze:Konstrukcja bardziej off
Nooo, off jak byk .
Panie, to ma kopajkę, ale sprzęgła ni hu, hu. To ciągle lata na półautomacie?
Ciekawe, gdzie będzie produkowany ten neo-retro bzyk? Wszystko Chiny?
A, wilqu moderatorski.
Nie miałbyś ochoty wrzucić zdjęć Artura z tematu maleńkiej Afry i Tenery, tutaj? Można by porównać oryginał z tunningowaną bestią. Ta ostatnia wygląda zdecydowanie lepiej.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 07.10.2020, 13:31
autor: janina
Honda ct125 jest produkowana w Tajlandii i kosztuje poniżej 11 k zł na ich rynku. Wersja podstawowa bez dodatków. Pomysł fajny na tanie podróżowanie w sam raz. 16 k zł raczej nie zapłacę ale co kto lubi i czego potrzebuje. Honda ct125 to sukcesor ct110 na niektórych rynkach uznawany za kultowy podobnie jak ct90. Jeżeli się nie mylę to ct110 w Australii był motocyklem pocztowym na przykład.
Fajny test.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 13.10.2020, 19:19
autor: Artek
Gdyby tak do Tajlandii polecieć i "na kołach" wrócić...to by była przygoda. Wilq z tego lasu nam trochę śpi, więc wrzucam
Artek pisze:Wilq z tego lasu nam trochę śpi, więc wrzucam
To już czas na sen zimowy?
Artek pisze:Gdyby tak do Tajlandii polecieć i "na kołach" wrócić...to by była przygoda.
Temat do przemyślenia .
janina pisze:Honda ct125 jest produkowana w Tajlandii i kosztuje poniżej 11 k zł na ich rynku. Wersja podstawowa bez dodatków. Pomysł fajny na tanie podróżowanie w sam raz...
.. Honda ct125 to sukcesor ct110 na niektórych rynkach uznawany za kultowy podobnie jak ct90.
Nie miałem do tej chwili wiele do czynienia z tym typem silnika w oryginale, a raczej nieprzyjemność w chińskich klonach. Okropnie wibrują i są dziadosko wykonane. Jak wygląda ich konstrukcja korbowa w oryginale, bo od 90 do 125 ccm, a w "tuningu" nawet 140, droga daleka i kłaniają się tu wszelkie zagadnienia.
Artek, co Cię zaintrygowało w tym agregacie?
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 19.10.2020, 11:50
autor: wilq.bb
NIe spi.... jedynie ma lenia
A serio to wiecie - co masz zrobić dziś zrób pojutrze - będą dwa dni wolnego i sobie zapominam -
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 19.10.2020, 12:40
autor: Artek
Jak widać licho ( jeszcze) nie śpi.
Zwyczajnie napaliłem się
Jeździłem czasami po okolicy (a syn trochę dalej) sh125i. Przy przebiegu 30kkm (potem sprzedałem paprykarzowi) żadnych awarii lub problemów. Wystarczająco (dla mnie) to fajnie jechało. Brakowało tylko kopajki i wysokiego punktu zasysania powietrza. Tu dodatkowo mamy lepsze dojście do silnika. Osłonę łańcucha zaadoptować z SuperCub i więcej mi nie trzeba.
Temat Tajlandii jest do ruszenia.Ba! Już rozmawiałem z Polskim Francuzem, co ma duże chody w Tajlandii. Na razie stanęło na rozmowach. Ponoć nie można wjechać na tajskich numerach do Birmy i Indii. Ruszę temat za jakiś czas.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 19.10.2020, 13:43
autor: janina
Mam podobnie z tym 'napaleniem się'. 125ka w zupełności wystarczy a jest tania w eksploatacji. Dodatkowo ten motocykl można naprawić jak paseratti, młotkiem i przecinakiem. Koniecznie daj znaka co ustalisz. Dzięki.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 00:18
autor: ArturS
Wam powiem... XT125 mojej drugiej połówki to chyba ideał w kategoriach tego tematu Koła 21/18, rozrusznik + e-starter, pali nawet bez akumulatora, chłodzony wiatrem, wlot powietrza pod kanapą, spalanie 2-3l/100km
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 15:02
autor: grad74
To samo mogę powiedzieć o moim małym Transcity 125. Lekkie toto, zwinne i przyjemnie prymitywne, ale.... nie do zay....ebania. No i jak na 125 ma grubalasne lagi bo 34mm. Późniejsza Honda XR125 miała już tylko 31mm.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 16:28
autor: tadzik
ArturS pisze:Wam powiem... XT125 mojej drugiej połówki to chyba ideał w kategoriach tego tematu Koła 21/18, rozrusznik + e-starter, pali nawet bez akumulatora
Artur, na pewno ogarniasz temat lepiej ode mnie, ale tam instrukcja zakazuje odpalania bez aku. Może być padnięty byle był. Podobno może się spalić conieco
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 22:46
autor: Piter!!!
Ale macie fantazje z tą Tajlandią. Aby tam się dostać lecisz do Londynu, a z tamtąd do Tajlandii, lot bodajże z dojazdem to min 14h. Bilet w obie strony to ponad 10tyś zł. Plus ubezpieczenie i szczepionki. Na tą chwilę, tam 2tyg kwarantanny w ich wyznaczonym hotelu, za prawie 1000funtów, na powrocie w anglii jest kwarantanna i nie wiem jak dalej w Polsce. Lecieć najlepiej grudzień, styczeń, wtedy tam w nocy, jest 30st.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 22:50
autor: Piter!!!
Aaa, i lecisz jak stoisz. Praktycznie bez bagażu, także musisz, tam, wszystko kupić
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 22:55
autor: Piter!!!
Ale jak dotrzesz, to chyba najpiękniejszy kraj, wspaniali ludzie i jedzenie jakie nam się nie śniło. Generalnie oni co godzinę jedzą. Sam nie wiem z czego żyją
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 20.10.2020, 23:49
autor: Artek
Bana na na na temu Panu za psucie marzeń i post pod postem
A z Berlina można taniej do Bangkoku i w jedną stronę chcemy, powrót na kołach przez Stany.
Yamaha xt125 przeszła mi koło nosa zanim kupiłem hondę sh. Była prawie nówka za 3500 zł. Poszła w ciągu kilku godzin. Ma jak dla mnie wadę: siedzenie dupę rozcinające.
Ct ma kanapę milorda.
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 22.10.2020, 22:37
autor: Sylwek
Piter!!! pisze:Generalnie oni co godzinę jedzą. Sam nie wiem z czego żyją
Jak to z czego? Z jedzenia .
Artek pisze:A z Berlina można taniej do Bangkoku i w jedną stronę chcemy, powrót na kołach przez Stany.
Wątek zaczyna mi się podobać. Przez które stany powrót: radzieckie czy hamerykańskie?
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 23.10.2020, 09:12
autor: janina
Sylwek pisze:[...] Przez które stany powrót: radzieckie czy hamerykańskie?
Radzieckie.
A przy okazji takiej wycieczki i próby rejestracji pojazdu czeka następująca niespodzianka:
"Motocykl nowy. W świetle prawa pojazd nowy to taki, w wieku do 6 miesięcy (od pierwszej rejestracji) lub który przejechał mniej niż 6000 km. W przypadku pojazdu nigdy niezarejestrowanego (z salonu) zamiast dowodu i umowy potrzebne będą homologacja europejska oraz faktura. Ważna kwestia: nabywca nowego pojazdu jest zobowiązany do opłacenia podatku VAT (23%) w Polsce."
Po takiej wycieczce przebieg pewnie będzie większy niż 6 kkm. Czy w 6mcy da się dojechać z Azji południowo wschodniej do Europy?
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 12.11.2020, 21:30
autor: nostrik
Przypomniało mi się, że czasem mniej znaczy więcej. Jakby ktoś chciał popatrzeć na turystycznego zapaleńca z Krainy Kangurów, to polecam kanał tego Pana i przykładowy filmik na zachętę: https://www.youtube.com/watch?v=BKvn_2M ... ID&index=2
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 16.11.2020, 19:10
autor: Sylwek
janina pisze:
Sylwek pisze:[...] Przez które stany powrót: radzieckie czy hamerykańskie?
Radzieckie.
A przy okazji takiej wycieczki Czy w 6mcy da się dojechać z Azji południowo wschodniej do Europy?
Łoo, Panie. Ja liczyłem ekspresową, skrótową rundkę solo wokół globu na 4- 5 miesięcy. Choć wiem, że gdy już jestem tam gdzieś i dostatecznie się wyluzuję, to i wycieczka mogłaby się wydłużyć. SHL-ką do Kirgizji się nie liczy, tam miałem inne sprawy w głowie .
A właśnie; jak daleko odjeżdżacie od domu, by poczuć się całkowicie wyluzowanymi?
Re: Honda CT 125 Hunter Cub.
: 16.11.2020, 20:44
autor: Artek
"Francuski łącznik" milczy...
Piter! też...ale jemu wybaczam, bo ma na głowie więcej ode mnie w tej chwili.
Ja mogę max. 6 tygodni poświęcić na oderwanie od pracy i domu. Niestety...taki dżos.
Ja się odstresowuję od domu jakieś 30 metrów dalej...w garażu
Ostatnie pół roku rower od rana do późnego popołudnia wystarczał, aby poczuć FLOW. Tylko w takich chwilach człowiek czuje się jak jojo na gumie...
Ale wczoraj znów starą drogę w sudschwarzwald z buta zaliczyłem. Las podobny do tego z "pierwszej krwi" Jaśka widzialem. Było calkiem w pytkę. Z własnego doświadczenia (niestety) wiem, że to nie 4 ściany człowieka trzymają w miejscu.
Skurczebyki nic nie mówią ile ono (to CT) będzie u nas kosztować.