Dźwiękowy sygnalizator kierunkowskazów
: 13.05.2020, 10:33
Coś dla zapominalskich (jak ja - bo od czasu do czasu przytrafia mi się jechać z włączonym kierunkiem wprowadzając innych w błąd). Może to trochę obciachowe ale jak chodzi o bezpieczeństwo, to mam w obciach.
Składniki:
1) Buzer od Chińczyka za ok. 7 zł: https://pl.aliexpress.com/i/33018115803 ... a1d162f-24
2) 2 x dioda prostownicza ca. 0,50 zł/szt np. DO27 https://sklep.avt.pl/dioda-prostownicza ... do201.html
3) Trochę przewodów, taśma izolacyjna lub koszulki termo, cyna, lutownica, trytytka, ok. 1 h wolnego czasu
Buzer ma dwa wyprowadzenia. Do prawego (jak na zdjęciu) przylutowałem przewód masowy, do lewego dwie diody "kreskami" w stronę wyprowadzenia. Od każdej diody odchodzi osobny przewód do kierunków jak na schemacie. Diody są po to aby kierunkowskazy nie świeciły jednocześnie.
Mój pajączek:
Przewody od diód przylutowałem do styków w małych, dwu-żyłowych kostkach, które są pod wypełnieniem czachy (z lewej i prawej strony licznika). Rozprowadzają one sygnał z przerywacza do żarówek. U mnie w każdej kostce jest zielono/czarny przewód, który jest masą i kolorowy, do którego się podłączamy (u mnie był to: błękitny z prawej, pomarańczowy z lewej). Kostkę rozłączamy wciskając dynks z boku (pod strzałką na zdjęciu) i przy pomocy małego śrubokręcika wydłubujemy styk.
Tutaj widać w jakim miejscu przymocowałem buzerek na trytytkę (do płytki w której są osadzone kostki). Powyżej mam przekaźnik (do grzanetek i gniazda ładowania z USB) skąd wziąłem masę.
Jak dla mnie głośność sygnalizatora jest w sam raz, przebija się przez hałas silnika i kasku, nie jest przy tym jakoś wyjątkowo drażniący. Idealne byłoby wpięcie w układ jakiegoś opóźniacza, który włączałby buzerka dopiero po 20/30 sek... może będzie mod in the future
PZDR
Składniki:
1) Buzer od Chińczyka za ok. 7 zł: https://pl.aliexpress.com/i/33018115803 ... a1d162f-24
2) 2 x dioda prostownicza ca. 0,50 zł/szt np. DO27 https://sklep.avt.pl/dioda-prostownicza ... do201.html
3) Trochę przewodów, taśma izolacyjna lub koszulki termo, cyna, lutownica, trytytka, ok. 1 h wolnego czasu
Buzer ma dwa wyprowadzenia. Do prawego (jak na zdjęciu) przylutowałem przewód masowy, do lewego dwie diody "kreskami" w stronę wyprowadzenia. Od każdej diody odchodzi osobny przewód do kierunków jak na schemacie. Diody są po to aby kierunkowskazy nie świeciły jednocześnie.
Mój pajączek:
Przewody od diód przylutowałem do styków w małych, dwu-żyłowych kostkach, które są pod wypełnieniem czachy (z lewej i prawej strony licznika). Rozprowadzają one sygnał z przerywacza do żarówek. U mnie w każdej kostce jest zielono/czarny przewód, który jest masą i kolorowy, do którego się podłączamy (u mnie był to: błękitny z prawej, pomarańczowy z lewej). Kostkę rozłączamy wciskając dynks z boku (pod strzałką na zdjęciu) i przy pomocy małego śrubokręcika wydłubujemy styk.
Tutaj widać w jakim miejscu przymocowałem buzerek na trytytkę (do płytki w której są osadzone kostki). Powyżej mam przekaźnik (do grzanetek i gniazda ładowania z USB) skąd wziąłem masę.
Jak dla mnie głośność sygnalizatora jest w sam raz, przebija się przez hałas silnika i kasku, nie jest przy tym jakoś wyjątkowo drażniący. Idealne byłoby wpięcie w układ jakiegoś opóźniacza, który włączałby buzerka dopiero po 20/30 sek... może będzie mod in the future
PZDR