forum.transalpclub.pl

Piszesz o 3 miesięcznej a ja się odniosłem do 30 dniowej która bierze kolega. To jednak spora różnica.

emek pisze:Piszesz o 3 miesięcznej a ja się odniosłem do 30 dniowej która bierze kolega. To jednak spora różnica.

Oczywiście ,ze tak. Po co droższa wiza biznesowa jak się jedzie do 30 dni. Biznesowa musi być wtedy jak jedziesz ponad 30 dni .

OK, a czy ktoś wie jak to wygląda gdy się nie wyrobimy w terminie i na granicy będziemy po dacie ważności wizy?
Czy da się dogadać z celnikami?
Czy ktoś to przerabiał?

slawekk pisze:OK, a czy ktoś wie jak to wygląda gdy się nie wyrobimy w terminie i na granicy będziemy po dacie ważności wizy?
Czy da się dogadać z celnikami?
Czy ktoś to przerabiał?

Masz przejebane..

herni74 pisze:

slawekk pisze:OK, a czy ktoś wie jak to wygląda gdy się nie wyrobimy w terminie i na granicy będziemy po dacie ważności wizy?
Czy da się dogadać z celnikami?
Czy ktoś to przerabiał?

Masz przejebane..

Ha, ha, tyle to i ja wiem
Bardziej mnie interesuje, jak to załatwić?

Na konsulat nie licz. Watpliwą pomoc niosą w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia. Po mojemu to ruscy odstawia na granicę i dadzą wilczy bilet. Cóż więcej mogą zrobić? No paka na 72h też możliwa za nielegalny pobyt na terenie FR choć wątpię. Jak już dotrzesz na granicę to sądzę że po prostu puszczą ale w system wbiją i kolejny raz może być problem z wizą.

herni74 pisze:

emek pisze:Piszesz o 3 miesięcznej a ja się odniosłem do 30 dniowej która bierze kolega. To jednak spora różnica.

Oczywiście ,ze tak. Po co droższa wiza biznesowa jak się jedzie do 30 dni. Biznesowa musi być wtedy jak jedziesz ponad 30 dni .

Lub jedziesz niesprawdzoną SHL-ką . Macie rację, chłopaki.
Kwot nie pamiętam już, niemniej biznesowa, nie kosztowała sporo więcej i, m.in. dlatego ją wziąłem. Stąd moje słowa, o corocznym sprawdzaniu, w różnych biurach cen wiz oraz rodzaju.

emek pisze:Na konsulat nie licz. Watpliwą pomoc niosą w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia. Po mojemu to ruscy odstawia na granicę i dadzą wilczy bilet. Cóż więcej mogą zrobić? No paka na 72h też możliwa za nielegalny pobyt na terenie FR choć wątpię. Jak już dotrzesz na granicę to sądzę że po prostu puszczą ale w system wbiją i kolejny raz może być problem z wizą.

Mam podobne odczucia.
Przez kilka lat z rzędu, przyglądałem się pracy tamtejszych pograniczników i wygląda to na chłodne, urzędnicze usztywnianie się.
Nie twierdzę, że wszyscy są automatami, ale o dogadaniu się w stylu lat 90', generalnie można zapomnieć.

Dokładnie. Mają zasady i się ich trzymają. Numery nie przejdą. Miałem z nimi przejścia jak jechałem do Iranu motocyklem firmowym. Pech chciał że był błąd w numerze VIN na upoważnieniu. Na granicy UA jakoś przeszło ale na rosyjskiej nie było o czym rozmawiać. Oparło się nawet o szefa placówki, który długo mi tłumaczył że przepisy są jasne, błąd oczywisty i nie wjadę. Na szczęście bez problemu anulował pieczątkę w paszporcie bo odprawę już przeszedłem więc na szybko zrobiłem nowe papiery próbując najpierw to ogarnąć w konsulacie gdzie zderzenie ze ścianą było dotkliwe a wrażenie że jestem tam intruzem nie było tylko wrażeniem. Na szczęście ukraińskie punkty xero działają doskonale i zrobienie papierów zajęło mi kilka godzin. Powtórny atak granicy odbył się już bez problemów choć patrzyli na mnie podejrzliwie z racji anulowanej pieczątki wjazdowej.

Z kumplem mamy plan na Pamir w czerwcu druga połowa i dwa lub trzy tygodnie lipca. Start z Dolnego Śląska, ale kierunek A4 na Ukrainę, nie północą. Jednak obecna sytuacja z panującym wirusem przystopował nasz zapał i nie wiem czy jest sens brnąć w biurokracje i koszty. Czy sytuacja się wyklaruje w najbliższych miesiącach tego nie wiadomo. Jakie są wasze opinie koledzy w tej kwestii?

Zupełnie nie musisz się przejmować wirusem w podróży na Moto. Wszędzie takie samo prawdopodobieństwo.

Sytuacja zmienia się tak dynamicznie że nie wiadomo jak za parę miesięcy będzie wyglądał ruch graniczny w zależności od natężenia ujawnionych przypadków zakażenia. Jak policja już posuwa się do takich akcji, gdzie nie ma póki co potwierdzonych przypadków to trudno przewidzieć co będzie dalej. Chociaż w perspektywie zlotu to może i lepiej ?
https://motovoyager.net/newsy/krajowe/p ... nawirusem/

wojtekk pisze:Zupełnie nie musisz się przejmować wirusem w podróży na Moto. Wszędzie takie samo prawdopodobieństwo.

Obawiam się, że wirus może mieć zauważalny wpływ na ruch graniczny, można też niechcący trafić na kwarantannę. Samego zarażenia faktycznie bym się nie bał tak bardzo, ale nie mamy pewności co będzie za kilka miesięcy.

Właśnie o to głównie chodzi, ruch graniczny, kwarantanny itp. Z Pamiru to rzut kamieniem w Chiny. Sam w sobie nie obawiam się wirusów, dbam o odpowiednie odkażanie organizmu. Szczególnie podczas wyjazdowych integracji ze środowiskiem.

Nie będzie zamykania granic. A kwarantanna niezależnie od kierunku mozliwa więc nie zastanawiałbym się czy po Pamirze będzie większa szansa niż gdzie indziej.

Nigdy nic nie jest pewne. Mam nadzieję, że do mojego wyjazdu sytuacja z koronawirusem się wyklaruje.
Wczoraj Tadrzekistan zamknął granice lotnicze dla 35 krajów, Polski nie ma na liście.

https://www.businesstraveller.com/busin ... 2SEHIr_Vi0

Ja się obawiam tego że wjechać wjedziesz, ale może przyjdzie rozkaz z góry i zamkną ruch graniczny. A gdy będziesz na wykończeniu urlopu w drodze powrotnej to dodatkowe dwa lub trzy tygodnie robią problem i w pracy i finansowy

Turkmenistan zamknięty
https://www.rferl.org/amp/turkmenistan- ... 99454.html

roberthd79 pisze:Turkmenistan zamknięty

Tam i tak niewiele do oglądania, a wjazd problematyczny.

Nim się z grubsza ogarniemy po aktualnej bubie, to i wypad na kołach do Kirgizji będzie czymś.

Ja miałem tam w planie wrota do piekieł i stolicę tylko.

W Tadżykistanie problemu wirusa nie ma

https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... ie/h86qczq