Strona 2 z 6

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 30.03.2010, 11:51
autor: Wolo
Hipol 85 90

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 30.03.2010, 14:27
autor: sqmir
to co mam. tak się złożyło że zostało mi 0,5L oleju który kupiłem do wymiany w skrzyni biegów w aucie..piękny syntetyk castrola do przekładni.
mam jeszcze litr mobila silnikowego 5W-30 i ten będzie następny.nieco rzadzsy ale w koncu olejarka ma regulacje.
pozniej hipol.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 14.05.2010, 16:47
autor: Thorin
Pokusiłem się dzisiaj o mały eksperyment. Powodem kombinacji było nierównomierne smarowanie łańcucha, który z tej drugiej strony był mokry inaczej :tongue: Od razu piszę, że nie podejmuje się dyskusji, jaki to ma wpływ na poprawną pracę łańcucha, pozostawiam to innym, mądrzejszym od siebie :grin: Produkt Matjasa uważam za bardzo dobry i wart swojej ceny, a to co tu pokazuję, jest próbą jego delikatnego udoskonalenia. Czy się uda - zobaczymy.
Ale do rzeczy, wszystko widać na zdjęciu. Komentarz ograniczę do samego montażu.
1. Opaska nie koliduje z żadnymi elementami, nie obraca się na wałku, ale tak na wszelki wypadek zabezpieczyłem ją przed obrotem trytką.
2. Olej kapie na łańcuch prosto z przewodu poliuretanowego, nie chciałem dawać żadnych metalowych dysz na wypadek nieplanowanego kontaktu z łańcuchem.
3. Wysokość umieszczenia przewodu dobrana jest tak, żeby przy największych skokach łańcucha nie było kontaktu pomiędzy przewodem i łańcuchem.
4. Jazda testowa odbyła się bez żadnych sensacji.

w przyszłym tygodniu planuję jakieś dłuższe testy, o wynikam nie omieszkam napisać.
Obrazek

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 15.05.2010, 15:13
autor: sqmir
bardzo ciekawy pomysł.
ja ustawiłem dyszę w podobny sposób przy tylnej zębatce. ale tam wiadomo, łańcuch skacze bardziej. dlatego tez zostawiłem dłuższe ramię dyszy która pod koniec idzie już prawie równolegle do łańcucha, co zapobiegnie uszkodzeniom w przypadku kontaktu z łańcuchem. i łańcuch jest równie "mokry" po obu stronach.

dodatkowy plus Twego rozwiązania to brak zachlapanej felgi....mniemam. jak z Tym jest?

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 15.05.2010, 16:07
autor: Paweł
zachlapanie wszystkiego wkoło zależy nie tyle od umiejscowienia dyszy, co od wydatku smarowidła

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 15.05.2010, 20:28
autor: Thorin
sqmir pisze:dodatkowy plus Twego rozwiązania to brak zachlapanej felgi....mniemam. jak z Tym jest?
No właśnie u mnie cały problem polegał na tym, że oleju nie było zbyt wiele. Smarownica prawidłowo zainstalowana, sterownik OK, a przy max. nastawach olej był na połowie łańcucha. O zachlapaniu koła nie było mowy. Olej: Hipol To mnie skłoniło do kombinacji :smile:
Po zmianie miejsca montażu, po kilkudziesięciu kilometrach nie widzę wad nowego miejsca montażu. Ale daleki jestem od hurra optymizmu, pojeżdżę dłużej to wszystko wyjdzie w praniu. Na dzień dzisiejszy jedno jest pewne - olej jest na całej rolce :tongue:

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 15.05.2010, 23:03
autor: Wolo
Pomysł godny przemyślenia, jako, że dysza przy zębatce tylnej jest ustawicznie niszczona w czasie jazdy w terenie.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 15.05.2010, 23:40
autor: jeszua
jest jeszcze taka opcja, zaproponowana onegdaj przez Moczula:
http://xjr1300sp.republika.pl/tuning/tuning.html
(na końcu, dwa zdjęcia)
jsz

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 03.06.2010, 23:12
autor: Thorin
Obiecany komentarz po dłuższym przebiegu: od momentu zmiany montażu minęło 2000 km i ciągle nie widzę wad takiego rozwiązania - myślę, że spokojnie można to polecić, jako alternatywę dla tradycyjnej wersji.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 07.06.2010, 13:06
autor: Neno
Chyba i ja u siebie będę musiał przerobić oryginalne mocowanie bo gdzieś zgubiłem końcówkę ;D
Jak znam życie to skopiuję Twoje rozwiązanie :)

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 07.06.2010, 13:24
autor: zalileusz
Co do tradycyjnego sposobu montażu i obaw o jednostronne smarowanie łańcucha to sprawa rozbija się o odpowiednie ustawienie końcówki smarującej. Mianowicie, rurka smarująca musi niemalże przylegać do zębatki (odstęp max. w granicach 0,5mm) tak, aby olej podawany był na zębatkę :!: a nie na rolki łańcucha. Dzięki takiemu ustawieniu smarowane są obydwie strony łańcucha :thumbsup: Wymądrzam się tak, bo sam przerabiałem ten temat - po tej niewielkiej modyfikacji jest wszystko OK.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 07.06.2010, 16:16
autor: Neno
Mogę się spokojnie pod tym podpisać, tak miałem ustawione i calutki łańcuch był równomiernie nasmarowany. Był, bo końcówka gdzieś kiedyś odleciała, nie wiem kiedy i w jakich okolicznościach przyrody :D
Po 3400km olej nadal jest w zbiorniczku pomimo,że go nie żałowałem :) Można z grubsza przyjąć , że oszczędzając starczy go na 5000km po suchym asfalcie :)

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 19.07.2010, 18:46
autor: Paweł
macie jakieś doświadczenie z innymi olejami niż hipolopodobne żeby nie były rochlapywane i nie skapywały z okolic przedn. zębatki? :egh:
Z tymi spreyowymi nie ma takich problemów.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 19.07.2010, 19:15
autor: pat13
Jakieś 2 miechy temu zrobiłem smarownicę za zębatką zdawczą - smaruje "dolny" łańcuch. Smarowanie - za pomocą fragmentu pędzla 1/2" (fragment - ten z włosiem :grin: ). Do tego elektrozawór od LPG (40 zł) podłączony pod światła, zbiornik płynu hamulcowego od traktora (5zł), kawałek rurki igielitowej (3zł) i kawałek miedzianej rurki hamulcowej (wyłudzony w warsztacie samochodowym - gratis). Na rurce igielitowej zacisk-samoróbka. Robota - jakieś 3h. Do tego standardowo - hipolek. Po krótkiej nauce w obsłudze zestawu (uwalona felga, syf na dolnej osłonie silnika, znakowanie miejsca postoju z osłony łańcucha) obecnie nic nie syfi - musiałem nabrać wprawy w regulacji dozowania, ocenie temperatury (gęstość oleju) itp. A łańcuch przyjemnie wilgotny na ringach i leciutko wilgotna zębatka.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 20.07.2010, 21:08
autor: Thorin
Zdjęcia Panie, zdjęcia!

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 21.07.2010, 17:46
autor: pat13
Mówisz i masz :smile: Choć za każdym razem jak mam wrzucić foty to mnie zęby bolą :mad:
Poniżej główny element wykonawczy: pędzel 1/2" , obcięty, przewiercony i nagwintowany M5. W ten otwór wkręcona miedziana rurka przewodu hamulcowego - nagwintowana M5. Mocowanie ustabilizowane pasiastą taśmą izolacyjną, na którą jest nałożona i zaciśnięta rurka termokurczliwa.
Obrazek
Ponieważ pędzel "wisi" na rurce a obok pomyka łańcuch - istotne jest poprawne wykonanie ostatniego mocowania rurki miedzianej - poniżej.
Obrazek
Poniżej widzimy zbiorniczek z hipolkiem, na rurce przed zbiorniczkiem widoczny jest srebrny zacisk regulacyjny (zrobiony z nakrętki M8 i śrubki M3 z dużym pokrętłem (śrubka M3 od kompa).
Obrazek
Poniżej, nieco nieostro :sad: widoczny jest elektrozawór (ten niebieski), jego mocowanie i podłączenia.
Obrazek
Sorry za jakość tego materiału, ale brudne ręce, aparat w telefonie itd. :grin:

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 21.07.2010, 19:50
autor: Thorin
No i spoko, rozumiem, że regulacja jest przez zacisk przewodu a zawór otwiera się zawsze tak samo?
Czy taki pędzel nie zużywa się szybko? też o czym takim myślałem, ale bardziej w kierunku jakiegoś jednego elementu (kawałek elastycznego plastiku, taka mini płoza, po której spływałby olej).

No i apel do Moderatora: możecie po nas posprzątać? :tongue: Trochę zaśmieciliśmy wątek Matjasa, może więc lepiej jakiś nowy wątek założyć?

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 22.07.2010, 14:10
autor: pat13
Tak, elektrozawór ma tylko stany "otwarty" lub "zamknięty". Ten mój ma jeszcze małą wajhę, którą można go otworzyć na stałe. W czasie jazdy to bez znaczenia, ale wygodne przy testach i regulacji bo nie trzeba dawać napięcia na moto.
Regulacja - zaciskiem na rurce igielitowej - przez ustawienie światła rurki. Można zastosować zacisk akwarystyczny za złotych niewiele.
Pędzel się zużywa ale to nie ma wpływu na cokolwiek. Rzecz w tym, że jak nie dasz pędzla to z rurki poleci kropla a tą porwie pęd powietrza i :dupa: Natomiast pędzel powoduje, że hipolek nie leci w formie kropelki ale jest rozproszony. W tej chwili, po 2 miechach długość włosia pędzla to połowa tego co na zdjęciu - czyli włosie nie głaszcze już łańcucha. A mimo to - działa znakomicie, łańcuch jest idealnie polizany zaś zużycie hipolka jest niewielkie.

Trochę obawiałem się wstawiania tam jakichś "twardszych" patentów bo łańcuch jednak trochę zapier.ala i buja się w pionie ze względu na wahacz. Nie chciałem, aby takie "coś" zostało wciągnięte w trybiki. Ten pędzel to nawet jakby wpadł - to się zmieli bo to drewno, włosie i blaszka.

W sumie chodziło o to, żeby było: szybko, tanio, prosto i skutecznie.

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 23.01.2011, 13:00
autor: Ebolec
Panowie pilnie potrzebuję informacji gdzie umieścić zbiorniczek olejarki w TA 650. Najlepiej zdjęcia- to najbardziej do mnie przemawia.

Dodam że całość układu to Matjasowy Motooiler.

pozdrawiam

T

Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)

: 28.03.2011, 23:21
autor: lomiarz
Odkopuje stary temat, ale że dla mnie aktualny to muszę.
Ja w 650 przyczepiłem zbiorniczek w okolicach tylnej lampy. W tym celu musiałem odkręcić bagażnik. Na chwilę obecną elektrozawór zamontowałem w lewym boczku koło zamka kanapy, ale można też w górnej częsci schowka pod kanapą. Wystarczy jedna mała dziurka, bo drugą zrobiła za nas honda.
Co do funkcjonalności się nie wypowiadam. Trochę muszę przejechać. Dyszy jeszcze nie zgubiłem, łańcuch mokry więc chyba gra gitara :)