MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Hipol 85 90
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
to co mam. tak się złożyło że zostało mi 0,5L oleju który kupiłem do wymiany w skrzyni biegów w aucie..piękny syntetyk castrola do przekładni.
mam jeszcze litr mobila silnikowego 5W-30 i ten będzie następny.nieco rzadzsy ale w koncu olejarka ma regulacje.
pozniej hipol.
mam jeszcze litr mobila silnikowego 5W-30 i ten będzie następny.nieco rzadzsy ale w koncu olejarka ma regulacje.
pozniej hipol.
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Pokusiłem się dzisiaj o mały eksperyment. Powodem kombinacji było nierównomierne smarowanie łańcucha, który z tej drugiej strony był mokry inaczej Od razu piszę, że nie podejmuje się dyskusji, jaki to ma wpływ na poprawną pracę łańcucha, pozostawiam to innym, mądrzejszym od siebie Produkt Matjasa uważam za bardzo dobry i wart swojej ceny, a to co tu pokazuję, jest próbą jego delikatnego udoskonalenia. Czy się uda - zobaczymy.
Ale do rzeczy, wszystko widać na zdjęciu. Komentarz ograniczę do samego montażu.
1. Opaska nie koliduje z żadnymi elementami, nie obraca się na wałku, ale tak na wszelki wypadek zabezpieczyłem ją przed obrotem trytką.
2. Olej kapie na łańcuch prosto z przewodu poliuretanowego, nie chciałem dawać żadnych metalowych dysz na wypadek nieplanowanego kontaktu z łańcuchem.
3. Wysokość umieszczenia przewodu dobrana jest tak, żeby przy największych skokach łańcucha nie było kontaktu pomiędzy przewodem i łańcuchem.
4. Jazda testowa odbyła się bez żadnych sensacji.
w przyszłym tygodniu planuję jakieś dłuższe testy, o wynikam nie omieszkam napisać.
Ale do rzeczy, wszystko widać na zdjęciu. Komentarz ograniczę do samego montażu.
1. Opaska nie koliduje z żadnymi elementami, nie obraca się na wałku, ale tak na wszelki wypadek zabezpieczyłem ją przed obrotem trytką.
2. Olej kapie na łańcuch prosto z przewodu poliuretanowego, nie chciałem dawać żadnych metalowych dysz na wypadek nieplanowanego kontaktu z łańcuchem.
3. Wysokość umieszczenia przewodu dobrana jest tak, żeby przy największych skokach łańcucha nie było kontaktu pomiędzy przewodem i łańcuchem.
4. Jazda testowa odbyła się bez żadnych sensacji.
w przyszłym tygodniu planuję jakieś dłuższe testy, o wynikam nie omieszkam napisać.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
bardzo ciekawy pomysł.
ja ustawiłem dyszę w podobny sposób przy tylnej zębatce. ale tam wiadomo, łańcuch skacze bardziej. dlatego tez zostawiłem dłuższe ramię dyszy która pod koniec idzie już prawie równolegle do łańcucha, co zapobiegnie uszkodzeniom w przypadku kontaktu z łańcuchem. i łańcuch jest równie "mokry" po obu stronach.
dodatkowy plus Twego rozwiązania to brak zachlapanej felgi....mniemam. jak z Tym jest?
ja ustawiłem dyszę w podobny sposób przy tylnej zębatce. ale tam wiadomo, łańcuch skacze bardziej. dlatego tez zostawiłem dłuższe ramię dyszy która pod koniec idzie już prawie równolegle do łańcucha, co zapobiegnie uszkodzeniom w przypadku kontaktu z łańcuchem. i łańcuch jest równie "mokry" po obu stronach.
dodatkowy plus Twego rozwiązania to brak zachlapanej felgi....mniemam. jak z Tym jest?
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
zachlapanie wszystkiego wkoło zależy nie tyle od umiejscowienia dyszy, co od wydatku smarowidła
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
No właśnie u mnie cały problem polegał na tym, że oleju nie było zbyt wiele. Smarownica prawidłowo zainstalowana, sterownik OK, a przy max. nastawach olej był na połowie łańcucha. O zachlapaniu koła nie było mowy. Olej: Hipol To mnie skłoniło do kombinacjisqmir pisze:dodatkowy plus Twego rozwiązania to brak zachlapanej felgi....mniemam. jak z Tym jest?
Po zmianie miejsca montażu, po kilkudziesięciu kilometrach nie widzę wad nowego miejsca montażu. Ale daleki jestem od hurra optymizmu, pojeżdżę dłużej to wszystko wyjdzie w praniu. Na dzień dzisiejszy jedno jest pewne - olej jest na całej rolce
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Pomysł godny przemyślenia, jako, że dysza przy zębatce tylnej jest ustawicznie niszczona w czasie jazdy w terenie.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- jeszua
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 255
- Rejestracja: 11.12.2009, 11:22
- Lokalizacja: ck krakoff
- Kontakt:
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
jest jeszcze taka opcja, zaproponowana onegdaj przez Moczula:
http://xjr1300sp.republika.pl/tuning/tuning.html
(na końcu, dwa zdjęcia)
jsz
http://xjr1300sp.republika.pl/tuning/tuning.html
(na końcu, dwa zdjęcia)
jsz
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Obiecany komentarz po dłuższym przebiegu: od momentu zmiany montażu minęło 2000 km i ciągle nie widzę wad takiego rozwiązania - myślę, że spokojnie można to polecić, jako alternatywę dla tradycyjnej wersji.
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- Neno
- młody podróżnik
- Posty: 2484
- Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zambrów
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Chyba i ja u siebie będę musiał przerobić oryginalne mocowanie bo gdzieś zgubiłem końcówkę ;D
Jak znam życie to skopiuję Twoje rozwiązanie
Jak znam życie to skopiuję Twoje rozwiązanie
- zalileusz
- dwusuwowy rider
- Posty: 166
- Rejestracja: 27.06.2008, 12:15
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Posen
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Co do tradycyjnego sposobu montażu i obaw o jednostronne smarowanie łańcucha to sprawa rozbija się o odpowiednie ustawienie końcówki smarującej. Mianowicie, rurka smarująca musi niemalże przylegać do zębatki (odstęp max. w granicach 0,5mm) tak, aby olej podawany był na zębatkę a nie na rolki łańcucha. Dzięki takiemu ustawieniu smarowane są obydwie strony łańcucha Wymądrzam się tak, bo sam przerabiałem ten temat - po tej niewielkiej modyfikacji jest wszystko OK.
"Lepiej jest podróżować, niż dotrzeć na miejsce!"
- Neno
- młody podróżnik
- Posty: 2484
- Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zambrów
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Mogę się spokojnie pod tym podpisać, tak miałem ustawione i calutki łańcuch był równomiernie nasmarowany. Był, bo końcówka gdzieś kiedyś odleciała, nie wiem kiedy i w jakich okolicznościach przyrody
Po 3400km olej nadal jest w zbiorniczku pomimo,że go nie żałowałem Można z grubsza przyjąć , że oszczędzając starczy go na 5000km po suchym asfalcie
Po 3400km olej nadal jest w zbiorniczku pomimo,że go nie żałowałem Można z grubsza przyjąć , że oszczędzając starczy go na 5000km po suchym asfalcie
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
macie jakieś doświadczenie z innymi olejami niż hipolopodobne żeby nie były rochlapywane i nie skapywały z okolic przedn. zębatki?
Z tymi spreyowymi nie ma takich problemów.
Z tymi spreyowymi nie ma takich problemów.
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
- pat13
- przycierający rafki
- Posty: 1211
- Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa i okolice
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Jakieś 2 miechy temu zrobiłem smarownicę za zębatką zdawczą - smaruje "dolny" łańcuch. Smarowanie - za pomocą fragmentu pędzla 1/2" (fragment - ten z włosiem ). Do tego elektrozawór od LPG (40 zł) podłączony pod światła, zbiornik płynu hamulcowego od traktora (5zł), kawałek rurki igielitowej (3zł) i kawałek miedzianej rurki hamulcowej (wyłudzony w warsztacie samochodowym - gratis). Na rurce igielitowej zacisk-samoróbka. Robota - jakieś 3h. Do tego standardowo - hipolek. Po krótkiej nauce w obsłudze zestawu (uwalona felga, syf na dolnej osłonie silnika, znakowanie miejsca postoju z osłony łańcucha) obecnie nic nie syfi - musiałem nabrać wprawy w regulacji dozowania, ocenie temperatury (gęstość oleju) itp. A łańcuch przyjemnie wilgotny na ringach i leciutko wilgotna zębatka.
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Zdjęcia Panie, zdjęcia!
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- pat13
- przycierający rafki
- Posty: 1211
- Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa i okolice
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Mówisz i masz Choć za każdym razem jak mam wrzucić foty to mnie zęby bolą
Poniżej główny element wykonawczy: pędzel 1/2" , obcięty, przewiercony i nagwintowany M5. W ten otwór wkręcona miedziana rurka przewodu hamulcowego - nagwintowana M5. Mocowanie ustabilizowane pasiastą taśmą izolacyjną, na którą jest nałożona i zaciśnięta rurka termokurczliwa.
Ponieważ pędzel "wisi" na rurce a obok pomyka łańcuch - istotne jest poprawne wykonanie ostatniego mocowania rurki miedzianej - poniżej.
Poniżej widzimy zbiorniczek z hipolkiem, na rurce przed zbiorniczkiem widoczny jest srebrny zacisk regulacyjny (zrobiony z nakrętki M8 i śrubki M3 z dużym pokrętłem (śrubka M3 od kompa).
Poniżej, nieco nieostro widoczny jest elektrozawór (ten niebieski), jego mocowanie i podłączenia.
Sorry za jakość tego materiału, ale brudne ręce, aparat w telefonie itd.
Poniżej główny element wykonawczy: pędzel 1/2" , obcięty, przewiercony i nagwintowany M5. W ten otwór wkręcona miedziana rurka przewodu hamulcowego - nagwintowana M5. Mocowanie ustabilizowane pasiastą taśmą izolacyjną, na którą jest nałożona i zaciśnięta rurka termokurczliwa.
Ponieważ pędzel "wisi" na rurce a obok pomyka łańcuch - istotne jest poprawne wykonanie ostatniego mocowania rurki miedzianej - poniżej.
Poniżej widzimy zbiorniczek z hipolkiem, na rurce przed zbiorniczkiem widoczny jest srebrny zacisk regulacyjny (zrobiony z nakrętki M8 i śrubki M3 z dużym pokrętłem (śrubka M3 od kompa).
Poniżej, nieco nieostro widoczny jest elektrozawór (ten niebieski), jego mocowanie i podłączenia.
Sorry za jakość tego materiału, ale brudne ręce, aparat w telefonie itd.
- Thorin
- łamacz szprych
- Posty: 677
- Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
No i spoko, rozumiem, że regulacja jest przez zacisk przewodu a zawór otwiera się zawsze tak samo?
Czy taki pędzel nie zużywa się szybko? też o czym takim myślałem, ale bardziej w kierunku jakiegoś jednego elementu (kawałek elastycznego plastiku, taka mini płoza, po której spływałby olej).
No i apel do Moderatora: możecie po nas posprzątać? Trochę zaśmieciliśmy wątek Matjasa, może więc lepiej jakiś nowy wątek założyć?
Czy taki pędzel nie zużywa się szybko? też o czym takim myślałem, ale bardziej w kierunku jakiegoś jednego elementu (kawałek elastycznego plastiku, taka mini płoza, po której spływałby olej).
No i apel do Moderatora: możecie po nas posprzątać? Trochę zaśmieciliśmy wątek Matjasa, może więc lepiej jakiś nowy wątek założyć?
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
- pat13
- przycierający rafki
- Posty: 1211
- Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa i okolice
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Tak, elektrozawór ma tylko stany "otwarty" lub "zamknięty". Ten mój ma jeszcze małą wajhę, którą można go otworzyć na stałe. W czasie jazdy to bez znaczenia, ale wygodne przy testach i regulacji bo nie trzeba dawać napięcia na moto.
Regulacja - zaciskiem na rurce igielitowej - przez ustawienie światła rurki. Można zastosować zacisk akwarystyczny za złotych niewiele.
Pędzel się zużywa ale to nie ma wpływu na cokolwiek. Rzecz w tym, że jak nie dasz pędzla to z rurki poleci kropla a tą porwie pęd powietrza i Natomiast pędzel powoduje, że hipolek nie leci w formie kropelki ale jest rozproszony. W tej chwili, po 2 miechach długość włosia pędzla to połowa tego co na zdjęciu - czyli włosie nie głaszcze już łańcucha. A mimo to - działa znakomicie, łańcuch jest idealnie polizany zaś zużycie hipolka jest niewielkie.
Trochę obawiałem się wstawiania tam jakichś "twardszych" patentów bo łańcuch jednak trochę zapier.ala i buja się w pionie ze względu na wahacz. Nie chciałem, aby takie "coś" zostało wciągnięte w trybiki. Ten pędzel to nawet jakby wpadł - to się zmieli bo to drewno, włosie i blaszka.
W sumie chodziło o to, żeby było: szybko, tanio, prosto i skutecznie.
Regulacja - zaciskiem na rurce igielitowej - przez ustawienie światła rurki. Można zastosować zacisk akwarystyczny za złotych niewiele.
Pędzel się zużywa ale to nie ma wpływu na cokolwiek. Rzecz w tym, że jak nie dasz pędzla to z rurki poleci kropla a tą porwie pęd powietrza i Natomiast pędzel powoduje, że hipolek nie leci w formie kropelki ale jest rozproszony. W tej chwili, po 2 miechach długość włosia pędzla to połowa tego co na zdjęciu - czyli włosie nie głaszcze już łańcucha. A mimo to - działa znakomicie, łańcuch jest idealnie polizany zaś zużycie hipolka jest niewielkie.
Trochę obawiałem się wstawiania tam jakichś "twardszych" patentów bo łańcuch jednak trochę zapier.ala i buja się w pionie ze względu na wahacz. Nie chciałem, aby takie "coś" zostało wciągnięte w trybiki. Ten pędzel to nawet jakby wpadł - to się zmieli bo to drewno, włosie i blaszka.
W sumie chodziło o to, żeby było: szybko, tanio, prosto i skutecznie.
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 279
- Rejestracja: 22.03.2010, 20:13
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Poznań
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Panowie pilnie potrzebuję informacji gdzie umieścić zbiorniczek olejarki w TA 650. Najlepiej zdjęcia- to najbardziej do mnie przemawia.
Dodam że całość układu to Matjasowy Motooiler.
pozdrawiam
T
Dodam że całość układu to Matjasowy Motooiler.
pozdrawiam
T
Prawdziwi podróżnicy to tylko ci, co wyruszają aby wyruszyć
autor: Charles Pierre Baudelaire
autor: Charles Pierre Baudelaire
- lomiarz
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 46
- Rejestracja: 21.04.2010, 11:35
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Radomsko
Re: MOTOOILER - Scottoiler po polsku ;)
Odkopuje stary temat, ale że dla mnie aktualny to muszę.
Ja w 650 przyczepiłem zbiorniczek w okolicach tylnej lampy. W tym celu musiałem odkręcić bagażnik. Na chwilę obecną elektrozawór zamontowałem w lewym boczku koło zamka kanapy, ale można też w górnej częsci schowka pod kanapą. Wystarczy jedna mała dziurka, bo drugą zrobiła za nas honda.
Co do funkcjonalności się nie wypowiadam. Trochę muszę przejechać. Dyszy jeszcze nie zgubiłem, łańcuch mokry więc chyba gra gitara
Ja w 650 przyczepiłem zbiorniczek w okolicach tylnej lampy. W tym celu musiałem odkręcić bagażnik. Na chwilę obecną elektrozawór zamontowałem w lewym boczku koło zamka kanapy, ale można też w górnej częsci schowka pod kanapą. Wystarczy jedna mała dziurka, bo drugą zrobiła za nas honda.
Co do funkcjonalności się nie wypowiadam. Trochę muszę przejechać. Dyszy jeszcze nie zgubiłem, łańcuch mokry więc chyba gra gitara
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości