Porady Prawne !!!

[pat13]

Przestańcie dręczyć Babcię Banda facetów w sile wieku uwzięła się aby zadołować staruszkę i knują ...
Za to co zrobiła Babcia, na razie mogą się czepiać ekolodzy
A Wy tu szykany dla Babci szykujecie. Jedras ma racje, Babcia sobie poradzi
Babcia to jest przedwojenna robota i niejednym jeszcze Was zaskoczy Pozazdrościć witalności
Babcie są statystycznie małym zagrożeniem w RD ...

[Paczo3]

w regulaminie mowa o pojeździe nie o samochodzie ani motorze ! zrobię dziś skan i wystawie !

[radi]

Mam pytanie dotyczące postoju. Czy postój motocykla na chodniku przy jezdni, przy której stoi znak zakazu zatrzymywania sie i postoju jest możliwy przy zachowaniu 1,5 m przejścia dla pieszych? Miałem rozmowę ze strażnikiem miejskim który twierdził, że jest to dozwolone jedynie gdy pod znakiem jest napis "nie dotyczy chodnika". Tylko w takim razie dlaczego w art. 47 punkt 1 kodeksu drogowego, specjalnie podaje się jako warunek konieczny dopuszczalności postoju samochodów cześciowo na chodniku, brak znaku zatrzymywania się i postoju. W punkcie 2, dotyczącym tego o co pytam, brak już takiego zastrzeżenia czyli sugeruje to, że występowanie takich znaków zakazu nie wyklucza postoju. Dla mnie to jedyna sensowna interpretacja. Ale może ktoś mi wytłumaczy, że jest inaczej. No i z jaką praktyką się zetkneliście.

[PIES]

Strażnik miał rację

[torak]

pat13, przeczytaj jeszcze raz moje pytania i pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz. Sprawa jest poważna i szukam rozwiązania. Jak się rozwali drugi raz i skończy paraliżem, to ktoś się będzie musiał ją zająć. Po za tym może zrobić krzywdę innym. Śpiący za kierownicą nie kontrolują kierunku jazdy. Nikomu nie życzę spotkania z takim kierowcą.

Więc: Jeśli pójdę na komendę komendę i złożę donos to sprawy same ruszą?

[Paczo3]

jeszcze nieznam odpowiedzi na dwa pytania !
1 czy była Policja na miejscu ?
2 jak zakończyli tą kolizję mandatem czy wnioskiem do sądu ?
jak poznam odpowiedzi to ci odpowiem !

[radi]

torak - a ten zapis kodeksu drogowego znasz?
"Art. 122. 1. Badaniu lekarskiemu przeprowadzanemu w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem podlega:
...........................
4. kierujący pojazdem skierowany decyzją starosty w przypadkach nasuwających zastrzeżenia co do stanu zdrowia;"
Sugestie dotyczące zastrzeżeń mógłby do starosty skierować praktycznie każdy: lekarz, policja czy Ty. Wątpię czy starosta zostawił by to bez skierowania na badania, mając świadomość że takie zaniechanie może doprowadzić do ponownego wypadku i to z gorszym (odpukać) skutkiem.

[wojs]

motor też obejmuje na pewno wszystko na co masz uprawnienia i czym sie wybierzesz , niestety dziś nie wyrobiłem ze skanem jutro się poprawie i zrobię go

Paczo3 ..wlasnie rozmawialem z ludzmi zarowno banku jak i firmy swiadczacej uslugi dla PKO SA.
Zacznijmy od tego ze sa rozbieznosci miedzy tym co mowi Bank a co innego ta firma.

Ale do rzeczy. Dowiedzialem sie z infolinii, że osoba posiadajaca EUROKONTO PLUS:
1. moze korzystac z ubezpieczenia zdrowotnego na swiecie, w krajach UE warto wziac kwity z NFZ (sumuje sie pola kasy na leczenie).
2. trzeba im zglosic 7 dni przed wyjazdem, w razie "W" potrzeba numer karty maestro.
3. ubezpieczenie jest wazne 30 dni.
4. assistance w podrozy i kwestia pojazdu ....
- _TYLKO SAMOCHOD_ do 3,5 tony
- nie starszy niz 10 lat
- tylko w Polsce.

Dlatego ... pliz .. podeslij swoje kwity.

[pat13]

pat13, przeczytaj jeszcze raz moje pytania i pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz. Sprawa jest poważna i szukam rozwiązania. Jak się rozwali drugi raz i skończy paraliżem, to ktoś się będzie musiał ją zająć. Po za tym może zrobić krzywdę innym. Śpiący za kierownicą nie kontrolują kierunku jazdy. Nikomu nie życzę spotkania z takim kierowcą.

Torak, uwaga o myśleniu Ciebie dotyczy także. Widzę, że koledze trzeba wyłożyć wprost, aluzju nie poniał.

Babcia raczej nie jest osobą o ograniczonej poczytalności, zatem moim zdaniem, jedyną sensowną formą oddziaływania jest przekonanie Babci. Jak nie umiesz, trudno, może ktoś będzie potrafił. Wszystkie inne formy to szykany które można wrzucić do jednego wora razem z metodą przypięcia Babci łańcuszkiem do kaloryfera. Proponuję nie zapominać, że to jest ŻYWY CZŁOWIEK obdarzony świadomością i możliwością podejmowania decyzji a nie podmiot dla działań urzędasów.
Bo to o czym tu czytam, jakoś dziwnie przypomina mi zjawisko dzieci, które w komunie donosiły na swoich rodziców. Motyw ten sam - dla dobra większości.
A w wieku Babci, cóż, każdy dzień jest darowany, przewrócić się można na prostej drodze, kości nie chcą się zrastać i opieka i tak konieczna. Wiem, bo przerabiałem.
Osobiście bardziej obawiam się nawalonych i/lub bezmyślnych na drodze.
Mam nadzieję, że rozwiążesz ten problem w sposób humanitarny a nie urzędowy.

[torak]

Paczo3:
ad.1 tak, Policja była.
ad.2 nie wiem ale się dowiem.

Radi:
dzięki z tę info, chyba się przyda.

pat13:
brak słów po prostu. Nie rozumiesz że to dla jej dobra, oraz innych uczestników ruchu? Dobitniej tego nie umiem uzasadnić. Jeśli nie rozumiesz, nie komentuj. W końcu nie ciebie sprawa dotyczy.

[pat13]

Torak, mamy różny sposób odbierania świata co nie wyklucza rozumienia innych.
Nie neguję idei, neguję metody.
A jakbyś się czuł, gdyby Tobie ktoś zabrał klucze od motonga, dla Twego dobra, bo wiesz, jest tyle wypadków... i zdarzają się najlepszym...
A co do komentowania, cóż, to jest forum ...
... i nie komentuję po to, aby Ci dopiec, ale po to, abyś załatwił sprawę jak człowiek a nie urzędnik, wszak Babcia to rodzina...
Mimo wszystko, liczę, że tak się uda

[ramires]

Co do PKO i eurokonta plus - korzystalem nie tak dawno az 3 razy z ich uslug.
Puszką co prawda ale wygląda to tak, że to firma ELVIA jest odpowiedzialna za to ubezpieczenie.

Holowanie teoretycznie do NAJBLIŻSZEGO warsztatu, ale po dyskusjach dali sie namówić na zawiezienie samochodu do mojego miejsca zamieszkania - 132km w jedną stronę. Limit na holowanie jest - 650zł, nigdzie tego nie piszą ale sprawdziłem to niedawno dość nagminnie, jednakże dotyczy to kosztów jednorazowego holowania wiec nie ma mowy o komasowaniu.

Kolejna sprawa - urządzenia elektryczne - w ich książekach piszą o tym, że rekompensują pewne naprawy z tego ubezpieczenia. Co do motocykli warto się dopytać i sprawdzić. Prowadzenie konta to koszt kolo 11-15zł i w tym jest ubezpieczenie, wiec moze sie okazac, ze jest to najtansze assistance w kraju. (ja mam jakis tam pakiet i place kolo 32zl ze wszystkim i w sumie trzymam to konto wlasnie po to, aby miec assistance (przynajmniej w takim zakresie jakim oni udzielają)

[wojs]

Co do PKO i eurokonta plus - korzystalem nie tak dawno az 3 razy z ich uslug.
Puszką co prawda ale wygląda to tak, że to firma ELVIA jest odpowiedzialna za to ubezpieczenie.

Ramires .. wiem ze napewno assistance dotyczy samochodu mlodszego niz 10 lat ...
Jezeli masz kwity albo doswiadczenie, że udalo Ci sie skorzystac z assistance na moto ... nie tylko w kraju ale i za granica to podeslij prosze taki kwit.

Cytryna ma niestety 13 lat wiec odpada ... TA dokladnie tyle samo wiec chyba raczej nie mam czego szukac w Elvii

[Paczo3]

w moich pisze pojazd niema rozróżnienia czy motor czy samochód !

[Paczo3]

[quote="torak"]Paczo3:
ad.1 tak, Policja była.
ad.2 nie wiem ale się dowiem.

czyli świetnie że byli teraz tylko jaki bieg przybrała sprawa trzymam kciuki żeby poszło to na wniosek z 86$1 Kw wtedy można złożyć wniosek o ponowienie badań dowiedz się jak to załatwiają i pomyślimy co dalej !

[qbi2]

Mam pytanie dotyczące postoju. Czy postój motocykla na chodniku przy jezdni, przy której stoi znak zakazu zatrzymywania sie i postoju jest możliwy przy zachowaniu 1,5 m przejścia dla pieszych? Miałem rozmowę ze strażnikiem miejskim który twierdził, że jest to dozwolone jedynie gdy pod znakiem jest napis "nie dotyczy chodnika". Tylko w takim razie dlaczego w art. 47 punkt 1 kodeksu drogowego, specjalnie podaje się jako warunek konieczny dopuszczalności postoju samochodów cześciowo na chodniku, brak znaku zatrzymywania się i postoju. W punkcie 2, dotyczącym tego o co pytam, brak już takiego zastrzeżenia czyli sugeruje to, że występowanie takich znaków zakazu nie wyklucza postoju. Dla mnie to jedyna sensowna interpretacja. Ale może ktoś mi wytłumaczy, że jest inaczej. No i z jaką praktyką się zetkneliście.

Radi, przepisy ogolne PRD mowia o tym, ze na chodniku mozna parkowac pojazd (motor i samochod) przy jezdni wzdluz kraweznika o ile znaki nie stanowia inaczej i zachowane jest 1,5 metra przejscia. Oczywiscie odnosnie 1,5 metra to nikt z miarka nie bedzie chodzil i mierzyl, ale chodzi o to, aby przejscie bylo swobodne. Jezeli jest znak B-36 (zakaz zatrzymywania sie) dotyczy on zarowno jezdni jak i chodnika o ile nie ma pod nim dopisku wskazujacego jakies odstepstwa. I to chyba wszystko. Tak jak pisal Pies "Straznik mial racje"

[Paczo3]

zgadza się !!! tak jak piszesz

[radi]

Radi, przepisy ogolne PRD mowia o tym, ze na chodniku mozna parkowac pojazd (motor i samochod) przy jezdni wzdluz kraweznika o ile znaki nie stanowia inaczej i zachowane jest 1,5 metra przejscia.

No właśnie nie.. przepisy ogólne PRD mówią że :
"2. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego, motocykla, motoroweru lub roweru. Inny pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t może być w całości umieszczony na chodniku tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami drogowymi."
Warunek z ust. 1 pkt 2 to właśnie to 1,5 m o kórych pisałeś. Natomiast nie ma tu nic o znakach zakazu. Można by założyć (chociaż nie wiem dlaczego), że ustawodawca domyślnie przyjął to założenie. Ale przeczy temu pkt. 1
( "1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
1.na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
2. szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;
3. pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.")
w którym o znakach zakazu pisze się (ale o innym przypadku niż parkowania motocykla na chodniku). Czyli ustawodawca domyślnie uznał zapis dotyczący szczególnego przypadku parkowania, zawarty w ustawie, ma priorytet, nad znakami drogowymi czyli nad treścią rozporządzenia (norma prawna uznająca pierwszeństwo aktu prawnego wyższego rzędu nad aktem niższego rzędu). Ponieważ jednak chciał ,w przypadku punktu 1, by znak mimo wszystko był uwzględniany wprowadził taki a nie inny zapis. Natomiast w przypadku punktu 2 nie ma takiego zapisu co oznacza że postój jest dozwolony. Dla mnie to jest jasne i oczywiste. Pytałem się o to czy ktoś zna inną interpretację prawną albo konkretne orzeczenia sądu w takich sprawach.
Ale oczywiście dziękuję tym którzy chcieli przedstawić swoje zdanie w tej sprawie.
Aha..podobno trwają prace nad zmianą zapisów PRD dotyczących kwestii zatrzymywania i postoju to może zostanie to sformułowane bardziej jednoznacznie, tak aby nie wprowadzać wątpliwości interpretacyjnych. Swoją drogą zakaz postoju roweru na chodniku mimo, że zapewnione jest swobodne przejście dla pieszych, to byłby jakiś absurd. A do tego sprowadza się ta interpretacja którą uznaliście za właściwą.

[qbi2]

Radi, hierarchia jest taka: Policjant (lub inna osoba uprawniona do kierowania ruchem), sygnaly swietlen, znaki pionowe i na koncu przepisy ogolne. Zobacz co w przepisach jest powiedziane o znaku zakazu zatrzymywania sie. Tam jest wyraznie napisane, ze sam znak dotyczy jezdni i chodnika (pobocza) - nie pamietam dokladnie przepisu i nie chce mi sie szukac, ale jak trzeba to znajde . Z tego wynika, ze znak ma pierszenstwo przed ogolnymi przepisami PRD.

[radi]

Z tego wynika, ze znak ma pierszenstwo przed ogolnymi przepisami PRD.

To dlaczego w ust. 1 pkt. 1 art. 47 PRD pisze się o znakach zakazu a w w pkt. 2 nie pisze ,jeśli, Twoim zdaniem, znaki ZAWSZE mają pierszeństwo przed przepisem PRD? A nawiasem mówiąc, ten przepis nie jest ogólny ale szczegółowy bo dotyczy wybranej grupy pojazdów. Może w tym tkwi źródło nieporozumień.