forum.transalpclub.pl

Witam mam taki oto problem odpalam Tramkpa (1995 PD06) na ssaniu, odpala z małym problemem zaczyna chodzić jakby na jeden cylinder przy próbie jazdy nie mam mocy szarpie, problem znika jak go przegazuję tak kilka razy do 6000 obr. Dodam jeszcze że dzieje się tak po nocy lub kilku dniowym postoju. Zauważyłem że te problemy zaczęły się jak wymieniłem świece na nowe takie same jak były (NGK model do TA), może zbieg okoliczności a może coś jest na rzeczy. Ostatnio jechałem w deszczu-mocnej ulewie na drugi dzień był problem z odpaleniem jak już odpalił to chodził niemrawo po dłuższej chwili przegazówka i nic nie pomogło, dziś było podobnie ale po przegazowaniu problem znika, jak motor już jest zagrzany chodzi bez zarzutów, pytanie co może być przyczyną takiego zachowania?

Kable lub fajki mogą mieć przebicie

Dzięki za podpowiedź sprawdzę.

Na przednim cylindrze po lewej stronie nie mam iskry tzn jak zimny brak iskry jak się zagrzeje iskra jest jak sprawdzić kable (przebicia na kablach nie widzę)?

Wymień kable i fajki. Opis jak znajdziesz w warsztacie.





.
... Wystukane telefonem.....

Wszystkie? Czy raczej tylko te co wskazują na to że są uszkodzone? Kable szukałem nie znalazłem żadnych nowych tylko używki, czyli zostaje mi kupić używki czy polecacie coś nowego co podpasuje do TA 600xl?

viewtopic.php?f=105&t=21380&p=374278#p374278
viewtopic.php?f=105&t=24047#wrap

Zacznij od głównego podejrzanego. Na początek wymień samą fajkę.
Kupowałem w tu kable i fajki:
https://www.swiece-zaplonowe.pl/index.p ... er=contact
Zamienników cewek nie znalazłem, dłubałem stare. Generalnie wcześniej w "porannej wilgoci" słabo banglał, po operacji różnica ogromna, pali od strzała.
Jeżeli chodzi o cewki, być może zwykły chinol za 20zł z fajką da radę.

Wymieniłem moduł zapłonowy i chyba jest ok, ale przewody i fajki tez wymienię (po dacie na przewodach widać że są od nowości) w tym tygodniu.

U mnie jest to samo, jak go odpalę to chodzi kulawo jakby na jeden cylinder, przy dodaniu gazu (na postoju) to się wkręca. Wymieniłem fajki, przewody i świece - i nadal to samo. Rozkręcając cewkę zauważyłem że w obu jest brak jedngo "bolca" w który wkręca się przewód - dorobiłem oba z kawałka cienkiego gwoździka, i niestety problem nadal się pojawia. Co może być przyczyną? Regulator, moduł? Po odpaleniu chodzi nagle powoli zaczynają spadać obroty.

Dodam jeszcze że Trampek jest 1998, i ma jeden moduł zapłonowy. Wczoraj wieczorem go odpaliłem i chodził w miarę normalnie, ale za to dzisiaj rano już był kulawy. Czy to moduł, czy szukać gdzie indziej usterki? Czy jest może ktoś z okolic Torunia, Włocławka tak żeby podjechać i podmienić moduł - sprawdzić