Strona 4 z 4

Re: Powroty...

: 12.06.2017, 22:28
autor: adamskii
Witam. Ja również dotarłem i... poszedłem sapać 510km mnie wykończyło.
Rewelacja ZLOT.

Re: Powroty...

: 12.06.2017, 23:51
autor: Ewa
Ja i moja jak ją Wojtekk nazwał Babcia też jesteśmy w domu od wczorajszego późnego popołudnia .
Bardzo dziękuję ekipie z Warszawy za ciepłe przyjęcie , szczególnie dziękuję Leo za super czas , Arturowi za pomoc przy mojej Babci
i Qterowi za pożyczonego kondona , a najbardziej dziękuję Wojtkowi za zarażenie pasją .

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 00:11
autor: Ewa
wojtekk pisze:Trochę mi zeszło, ale dojechałem właśnie. Zatem: melduję się z domu. Nie bez przygód i humarystycznych akcentów.

Przygoda. Ze zlotu jechałem z Ewą jej Babcią. Odbiłem w Ciechocinku z autobahny i ruszyłem do Poznania. Skąd dziś wracałem. Tankowanie na Orlenie sprawiło mi nieco kłopotów na powrocie. Chrzszczone paliwo...

Humor. Ruszyliśmy z Ewą o 8:41. O jakieś 10 na stacji spotkaliśmy Rumunów, których znałem ze wspólnego latania off. DUże Katy. Nowe Małe Jamaszki. Przybiliśmy piątki, pogadaliśmy, pośmiali się z Babci (że lekka, że ledwo jedzie, że daleko się nie da jechać), na odchodne dostałem flaszkę palinki aby ćwiczyć rumuński i ruszyliśmy dalej. Za pewien czas minęli nas z prędkością wpychającą w rów :) No cóż. Nowe maszyny. Polecieliiiiiiii.........

Jakieś 8 godzin później, w okolicach Częstochowy Ewa jechała już z pilotem na chopperze, który również śmiał się z Babci. Zjechali na stację i tam jej oczom ukazali się Rumuni :) Szczęki im spadły do kolan odbiły się od nich aby spocząć statecznie na ziemi. Powoli je podnosili. Owa Babcia zasuwała jak nowy KTM :) Szczęka spadła czopperowcowi, który jakże się zdziwił, że Rumuni ęduro uściskali Ewę, a czopperzy stojący obok ledwo machnęli łapkami na powitanie kumpla :) Trzeci epizod był taki, że Babcia zgasła. Podejrzenie braku paliwa. Ewa przekręciła na rezerwę, przeskoczyła Ęduro Babcią przez krawężnik i trawkę i już była na stacji. Czopper dymał dookoła, bo by zawisł, zakopał się i w ogóle ubrudził :)

Pewnie Ewa coś tam sprostuje, ale co tam :)

***

Podziękowania za zlot. Tempo wlewanego alkoholu mnie (jak zwykle) zaskoczyło :) Bywały wieczory, że już o 20:45 byłem w stanie spoczynku. A o 14:00 już solidnie wstawiony :) Cudne kolonie!!!

Taka masa ludzi to okazja spotkania wielu starych znajomych i związania nowych znajomości. Żałuję, że był czas przybić piątkę z wieloma osobami, ale wir wydarzeń pchał nas dalej i nie udało się spotkać znów (Rolo, Ostry, Henry itd).Wielu nie udało się spotkać, choć byli.

Bardzo dziękuję Antol'owi za pomoc w off. Bez Ciebie nie ogarnąłbym grupy na obu wyjazdach. Dzięki za targanie motocykli, gdyż to Ty ich zbierałeś. Piwko przesuwamy na kolejny zlot, bo nam też nie udało się odnaleźć w tym tłumie.

Nie będę niczego prostowała, było dokładnie tak jak napisałeś . Dodam tylko, że tankowaliśmy na tej samej stacji (niestety).
Bardzo Ci dziękuję za zarażenie pasją i za to, że mogę się tej pasji od Ciebie uczyć . Nawet gdy walisz mnie pięścią w kask :)

Pilot na Chopperze był do bani, spocił się ze strachu gdy przeskoczyłam krawężnik :)
PS.Wygrałam zakład wisisz mi flaszkę , polar doprany!!! :)

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 00:14
autor: Ewa
nadol pisze:Ewa, pełen szacun dla Ciebie :resp: Nie wiem jak dalej potoczy się Twoja przygoda z motocyklizmem ale już początek jest zdecydowanie ponadprzeciętny :thumbsup:
Jeżeli nie ma Ciebie jeszcze na forum to koniecznie dołącz do nas. Czekamy na Twoje dalsze przygody!

Bardzo dziękuję ! Jestem na forum aczkolwiek do tej pory mało aktywnie .
Dzięki za super czas !!!

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 06:55
autor: Yska
Dzięki za super spędzony czas, było meeeeega. Nawet qrka nie ma do czego się przyczepić ;-)

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 10:36
autor: Banan70
To teraz parę słów od nas. Bananki już od dawna w domku. Było mega zajebiście :ok: . Organizatorom wielkie dzięki za ogarniecie całego zlotu, jak zwykle wszystko grało :smile: ogromne dzięki za nocne polaków rozmowy, za świetną muzę, za świetne żarcie :ok: no i oczywiście za tort i 100 lat z tylu gardeł , którym sprawiliście nam ogromną niespodziankę, do tej pory łezka się kręci. Dziękujemy Wam wszystkim jeszcze raz :smile: do zobaczenia....

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 11:57
autor: marti008
Nie wiem, czy mogę się już tu wpisywać, bo co prawda ciało w domu od niedzieli, ale duch cały czas jeszcze na Lipie ...
Dzięki orgom i całej ekipie za wspólne trampkowanie

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 12:25
autor: Ifko
Ja również szczęśliwie dojechałem w niedzielę do domu:) To mój pierwszy zlot i ciągle jestem pod wrażeniem! Dzięki za super organizację i niezapomnianą atmosferę :impreza: :thumbsup:

Re: Powroty...

: 13.06.2017, 18:06
autor: Skywalker
Melduje powrót bez problemów i dziękuje wszystkim, których miałem przyjemność poznać i miło spędzić te kilka dni, szacun dla organizatorów za całokształt przedsięwzięcia, byłem pierwszy raz i mam nadziej e że nie ostatni.

Re: Powroty...

: 14.06.2017, 10:08
autor: romario
https://drive.google.com/file/d/0B9g3px ... sp=sharing

powrot spokojny przez lasy i pola.... przy okazji zahaczając o lokalne Wilkowyje :ok:

Re: Powroty...

: 14.06.2017, 23:54
autor: Joci
Węgrzy zadowoleni z siebie. :yaho: Dziękuję bardzo! :smile:

Re: Powroty...

: 18.06.2017, 11:18
autor: OBCY
Trochę późnawo piszę ( jakiś tydzień :tongue: ) ale szczęśliwie dotarliśmy do Wrocka ( dzięki mojej ekipie za wspólne polatanie ) a teraz już Bieszczady :grin:

Re: Powroty...

: 19.06.2017, 19:26
autor: pete17
....) a teraz już Bieszczady :grin:[/quote] Zazdraszczam...i chyba skoczę tam do Was w któryś dzionek... :grin:

Re: Powroty...

: 19.06.2017, 22:14
autor: Leopold
I ja wróciłem kawałek Pomorza i Warmii zwiedziłem 1.5 tys. Km nakręcone plus powrót na przyczepce.
Wszystko było super i dziękuje za zabawę :resp: :zabawa: oraz nocne rozmowy :impreza:

Kilka zdjęć i w osobnym wątku.