forum.transalpclub.pl

Myślę, że nawet jeśli tylko Ty nie możesz dojechać wcześniej to nikt nie będzie miał pretensji już czuję ten Libuchorski klimat

ja też się bardzo cieszę na ten wyjazd zobaczę może coś mi się uda z pracą wykombinować, urwać wcześniej etc. to bym na wieczór w piątek był. w poniedziałek będę wiedział na 100% o której w sobotę będę. bo kurde po pracy na noc jechać to jednak troszku męczące, nie te lata nie te oczy

A jakieś plany na wspólny nocleg w piątek ?

jak uda mi się załatwić mój wyjazd w piątek, to ja się piszę na wspólny nocleg w Bieszczadach. A ty Iksu jak jedziesz? O której będziesz w Zgierzu (koło Zgierza) i czy potem na Kielce chcesz jechać? Bo wydaje mi się że na Katowice, Kraków to bez sensu trampkiem się męczyć

Czyli, czekamy Marcin na Twoją decyzję w sprawie Twojego piątkowego wyjazdu i wtedy ustalimy godzinę spotkania na granicy.
Ja z Dafikiem jedziemy w piątek, ale na nocleg nie dojeżdżamy w Bieszczady, śpimy u kolegi Daltiego.
Panowie, sprawdźcie dokumenty: paszport, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie, zielona karta, ważny przegląd.

henry pisze:Czyli, czekamy Marcin na Twoją decyzję w sprawie Twojego piątkowego wyjazdu i wtedy ustalimy godzinę spotkania na granicy.
Ja z Dafikiem jedziemy w piątek, ale na nocleg nie dojeżdżamy w Bieszczady, śpimy u kolegi Daltiego.
Panowie, sprawdźcie dokumenty: paszport, dowód rejestracyjny, ubezpieczenie, zielona karta, ważny przegląd.

Zapraszam.namiar macie w assistance/lub przed przyjazdem dajcie znać. jak będziecie mieli jeszcze jakieś siły ,to może zrobimy grila

Mam w piątek urlop więc wyjazd od rana. Nie jadę A2 więc może się w Piotrkowie umówimy i na Kielce.

Jeszcze tydzień
Nie macie żadnych pytań, więc rozumiem, że wszystko jest jasne i oczywiste, to dobrze
Pamiętajcie o ciepłych ciuszkach, jakieś kalesonki flanelowe, polarki, no i coś na deszcz ... niestety

Ilu Was jedzie chłopaki?

Ciepłe majty bierzcie i dobre kapcie. W tym tygodniu było sporo świeżego śniegu. Kumple pojechali i zbytnio nie pojeździli przez ten śnieg.

No dobra, jadę w piątek co prawda nie od rana - bo musze byc w pracy tak do 12-13, ale nie będziecie musieli na mnie czekać w sobotę do południa

Iksu tak więc raczej nie pojedziemy razem bo ja wyjeżdżam tak jak napisałem około 12-13

braFF pisze:Ilu Was jedzie chłopaki?

Dziewięciu chłopaków jedzie

henry pisze:

braFF pisze:Ilu Was jedzie chłopaki?

Dziewięciu chłopaków jedzie

Uuu mocna ekipa. Super.
Może kiedyś dam radę z Wami

powodzenia!
braFF

Ja generalnie jeśli miał bym wyjeżdżać w sobotę to był bym koło 12, ale jeśli chcemy być na granicy o 7 to mogę się zerwać w piątek wcześniej z pracy i nocować w gdzieś Bieszczadach jak koledzy.

No i niestety przyszłą niedzielę mam pracującą Drugie podejście i znów się nie udało.
Bawcie się dobrze, może kiedyś w końcu wyjdzie mi ta Ukraina.

Yarro pisze:No i niestety przyszłą niedzielę mam pracującą Drugie podejście i znów się nie udało.
Bawcie się dobrze, może kiedyś w końcu wyjdzie mi ta Ukraina.

To ja czegoś chyba nie rozumiem
Jeden kolega wypada na pewno, drugi jeszcze walczy, więc jest cień nadziei, że będzie nas ośmiu.
Pytanie kolegi było: co z jedzeniem i walutą.
Jeść coś trzeba, dlatego w drodze niczego sobie nie żałujcie. Jakieś śniadanko, potem smaczny obiadek przed granicą, bo kolejny posiłek będzie dopiero u Ilii w Libuchorze.
Na miejscu nic nie musimy kupować, ponieważ posiłki przygotowuje nam Uliana, żona Ilii. To nie znaczy, że nie będziemy dokupować sobie jakieś smakołyki w rodzaju - piwko, lody, orzeszki, batoniki w pobliskim magazynie.
Waluta - Hrywny kupujemy za granicą, bo tam jest lepszy kurs. Wymieniamy ok. 200 PLN. Jeżeli wymienimy więcej i będzie za dużo, nie ma problemu bo nadwyżkę można odsprzedać na powrocie, lub wydać na zakupy.
Pamiętajcie, że po 200 PLN składamy się dla gospodarzy.

hi everyone! may be i will joint you! i need to know in what datas at last. where?

Cześć Igor
W libuchorze będziemy cztery dni, od 30.04 do 3.05 pod numerem 467. Zapraszamy
Hello Igor
In libuchory we will be four days, from 30.04 to 3.05 under the number 467. Welcome

Wychodzi na to, że sie załapię na majową Libuchorę
Planuję w piątek po robocie dojechać w Bieszczady. Zanocleguję u Obcego w Myczkowiance, będe około godz. 8-9 wieczorem, także w sobotę z rana o której i gdzie wszystkim pasi będe gotowy.

To umawiamy się już jakoś konkretnie na sobotę ?