Strona 2 z 3

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 07.11.2016, 15:58
autor: falco
Zimny - Ty się zabieraj za pisanie poradnika! Mówię poważnie! Kaska wpadnie i... wreszcie kupisz... wymarzony motocykl... znaczy się... Trampka. :lol:
Dawaj dalej! :thumbsup:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 07.11.2016, 16:11
autor: zimny
falco pisze:Zimny - Ty się zabieraj za pisanie poradnika! Mówię poważnie! Kaska wpadnie i... wreszcie kupisz... wymarzony motocykl... znaczy się... Trampka. :lol:
Dawaj dalej! :thumbsup:
Że kolejnego Trampka kupię? Hmm... uciekłem raczej trwale do koncepcji posiadania dwóch motocykli mimo że na razie posiadam jeden :omg: Ale kto wie co życie przyniesie?

Coś tam będę klepał skoro czytacie :smile: Odcinki będą jeszcze dwa: "Koła, hamulce itp." oraz "Ergonomia, dodatki, ciekawostki, użytkowanie na co dzień i w podróży" lub jakoś tak :lol:

Tyle chyba wystarczy.

Pozdrawiam
zimny

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 07.11.2016, 19:38
autor: falco
zimny pisze: Że kolejnego Trampka kupię?
Tyle chyba wystarczy.
Ty jesteś skazany na Trampka... ;)

Jak będziesz miał moce przerobowe, to mnie szczególnie interesuje "łatwość obsługi", czyli dostęp do wszelkich regulacji, płynów, filtrów, demontaż plastików, itp. To co sami robimy w garażowym zaciszu często rzucając mięsem lub uśmiechając się pod nosem... :cool:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 20.11.2016, 18:35
autor: markom13
zimny pisze:
falco pisze:Zimny - Ty się zabieraj za pisanie poradnika! Mówię poważnie! Kaska wpadnie i... wreszcie kupisz... wymarzony motocykl... znaczy się... Trampka. :lol:
Dawaj dalej! :thumbsup:

Coś tam będę klepał skoro czytacie :smile: Odcinki będą jeszcze dwa: "Koła, hamulce itp." oraz "Ergonomia, dodatki, ciekawostki, użytkowanie na co dzień i w podróży" lub jakoś tak :lol:
Czekamy ,czekamy ...na reszte. :grin:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 20.11.2016, 20:54
autor: zimny
Ykhm...sorki. Chwilowo zająłem się organizowaniem drugiego motocykla do stajni.

Założenie - oryginalny, enduro i nietuzinkowy. Do tego stary prawie jak ja :smile:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 20.11.2016, 21:59
autor: grad74
zimny pisze: Do tego stary prawie jak ja :smile:
Nie przesadzaj! Wtedy jeszcze nie wymyślono motoryzacji :tongue: :wink: :lol:.

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 21.11.2016, 10:11
autor: zimny
To miał być DR BIG 750 1989r. Kumpel mechanik dojrzał do sprzedaży bo ma ze 3 czy 4 motocykle i tym prawie nie jeździ. Ale odpuściłem bo mimo że motocykl jest niepowtarzalny to dla mnie po prostu nie będzie praktyczny. Zawiecha, prowadzenie - super. Jednak są dwie wypadkowe: masa + wysokość. Do użytku w terenie lekkim i średnim nie jest to motocykl dla mnie.

Pozostaję przy koncepcji XT600 lub TT600 :thumbsup:

Pozdrawiam
zimny

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 23.11.2016, 20:29
autor: Bosman78
Napisz jeszcze jak bardzo czuć różnice w przeswicie vs. TA poza twardym

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 02.01.2017, 19:20
autor: carvan
http://www.vstromclub.fora.pl/wiadomosc ... 26839.html
Choroby wieku...? Konstruktor - mechanik :lanie: ?

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 03.01.2017, 09:37
autor: zimny
carvan pisze:http://www.vstromclub.fora.pl/wiadomosc ... 26839.html
Choroby wieku...? Konstruktor - mechanik :lanie: ?
Shit happens... :egh: Ale to bywa też i w Hondach. Widzę że dotyczy to nowych DL-i, cóż poradzić - kto ma musi pojechać do serwisu i ogarnąć temat.

Bosman - różnice w prześwicie.. no czuć. Zdecydowanie, choć poza czarnym jeździłem tylko po ubitych drogach. Zasadniczo przejechać pewnie da się to samo co trampkiem ale w większym stresie i na pewno wolniej. Choć z pewnością jest lepiej dużo niż gdybyś pojechał na CBF w szutry :wink:

Sam zresztą popatrz:



Nie wiem czy ma modzone przednie zawieszenie ale naprawdę ładnie DLem śmiga facet.. myślę że wcale nie wolniej niż trampkiem. Niemniej jednak w jakimkolwiek piachu - przednie kółko 21 cali zmienia sporo. Tylko ile tych piachów się pokonuje na takim moto..

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 03.01.2017, 16:23
autor: grad74
Zimny... Ty gadasz po czesku??? :omg: :lol:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 03.01.2017, 22:17
autor: Bosman78
Oto juz jestem spokojny moj dl ma fabrycznie o 1 cm wiekszy przeswit niz ta wersja dodatkowo chciałbym podnieść na kosciach o jakies 2 cm i bedzie wtedy tyle co w TA lub ciut więcej. Ale nienpalnuje tapalc sie w blocie takie traski jak początek tego filmu to 90% offa jakinroni a off to jakies 30% przebiegu jaki robię wiec dam rade

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 10.01.2017, 22:08
autor: bogdan79
super !!!!!!!!!!!!!!!! całe 2 cm na prześwicie. to już coś! co ty bosman piszesz.. musisz mieć koniecznie tyle co w ta? wiesz pipka z duzym przeswitem i tak slabo pojedzie a jak potrafisz to scigaczem pipke w terenie pojedziesz :)

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 11.01.2017, 09:23
autor: zimny
bogdan79 pisze:super !!!!!!!!!!!!!!!! całe 2 cm na prześwicie. to już coś! co ty bosman piszesz.. musisz mieć koniecznie tyle co w ta? wiesz pipka z duzym przeswitem i tak slabo pojedzie a jak potrafisz to scigaczem pipke w terenie pojedziesz :)
... ile przejeździłeś V-Stromem w różnych warunkach? Czy na taki pipowaty motocykl nie wsiadasz bo to ujma na honorze?

Ja się jednak zgadzam z tym że jak to kiedys mój znajomy mechanik powiedział "z dachowca tygrysa nie zrobisz". Ale 2-3 cm prześwitu w DLu o tyle się by przydało, że z załadunkiem pełnym np. na leżących policjantach rzadziej by centralką haczył. Bo w tzw. terenie jak na moje to pierwsze w DLu będzie niedomagać przednie zawieszenie które po prostu w teren nie jest właściwe. No i szkoda tego motocykla na coś więcej niż ubity szuter.

Ale założyć się moge że taki np. Przygoński na V-Stromie czy nawet na CB500 objechałby wszelkie Trampki, Afryki i KTMy także. Umiejętności kierownika robią ogromną różnicę :smile:

Ja umiem niewiele ale zauważyłem że po intensywnym sezonie na XT600Z, V-Stromem bez kłopotu przejechałem miejsca co do których kiedyś na Trampku miałem wątpliwości. Co nie zmienia faktu że teraz w teren i tak wolałbym jeździć np. na TTR czy DRZ :smile:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 12.01.2017, 15:26
autor: zimny
Odcinek 3 - koła, hamulce opony.


Trochę czasu minęło ale o temacie pamiętam. Tak jak wcześniej - na początek trochę suchych faktów:

Hamulce

Transalp 600

Przód:
– pojedynczy tarczowy 276mm, zaciski 2-tłoczkowe (do roku 1996)
- podwójny tarczowy 256mm, zaciski 2-tłoczkowe (1997 – 1999)

Tył:
- bębnowe (1987 – 1989)
- tarczowe 240x5 mm, zaciski 1-tłoczkowe (1990 – 1999)

XL 650 - ma tak samo jak trampek po 1997r.

Suzuki V-Strom

Przód:
- tarczowe podwójne o średnicy 310 mm, zaciski 2-tłoczkowe, od 2007 mod. K 7 opcjonalnie ABS,

Tył:
- tarcza o średnicy 260 mm, zacisk jednotłoczkowy.


Koła:

Transalp 600/650

Koło przednie: 21 cali, aluminiowa obręcz i szprychy ze stali nierdzewnej
Koło tylne: 17 cali, aluminiowa obręcz i szprychy ze stali nierdzewnej
Opona przednia: 90/90 R21
Opona tylna: 120/90 R17 lub 130/80/R17


Suzuki V-Strom

Felgi Aluminiowe odlewane, przód J 19 M/C x MT 2.50 DOT tył J 17 M/C x MT 4.00 DOT

Opony bezdętkowe Przód 110/80 R19 Tył 150/70/R17


Zaczniemy od rzeczy oczywistych - koła.

Transalp - koła są typowo enduro-turystyczne. 21 cali na przedzie i 17 cali tył, dętkowe, szprychowe. Bardzo dobrze działają wszędzie poza asfaltem, a ubrane w odpowiednie kostkowe opony naprawdę dadzą radę w każdym terenie. Dodatkowo, koła szprychowe chyba mniej męczą łożyska - z uwagi na to że same w pewnym stopniu pracują. Jednak to co jest zaletą w terenie bywa ujmą na asfalcie. Nie jest tak stabilnie jak na kołach szosowych odlewanych, nie prowadzi się tak pewnie w zakrętach itp., ale tu ogromne znaczenie mają też zawieszenia bo np. KTM990 na zakrętach ponoć jeździ jak sportowy motocykl. Dodatkowo - dętki. Dla jednych zaleta, dla innych wada (właściwe zaznaczyć). Aluminiowe felgi DID są bardzo dobre ale z racji wieku i warunków eksploatacji bywa że się rozwarstwiają od strony opony w okolicach nypli szprych. Trzeba na to uważać i przy zmianie opon kontrolować czy nie ma wżerów.

V-Strom - odlewane szosowe koła 19 i 17 cali. Cóż powiedzieć, na asfalcie jadą jak po sznurku, w zakrętach także. Dopóki mamy asfalt to jest dobrze. Nie jest tak jak w typowej szosówce o kołach 17 cali (np. Fazer) ale czuć zapas przyczepności i stabilności. Poza asfaltem to podobnie jak z zawieszeniem - po twardym szutrze spoko, po miękkim nie próbowałem ale nie bez powodu każda bardziej terenowa maszyna ma kółko 21 cali z przodu. Jankesi piszą na forach że jak się założy TKC80 lub co najmniej Heidi K60 to robi się naprawdę bardzo przyzwoicie choć pamiętać trzeba że rozmiary opon są jakie są. Może kiedyś spróbuję...ale K60 jak już. Z racji że koła odlewane są sztywniejsze od szprychowych - łożyska mocniej obrywają i mają mniejszą trwałość. W moim DL-u, przy przebiegu 59kkm posypało się tylne duże łożysko - wymieniłem wszystkie w obu kołach i liczę na 30-40kkm spokoju w tym temacie. Co więcej dodać? Chyba tyle, mam większą sympatię do kół szprychowych ale te które są - do V-Stroma po prostu pasują.

Opony - temat rzeka więc będzie krótko..

Transalp - założysz wszystko (prawie) od kozackich kostek w teren (np. przód CST755, tył E04) przez dualowe ale nadal terenowe (TKC80, K60) po uniwersalne (Sirac) i rasowo szosowe (eee...nie wiem jakie bo nie używałem, chyba że Tourance). Co kto lubi i nie będę tu rozprawiał o poszczególnych modelach i typach mimo że na tych wyżej wymienionych wszystkich jeździłem. Każde mają zady i walety, zależnie od oczekiwań.

V-Strom - napewno założyć można różne szosówki, typu PilotRoad, Anakee3. I na szosie będzie pięknie. Największym jednak zaskoczeniem dla mnie było odkrycie, że w rozmiarach V-Stromowych nadal są dostępne nowe rocznikowo Michelin Anakee2 które uważam za genialne na szosę i 10-15% szutrów. Na takich jeżdżę VStromem i nie mogę im absolutnie nic zarzucić, kiedyś na Afryce też się świetnie sprawdzały. Spróbowałbym kiedyś może K60, miałem niezłe z nimi doświadczenia, może na następny komplet. Zasadniczo wybór odumienia jest spory i każdy też dobierze dla siebie odpowiednie.

Hamulce - chyba najważniejszy punkt tego odcinka

Transalp znane nie mniej od samego transalpa. Wiele osób twierdzi że są tragiczne, słabe, żenujące. Jak jest naprawdę? Nie jest aż tak źle ale nie jest też dobrze. Otóż do 1996r. trampek ma z przodu jedną tarczę i hebel jest słaby. Można to nieco poprawić przewodem w stalowym oplocie - do jazdy solo wystarczy ale we dwoje z bagażem będzie nadal kiepsko. Po 1997r. są dwie tarcze i sytuacja się poprawia, szczególnie gdy także damy oplot stalowy. Takim trampkiem jeździłem sporo i dawał radę, choć miałem założone agresywne klocki - ostro cięły tarcze ale hamowały nawet dobrze z pełnym załadunkiem. Kluczowa sprawa - mnóstwo osób ma zaniedbane zaciski, tłoczki, pełne syfu lub zardzewiałe czy zapowietrzony układ. Jak dbasz tak masz. Najlepszą opcją jaką miałem to lagi z Afryki w trampku, tarcze z Afryki (większe) i zaciski z PD10. Robiło robotę całkiem fajnie.

V-Strom - inny świat. Nie tak inny jak w Fazerze którego jakiś czas temu miałem ale inny znacząco niż heble w Trampku. Duże pływające tarcze na przedzie i sensowna tarcza na tyle. W zasadzie nie mam do nich żadnych uwag ani zastrzeżeń. Przy czym od początku ma stalowe oploty - słyszałem od Sztormowców że na standardowych przewodach czasem są niedomagania. Krótko mówiąc - hamulce działają jak trzeba, nie są żyletami jak w sporcie ale do turystyki są takie w sam raz. Oczywiście warto zmieniać płyn i dbać o zaciski. Co do ABS - nie wypowiem sie bo nie miałem i nie jeździłem nigdy motocyklem z tym systemem, w samochodzie bardzo się przydaje ale na motocyklu nie raz słyszałem o glebach w deszczu przez to właśnie że ktoś non stop z ABSem jeździł a potem siadł na motocykl bez i zero wyczucia klamki. Nie mówię że nie chcę ABSu ale nie jest to dla mnie istotne, a jak by był to napewno musiałby być odłączany jak dla mnie. Ogólnie uważam że hamulce VStroma są dobrze spasowane z całością maszyny, zawsze mogłyby być lepsze (4 tłoczki w FZS600 to był kosmos) ale napewno nie są słabym punktem tego motocykla. Oplot stalowy warto założyć - słyszałem że jak jest ABS to jest to droga zabawa ale nie wiem czy to prawda..


To by było na tyle...kolejny, ostatni odcinek będzie w stylu - spostrzeżenia, ciekawoski, łatwość serwisowania, podsumowanie. Może się komuś przyda w decyzjach :-)

Pozdrawiam
zimny

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 12.01.2017, 17:35
autor: harins
Bardzo ciekawy materiał :smile: Też kusi mnie spróbować pojeździć Dl-em,ale szkoda mi kasy i czasu, które poświęciłem TA ....Na razie :smile:

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 12.01.2017, 20:57
autor: Robi72
Witam. Jak dla mnie bardzo wyczerpujące porównanie między Transalpem, a V-Strom. Można się pokusić o stwierdzenie, że prasa branżowa tak dokładnie nie podaje opisów. Szacun dla zimnego za zaangażowanie w temacie. Ja latam na TA 600 z 1994r. tylko solo i sprzęt daje radę w terenie, to mnie głównie interesuje. Szosa, no cóż, traktuję je jako odcinki dojazdowe do kolejnych bezdroży. Prędkość przelotowa asfaltami, jak dla mnie to 90 km/h. Więc TA nigdy jeszcze nie zjeżył mi włosów na głowie, których już praktycznie nie mam. Co do hamulców z pojedynczą tarczą, to faktycznie jest kiepsko, ale nikt nie zwalnia nas z myślenia na drodze i przewidywania. Chociaż raz hamując z "Lekkim opóźnieniem" przejechałem skrzyżowanie prosto na którym miałem skręcić. Pozdrawiam. Więcej takich porównań.

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 13.01.2017, 07:58
autor: Bosman78
Sadze, ze niska ocena skuteczność hebli w TA wynika troche z niezrozumienia wynikającego z porównań do motocykli nieporownywalnych ( porownujemy gruszki do Jabłek) Np. CBF 600 ma trojtloczkowe zapiski i wystareczy lekko wcisnąć klamke i jest ostry efekt, ale.....warto miec na uwadze fakt jak wygląda cala konstrukcja....cbf na przedzie ma opone szerokosci tylnej w TA do tego o szosowym harakterze, do tego, jeszcze zawieszenie inne.....mnie nie raz udalo sie zblokowac koło w TA wiec nie jest tak źle....źle to bylo w moim romecie z125 z tylu beben a z przodu " tarcza" wciskasz na maks slyszysz szumm i czekasz czy sie uda....o zblokowaniu kola nie ma mowy...

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 13.01.2017, 09:09
autor: zimny
Dzięki za opinie, cieszę się że ktoś czyta moje wypociny :smile:

Bosman78 - masz sporo racji. Ja jednak rozpatruję heble głównie pod kątem dwuosobowej turystyki. I tu jednotarczowy trampek wypada słabo, choć da się i da się jeździć bezpiecznie (Robi72 dobrze to ujął). Hamulce Trampka i V-Stroma to trochę różne epoki konstrukcyjne - tego przeskoczyć sie nie da. Główna moja reflekcja jest taka że hamulce w Stromie są bez uwag, w Trampku z uwagami ale nie powinny być powodem dyskawlifikacji motocykla. Solo jeżdżąc to hebel jednotarczowca mi wystarczał. A ponadto - dobre hamulce (podobnie jak duża moc) nie zwalniają z myslenia i to jest ważne.

Pozdrawiam
zimny

Re: Transalp i V-Strom. Porównanie subiektywne.

: 01.03.2017, 21:27
autor: G#R
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zmianą motocykla. Na początku myślałem nad dużym Viadrem, ale trochę jest ciężkawy i byłby starszy rocznikowo. Następnie zacząłem się przyglądać wadzę średniej: Transalp 650 i 700 lub DL 650 i mam kilka pytań.
Jeżdżę głównie turystycznie po czarnym ze względu na motocykl szosowy, ale zdarzało mi się przejeżdżać :crossy: np. przez ok. 15 km odcinki piaszczysto szutrowych dróg leśnych w okolicy Puszczy Białowieskiej. Staram się unikać głównych dróg krajowych. Czasem zdarza się, że dojeżdżam do miejsca, w których kończy się asfalt i jazda moim motocyklem w takim terenie to żadna przyjemność. Zresztą z niektórymi powiatówkami też rożnie bywa pod względem jakości nawierzchni.


1. Czy któryś z tych modeli ma tendencje do brania oleju :impreza: ? Obecny mój motocykl jest abstynentem pod tym względem, co nie ukrywam bardzo cenie, a poprzedni (TDM) to był rasowy nałogowiec... :drinking: Także nie toleruje takiego chlania i jazdy w trasę z "flakonami" na pokładzie :lanie:
2. Jakie są "optymalne prędkości przelotowe" dla tych motocykli jakby trzeba było jechać po autostradzie? :crossy: Czy występuje wtedy zwiększony pobór oleju? :drinking:
3. Są jakieś typowe usterki tych modeli, na które w szczególności trzeba zwrócić uwagę?

Zastosowanie: jazda solo, głównie dalsze wycieczki po kraju i co najmniej 1 wyjazd w roku dalej za miedze. Oczywiście z uwzględnieniem jazdy w terenie, ale nie mówię tu o paplaniu się w błocie z nudów w niedziele, a raczej przejazdy podczas podróży :smile: