Dla potomnych...
Kijanką jeździ nam się naprawdę dobrze. Od zakupu w czerwcu zrobiłem 12 tys km bez najmniejszego problemu / usterki. Wygodna, dobrze się prowadzi i jak porównam sobie do Aurisa który za podobny rok jest droższy to w życiu ponownie bym nie kupił Toyoty. Ale nie o tym.
Silniczek 1.6 CRDi 90 koni - daje radę, moc niby ta sama ale jazda inna. Jedyny minus to że w moim modelu (po lifcie) jest turbina stałej geometrii (były wersje programowane na 90 i 115km a później też 128km, przed liftem miały tą samą turbinę a po różne ale o tej samej wydajności tylko innej charakterystyce) więc nie ciągnie od samego dołu ale w zamian za to jest tania i w regeneracji i w ew. zakupie.
Z żoną zrobiliśmy sobie prezent - nowy program do kompa u Mastersów w Piasecznie. Panowie naprawdę znają się na rzeczy a to jakie fury tam robią przyprawia o zawrót głowy. Pełna profeska, hamownia przed, pomiary parametrów nominalnych, indywidualnie pisany program, hamownia po.
Efekt?
Wg. katalogu powinien mieć - 90koni i 235nm.
Hamownia przed - 95koni i 238nm.
Hamownia po - 129koni i 279nm
Było to możliwe i bezpieczne bo sama jednostka fabrycznie to 115 a na 90 jest kastrowana. Były też fabryczne 128km - więc sądzę że taki tuning jak u mnie nie nadwyręży silnika, szczególnie że nie jeżdżę agresywnie.
Co do jazdy - to chyba nie muszę mówić
do tego przy podobnej trasie i stylu jazdy dużo mniej pedał trzeba wciskać - a w wyniku o około 0,5L spadło mi spalanie.
Jeśli nic się nie rozsypie - to była super inwestycja.
BTW - ja robiłem Kię a ojciec swojego (mojego ex) Yarisa 1.4 d4d. Także bardzo zadowolony - z 75koni i 188nm ma 91koni i 224nm. Jedzie bardzo fajnie
Na razie nie porobiliśmy większych przebiegów - ale wiem i będę się tego trzymał, że jeżeli robić takie rzeczy to tylko programowo u dobrych fachowców. Mastersów polecam zdecydowanie.
Pozdrawiam
zimny