Witam.
W niedzielę 5 kwietnia wybraliśmy się z moją Panią na objazd zalewu Zegrzyńskiego ale nie motongiem (bo jeszcze nie mam) tylko puszką. Zjechaliśmy w boczną drogę, która robiła się coraz bardziej wyboista i błotnista . Zawracam. I tu zonk. Ślizga się jak na lodzie . No i co się dzieje??? Nagle na tej błotnistej drodze pojawia się Transalpista (na Transalpie oczywiście) i proponuje pomoc. W tym czasie łukiem przejechały szybko obok 3 jeepy z wyciągarkami i tyle pomogli a widzieli że się męczymy.
Do czego zmierzam?
Chcę podziękować Transalpiście za pomoc. DZIĘKUJĘ!!! I życzę wszystkim żeby spotykali takich ludzi jak Kolega z tego forum! UDANEGO WYPADU DO CZARNOGÓRY!!!
Podziękowania za pomoc nad Zegrzem!!!!
- mazi
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 310
- Rejestracja: 22.06.2008, 18:33
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podziękowania za pomoc nad Zegrzem!!!!
Moze jeszcze przypadkiem zjechaliscie?
Re: Podziękowania za pomoc nad Zegrzem!!!!
hehe no co, na grzyby pojechali
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 789
- Rejestracja: 16.06.2008, 23:43
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Podziękowania za pomoc nad Zegrzem!!!!
że tak zapytam bo wiosna... sadzić czy zbierać te grzyby?
Capo RR "Wyzwanie jest dla tych, którzy wyruszają w drogę. Marzenia są dla tych, którzy zostają z tyłu" T.Sabine
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości