Afra grohota
: 10.03.2016, 19:04
Po rozstaniu się z Trampkiem zakupiłem nową starą Afrę.
Trampka kupił nowo zarejestrowany na forum człowiek mianowicie ksander.
Mam nadzieje że zobaczę jeszcze jakąś fotorelację z moją exmaszyną.
Fajnie jest podziwiać coś w co włożyło się duuużo czasu i serca.
Z bólem się z nim rozstałem, no ale cóż zawsze chciałem w stajni koze Afrę.
Trochę zaczynam od dupy strony, zamiast wrzucić foty nowo nabytego motocykla
to zamieszczam foty rozebranej kozy. Wiecie jak jest kupujesz motocykl przed sezonem
to chcesz go dopiąć do tej pierwszej przejażdżki, a przede mną jeszcze długa droga.
A dlaczego tak jest...
Motór z niemcowni, więc przede mną droga skarbówki, tłumaczenia papierów, ubezpieczenia oraz przeglądu.
Odnośnie tego ostatniego jest problem, w okolicy nie słyszałem aby moto przeszło przegląd na slikach,
tak że komplet opon na dzień dobry
Niby motor odpala, ale coś było nie tak, więc kasta rozebrana a gaźniki do czyszczenia.
I tu zaczęła się przeprawa, nie mogłem wyciągnąć tłoczka od ssania bo się zapiekł, zasyfił oraz zespawał z gaźnikiem.
Po 1,5 godziny wali udało się wyciągnąć bez uszkadzania czegokolwiek
fotek na razie nie będzie
C>D>N>
Trampka kupił nowo zarejestrowany na forum człowiek mianowicie ksander.
Mam nadzieje że zobaczę jeszcze jakąś fotorelację z moją exmaszyną.
Fajnie jest podziwiać coś w co włożyło się duuużo czasu i serca.
Z bólem się z nim rozstałem, no ale cóż zawsze chciałem w stajni koze Afrę.
Trochę zaczynam od dupy strony, zamiast wrzucić foty nowo nabytego motocykla
to zamieszczam foty rozebranej kozy. Wiecie jak jest kupujesz motocykl przed sezonem
to chcesz go dopiąć do tej pierwszej przejażdżki, a przede mną jeszcze długa droga.
A dlaczego tak jest...
Motór z niemcowni, więc przede mną droga skarbówki, tłumaczenia papierów, ubezpieczenia oraz przeglądu.
Odnośnie tego ostatniego jest problem, w okolicy nie słyszałem aby moto przeszło przegląd na slikach,
tak że komplet opon na dzień dobry
Niby motor odpala, ale coś było nie tak, więc kasta rozebrana a gaźniki do czyszczenia.
I tu zaczęła się przeprawa, nie mogłem wyciągnąć tłoczka od ssania bo się zapiekł, zasyfił oraz zespawał z gaźnikiem.
Po 1,5 godziny wali udało się wyciągnąć bez uszkadzania czegokolwiek
fotek na razie nie będzie
C>D>N>