forum.transalpclub.pl

mallory - Lubię To

Mnie się zdaje że kierownik tenere był na zupełnie innym poziomie niż ten na KTM. No ale na tej pustyni taka Tenere wygląda pięknie

"Dobre" chińskie opony i ten traktor idzie przez wszystko jak leci Na Maroko założyłem komplet który był tańszy od tylnej w AT


Zimny, zostaw sobie tego łupa, zbierzemy ekipę starych tener i przecioramy je po Saharze

Ha, jeśli to ówczesna Afryka Piotrka z Wrześni to jest to moja była Afryka

Artur - myślę i myślę, szczególnie że ujawnił się potencjalny zainteresowany z Krakowa, drugi z lubelskiego. Im bliżej ew. sprzedaży tym więcej mam wątpliwości.

Ale wyjazd na Saharę to piękna sprawa - od razu widać że Tenere w swoim żywiole a chińskie oponki są super, sprawdzone.

ArturS pisze:"Dobre" chińskie opony i ten traktor idzie przez wszystko jak leci Na Maroko założyłem komplet który był tańszy od tylnej w AT

Co tam za gumy montujesz, na przód CST, a tył?

Taka drobna reaktywacja tematu.

Na razie odkładam kasę na to co chcę - a wiem co chcę. XT600Z była bardzo fajna i dużo mnie nauczyła, cieszę się że od niej zacząłem teren tak nieco poważniej niż Trampkiem. Wiem dzięki niej, że nie chcę wyczyna ale chcę pancernego prostego singla do lokalnej turystyki leśno-polnej, trochę nowszego, po połowie lat 90-tych lub nowszy. Nie wchodząc w wielkie szczegóły - XT600E z perspektywą ew. dłubnięcia zawieszeń lub chętniej TT600, (jakby się trafiła to też Huska TE610). Jednak z racji dostępności gratów i brutalnej prostoty sprzętu wolałbym Yamahę. No i lekko oldschoolowy klimat XT i TT bardzo mi pasuje, nowoczesny motocykl już mam

Temat XT600E mam dobrze znany, Huska to Huska ale najbardziej nurtuje mnie TT600. Było wiele jej odmian i modeli - główne różnice to zawieszenia i sposób odpalania.

TTR - kopka i najlepsze zawieszenia (tył chyba Ohlins przód z YZ) ale nie wszystkie roczniki tak miały,
TTS - o ile kojarzę starter i nie wiem jakie zawiasy,
TTE - starter i też nie kojarzę zawiasów,
TTRE - wizualnie jak TTR, starter, zawiasów nie znam.

Czy mamy tu speca od poszczególnych TT-ek? ArtuuuuurS?

Na tej stronce jest sporo informacji:
http://www.rallye-tenere.net/Stammbaum.htm

Zasadniczo chciałbym coś z rozrusznikiem, nawet kosztem tych kilku kg więcej. Kopajka fajna rzecz, ale nie zawsze

Pozdrawiam
zimny

TTR - kopniak, przód klasyczny Paioli 46 mm o skoku 280mm, tył prolink z amorem ohlinsa. Przód i tył w pełni regulowany
TTRE - e-starter, przód klasyczny, tył prolink. Skoki nieznane, ale to najmniej terenowy TT600, bliżej mu do XT, również wagą
TTS - kopniak, przód UPS z YZ250 >95, czyli Kayaba 43mm o skoku 310mm, tył monoshock (jak w XT) + ohlins o skoku chyba 300mm. To najbardziej terenowa wersja TT.
TTE - e-starter, przód UPS Kayaba 43mm o skoku ok 270mm, konstrukcja zupełnie inna niż z YZ, pełna regulacja, działa całkiem dobrze. Tył monoshock, amortyzator z chinskiego skutera o marnym skoku i tłumieniu... - nawet na zwykłych kamyczkach koło wiecznie podskakuje, tył wężykuje, nie pozwala odkręcić, a jak już się to uda i trafi większa mulda, czy dołek, to kierowca dostaje w tyłek strzała z kanapy. Jedyne lekarstwo to wymiana amora na akcesoryjny lub na ohlinsa z TTS.

Artur - jak zawsze wielkie dzięki!!!

Twoja wiedza jest nieoceniona

Wychodziłoby na to że szukać powinienem TT600E i dokupić amortyzator na tył..albo przeprosić się z kopniakiem i wtedy TTS lub w drugiej kolejności TTR.

Zaskoczyło mnie to co w TTRE - myślałem że to zwykła TTR z dołożonym starterem i sądziłem że to bardzo dobra opcja.

Czy amor z TTE jest na poziomie tego z XT600Z? Bo do niego nie mialem większych zastrzeżeń poza tym ze miękki i dobijał gdy ambitniej jechałem.

Pozdrawiam
Zimny

Tylny amortyzator nawet z XT600E jest znacznie lepszy (mimo braku regulacji innej niż napięcie wstępne) niż ten w TT-E. Do amora z XT600Z w ogóle niema co porównywać. Do TT-E można wrzucić amor z XT-Z, wystarczy prasą/imadłem wycisnąć górny silentblock i dolne łożysko z oryginału, po czym wprasować je do amora z XT. Chociaż górne mocowanie całkiem możliwe, że pasuje 1:1, a jedynie trzeba byłoby wrzucić podkładki.


TT600E być może będzie do sprzedania, piec po remoncie (korba, tłok, wszystkie łożyska w silniku, nowa pompa oleju itd, pomagałem w remoncie, ale składała właścicielka pod moim okiem), z tyłu amor ohlinsa z TTS (po pełnej regeneracji), przód oryginał (chyba wymienione wnętrzności łącznie z panewkami), akcesoryjny duży baniak acerbisa, akcesoryjny wydech, akcesoryjna chłodnica oleju OffTheRoad, nowe króćce, wszystkie łożyska w kołach, łożysko główki ramy, akcesoryjny wyświetlacz zamiast licznika... sporo by jeszcze wymieniać, po prostu mocno doinwestowana sztuka. Brzmi jak bajka, ale... ponoć coś się zaczęło dziać ze skrzynią biegów, tj. wyskakuje chyba II. Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić. Jeśli tak jest, to trzeba będzie jeszcze raz połowić silnik - koszt w przybliżeniu 500-800zł z częściami. No i wizualnie do ogarnięcia. Okaże się co i jak na dniach - być może właścicielka przesiądzie się na nówkę huskę 701 - do offa ma AJP 240 Extreme, TTkę używała turystycznie (Azja dwa razy, Rumunia, Albania i trochę wokół komina).

Witam wszystkich forumowiczow jako, ze jest to moj pierwszy post, poza powitalnia.
Minelo troche czasu, od ostatniego postu w tym watku jednak , podobnie jak kolega zimny bije sie myslamy jaki sprzet , no moze do 800 cmm3 kupic. Przeczytalem caly watek i nurtuja nie liczne pytania:
-dlaczego nie weszla w zakres zainteresowan Africa? Ceny sie niewiele roznia , pojemnoc 750? Za ciezka? bo chyba zdolnosci offroadowe ma nawet wieksze niz transalp?
-czy tenere, ktora jest uwazana za dobrze nadajacy sie do dalekich podrozy i do offu , rzeczywiscie pozwoli przejechac relatywnie wygodnie setki kilometrow na wyprawie, czy jednak nadaje sie tylko krotkie wypady w teren?. Od kiedy w tenere montowano wtryski?
Pozdrawiam
Marek

[ Przeczytalem caly watek i nurtuja nie liczne pytania:
-dlaczego nie weszla w zakres zainteresowan Africa? Ceny sie niewiele roznia , pojemnoc 750? Za ciezka? bo chyba zdolnosci offroadowe ma nawet wieksze niz transalp?

Pewnie właśnie dlatego, że ciężka. Jak dla mnie jedyną przewagą AT jest większa prędkość przelotowa na czarnym, zwłaszcza z plecaczkiem

teo pisze:[ Przeczytalem caly watek i nurtuja nie liczne pytania:
-dlaczego nie weszla w zakres zainteresowan Africa? Ceny sie niewiele roznia , pojemnoc 750? Za ciezka? bo chyba zdolnosci offroadowe ma nawet wieksze niz transalp?

Pewnie właśnie dlatego, że ciężka. Jak dla mnie jedyną przewagą AT jest większa prędkość przelotowa na czarnym, zwłaszcza z plecaczkiem

Dla mnie AT (stara AT), to motocykl, który darzę wielkim sentymentem Dlatego nie tak dawno kupiłem jeszcze jeden Choć TA też jest tylko jakby trochę za mały jak dla mnie

Krzych BBI pisze:

teo pisze:[ Przeczytalem caly watek i nurtuja nie liczne pytania:
-dlaczego nie weszla w zakres zainteresowan Africa? Ceny sie niewiele roznia , pojemnoc 750? Za ciezka? bo chyba zdolnosci offroadowe ma nawet wieksze niz transalp?

Pewnie właśnie dlatego, że ciężka. Jak dla mnie jedyną przewagą AT jest większa prędkość przelotowa na czarnym, zwłaszcza z plecaczkiem

Dla mnie AT (stara AT), to motocykl, który darzę wielkim sentymentem Dlatego nie tak dawno kupiłem jeszcze jeden Choć TA też jest tylko jakby trochę za mały jak dla mnie

Jak jadę solo, to właśnie trampek fajny bo mały. Na AT niewiele jeździłem, ale poza asfeltem przeszkadzało właśnie to, że duża. Poza tym szczegółem to jestem zakochany również w afryczce, tylko garaż mam za mały i dwa motki + dwa atua w zimie mie się nie zmieszczą.

Krzychu - jesteś zboczony! Ale to piękne zboczenie żeby mieć dwie Afry Tesco w takim stanie w garażu

Może kiedyś jeszcze będę miał AT, uważam ze to genialny motocykl ale nie dla wszystkich. Miałem dwie i w tym wątku nie była rozpatrywana bo to 220kg czołg. Znam takich co na niej zawstydzili by niejednego ale to nie dla mnie do jazdy lokalnej. Szutry, lekkie piachy tak ale więcej to tylko na wyprawie jak trzeba zwyczajnie zawrócić lub przejechać. Dzielność terenowa AT jest zacna pod dobrym kierownikiem. Ale widziałem co się dzieje gdy afra na bok leci a kierownik nie zdąży nogi zabrać

Ja, podsumowując przy okazji ten wątek - od wczoraj jestem posiadaczem Yamahy WR450F

A ja dzięki temu tematowi dłubię TT600S. Z pomocą Artura silnik poskładany, ale ponieważ wiele tematów jest rozpoczętych to niestety ten temat akurat idzie najwolniej. Jest duży problem niestety z plastikami i zbiornikami. Cały czas łazi mi po głowie przeróbka na scramblera . Co zrobi z niego mniej terenowy , ale jednak szutrowy turystyczny w starym stylu bike.

zimny pisze:...od wczoraj jestem posiadaczem Yamahy WR450F

zimny pochwal się

Taka drynda W tle garażowy pierdolnik.







Pozdrawiam
zimny

Który to rok? Nie wiem czy gdzieś pisałeś.
Powtórzę się, zapisz mnie w kolejkę jak będziesz sprzedawał

wytapatalkowano

Dlaczego na taptalku fotek nie widać... ?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Asia - rok 2007 (już na aluminiowej ramie - 112kg) rejestracja 2008 bodajże. Będę o Tobie pamiętał ale jak na razie to mam przekonanie że to słuszny wybór prędzej czy później pewnie i tak na czymś takim by się skończyło. A Yamahy lubię jako markę i konstrukcje.

Co do fotek na Tapatalku to nie mam pojęcia..

zimny pisze:Taka drynda W tle garażowy pierdolnik.
Pozdrawiam
zimny

Nie znam się na różnego rodzaju WR-kach i TT-kach ale jak pokazałeś foto, to skojarzyłem...Szalona maszyna, pomimo niskiej pojemności...Raz jeden spróbowałem w terenie i omal się nie zabiłem (dwa tygodnie utykania na prawą nogę). Zdecydowanie wolę już Trampka Zadowolenia ze sprzęta i całych piszczeli życzę