Strona 1 z 5

Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 11:42
autor: zimny
I mi przyszło tutaj zawitać. Myślę że był już na to czas - 3 trampki, 2 afryki i zawsze szukałem lepszego prowadzenia na asfalcie. Z żoną we dwoje jeździmy po czarnym a kto wyprzedzał załadowanym trampkiem we dwoje to wie jak stresujące to bywa. Parę dni uzgodnień z tomkiemv4 i oto co wynikło... o Fazerze myślałem (trwały, mocny, zdecydowanie wygodny mimo że wygląda na około-sportowy sprzęt, ma normalną kierownicę) już od bardzo długiego czasu ale się tu z takimi rzeczami nie ujawniałem bo..chyba wiadomo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na razie trwa rejestracja (moto z Belgii), ogólny przegląd czyli zmiana płynów i filtrów. Z pierwszych testów wynika że moc jest okrutna :omg: Dodatkowo 6 biegów i to o co mi chodziło - przy 120km/h z załadunkiem silnik się nudzi a nie męczy. Zapas mocy do wyprzedzania jest ogromny, prowadzenie po czarnym ciężko porównywać z Trampkiem. Jazda po dziurach, cóż - jest to cena za powyższe zalety, choć myślałem ze będzie dużo twardziej.

Ogólnie wydaje się że to dobry sprzęt, który w przyszłości zostanie uzupełniony o jakieś umiarkowane enduro.

Aha, fazer będzie miał naklejkę TCP :smile: a ja się z TCP i forum rozstawać bynajmniej nie zamierzam!

Pozdrawiam
zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 12:28
autor: Kristobal
Nie pochwalam 0.6L na cztery łby :thumbsdown: . Do litra można spokojnie na dwóch siąść :tongue:
Co nie zmienia faktu, że miałem plakat nad łóżkiem pierwszej wersji. :blush: Ale wtedy pstro wiedziałem o jednośladach.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 12:37
autor: zaczekaj
Gratulacje! Kiedyś mi się podobał fazer, zarezerwowałam sobie nawet takiego u kolegi co chciał sprzedać :-)

wytapatalkowano

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 12:57
autor: Adampio
Po kilku koniecznosciach przewiezienia Trampkiem plecaczka i tylko po miescie stwierdzam, że to absolutnie nie dla mnie. :swieczki:
Dlatego może ten Fazer to dobry wybór :grin:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 14:26
autor: Sinxu26
A czemu nikt nie myśli o DL650 V-Stromie, który ma świetne oceny w wielu testach, albo chociaż TDM900? no prawie litr to spora jak na załadunek i plecaczek. Ale nie Fazi 600 wyjdź i zamknij drzwi :lanie:

A gdy masz dużo mocy ciągnie do zapierdalania, potem wypadek ... i tabliczka na grobie "kochający ojciec i dobry mąż, ale lubił zapierdalać " :swieczki:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 14:32
autor: wojtekk
Sinxu26 pisze:A czemu nikt nie myśli o DL650 V-Stromie, który ma świetne oceny w wielu testach, albo chociaż TDM900? no prawie litr to spora jak na załadunek i plecaczek. Ale nie Fazi 600 wyjdź i zamknij drzwi :lanie:

A gdy masz dużo mocy ciągnie do zapierdalania, potem wypadek ... i tabliczka na grobie "kochający ojciec i dobry mąż, ale lubił zapierdalać " :swieczki:

Wstań, przeproś i wyjdź. Wróć jak przemyślisz. :thumbsdown:

***

A w temacie - gratulacje! Lubię patrzeć na Twoje podróże. I te realne i motoryzacyjne ;) Daj znać jak wrażenia z wyjazdu takim sprzętem.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 15:40
autor: zimny
Sinxu26 pisze:A czemu nikt nie myśli o DL650 V-Stromie, który ma świetne oceny w wielu testach, albo chociaż TDM900? no prawie litr to spora jak na załadunek i plecaczek. Ale nie Fazi 600 wyjdź i zamknij drzwi :lanie:

A gdy masz dużo mocy ciągnie do zapierdalania, potem wypadek ... i tabliczka na grobie "kochający ojciec i dobry mąż, ale lubił zapierdalać " :swieczki:
Chyba pomyliłeś mnie z kimś innym. Tylko tak mogę to skomentować. To jest mój 6 motocykl i wydaje mi się że jestem już jako tako uświadomiony. Fazer ma mocy akurat tyle co dl1000 czy varadero ale jest nieporównywalnie lżejszy.

BTW - i DL650 i TDM były bardzo brane pod uwagę, jeździłem nimi i testowałem - ale decyzja zapadła akurat taka z kilku względów. Także fakt że tomekv4 miał takiego fazera i dogadaliśmy zamianę był istotny.

Sam jestem ciekawy jak mi się na tym będzie jeździło :smile:

Pozdrawiam
Zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 15:44
autor: Sylwek
Sinxu;
Sinxu26 pisze:wyjdź i zamknij drzwi
W czasie mojej (krótkiej) bytności na tym forum,przewinęło się kilku wszechwiedzących.Większość odpadła po krótszym
lub nieco dłuższym czasie wszechmocy,kilku,po namyśle, ucywilizowało się.
Chwilę nie było Cię tu i komu to przeszkadzało?

Właśnie
wojtekk pisze:A w temacie - gratulacje!



Marcinie,wprowadzisz trochę świeżego (szybszego) powietrza na to forum, bo znając Cię nieco, andronów plótł nie będziesz.
Trochę mnie martwi,że masz aluminiowy wahacz w serii,bo co teraz będziesz usprawniał :tongue: ?
Może choć jakieś poważne upsy na przód :grin: ?
A później może Hornet 600 :grin: ?

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 16:31
autor: LUK76
Sinxu26... Wolo ma taki fajny podpis, przeczytaj...
zimny, szerokich asfaltów i radochy z nowej maszyny.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 17:48
autor: Sinxu26
Sorki trochę mnie poniosło :niewiem:
I nie jestem wszach wiedzący tylko moja opinia jest ukierunkowana tym, że znam 3 osoby co się przesiadły z choppera na ścigacza no i ta moc maszyny powoli zaczęła im się podobać..

no i z tych 3 jeden skasował maszynę a 2 w szpitalu ... i to nie są jakieś dzieciaki tylko chłopy po 40 .
Chyba pomyliłeś mnie z kimś innym. Tylko tak mogę to skomentować. To jest mój 6 motocykl i wydaje mi się że jestem już jako tako uświadomiony.
I z całego serca życzę Ci by Cię to nigdy nie opuściło, tak jak ich.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 18:04
autor: Artek
A co na to żona po pierwszych kilometrach?
Fazer-kilka lat temu się brykłem takim po niemieckich autostradach- miło wspominam.
Gratulacje :thumbsup:
Gdyby nas tak na nową afrykę stać :impreza:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 18:39
autor: zimny
Sinxu26 - luz, przyznam że rozumiem o czym mówisz - potężny zapas mocy skłania do odkręcania i najrozsądniejsi mogą dać się ponieść. Obiecałem sobie że będę się pilnował. Inna kwestia że ja nie lubię szczególnie szybkiej jazdy tylko dobre przyspieszenie bym chciał. Fazer aż tak scigaczowaty nie jest - plastiki typu CBR to nie mój klimat i nie te umiejętności (jeżdżę zachowawczo jak emeryt).

Artek - żony nie woziłem jeszcze bo nie zarejestrowany, ale to ona wspierała przesiadkę na szosowy sprzęt. I fazer jej sie bardzo podoba. Kanapa będzie dla niej do przeróbki u mxwulkana a sety do lekkiego obniżenia (liczę że wspólnymi wysiłkami z tcp wymyślimy jak to zrobić - zauważyłem ze środowisko jeżdżące takimi fazerami nie jest ogarnięte w przygotowaniu motocykla do podróży i we wprowadzaniu drobnych usprawnień) :smile:

A nowa Afryka... :wub: Kupimy sobie po takiej za 10 lat..piekna jest.

Pozdrawiam
Zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 26.07.2015, 19:55
autor: Norton_Bob
Hej! Super sprzęt, jeszcze w dodatku z tą fajną owiewką po liftingu. Jeździłem i sam bym dokładnie takie moto kupił kiedyś. Mój serdeczny przyjaciel miał pierwszy rocznik takiego Fazera. Spalanie min 3,8 (turystycznie 90 km/h), max koło 7 (marszowe 140-150 autostradami). Elastyczny silniczek, ładnie ciągnie od 3 tys/min (te nowsze z silnikiem od R6 potrzebują podobno troszkę więcej). Kolega miał dokręcone do wsporników podnóżków pasażera małe przedłużki, pasażer miał dzięki temu bardziej wyprostowane nogi. Podrzucę Ci fotę jak znajdę. Gratulacje:)

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 08:15
autor: mirekm71
Mysle, ze bez problemu znajdziesz na niego kupca :haha:
Tak, to byl zart :lol:
Kolega kiedys dal mi sie takim przejechac. Fajny sprzet, stabilny i z gazu idzie na kolo. Solo! to z pasarzerem bedzie jeszcze latwiej :thumbsup:
Kolega po nim kupil fz6 i teraz ma fazera 800ke wiec zaszczepil sie mocno. Ja niestety uwielbiam zjazdy z asfaltu wiec musze jezdzic oslem. Chociaz niewykluczone, ze ostrzejsza maszyna zadowolilaby mnie do tego stopnia na szosie, ze nie zjezdzalbym "w bok" :crossy:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 08:40
autor: zimny
Przed sprzedażą muszę go doposażyć, władować kasę, czas i pracę :grin:

A tak poważnie, fajnie że nie zostałem ekskomunikowany z towarzystwa :thumbsup:

Maszyna naprawdę mi się podoba. Co prawda niegdy nie byłem miłośnikiem silników R4 ale muszę przyznać że elastyczność jest bardzo duża, jak i zakres użytecznych obrotów.

Pozdr
zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 09:42
autor: czupakabra
Gratulacje! :grin:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 09:49
autor: Krzych BBI
Niech Ci dobrze i zdrowo służy zimny :thumbsup: Ja mam jedyny ulubiony swój model, wiesz jaki :smile: Pozdrawiam :thumbsup:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 10:29
autor: graphia
Jedyny problem Fazerka to jego mega wysokoobrotowy silnik. Trzeba na prawdę wysoko kręcić żeby coś z tego było :) Miałem jakiś czas Hondę CB 750 Seven Fifty no i ta Honda szła jak lokomotywa od samego dołu (od 2000 obr).... a czerwone pole miała już na 9500 obr... Fazer jak ma widać na fotkach.... Szerokości zimny. Na pewno wyczerpiesz sporo więcej przyjemności na przelotach niż trampkiem :)

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 15:39
autor: Kristobal
Ze dwa dni jeździłem tym nowszym na wtrysku i się potwierdziło co czytałem. Dla mnie miał dwie zalety: ładnie chodzi jak samochód na niskich, podnosi z gazu na jedynce. Minusy typowe w małym R4. Niska elastyka, poniżej 4 czy 5tys nie jechał wcale. I to szarpanie na każdy ruch manetką. Dla mnie nie da się tak jeździć. W WRR też nie mogłem się z tym szarpaniem pogodzić. Wolę dwa gary i 5 biegów. Do litra max 3 mi starczą, dopiero powyżej jest już sens paprać się z 4ema gaziorami :/

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 16:31
autor: Bosman78
Kusi kusi zobaczysz, ze beeziesz coraz bardziej dzidowal bo to wciaga jak narkotyk. Przerabialem to na cbf...zaczalem od dziadkowej jazdy turystyczno-krajoznawczej, potem zaczelo sie smiganko, jeden drugi wypad na tor do Radomia Torunia, przycieranie podnozkow, schodzenie na kolanko.....caly czas czuje ze mi tego brakuje w TA ale z drugiej strony teraz z perspektywy czasu przyznaje ze kilka razy bylo na krawędzi....zaliczyc glebe na TA w blocie to nie to samo fo szlifa przy 150 km/h na asfalfie pod nadjezdzajaca skanie z naczepa...