VI edycja Rajdu Pałuk
: 01.05.2015, 19:28
Imprezy zachwalać nie muszę , co roku komplet uczestników mówi sam za siebie .
Choć w tym roku nie było na rajdzie trasy off, to dla mnie, osoby dojeżdżającej chęchami na rajd po 270 km trasie, nie było to szczególnie dotkliwe.
Piątek:
Mimo wcześniejszych deklaracji, wielu forumowiczów nie mogło pojechać ze mną w tym terminie. Ostatecznie, wyjechałem w piątek offem tylko z Jacuplacu.
Równolegle wyjechała z Łodzi asfaltem wesoła ekipa znajomych dragstarowców.
Pogoda dopisywała.
Przez większość trasy niebo było bezchmurne i nie było zbyt gorąco. Brak deszczu sprawił, że wzbijaliśmy z dróg gruntowych tumany pyłu.
Co chwilę pojawiał się piękny widoczek, co parę chwil jakieś zwierzę. Drugi raz w życiu widziałem na wolności łosia .
Jako jedni z pierwszych dotarliśmy do ośrodka. Szybki kurs do Barcina po wachę i rekwizyty ułatwiające integrację i już czekali na nas Gwardia i Tomasz77. Dotarli też koledzy Dragstarowcy. Zaczęła się integracja .
Sobota:
Od samego rana zjeżdżali na start uczestnicy trasy asfaltowej. Przywitania, zdjęcia, objaśnianie zadań czekających na trasie.
Bliskość jeziora i dostępność kajaków sprawiły, że ten dzień spędziłem w większości na wodzie .
Po południu większość uczestników rajdu wróciła do ośrodka.
Niewątpliwą sensację wzbudził motocykl zbudowany na bazie silnika od Zaporożca z ręcznie wykuwanymi elementami.
Nie zabrakło też pięknie odrestaurowanych klasyków.
Podsumowanie imprezy i wręczenie nagród przebiegło sprawnie i z humorem.
Po niewątpliwie udanym dniu rajdu, Organizatorzy mogli w końcu zasłużenie odpocząć. Do późnych godzin wieczornych trwała więc ich wspólna integracja z użytkownikami Transalpów, Afryk i Dragstarów .
Niedziela:
Wracamy do Łodzi z jednym z kolegów - chęchami oczywiście . Czas się pakować. Trasa czeka .
Podsumowując:
VI edycję Rajdu Pałuk uważam za bardzo udaną. Już zaklepałem sobie w kalendarzu termin na przyszły rok .
Dziękuję Wszystkim Organizatorkom i Organizatorom za możliwość przeżycia ciekawej i wesołej przygody oraz spotkania się z Wami i resztą Kolegów. Życzę Wam wytrwałości przy kolejnych edycjach !
Do zobaczenia!
A tutaj tradycyjnie link do reszty zdjęć
Choć w tym roku nie było na rajdzie trasy off, to dla mnie, osoby dojeżdżającej chęchami na rajd po 270 km trasie, nie było to szczególnie dotkliwe.
Piątek:
Mimo wcześniejszych deklaracji, wielu forumowiczów nie mogło pojechać ze mną w tym terminie. Ostatecznie, wyjechałem w piątek offem tylko z Jacuplacu.
Równolegle wyjechała z Łodzi asfaltem wesoła ekipa znajomych dragstarowców.
Pogoda dopisywała.
Przez większość trasy niebo było bezchmurne i nie było zbyt gorąco. Brak deszczu sprawił, że wzbijaliśmy z dróg gruntowych tumany pyłu.
Co chwilę pojawiał się piękny widoczek, co parę chwil jakieś zwierzę. Drugi raz w życiu widziałem na wolności łosia .
Jako jedni z pierwszych dotarliśmy do ośrodka. Szybki kurs do Barcina po wachę i rekwizyty ułatwiające integrację i już czekali na nas Gwardia i Tomasz77. Dotarli też koledzy Dragstarowcy. Zaczęła się integracja .
Sobota:
Od samego rana zjeżdżali na start uczestnicy trasy asfaltowej. Przywitania, zdjęcia, objaśnianie zadań czekających na trasie.
Bliskość jeziora i dostępność kajaków sprawiły, że ten dzień spędziłem w większości na wodzie .
Po południu większość uczestników rajdu wróciła do ośrodka.
Niewątpliwą sensację wzbudził motocykl zbudowany na bazie silnika od Zaporożca z ręcznie wykuwanymi elementami.
Nie zabrakło też pięknie odrestaurowanych klasyków.
Podsumowanie imprezy i wręczenie nagród przebiegło sprawnie i z humorem.
Po niewątpliwie udanym dniu rajdu, Organizatorzy mogli w końcu zasłużenie odpocząć. Do późnych godzin wieczornych trwała więc ich wspólna integracja z użytkownikami Transalpów, Afryk i Dragstarów .
Niedziela:
Wracamy do Łodzi z jednym z kolegów - chęchami oczywiście . Czas się pakować. Trasa czeka .
Podsumowując:
VI edycję Rajdu Pałuk uważam za bardzo udaną. Już zaklepałem sobie w kalendarzu termin na przyszły rok .
Dziękuję Wszystkim Organizatorkom i Organizatorom za możliwość przeżycia ciekawej i wesołej przygody oraz spotkania się z Wami i resztą Kolegów. Życzę Wam wytrwałości przy kolejnych edycjach !
Do zobaczenia!
A tutaj tradycyjnie link do reszty zdjęć