Kolejny po wypadku
: 07.04.2015, 12:44
19.11.2014 o godz. 6.40 doznałem wypadku na swoim trampku, uszczerbek na zdrowiu: skomplikowane otwarte złamanie prawej ręki plus mała rana ( założony 1 szef), 16 dni pobytu w szpitalu bielańskim, 5 godzinna operacja ręki
A było to tak:
Jak codziennie jechałem Wisłostradą do pracy, wywróciłem się 5 km od domu wyhamowując za osobówką (kobieta za kierownicą nie przyniosła szczęścia), która przede mną ostro zahamowała, ja jechałem za nią, wydawało mi się, że odległość za samochodem była wystarczająca, jednak żeby zdążyć wyhamować, może zbyt impulsywnie zareagowałem hamulcem blokując chyba tylne koło, doznając uślizgu, już nie pamiętam czy nie nie wcisnąłem czasem także tylnego hamulca w przypływie adrenaliny (ułamki sekund, za dużo nie pamiętam) pogoda była średnia jak to w listopadzie, lekko opadająca mgła, drogi nie były mokre, temperatura tego dnia nie była zbyt super, jednak było ślisko http://static.twojapogoda.pl/2014/11/00003006b.png
Jakoś się podniosłem, a z pomocą pośpieszył Pan Jacek Czernuszenko wzywając karetkę za co mu bardzo dziękuję.
Nauczka na przyszłość:
Nigdy więcej na moto w listopadzie, 2 sezony się udawały bez uszczerbku na zdrowiu 3 sezon niestety już nie, póki co ręka już ok więc zaczynam 4 sezon, życzę wszystkim szerokości bez upadków.
A było to tak:
Jak codziennie jechałem Wisłostradą do pracy, wywróciłem się 5 km od domu wyhamowując za osobówką (kobieta za kierownicą nie przyniosła szczęścia), która przede mną ostro zahamowała, ja jechałem za nią, wydawało mi się, że odległość za samochodem była wystarczająca, jednak żeby zdążyć wyhamować, może zbyt impulsywnie zareagowałem hamulcem blokując chyba tylne koło, doznając uślizgu, już nie pamiętam czy nie nie wcisnąłem czasem także tylnego hamulca w przypływie adrenaliny (ułamki sekund, za dużo nie pamiętam) pogoda była średnia jak to w listopadzie, lekko opadająca mgła, drogi nie były mokre, temperatura tego dnia nie była zbyt super, jednak było ślisko http://static.twojapogoda.pl/2014/11/00003006b.png
Jakoś się podniosłem, a z pomocą pośpieszył Pan Jacek Czernuszenko wzywając karetkę za co mu bardzo dziękuję.
Nauczka na przyszłość:
Nigdy więcej na moto w listopadzie, 2 sezony się udawały bez uszczerbku na zdrowiu 3 sezon niestety już nie, póki co ręka już ok więc zaczynam 4 sezon, życzę wszystkim szerokości bez upadków.