honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Góra

Kupić? Nie kupić? Porady odnośnie kupna, opinie o konkretnych egzemplarzach
Awatar użytkownika
Lechu
romeciarz
romeciarz
Posty: 33
Rejestracja: 11.11.2011, 19:24
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Toruń

honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Góra

Post autor: Lechu »

http://postimg.org/image/igrzx50cz/

Obrazek

link ogłoszenia
http://otomoto.pl/honda-transalp-xl-600-v-M4197052.html

opis z ogłoszenia

elektryczny starter, bagażnik, bezwypadkowy, kufry
HONDA XL 600 sprowadzona opłacona silnik pracuje idealnie jak w hondzie !!!nowa tylna opona kufer motor bezwypadkowy wysyłka 390zł cała polska


Jeśli coś źle zrobiłem to przepraszam, wklejałem zdjęcia pierwszy raz, tak jak pisanie w tym dziale.

Byłem oglądałem ten motocykl w nocy z soboty na niedziele, kolega z gdańska się napalił i chciał go kupić.
Ogłoszenie zostało poprawione we najszczęśniejszej wersji była adnotacja że motocykl ma 44 tys.przebiegu.
Ale o tym później.
Motocykl na zdjęciach wygląda w porządku i zacnie, lecz jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia.
mianowicie:
- rozwarstwienia wzdłuż szprych w obu rafkach kół,
- luz na łożyskach w tylnym kole,
- przednia felga i szprychy chamsko pomalowane pędzlem złotą farbą, na krzyżowaniu się szprych pozostawało włosie od pędzla, a w niedomalowanych miejscach widać rudego na szprychach,
- przednie skarpety popękane,
- tylny wahacz również został przemalowany,
- na tylnym amortyzatorze, na gładzi rdza,
- oliwiarka jest, lecz nie ma poprowadzonej rurki do smarowania łańcucha,
- napęd do wymiany,
- tarcze, klocki do wymiany,
- brak tylnego pudełeczka na narzędzia, zamek też nie działa,
- kufer nie posiada kluczyków,
- stópka centralna nie chce się wysunąć ( sprzedający powiedział że pryskał wd-40 i nic)
- brak jednej osłony tłumika,
- kolanka i tłumik były malowane, pod osłonami gdzie nie doszła farba widać perfidną rdzę,
- pełno nie oryginalnych śrub ( tyle sety, osłony tłumika,
- silnik na pewno był ściągany ( na przednim mocowaniu silnika pod chłodnicami również jest nie oryginalna śruba,
- korek wlewu oleju pochamiony, jeszcze lepsze się okazało w silniku, na wewnętrznej stronie korka biały osad, Olej, a raczej to coś w silniku ma kolor zupy ogórkowej ze śmietaną,
- zbiorniczek wyrównawczy pusty,
- z chłodnic schodzi czarna farba,
- plastikowe baczne osłony mają wyłamane zaczepy do mocowania nad osłoną silnika, i są złapane na plastikowe opaski,
- dekielek, pompy hamulca przedniego machnięty szlifierka ktoś nie mógł odkręcić śrubki i poradził sobie w taki sposób.
- rol gaz z tempomatem :grin: gdzie ustawisz tam stanie ( właściciel powiedział że jest zimno i że zmarznął smar )
- ogólnie rama w wielu miejscach pordzewiała, lecz nie widocznych na zdjęciach.
Gdy tak chodziłem, klękałem z latareczką wokół motoru znajdując kolejne mankamenty sprzedający mówi że tylna opona jest nowa i że ma jeszcze cycki po bokach, Odpowiedziałem że to się za raz okaże i zacząłem szykać nr. dot xx02 mówie Panie ta opona była nowa dwanaście lat temu.
Już byłem zniechęcony do uruchomienia silnika, myśląc że i tak go nie weźmiemy ze sobą.
Ale przekręciłem stacyjkę żeby zobaczyć światła i wyszły kolejne niespodzianki.
- brak światła postojowego,
- lewy włącznik świateł ma trzy pozycje między którymi powinien być wyczuwalny opór i kliknięcie tam włącznik przesuwasz jak potencjometr.
- włacznik długich świateł od strony osłon dłoni jak wcisnąłem tak już nie chciał odskoczyć i został wciśnięty.
Silnik o dziwo zapalił o pierwszego, pozostawiłem go włączonego i nadal chodziłem wokół motoru z zapalonym papierosem bo byłem już ostro wk....on.
Paczę co jakiś czas na kolor spalin niebieskie ( silnik w opłakanym stanie ) pochodził około 20 minut i patrze na wskaźnik temperatury nawet nie drgnął, mówię Panie to nie możliwe żeby silnik od dwudziestu minut się w ogóle nie nagrzał, mówię padnięty czujnik. I że ma za wysokie obroty na biegu jałowym powyżej 1500 obrotów chciał zmniejszyć ale okazało się że plastikowa śrubka do regulacji ani drgnie.
Patrze na licznik przebiegu 56 tys , a w poprzednim ogłoszeniu było podane 44 tys.
Mówię Panie w ogłoszeniu podał pan przebieg 44 tys a tu jest 56??
Jego odpowiedz doprowadziła mnie do szału i opadły mi już całkiem ręce.
Powiedział: " Jak Pan chce mogę Panu zrobić mniejszy lub większy przebieg"
Mówię do gościa i co zbijamy coś z ceny??
Choć byłem już przekonany że nie weźmiemy tego motoru, chciałem usłyszeć co powie ten Pajac.
mówi
Może Pan wieżyc lub nie ale ja dałem za nie go tys. euro, myślę sobie albo gościu jesteś kompletnym frajerem albo idiotą że myślisz że uwierzę.
i powtarzam znowu ile zbijamy??
on odpowiedział że może opuścić 100 zł czyli 4900 bo kumpel który chciał go kupić dojechał do tej ceny przez telefon.
Wziąłem kumpla na bok i mówię że musi w ten motor wsadzić ok 2500 zł cały rozkręcić wyczyścić powymieniać części pomalować, a nadal nie wiadomo co się dzieje z silnikiem.
I odpuściliśmy temat.
Przestrzegam wszystkich przed kupowanie u tego oszusty który mówił mi przez telefon że motor jest w dobrym stanie a okazało się że jest to agonia.
Choć na zdjęciach zapowiadał się całkiem fajnie.
Przepraszam za pisownie.
Awatar użytkownika
Franz
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 222
Rejestracja: 18.06.2008, 16:13
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Gó

Post autor: Franz »

Oczekiwałeś okazji ?
Awatar użytkownika
piotreksdz
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 105
Rejestracja: 26.01.2014, 15:49
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Charłupia Mała

Re: honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Gó

Post autor: piotreksdz »

Zdjęcia nigdy nie pokażą realnego stanu, szkoda bo się najedziliscie. Sam kiedyś z Kumplem byliśmy we Wroclawiu oglądać moto, sytuacja podobną, poświęcony czas i pieniądze.
Awatar użytkownika
Terrorr
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 690
Rejestracja: 10.07.2011, 14:13
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Gó

Post autor: Terrorr »

Hej,

jak koledze z gdańska nie przeszkadza za mocno "wizualność" trampka to zapraszam do mnie. Jest kilka rzeczy do zrobienia/podpieszczenia, z drugiej strony nie jest to golas więc koszty ewentualnego doposażenia odpadają. Kilometrów dużo nie zrobi żeby obejrzeć i się przejechać. Parcia na sprzedaż nie mam, do ukrycia również nic. Wizualnie może nie zachęca, ale naprawdę to poczciwy, posłuszny i bezawaryjny trampek - znają go wszyscy z naszej ekipy trójmiejskiej i każdy na pewno potwierdzi że trampek "daję radę" :cool:

Powód sprzedaży tylko jeden. Od czasu kupna DRZ400, trampek stoi i się kurzy a kasa by się przydała na zrobienie sypialni :tongue:

Pozdrawiam
Stajnia gościła: XL600V + DRZ400E + NX250
Stajnia gości: KTM 640 ADV
Awatar użytkownika
Lechu
romeciarz
romeciarz
Posty: 33
Rejestracja: 11.11.2011, 19:24
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Toruń

Re: honda transalp 600, 1994, 56 tys. km, 5200zł,Kamienna Gó

Post autor: Lechu »

Kolega stwierdził że zarejestruję się na forum i będzie szukał czegoś:)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość