Strona 1 z 3

Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 18:12
autor: wojtekk
Nie wiem, czy potrzebne. Myślę, że tak. Ale może się mylę?

Kilka przemyśleń jak jeździć w grupie. Nie bym był ekspretem. Sporo czytałem. Sporo rozmawiałem z ekspertami. Co sądzicie o takich radach? Coś byście dopisali? Zmienili? A może wywalić w kosmos? Cel - może byśmy jeździli bezpieczniej.

1. Przyjeżdżać zatankowanym.

2. Najsłabiej jeżdżący jedzie na początku (nie jako pierwszy). Nigdy na końcu. Tempo pod najsłabszego, a nie najszybszego. Uwaga! Jak jesteś słaby - mówisz wprost. Nie kozacz. Plus taki, że ktoś da Ci rady (ja tak dostałem pierwsze rady w offie - sam się przyznałem. I mi tyłek uratowały)

3. Każdy jadący pilnuje towarzysza z tyłu (ostatni nie ma kogo :) Ale za to filtry do czyszczenia :) ). Jak widzisz, że go nie ma /staje - stajesz / wracasz. Inaczej nie dacie znać reszcie jadącej z przodu, że coś nie tak. Gonienie pierwszego jest a) niebezpieczne (wyprzedzasz kolumnę), b) niebezpieczne (trzeba czasem nieźle grzać), c) bez sensu (odjeżdża się od miejsca, gdzie ktoś może potrzebować pomocy)

4. Jeździmy na suwak / zakładkę. Jak widzisz, że przed Tobą ktoś się buja na boki masz jasny sygnał, że coś się dzieje (dziura, przeszkoda). Jak się nie buja widzisz znacznie dalej.

5. W suwaku trzymaj odległość jaką uważasz za bezpieczną. Nie pajacuj jazdą zbyt blisko jak czujesz, że to pajacowanie :)

6. W Offie suwak nie działa (bujanie na boki to norma - sporo do omijania :) . Dystans jeszcze większy.

7. Suwak potrzebny w razie np. zagapienia się i wjechania w poprzedzający motocykl, by mieć miejsce na omijanie czegoś, czas na rozglądanie się

8. W mieście albo suwak ciasny (pogubienie grupy na światłach) albo pary :)

9. Najlepiej jeździć w małych grupach. Kilkanaśćie motocykli to mordęga.

10. Jazda w grupie zwiększa tendencje do odpału (mocniejsze niz zwykle hamowanie, ostrzejsze ruszanie - pamiętaj. Nie pajacuj)

11. Jak trasa długa a nie znacie się dobrze - ustalcie prędkość przelotową (a najlepiej jasno to określać wcześniej. Nie dołączysz do zbyt wolnej dla Ciebie grupy. Nie spowolnisz Kolegów)

Rola prowadzącego:

1) Ruszać powoli (jadący ostatni muszą nieźle zasuwać by zdążyć - dużo szybciej niż pierwsze motocykle)

2) Jak coś niebezpiecznego, zwolnienie, zakręt etc - dać znak do tyłu (a reszta do tyłu przekazuje). Znak jaki sobie ustalicie (np. kilka razy światło STOP).

3) Jak słabo grupa się zna obgadać tempo, suwak, przerwy, sygnalizowanie (niebezpieczeństwa, awarii). Lepiej powtórzyć komuś kto wie, niż jednemu niepowiedzieć i np. zgubić kogoś.

4) Im większa grupa tym mniej wyprzedzania.

5) Przewiduj sytuację na drodze w perspektywie wszystkich motocykli jakie ciągniesz za sobą (np. skręt sygnalizujesz odpowiednio wcześnie)

6) Pilnujesz suwaka. Co najtrudniejsze, bo nie ma punktu odniesienia :) Ale jak będziesz się bujał, to wszyscy z tyłu się bujają :)

7) Jesteś czytelny. Nie umiem tego zapisać. Ale źle się jedzie jak nie wiadomo co robi osoba z przodu. Dlaczego tak hamuje? Dlaczego staje? Jak jest powód - to ok. Ale jak dla np. szpanu, to reszta z tyłu się umęczy

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 18:23
autor: Reindeer
Bardzo sensowny zbiór porad. W charakterze dodatku kilka przydatnych gestów:

Obrazek

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 18:25
autor: wojtekk
Reindeer pisze:Bardzo sensowny zbiór porad. W charakterze dodatku kilka przydatnych gestów:

Obrazek
Kiedyś nad tym dużo dumałem. Może w tym jest i sens.

Ale by się tego nauczyć trzeba się nieźle nawkuwać :) A dwa, że wszyscy muszą się nawkuwać :) A trzy - światło stop działa najlepiej. "coś jest nie tak"

Nie traktuj tego proszę jako krytyki. Mówię o doświadczeniach. Dzielmy się nimi. A niech każdy wyciągnie wnioski jak sam uważa. Ja myślę, że te rady mi bardzo pomogły na początku drogi (której nadal jestem).

Aha - drugi gest. Kręcenie ręką - "zawracamy" Więcej chyba nie używałem

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 21:07
autor: ant6
dodam:
1. odległość 2s pomiędzy pojazdami - taki standard powszechnie mam nadzieję znany
2. kodeks drogowy:
"Oddział 10 - Ruch pojazdów w kolumnie
Art. 32.
1. Liczba pojazdów jadących w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać:
samochodów osobowych, motorowerów lub motocykli – 10;
rowerów lub wózków rowerowych – 15;
pozostałych pojazdów – 5.
2. Odległość między jadącymi kolumnami nie może być mniejsza niż 500 m dla kolumn pojazdów samochodowych oraz 200 m dla kolumn pozostałych pojazdów".

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 21:32
autor: Roland
Bardzo fajnie zebrane rady.

Szkoda, że tak rzadko udaje się zgrać większą grupę stosującą się do takich zasad (chociaż ja bardzo miło wspominam ostatni forumowy wypad na Roztocze gdzie pomimo ogromnej grupy udało się jechać właśnie z takim podejściem jak opisujesz).

Rozwinąłbym jeszcze pkt. 2.
Jako pierwszy jedzie ktoś dobrze znający teren, itp. (albo mający dobrą nawigację). Tak samo ostatni. Ten szczególnie jest "narażony" na gonienie grupy więc musi być to ktoś ze sporym doświadczeniem i umiejętnościami.

No i jadąc w grupie starajmy się nie zmieniać szyku. Fajnie jakby dało się na starcie określić kto za kim jedzie i przez całą drogę starać się tego trzymać. Szczególnie po postoju.
Dzięki temu wiadomo kto jedzie za mną i wtedy łatwo pilnować pkt. 3 :-)
A najgorsze to zmiana kolejności w trakcie jazdy. To powoduje spore zamieszanie (bo się komuś "spieszy").

No i jedna zasada, której ja akurat bardzo staram się trzymać - wyjeżdżamy w grupie i wracamy w grupie. Jak ktoś się chce/musi odłączyć to warto to jasno zakomunikować.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 21:43
autor: Adampio
Raz jechałem w spontanicznie utworzonej (przelotowej a nie paradnej) kolumnie blisko 50 motórów i mam nadzieje, że ostatni :smile:

A z innych doswiadczen to warto sprawdzić próg zadziałania swojego swiatła stopu. Kiedyś w kolumnie jadacej maks. 50km/godz. stresowałem mocno nastepcę bo moje delikatne dohamowywania (hamowałem głownie silnikiem) nie zapalały stopu. Do tego stpnia ze podjechał i poprosił o zmiane miejsca w kolumnie.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 21:56
autor: zimny
Bardzo ciekawe rady i temat. Choć dobitnie uświadamia mi dlaczego lubię jeździć sam lub na max 2-3 motocykle :smile:

Re: Jak jeździć w grupie.

: 10.08.2014, 21:59
autor: mirkoslawski
Świetny pomysł Wojtas!

Zasady te są bardzo przydatne i nie warto ich bagatelizować - mam na myśli ustalenie ich przed jazdą i trzymanie pod rygorem usunięcia niepokornych z grupy, bo widziałem już "cwaniaków", którym się nudzi i w kolumnie cyrki robią :thumbsdown:

Co do sygnalizowania "stopem" - w ogóle nawet hamowanie silnikiem sygnalizujmy wciskają hebel (delikatnie, tylko by zapalić "stop") bo można się rzeczywiście zestresować :wink: A światła (wszystkie) każdy powinien mieć sprawne (przede wszystkim we własnym interesie) :smile:

W offie jazda w grupie ma jeszcze jedną zasadę (niezapisaną powyżej) - słabsi w terenie powinny najtrudniejsze odcinki pokonywać tuż za prowadzącym, aby dodatkowo nie walczyć z koleinami, wyślizganym błotem itp. Początek i koniec obstawiają "najlepsi" i każdy utrzymuje dystans od siebie taki, aby bez względu na podłoże zatrzymać się/ominąć motocyklistę przed nim. Jazda poza asfaltem w grupie powyżej 10 motocykli dla mnie jest "średnia" a już 20 ułanów to "tylko na zlotach" a i tak najlepiej na dwie grupki (tzn. dwie grupki mogą jechać nawet tuż za sobą ale mają swoich prowadzących).

Re: Jak jeździć w grupie.

: 11.08.2014, 16:58
autor: zaczekaj
Powinni na kursach tego uczyć :-)

Re: Jak jeździć w grupie.

: 13.08.2014, 21:01
autor: vagner
Czasem z NTVkowcami jeździmy w grupie 12-15 motocykli, wszystko dogadane i opanowane.
Do powyższych zasad dodałbym jeszcze jedną.
Nigdy nie przejeżdżać na czerwonym! Jeśli grupa się podzieli, jedziemy dalej prosto, jeśli grupa prowadząca skręca, ostatni zostaje za skrzyżowaniem i czeka na resztę, grupa prowadząca jedzie dalej, jeśli skręca, "nowy" ostatni zostaje i czeka... Dzięki temu przejazd jest w miarę skoordynowany, nikt na nikogo nie czeka, generalnie grupa jedzie...
Przydatnym patentem są interkomy u prowadzącego i zamykającego...

Re: Jak jeździć w grupie.

: 18.08.2014, 10:56
autor: Baran
Dodałbym jeszcze zakaz 'rwania' grupy przez osoby, które robią nieproporcjonalnie duży odstęp od poprzedzającego motocykla:

- skutecznie utrudniając lub uniemożliwiając prowadzącemu obserwację maszyn na końcu grupy
- sprawiając, że na światłach grupa, która spokojnie mogłaby się zmieścić w całości, zostaje rozerwana,
- przez co za światłami trzeba na szybko szukać miejsca na poboczu i czekać na tych, którzy zostali przez takiego delikwenta;
- dając miejsce innym uczestnikom ruchu na wjechanie w grupę i rozbicie jej
- w ruchu miejskim w obcym mieście może doprowadzić do rozerwania i pogubienia się uczestników grupy (a odnaleźć się potem np. w Wiedniu nie jest łatwo jeśli ktoś nie ma navi)
- jeśli ktoś z osób na końcu nagle będzie mieć potrzebę zatrzymania się, prowadzący ma szansę zobaczyć już tylko tyle,
że osoby za owym osobnikiem nagle zniknęły z lusterek i nie wiadomo, co się stało - zwolnić lub zaczekać bo gdzieś stoi i dojedzie, czy zawracać bo się rozwalił?

Zauważyłem, że takie osoby pojawiają się notorycznie i z punktu widzenia prowadzącego grupę takie zachowanie jest MEGA irytujące.
Aż chciałoby się powiedzieć reszcie 'jeśli zrobi tak raz jeszcze, po prostu go wyprzedźcie i niech się martwi sam'.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 18.08.2014, 11:41
autor: tomekpe
wojtekk pisze:
Kiedyś nad tym dużo dumałem. Może w tym jest i sens.

Ale by się tego nauczyć trzeba się nieźle nawkuwać :) A dwa, że wszyscy muszą się nawkuwać :) A trzy - światło stop działa najlepiej. "coś jest nie tak"

Nie traktuj tego proszę jako krytyki. Mówię o doświadczeniach. Dzielmy się nimi. A niech każdy wyciągnie wnioski jak sam uważa. Ja myślę, że te rady mi bardzo pomogły na początku drogi (której nadal jestem).

Aha - drugi gest. Kręcenie ręką - "zawracamy" Więcej chyba nie używałem

Wojtek,gdy jechaliśmy kilka dni w grupie przydało się nam zdecydowanie więcej niż jedna możliwość sygnalizowania. Miganie światłem stop to chyba opcja na krótką podróż, b możliwych zdarzeń jest sporo.

Konkretnie używaliśmy gesty: "stop", "wyprzedzaj", "nie wyprzedzaj", "wyłącz migacz", "włącz światła", "tankowanie" i "zawracanie". Pewnie w zgranym teamie przyda się nawet więcej, to wbrew pozorom nie takie trudne do nauczenia :) Planując wspólną podróż warto przypomnieć sobie te gesty, to eliminuje nerwowość podczas niezaplanowanych manewrów.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 19.05.2016, 08:43
autor: wojtekk
Jest nowy sezon, zaraz zlot i jazda w grupie. Podbijam więc.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 19.05.2016, 22:57
autor: bogdan79
najlepszą opcją w grupowym off jest to, jak każdy ma ślad trasy na navi i wtedy lepsi jak nadrobią to poczekają na resztę, bez wkurzania się na tempo najsłabszych :)

Re: Jak jeździć w grupie.

: 20.05.2016, 01:20
autor: Next22
bogdan79 pisze:najlepszą opcją w grupowym off jest to,)
Ostatni zawsze wraca najbardziej najedzony :)

Re: Jak jeździć w grupie.

: 22.05.2016, 21:59
autor: KJU
Dobrą szkołę jazdy w szyku można zauważyć u Węgrów, tam naprawdę ludzie trzymają dyscyplinę. Zakładka i bez szaleństw, a odległości można linijką mierzyć.
Oby jak najwięcej ludzi przeczytało ten wątek.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 22.05.2016, 22:41
autor: bogdan79
kiedyś jadąc puszką na mazury mijałem stado frędzli którzy utworzyli swój szyk na ciasną zakładkę i było ich chyba ze 30. Porażka.. przelotową mieli 90, za nimi korek 20 aut, ledwo wyprzedziłem - kolesie za nic w świecie nie chcieli rozbić swego szyku! Jak dla mnie głupota nieziemska!

Re: Jak jeździć w grupie.

: 22.05.2016, 23:20
autor: tomekpe
bogdan79 pisze:kiedyś jadąc puszką na mazury mijałem stado frędzli którzy utworzyli swój szyk na ciasną zakładkę i było ich chyba ze 30. Porażka.. przelotową mieli 90, za nimi korek 20 aut, ledwo wyprzedziłem - kolesie za nic w świecie nie chcieli rozbić swego szyku! Jak dla mnie głupota nieziemska!

Ilość pojazdów w kolumnie to max 10. Tak dla przypomnienia :)

Re: Jak jeździć w grupie.

: 23.05.2016, 08:33
autor: Reindeer
bogdan79 pisze:kiedyś jadąc puszką na mazury mijałem stado frędzli którzy utworzyli swój szyk na ciasną zakładkę i było ich chyba ze 30. Porażka.. przelotową mieli 90, za nimi korek 20 aut, ledwo wyprzedziłem - kolesie za nic w świecie nie chcieli rozbić swego szyku! Jak dla mnie głupota nieziemska!
W Bieszczadach widziałem podobny szyk, dodatkowo "osłaniany" od lewej przez Harleya hamerykańskiej policji z włączonymi sygnałami świetlnymi. Osłona polegała na tym, że ta imitacja pojazdu policyjnego jechała niemal pod prąd.

Re: Jak jeździć w grupie.

: 23.05.2016, 11:47
autor: Drwal
Według mnie najbardziej komfortowy team to 2-3 sztuki. Są to wtedy najczęściej osoby które znają się bardzo dobrze, i potrafią zrozumieć każdy swój gest. Nawet spojrzenie jest wymowne. Do tego jeżeli jest interkom , to już jest luxus. Duża grupa , duże różnice, dużo niezrozumień, jest trudniej. Ja od kilku lat jeżdżę w parze i chyba inaczej bym nie chciał. :zabawa: