Esbit - termos obiadowy
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Esbit - termos obiadowy
Może komuś się nada...
Zakupiłem pewien czas temu litrowy obiadowy termos. Czas na pewne podsumowanie - na podstawie możliwości i porównania jakie daje mi Fjord Nansen (termos na ciepłe napoje, który zawsze miałem razem z Esbitem):
1) Słabe trzymanie ciepła. Tragedii nie ma, ale stanowczo gorzej wypada
2) do kitu korek. Tzn. on sam w sobie nie, ale ciężko go domyć od środka. A jak ma się zupkę, gulasz, czy też sos do spaghetti wypadałoby domyć... Tu najsłabszy punkt.
3) Nienajlepsze wykonanie otuliny do trzymania. Niby szorstka a nienajlepiej się trzyma w rękawiczce.
Wszystkie punkty w porównaniu do innego termosu, a nie ogólnie. Ogólnie to nawet niezły. Chyba po prostu Fjord zrobił genialną serię
Dziękuję za uwagę.
Zakupiłem pewien czas temu litrowy obiadowy termos. Czas na pewne podsumowanie - na podstawie możliwości i porównania jakie daje mi Fjord Nansen (termos na ciepłe napoje, który zawsze miałem razem z Esbitem):
1) Słabe trzymanie ciepła. Tragedii nie ma, ale stanowczo gorzej wypada
2) do kitu korek. Tzn. on sam w sobie nie, ale ciężko go domyć od środka. A jak ma się zupkę, gulasz, czy też sos do spaghetti wypadałoby domyć... Tu najsłabszy punkt.
3) Nienajlepsze wykonanie otuliny do trzymania. Niby szorstka a nienajlepiej się trzyma w rękawiczce.
Wszystkie punkty w porównaniu do innego termosu, a nie ogólnie. Ogólnie to nawet niezły. Chyba po prostu Fjord zrobił genialną serię
Dziękuję za uwagę.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Esbit - termos obiadowy
sie podoba, ale pewne mam wątpliwości np zupa ma ile stopni jak wlewasz ja do teromsa a ile herbata
mi się wydaje ze jest prawie 30 stopni różnicy typu wrzątek do gorącej zupy podobnie ma się drugie danie. Druga sprawa to wielkość otworu z dużego teromsa łatwiej jeść. O powłokach nie mam pojęcia i nie mam pojęcia o myciu, myje korki w zmywarce
Myślę wojtekk że jeszcze coś podpowiesz bo uwagi słuszne
mi się wydaje ze jest prawie 30 stopni różnicy typu wrzątek do gorącej zupy podobnie ma się drugie danie. Druga sprawa to wielkość otworu z dużego teromsa łatwiej jeść. O powłokach nie mam pojęcia i nie mam pojęcia o myciu, myje korki w zmywarce
Myślę wojtekk że jeszcze coś podpowiesz bo uwagi słuszne
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Esbit - termos obiadowy
To moje subiektywne zdanie, więc nie można zakładać, że obiektywne
Co do temperatury to wlewałem zagotowaną zupę i gulasz. Czyli potrawy z dużą ilością tłuszczu - powinno trzymać ciepło.
Na pewno plusem jest otwór. I to niekoniecznie by jeść (bo jem w miskach), ale by wlewać/wylewać.
Może doprecyzuję. NIe jest tak, że to jakaś marketowa tragedia. Od wlania obiadu do spożycia (a w tym czasie był w ok 3 stopni) mija kilka godzin i obiad jest dobry. Lepsze to niż zimne kanapki
Co do mycia: to nie można w zmywarkach
http://www.esbit.de/wp-content/uploads/ ... od_Jug.pdf
Choć ten opis jest debilny, bo.... podobno w termosie nie można przewozić.... płynów. W następnym akapicie jest opis jak... przewozić płyny
Co do temperatury to wlewałem zagotowaną zupę i gulasz. Czyli potrawy z dużą ilością tłuszczu - powinno trzymać ciepło.
Na pewno plusem jest otwór. I to niekoniecznie by jeść (bo jem w miskach), ale by wlewać/wylewać.
Może doprecyzuję. NIe jest tak, że to jakaś marketowa tragedia. Od wlania obiadu do spożycia (a w tym czasie był w ok 3 stopni) mija kilka godzin i obiad jest dobry. Lepsze to niż zimne kanapki
Co do mycia: to nie można w zmywarkach
http://www.esbit.de/wp-content/uploads/ ... od_Jug.pdf
Choć ten opis jest debilny, bo.... podobno w termosie nie można przewozić.... płynów. W następnym akapicie jest opis jak... przewozić płyny
Ostatnio zmieniony 04.12.2013, 10:41 przez wojtekk, łącznie zmieniany 1 raz.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Esbit - termos obiadowy
Mam stary po peerelowski termos do przechowywania obiadów i mówiąc krótko, nowoczesne (kurewsko drogie, bo "markowe") nie umywają się choćby do minimum... Ot takie czasy, że co drogie wydaje się "najlepsze". Gówno prawda...
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Esbit - termos obiadowy
wojtkku wiesz ilu rzeczy nie mozna myć w zmywarce a myje
co prawda myje tylko korki i kubki, termosa nie myje bo taki myje sie jak butelke
prostuje nie mam termosa na obiad mam zwykły termos na napoje
wim jaka jest różnica miedzy nim,i tylko inny "wkłąd" o innych temperaturach oraz inny korek
(przez większy szybciej stygnie) , po testuj z wrzątkiem i termometrem myślę ze aż takiej różnicy nie będzie
ps a termos z prl jest odporny na upadki bo wątpię ale dziki temu lepiej trzyma bo wkład szklany
któregos razu bedziesz miał nie tylko zimna zupę ale i mokro w torbie
co prawda myje tylko korki i kubki, termosa nie myje bo taki myje sie jak butelke
prostuje nie mam termosa na obiad mam zwykły termos na napoje
wim jaka jest różnica miedzy nim,i tylko inny "wkłąd" o innych temperaturach oraz inny korek
(przez większy szybciej stygnie) , po testuj z wrzątkiem i termometrem myślę ze aż takiej różnicy nie będzie
ps a termos z prl jest odporny na upadki bo wątpię ale dziki temu lepiej trzyma bo wkład szklany
któregos razu bedziesz miał nie tylko zimna zupę ale i mokro w torbie
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Esbit - termos obiadowy
Oczywiście trzeba uważać, bo na upadki nie jest tak odporny jak obecne, zdarzało się, że mógł upaść tylko raz.
Za to doskonale trzyma temperaturę i ma coś jeszcze, czego nie kupi się za żadne pieniądze... smak dzieciństwa...
Za to doskonale trzyma temperaturę i ma coś jeszcze, czego nie kupi się za żadne pieniądze... smak dzieciństwa...
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Esbit - termos obiadowy
ej to nie możliwe aby wszytko smakowało jak vibovit
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Esbit - termos obiadowy
Dobra - to może wrócimy do tematu
Ten termos to lipa. Hartowanie przez 5 minut. Zalany wrzącym leczo (tłustym). Podawane na miseczkę z termosu (bo podejrzewałem, że osobne miski się wychłodziły i chłodziły obiad po podaniu) Po 5 godzinach w plus 6 stopni (osłonięty od wiatru) jest ciepły. Czyli nie ma szans zrobić rano i zjeść popołudniu (w podobnej temperaturze) / albo zrobić na kilka godzin wcześniej w totalnej zimie.
Ten termos to lipa. Hartowanie przez 5 minut. Zalany wrzącym leczo (tłustym). Podawane na miseczkę z termosu (bo podejrzewałem, że osobne miski się wychłodziły i chłodziły obiad po podaniu) Po 5 godzinach w plus 6 stopni (osłonięty od wiatru) jest ciepły. Czyli nie ma szans zrobić rano i zjeść popołudniu (w podobnej temperaturze) / albo zrobić na kilka godzin wcześniej w totalnej zimie.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Esbit - termos obiadowy
błędna masz metodykę pomiaru!!
jednym z czynników mających wpływ na końcową jakość organoleptyczną posiłku jest temperatura. Zgodnie z przyjętymi kryteriami, według Instytutu Żywności i Żywienia zaleca się następujące temperatury przy serwowaniu potraw:
• Zupy - minimum 75°C;
• Gorące drugie dania - minimum 63°C;
• Potrawy serwowane na zimno - optymalnie + 4°C.
wiec danie gorące jak :
zupa ma 75 stopni różnica do wrzątku tylko 1/4
danie drugie różnica w temperaturze około 40%
dania w tych temperaturach są gorące
dodatek tłuszczu nie podnosi temperatury dań
zimniejszy produkt szybciej stygnie
pomiary dokonuj termometrem
zalej oba termosy wrzątkiem i sprawdź temperatury np po 24H jeśli temperatury będą za niskie skróć czas pomiaru np o godzinę czy 2 i zmierz temperatury wyjdzie ci taka tabelka czas temperatura
jednym z czynników mających wpływ na końcową jakość organoleptyczną posiłku jest temperatura. Zgodnie z przyjętymi kryteriami, według Instytutu Żywności i Żywienia zaleca się następujące temperatury przy serwowaniu potraw:
• Zupy - minimum 75°C;
• Gorące drugie dania - minimum 63°C;
• Potrawy serwowane na zimno - optymalnie + 4°C.
wiec danie gorące jak :
zupa ma 75 stopni różnica do wrzątku tylko 1/4
danie drugie różnica w temperaturze około 40%
dania w tych temperaturach są gorące
dodatek tłuszczu nie podnosi temperatury dań
zimniejszy produkt szybciej stygnie
pomiary dokonuj termometrem
zalej oba termosy wrzątkiem i sprawdź temperatury np po 24H jeśli temperatury będą za niskie skróć czas pomiaru np o godzinę czy 2 i zmierz temperatury wyjdzie ci taka tabelka czas temperatura
- Thorgal77
- przycierający rafki
- Posty: 1342
- Rejestracja: 20.06.2008, 22:01
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Hindenburg (Zabrze)
Re: Esbit - termos obiadowy
Ma też znaczenie ILE tego czegoś w termosie bedziemy mieć... jak zalejemy termos w połowie to szybciej sie wystudzi. ( z własnego doświadczenia)
Dlatego robiłem zawsze full herbaty a jak cośzostło ty wylewałem - trudno...
Z żarciem podobnie tyle ze nie wywalałem....
Dlatego robiłem zawsze full herbaty a jak cośzostło ty wylewałem - trudno...
Z żarciem podobnie tyle ze nie wywalałem....
Wymiana uszkodzonych membran gaźnikowych XL600V, XL650, XRV750 RD04, XRV650 RD03 i inne
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Esbit - termos obiadowy
Kuźwa... Co ten wątek tyle uwagi przykuwa Moja subiektywna opinia której można słuchać albo i nie
A tu takie kwiatki wychodzą:
- obie rzeczy wrzące kiedy zalewane termosy
- W momencie podania (na stole z ceratą, białą, ok 90 cm nad ziemią - by być precyzyjnym na wszelki wypadek kontroli Instytutów) jedna jest super ciepła i trzeba ochładzać, druga nieco nawet za zimna
Koniec i kropka. Według mnie Fjord daje radę, a Esbit nie. Gdzie tu błąd?
Podtrzymuję - jedno ciepłe i inne wrzące. Nawet jak Instytut (z szacunkiem piszę z dużej litery więc może mandatu mi nie dowalą ) mówi, że jest inaczej - ja nie umiem nagiąć rzeczywistości jak Steve Jobs
A! I jeszcze nie pisałem: boczuś....
Howgh!
P.S. Błagam - nie proście o dalsze uzasadnienia. Nie mam racji i pewnie mi to udowodnicie
A tu takie kwiatki wychodzą:
Nie wiem jak mam to inaczej napisać:pałeł pisze:błędna masz metodykę pomiaru!!
- obie rzeczy wrzące kiedy zalewane termosy
- W momencie podania (na stole z ceratą, białą, ok 90 cm nad ziemią - by być precyzyjnym na wszelki wypadek kontroli Instytutów) jedna jest super ciepła i trzeba ochładzać, druga nieco nawet za zimna
Koniec i kropka. Według mnie Fjord daje radę, a Esbit nie. Gdzie tu błąd?
.... Kurde... Nie robię czegoś zgodnie z Instytutu Żywności i Żywienia... Cholercia... Tylko im nie mówciepałeł pisze: Zgodnie z przyjętymi kryteriami, według Instytutu Żywności i Żywienia zaleca się następujące temperatury przy serwowaniu potraw:
Podtrzymuję - jedno ciepłe i inne wrzące. Nawet jak Instytut (z szacunkiem piszę z dużej litery więc może mandatu mi nie dowalą ) mówi, że jest inaczej - ja nie umiem nagiąć rzeczywistości jak Steve Jobs
Leczo to taka zupa... Ile miała -nie wiem. ale w momencie serwowania (na tej ceratce, którta była może nieco wyżej nad ziemią - może z 95 cm.... domierzę za tydzień w środę. Właśnie, może trzeba w czwartek? Wie ktoś?) jeszcze chwila a nie była by smaczna. A szkoda, bo leczo lubię (choć nie wiem co Instytut na to ).pałeł pisze: • Zupy - minimum 75°C
Powtórzę - jedno jest wrzące i drugie jest wrzące (w momencie zalania). Jedno jest ciepłe a drugie jest cholernie ciepłe w momencie rozlania. Pierwsze mniej mnie rozgrzewa niż drugie.pałeł pisze:
wiec danie gorące jak :
zupa ma 75 stopni różnica do wrzątku tylko 1/4
Fajna dyskusja Nie wiem co INstytut na to, że wrząca herbata w szkolance szybciej mi stygnie niż szklanka z rosołem No i rosołek (tłusty) dobry na przeziębienie (pogoooglam to może znajdę co sądzi Instytut Leków ).pałeł pisze:
dodatek tłuszczu nie podnosi temperatury dań
Dobrze. Zakupię i pomierzę. Swym subiektywnym odczuciom mówię stanowcze nie Wpakuję do smacznego leczo nieco rtęci A'propos: leczo się robi tak. Kroimy boczuś.... Zaraz - nie o tym wątekpałeł pisze:
pomiary dokonuj termometrem
Dobra - excel gotowy. Zaraz idę do apteki po termos. Edit - nie mieli rtęciowego... Wycofali.... Czy może ktoś podpowiedzieć jakim termometrem dobrze zmierzę swoje leczo? Więc jak juz o leczo, to boczuś.... Wróć - nie o tym wątek....pałeł pisze:
zalej oba termosy wrzątkiem i sprawdź temperatury np po 24H jeśli temperatury będą za niskie skróć czas pomiaru np o godzinę czy 2 i zmierz temperatury wyjdzie ci taka tabelka czas temperatura
Lane oba na maksa.Thorgal77 pisze:Ma też znaczenie ILE tego czegoś w termosie bedziemy mieć...
A! I jeszcze nie pisałem: boczuś....
Howgh!
P.S. Błagam - nie proście o dalsze uzasadnienia. Nie mam racji i pewnie mi to udowodnicie
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- Thorgal77
- przycierający rafki
- Posty: 1342
- Rejestracja: 20.06.2008, 22:01
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Hindenburg (Zabrze)
Re: Esbit - termos obiadowy
jeszcze jedno ---- zamawiam leczo
Wymiana uszkodzonych membran gaźnikowych XL600V, XL650, XRV750 RD04, XRV650 RD03 i inne
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Esbit - termos obiadowy
Tak,bo moja racja jest najmojsza (czy jakoś tak ).wojtekk pisze: Nie mam racji i pewnie mi to udowodnicie
A tak na serio,jesteś mi winien boczuś,którym parsknąłem na klawiaturę ...
- Wolo
- swobodny rider
- Posty: 3484
- Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Poznań
Re: Esbit - termos obiadowy
To proste- do każdego termosu esbit należy dokupić laserowy termometr, laptopa (tabelki), na szybko zrobić licencjat z Technologii Żywienia oraz operacyjnie przeszczepić podniebienie na zgodne z metodyką (najlepsze ponoć od Eskimosów, tych to lód parzy).
Pestka.
Wojtek, marudzisz, po prostu zjedz to leczo na śniadanie, zamiast na obiad- będzie ciepłe.
W gratisie masz bardzo dobre połączenie.
Pestka.
Wojtek, marudzisz, po prostu zjedz to leczo na śniadanie, zamiast na obiad- będzie ciepłe.
W gratisie masz bardzo dobre połączenie.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Esbit - termos obiadowy
O! Znów wrócił temat... PRL-u, wojtekk, Ty się dobrze zastanów, to nie może być przypadek...
Upss... oparzyłem się pomidorówką, którą wczoraj zostawiłem w termosie...
Upss... oparzyłem się pomidorówką, którą wczoraj zostawiłem w termosie...
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Esbit - termos obiadowy
Testów c.d.
Dużo lepiej. Termos spoczywał w temperaturze ok 5 stopni. Jakieś 4 h po zalaniu - ciepły i to akurat do spożycia. Co się zmieniło od poprzedniego? Zrobiłem tłustszy posiłek - gulasz.
Kolejny wniosek? Raczej zrobienia zimową porą posiłku ok 8 i zjedzenie go o 14:00 może być kwestią problematyczną. Ale w warunkach jesiennych może być wystarczający.
A gulasz proszę Państwa....
Dużo lepiej. Termos spoczywał w temperaturze ok 5 stopni. Jakieś 4 h po zalaniu - ciepły i to akurat do spożycia. Co się zmieniło od poprzedniego? Zrobiłem tłustszy posiłek - gulasz.
Kolejny wniosek? Raczej zrobienia zimową porą posiłku ok 8 i zjedzenie go o 14:00 może być kwestią problematyczną. Ale w warunkach jesiennych może być wystarczający.
A gulasz proszę Państwa....
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Esbit - termos herbaciany
Nie da się już edytować poprzedniego wpisu - więc daję kolejny.
Miałem możliwość potestować kilkuletni termos Esbita (tym razem nie-obiadowy: herbaciany). I.... masakra.
1. Wygląd. Pociorany jak termos użytkowany przez trollów ęduro, którzy naładowali w baki 1000 oktanów, termos ładowali do wydechu i miotali nim w trollo-olimpiadzie w dyscyplinie "miotaniem-termosem-esbit-w-kosmo-przestrzeni". Mówiąc krótko - otulina schodziła, odpadała i ścierała się. Nadmienię, że użytkują nie-trolle, z ęduro nie mają nic wspólnego, a chadzają po górach z dwójką małych dzieci. Wykonanie - minus trzy.
2. Termperatura. Podobna jak w moim obiadowym. Grzane wino dojechało jako mocno ciepły kompot. Jechało autem, nie było wychładzane etc. Marketowy by trzymał lepiej
Być może przez lata "herbaciane" termosy spod znaku Esbit się zmieniły z biegiem lat. Może między nimi kolejnymi edycjami jest różnicą jak w Kii: Pride i ceedem. Może.
Miałem możliwość potestować kilkuletni termos Esbita (tym razem nie-obiadowy: herbaciany). I.... masakra.
1. Wygląd. Pociorany jak termos użytkowany przez trollów ęduro, którzy naładowali w baki 1000 oktanów, termos ładowali do wydechu i miotali nim w trollo-olimpiadzie w dyscyplinie "miotaniem-termosem-esbit-w-kosmo-przestrzeni". Mówiąc krótko - otulina schodziła, odpadała i ścierała się. Nadmienię, że użytkują nie-trolle, z ęduro nie mają nic wspólnego, a chadzają po górach z dwójką małych dzieci. Wykonanie - minus trzy.
2. Termperatura. Podobna jak w moim obiadowym. Grzane wino dojechało jako mocno ciepły kompot. Jechało autem, nie było wychładzane etc. Marketowy by trzymał lepiej
Być może przez lata "herbaciane" termosy spod znaku Esbit się zmieniły z biegiem lat. Może między nimi kolejnymi edycjami jest różnicą jak w Kii: Pride i ceedem. Może.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- makumba
- łamacz szprych
- Posty: 638
- Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kraśnik/Lublin
Re: Esbit - termos obiadowy
Bo esbit jest do ... zamówiłem kiedyś i był kiepski niemal pod każdym względem, a blacha taka, że lekko można ją było palcem wgiąć. Wymineiłem na coleemana i jest
Co do pomiarów i stygnięć potraw to tłuszcz stygnie szybciej, jednak płyn pod warstwą, tłuszczu która utrudnia parowanie będzie dłużej gorący... ale to już chyba przerobione...
Gorąco pozdrawiam
Co do pomiarów i stygnięć potraw to tłuszcz stygnie szybciej, jednak płyn pod warstwą, tłuszczu która utrudnia parowanie będzie dłużej gorący... ale to już chyba przerobione...
Gorąco pozdrawiam
xl650v, drz 400
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5549
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Esbit - termos obiadowy
Chyba ostatni wpis: jak otwieram termos by wyjąć "obiadek" praktycznie zawsze moczy się w nim uszczelka, która powinna być na zakrętce. Niby nic, ale… np. gdy chcemy zakręcić to musimy się paprać w obiedzie by wyciągnąć i założyć "gumę'. Zdecydowanie nie polecam.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości