falco pisze:Poka mnie palcem wredny rudzielcu, gdzie, to ja się (niby) zapisałem...? Ale przyznaję, jeśli liczy się ilość "odhaczeń", to już dawno zostałem (na własne życzenie) outsiderem.
Nie pokażę bo mnie się nie kce
falco pisze:Pozwolisz, że zacytuję pewną, równie wredną, ludową "mądrość":
Chili pisze:...jak ja lubię takie mądrości... Żeby sdawać rady, trzeba mieć cokolwiek rozeznania w sytuacji...
Pozwolę
falco pisze:P.S. Skup się na Zuzce lepiej.
Tak czynię i też Cię kocham
wilczek pisze:Ciekaw jestem.... Czy ja to spozywałem
Mam nieodparte wrażenie, że jeszcze nie miałeś okazji. Szykuj się
Ostatnio zmieniony 17.05.2014, 11:49 przez Chili, łącznie zmieniany 2 razy.
T.A.Sukarządzi!(cyt.falco)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
Chili pisze:Wykruszyły się dwie osoby, zła siła zadziałała i dupa, nie mogą jechać. W związku ze związkiem są do odsprzedania dwa miejsca w domkach. Jeśli jeszcze jacyś spóźnialscy reflektują, to proszę o kontakt ze mną lub z Iphonką. I oczywście info do Orgów.
Jedno miejsce weźmie moja osobista małżowina . Rozliczę się bezpośrednio z Iphonką.
poss
Niech to szlag! Kilka godzin szykowałem się na ciętą ripostę, do ciętej riposty a tu taaaki zawód (miłosny), czuję się rozłożony na łopatki..
leżę... i... czekam...
P.S. mirkoslawski, ja też za Tobą w ciemno, choć... nie wiem czy dobrze robię...?!
Niech to szlag! Kilka godzin szykowałem się na ciętą ripostę, do ciętej riposty a tu taaaki zawód (miłosny), czuję się rozłożony na łopatki..
leżę... i... czekam...
P.S. mirkoslawski, ja też za Tobą w ciemno, choć... nie wiem czy dobrze robię...?!
Falco - no pewnie, że dobrze ze mną to pod wodę (dosłownie patrz Kal )
Wojtas ułamek sekundy mnie wyprzedził i napisał DOKŁADNIE to, o czym myślałem W sensie wątku "pod wodę" choć Wojtas poszedł za mną "pod wodę" zupełnie nie w Kale
Ostatnio zmieniony 17.05.2014, 16:24 przez mirkoslawski, łącznie zmieniany 1 raz.
Z tego co Poss pisał koszulki już zamówione a ludzie je dalej zamawiają... do piątku również można się było zapisywać i płacić więc teraz jakby kto jednak jechał to już nima co przelewać, a za to nakupić swoje jadło? Rozumiem traską się karnąć można ale resztę zlotu trza będzie przesiedzieć w kąciku swego namiociku?
Nawet w dwóch wariantach , jak mniammmammm Maras zapoda mam nadzieję ordżinal, ja posteram sie o wersję wariacjanatemat - bo też smakowała
to jeszcze trzy dni...
wilczek pisze:Nawet w dwóch wariantach , jak mniammmammm Maras zapoda mam nadzieję ordżinal, ja posteram sie o wersję wariacjanatemat - bo też smakowała
to jeszcze trzy dni...