Wypady, spotkania

[MARCIN]

ja wczoraj zrobiłem trasę na chęciny odwiedziłem tamtejszy zamek 400km wyszło mi na koniec dnia niestety tylko asfalt. i boląca

do lasu mnie ciągnie

[Padre]

Ma ktoś dziś po południu czas i ochotę gdzieś tyłek ruszyć? Kilka dni byłem wyłączony ale brak parapetów pod oczami wskazuje na to że już mogę prowadzić pojazdy mechaniczne. Ja powinienem z roboty się przyturlać do najpóźniej 17.00. Planowałem też regeneracje ślimaka tyle że nie mam jak mojej trampelówy dźwignąć sam. Pomożecie? Jak ktoś będzie miał chwilę czasu to dzwońcie 608406682.

[Marek]

Planowałem też regeneracje ślimaka tyle że nie mam jak mojej trampelówy dźwignąć sam. Pomożecie? Jak ktoś będzie miał chwilę czasu to dzwońcie 608406682.

Pomożemy, trampka podźwigniemy podnośnikiem i będzie po bólu.

[Padre]

Marku, dzięki za pomoc Na razie wszystko bangla i mam nadzieję, że tak zostanie. Mam nadzieję, że następne spotkanie w sprawach mniej technicznych

[Padre]

Lecę dziś po robocie (ok.17.00) do Zwierzyńca. Ma ktoś ochotę potowarzyszyć?

[Padre]

Gdzie was wszystkich cholera wywiało? Ostry to wiem, że się szlaja z Magdą gdzieś po górach. A reszta?

[acid_toXin]

ja... a co się dzieje? Ostry był dziś na forum więc chyba łapie jakieś WiFi w górach. Trasa do Bałtowa ustalona? Ja jadę w sobotę Pazdrawlaju

[ostry]

Już wróciłem!!! Witojcie Powrót do rzeczywistości, na szczęście nie szarej No i plan wykonany , nawet z nawiązką.W skrócie: Zaczęliśmy od Roztocza, potem Bieszczadki, Ustrzyki jedne i drugie, tradycyjnie nocleg i wieczorne picie(w Bazie...)w Wetlinie. Następnie (dopiero k.południa tj, po śniadaniu przez Barwinek do Słowacji, przystanek przy moście w celu ustalenia z grubsza trasy, czyli drogi jak najbliżej taterskich szczytów, jak najbardziej zakręcone i jak najmniej uczęszczane, czyli normalnie Niestety nie ominął nas kawałek autostrady przed Liptovskim Mikulasem, tam zatrzymaliśmy się nad jeziorkiem Mara na polu biwakowym na nockę. Niestety więcej tam Polaków niż innych nacji, co zaowocowało zniknięciem po porannym prysznicu moich spodni ,zły byłem strasznie , tym bardziej że goretexów zapomniałem ze sobą zabrać z domu, zostałem więc w krótkich spodenkach na szczęscie goretexy Magdy na mnie weszły , a ona pojechała w jeansach się rozpisałem, a nie chciałem ok, skracam. Ostatnie kilometry Słowacji DESZCZ, całe Czechy Deszcz. Suszenie i spanie u znajomych w Cieszynie + mała wycieczka po klimatowych miejscach i knajpach, potem Beskid Żywiecki, ponownie Czechy,potem Polska, następnie po raz kolejny Słowacja, Polska,Zakopane, Beskid Sądecki, znowu na chwilę do Słowacji ale tym razem szlakiem turystycznym po małym błotku i pastwiskach no i powrót do domciu.
Wycieczka gicior!!! Wiele się działo ale jak sie spotkamy i będziecie ciekawi to se poopowiadamy chociażby w Bałtowie

[Marek]

co zaowocowało zniknięciem po porannym prysznicu moich spodni

Spodnie zniknęły? Prysznic z rana, trolli tam nie ma, musiało być nieźle.

[ostry]

co zaowocowało zniknięciem po porannym prysznicu moich spodni

Spodnie zniknęły? Prysznic z rana, trolli tam nie ma, musiało być nieźle.

hehe, było, było

To kto w końcu leci do Bałtowa popatrzeć na dinozaury?
Padre rozumiem ,że pozostajesz przy przeprawie na tratwie

[acid_toXin]

jam lecę w sobotę rano... a Wy?

[strzelec]

wstępnie jestem umówiony z Padre na piątek ale jeszcze bez szczegółów, jak będzie za wcześnie to chętnie się do Ciebie dołączę w sobotę bo sam nie chcę lecieć-to mój pierwszy raz więc musze mieć wprowadzającego

[Padre]

Ja obstaję przy piątku. W sobotę na wieczór muszę ściągnąć więc pewnie będę wracał z Acidem. A w piątek dlatego, że na sucho się nie da takiej imprezy No chyba żeby zaistniały wyjątkowe okoliczności ale nie sądzę. Co do tratwy jestem za. Jeśli nawet by się nie udało to polecimy sobie spowrotem do Józefowa i dalej na Annopol. Wyjazd planuję po pracy czyli przy dobrych wiatrach jakaś 17-18. Ostry, będzie wam się chciało przyturlać z Magdą do Józefowa? Obiecuję, że jak dotrzemy na miejsce to się odwdzięczę A Ty Marku się wybierasz? Może miał bym szansę się zrewanżować za użyczenie podnośnika?

[Marek]

My niestety w piątek rano musimy pojechać 400 km na Fshut a dokładnie to Łuck i Tarnopol. Powrót w niedzielę. W Zemborzycach Podleśnych zawsze można zrobić spotkanie, chata stoi pusta. Sklep niedaleko.

[strzelec]

dla mnie piątek 17-18 jest ok będę gotowy

[ostry]

Ile wjazd? Ktoś wie?

Ja obstaję przy piątku. W sobotę na wieczór muszę ściągnąć więc pewnie będę wracał z Acidem.

Co Ty Padre w sobotę sie umywasz?
A o co chodzi z tym Józefowem?To gdzie chcecie się przeprawiać ostatecznie?
Ze mną w piątek lecą jeszcze 2 moto, reszta w sobotę z rańca.

[Padre]

Zaistniały wyjątkowe okoliczności. Chyba będę wracała w niedzielę więc melanżyk się przeciągnie (z babą się pociąłem) . O Józefowie mówiłem bo między nim a Kamieniem jest prom. Jeden Bóg wie czy będzie czynny więc nie ręczę. W razie "W" polecimy przez Annopol. Ciągnie z nami ekipa z Nałęczowa (Małpa obiecał że się postara) i w sumie będą mieli po drodze. Jak wam Ostry bardziej pasi to może być Opole, chyba że chcecie mnie zostawić jako pilota reszty i narazić na wpier... Z tego co czytałem na innych forach to dużo ludzi leci przez Puławy i Zwoleń ale w Waszym przypadku to był by absurd.
Ps. Widziałem dziś trampelówę Strzelca, wpadłem w kompleksy, wróciłem do garażu i wytarłem plastiki (na mokro)

Dobrej nocy i zdzwaniamy się jutro

[acid_toXin]

pogoda dla Ostrowca Świętokrzyskiego

[Padre]

Zajebi... budujące! Musiałeś to robić?!

[strzelec]

gumy gumy panowie trzeba brac