Krym Express - jacoo 2012

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Krym Express by Tomek (hm...gs :lanie: ) and jacoo (TA :thumbsup: :thumbsup: )
Geneza:
J: Tomek, jedziemy zobaczyć jak wygląda Yalta z AjPetri?
T: Daj znac przynajmniej jeden dzien wczesniej żebym zdążył powiedzieć żonie i spakować bryke:)


Dzien 1 16.09

Wyjazd z Krakowa zaplanowany na 6.00 BP Mateczny… rzadko mi się zdarza ale się spóźniłem…bo mieszkam bliżej.

Obrazek

Pogoda znośna choć trochę chłodno. Lecimy 4ką na Tarnów i w Pilznie skręcamy w stronę na Ustrzyki Dolne.

Obrazek

Krościenko granica szybko, sprawnie, bez problemów, pogawędka z celnikami. Jesteśmy na UA.
Drogi…..nie było….miejscami wystawały resztki asfaltu któryś pewnie kiedyś tam był.

Obrazek

Lecimy bez napinki przez Sambir, Stryi do Rohatynia i tam noclegujemy w fajnym,w miare czystym готель’u.

Obrazek

Wieczorem piwko, barszcz i nocne polsko-ukrainskie rozmowy z dziewuszką zza baru.
Przygoda się zaczyna.

Obrazek


Nocleg 120UAH/2os
Dystans: 440km


Dzien 2 17.09
Nie spiesząc się rano z pakowaniem wyruszamy przed 9 tą czasu UA.

Obrazek

Lecimy przez Termopil, Chmielnicki , Winnicę, Umań

Obrazek
Obrazek


Niedaleko Niemirowa widzę jak Tomek wykonuje nagle "batmana" zwanego też "NO FOOT'em" - po krótkiej analizie potężna dziura w asfalcie wygięła przednią felgę w gs'ie.
No nic , po sprawdzeniu wszystkiego lecimy dalej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W okolicach Pervomaisk’a z racji ze się zrobiło ciemno wpadamy do jakiegoś gospodarstwa i pytamy o możliwość rozbicia палатка.

Obrazek

Bida aż piszczy, gospodarze częstują nas wszystkim co mają czyli przepysznymi owocami, dziewicza wizyta w oryginalnym wychodku, potem rozmawiamy o Polsze i opowiadają ze jakiś czas temu para z Polski na motocyklu u nich spała i mieli taki terenowy motocykl jak TA.
Szybka flaszeczka i lulu.

Nocleg 0UAH/2os
Dystans: 540km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: miroslaw123 »

Jacoo to Ty jeździsz na moturze i pijesz pifo :tongue: Dawaj dalej :whip:
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1430
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: herni74 »

dawaj , dawaj nie dumaj :lanie:
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 3 18.09
Ruszamy ok. 7.00 a na śniadanko smaczne owoce ( jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy ze na czczo to duuuży błąd). Przed Nową Odessą Tomek awaryjnie ląduje w krzaczorach….eh te poranne jabłka, winogrona itp.  Działały szybko-przeczyszczająco nie przerywając uśmiechu na twarzy ich zjadacza.

Obrazek
Obrazek

W drodze zatrzymujemy się na mały popas i nad rzeką montujemy coś ciepłego.
Jest fajnie.

Obrazek
Obrazek

Na stacji przed Kherson podjeżdża do mnie Rosjanin na KTM i zagaduje że my są frendy i że on też leci na Krym ale wzdłuż granicy dookoła i że jesteśmy spoko to polecimy razem on ma gps więc poprowadzi i że zna Roberta albo Darka z Białegostoku co lata Afryką….generalnie mega słowotok ale bardzo miły gość. Dostał ode mnie naszywkę forumową.

Obrazek

Utrzymaliśmy się za nim ok. 1km bo ciężko mi było lecieć przez centrum z kuframi ponad 130km/h…zresztą nie potrafię więc odpuściliśmy i tyle widzieliśmy naszego sympatycznego Rosjanina. Szkoda.
Kilka kilometrów później podjeżdża do nas kolega Michał na XT660 i pyta o trasę którą zamierzamy lecieć i z racji że pokrywa się z jego to lecimy razem. Kilku krotnie gośc nas gubi ( w sensie ze albo ucieka do przodu albo znika nie wiadomo gdzie) i nawet rozmawiając z Tomkiem śmiejemy się ze to tak jak z naszym Rosjaninem, ale za chwile zjawia się Michał-widmo. Tak działo się kilku krotnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jadąc w stronę Czarnomorskie’go w jakiejś małej wiosce wbijamy w głąb aby rozbić się plaży. Zjeżdżamy między domami, krętą uliczką ,omijając krzakami zamkniętą brame do campingu „Delfin”…..i nie wiem jakim cudem ( bo prawie sam się zgubiłem) pojawia się zgubiony dawno Michał-widmo 

Obrazek
Obrazek

Krótka pogadanka z szefową pilnującą możemy się rozbić i dostajemy pełny dostęp do WC ( takie toy-toye a’la Małysz, ale bardzo czyste) i pryszniców.
Jest zayebiście. Jemy ,gadamy i ja oddalam się w objęcia Morfeusza

Nocleg 50UAH/3os
Przebieg: ok 600km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 4 19.09
Budzę się po ok. 6.00 . Widok z namiotu bezcenny.

Obrazek
wschód
Obrazek

Nieśpieszne śniadanko, pakowanie , wspolna fota i odjazd.

Obrazek
Obrazek

W planie jest przejechać całe wybrzeże PN/zachodnie samą granicą lądu. Jak zaplanowaliśmy tak wyszło….widoki PIĘKNE , szutrówki, podjazdy ( GS ledwo dał rade)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jak już objechaliśmy do Yepatorii zrobiło się szaro więc poszukiwania miejsca na biwak rozpoczęte.
Fajowy camping motocyklowy w okolicach Pishchane.

Obrazek

Pływanie w ciepłym morzu, wieczorem zdrowa nayebka i pogadanka z Saszą.

Obrazek
Obrazek

Nocleg 40UAH/2os
Przebieg: ok 200km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
TROJAN
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3276
Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: KRAKóW

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: TROJAN »

Jacoo.......albo malujesz paznokcie u nóg albo monitor mi pada :cool:

Dawaj dalej :whip:
luk2asz
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1647
Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Kraków

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: luk2asz »

TROJAN pisze:Jacoo.......albo malujesz paznokcie u nóg albo monitor mi pada :cool:

Dawaj dalej :whip:
Monitory mamy dobre, dosyć że maluje to jeszcze obgyza :lol:

Jacoo, parufffo, dawaj te zdjęcia szybciej :pob:
kainek
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 62
Rejestracja: 11.11.2011, 20:37
Mój motocykl: XL600V

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: kainek »

TROJAN pisze:Jacoo.......albo malujesz paznokcie u nóg albo monitor mi pada
Nie wiem jaki kolor na Twoim monitorze mają paznokcie Jacoo, ale u mnie podejrzanie czerwony jest Sasza :-)
Jacoo pisz dalej, czekamy na c.d.
Awatar użytkownika
Cenio
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 200
Rejestracja: 25.03.2010, 11:04
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: Cenio »

TROJAN pisze:Jacoo.......albo malujesz paznokcie u nóg albo monitor mi pada :cool:

Dawaj dalej :whip:
:haha: :haha: :haha: Właśnie miałem pisać jaki kolor lakieru używa :drinking:
Dawniej NotariuS
Awatar użytkownika
henry
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3093
Rejestracja: 12.06.2008, 23:12
Lokalizacja: INOWŁÓDZ

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: henry »

Pozdrówcie "Gwozdzia" na AjPetri i uważajcie przy zjezdzie :ok:
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 5 20.09
W planie przelot przez Bakczysarai i pałac ,

Obrazek

lans w okolicach skalnego miasta a potem przelot mega fajną widokową, krętą drogą do Yałty (T0117) z przystankiem na szczycie Aj Petri na foty i szaszłyk.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Widoki prze-fajne, jedzenie znośne (pomimo małego incydentu w knajpce…szkoda opisywać)
Tego dnia dolecieliśmy (mocno zmęczeni) superową drogą nadmorską (P29) prawie do Sudaku do m.Mors’ke – nocleg na brudnym plażo-parkingu przy drodze. Nie polecam.
Obrazek
Automagazin
Obrazek

Nocleg 0UAH/2os
Przebieg: ok 350km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 6 21.09
Przelot do Feodozji fajną, widokową krętą drogą – OK.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W tzw. międzyczasie w GS brak oleju w silniku się pojawia więc ostre poszukiwania trwają.
Lecimy dalej plan główny : strielka Arabacka

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Robi się coraz cieplej więc jade w samej zbroi. Przejazd zajął nam c.a 5h nigdy jeszcze mnie tak nie „wytrzepało”, były chwile zwątpienia i wqrwu, kilkukrotnie gubiłem piwka ale dowiozłem. Widoki super
Jak tylko ujrzałem asfalt ….ucałowałemgobyłem.
Godzina robi się późna, zimno ale na próżno było szukać noclegu w Henichesk’u – ni choyyya, więc będąc w tzw totalnej, czarnej dupie, po ćmoku znajdujemy nocleg w okolicach Chkalove …..u mafii samochodowej.

Obrazek

Jak tylko wjechaliśmy za bramę otoczyło nas 7-8 chłopa krwi nie ukraińskiej i ostro dopytywali się o ceny motongów i co nas tu przywiało. Nie było za bardzo możliwości wycofania się i wyjazdu. Dostaliśmy pokój i możliwość szałera. Zaprosili nas na „czaj” ale jak zeszliśmy to we wskazanym wcześniej miejscu (wg nich tam miał być bar, restauracja i chujwico) nie było totalnie NIC, puste półki za barem, kilka stolików. Motocykle zamknęli do tajnego garażu za kolejną bramą gdzie obok była przebijalnia numerów ( akurat mieli na tapecie jakiegoś wypasionego vana pewnie prosto z salonu) FUCK pomyślałem.

Jeden jegomość oznajmił mi NO FOTO a po krótkiej pogawędce dowiedziałem się że zajmuje się handlem pomidorami (…)
Już wtedy wiedziałem że nas poćwiartują, zakopią a bryki sprzedadzą na czarnym rynku za pół ceny. :grin: :grin:
W rzeczywistości okazali się mega przemiłymi ludźmi, życzyli nam szerokiej i bezpiecznej drogi i że byli kiedyś w Crocowie….pewnie z pomidorami?!
Było super. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

Nocleg 130UAH/2os
Przebieg: ok 350km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 7 22.09
Pada pomysł żeby wrócić do krk na dwa razy…damy rade.
Jazda , jazda i tylko jazda. Zimno się robi więc przyodziewamy przeciw deszczówki. Jest lepiej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Docieramy do miejscowości Niemorof słynącej z produkcji tego napoju co to „konekszyn pipol”. Znajdujemy jedyny wolny hotelik , najdroższy z dotychczasowych …ale panie umilające czas przy piciu piwka w cenie. Odraziło nas nachalne kręcenie pupami na wysokości talerza i kufla więc po delikatnym reseciku idziemy lulu.

Obrazek
Obrazek

Nocleg 220UAH/2os
Przebieg: ok 600km
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzień 8 23.09
Wczesny wyjazd przed. 7.00. Ja nauczony dniem poprzednim ubierając ortalionki zaklejam super extra tajpexem nacięcia kieszenio-podobne coby mniej wiało – działa.

Obrazek

Zimno. Lecimy ogniem bo mamy przed soba prawie 800km.
Zatrzymujemy się w bardzo fajowym kompleksie restauracyjno-noclegowyo-weselnym. Bardzo smacznie, nie drogo, miła obsługa.
Zamawiam STEJK bo jak ogólnie wiadomo NIE MA LIPY....ani BUKU ani SOSNY :grin:

Obrazek
Obrazek


Wychodząc mówię do Tomka że mamy farta bo ani razu nie mieliśmy okazji pogadać z Naczainikiem z białej budki DAI….. jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca…już kilka km dalej zostajemy nerwowo zatrzymani przez w/w przedstawiciela tego jakże ciężkiego zawodu.
No i spokojnie, bez napinki chcemy pogadać że Krym piękny, że dziewczyny i Ukraina są super itp. itd…..
W odpowiedzi słyszę że jechałem bez świateł i że będzie „sztraf”. Zdecydowanym ale przyjaznym głosem mówię że nie ma obowiązku wg mojej wiedzy jazdy na światłach i że euro organizowaliśmy i że duży ruch , a może pan naczainik zapali (ani ja ani Tomek nie palimy ale fajeczki były w gotowści) i w ogóle jest pięknie , gośc w tzw między czasie kategorycznie żąda dokumentów i machając w moją stronę palcem informuje mnie donośnie „…ale ty maladiec na maszinu u nas musisz mieć światła…” i tyle.
Na nic próby luźnej, miłej pogadanki, czas zaczyna nas gonić bo mamy jakieś 500km, więc ….50UAH ( czyli niecałe 20pln) załatwia sprawę. Na odjazd życzy nam miłej i bezpiecznej drogi. Folklor na maxa.
W drodze spotykamy kolesi z Krk co Landkiem :thumbsup: objechali cały Krym , pogadanka, wymiana obserwacji no i szerokości.
Na granicy GS przewraca się na Trampka na którym siedzę….na szczeście wali w gmola i nie ma strat. Robi się szarawo i zimno.

Obrazek

Za Rzeszowem stajemy na kawke i ubranie dodatkowej bluzy. 4ka zakorkowana jak zawsze.

Obrazek

Do Krk docieramy koło 22. Ostatnia fota przy której kończą żywot moje zayebiste deszczo-odporne spodzienki.

Obrazek


Wiedząc z autopsji że ostatnie kilometry są najbardziej niebezpieczne do domku wracam powoli. W myślach burza. Jest PIĘKNIE.

Nocleg 0UAH bo każdy już w swoim domku
Przebieg: 780km

Całościowo : ok 3800km w 8 dni
Kasa na paliwo : ok. 800pln
Całość zamknięta w 1250-1300pln.
Trampek bezawaryjnie …bo to Hąda.
Wrażenia BEZCENNE !!!!

PS: foty wszystkie niebawem na Picassssie (jak się zmobilizuję)
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: bankier »

Fajna ekspresowa wyprawa :thumbsup:
Przyszedł czas na Varadero
Awatar użytkownika
FSO
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 260
Rejestracja: 04.05.2011, 18:55
Mój motocykl: nie mam jeszcze TA
Kontakt:

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: FSO »

Faina wyprawa i fajna relacja :thumbsup:
kainek
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 62
Rejestracja: 11.11.2011, 20:37
Mój motocykl: XL600V

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: kainek »

Fajne widoki, ale najbardziej urzekła mnie fotka z babciami :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: jacoo »

Dzięki. No była to expresowa przejazdzka :crossy:

A spotkanie z babciami przy zakupie miodu to generalnie wesoła sytuacja, bo jak podjechaliśmy to widoczna była tylko ta babcia na drugim planie ( za słoikami) Babacia otrzymała ode mnie ksywę babcia-figurant bo jej zadaniem było tylko siedzenie. Nie odzywała się , nie ruszała, chyba nawet nie mrugała powiekami :grin: więc jak tylko pojawiliśmy sie zza krzaków wyskoczyła (jak się poźniej okazało) babcia-szef wszystkich straganów w tej wiosce ( a było ich chyba z 20).

BYło wesolo, dobre ceny się zrobiły no i trochę poznaliśmy opowieści o życiu tam :thumbsup: :thumbsup:

PS: a miód zayebisty!!!
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: bankier »

No no, miód podobno dobry na potencję jest :haha:
Przyszedł czas na Varadero
zielony67
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 243
Rejestracja: 01.06.2011, 09:37
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Wierzowicw Małe 28

Re: Krym Express - jacoo 2012

Post autor: zielony67 »

Po przejechaniu Striełki Arabackiej ja ,,toże" -- Jak tylko ujrzałem asfalt ….ucałowałemgobyłem" :lol: .

PS. Nawet tym samym wychodkom ,cykneliśmy zdjątko" tyle że u was było już posprzątane bez góry śmieci wokół nich. :ok: .
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości