Rękawice ogrzewane elektrycznie

Trochę stali, kabelków, gumek ... i motocykl gotowy
Awatar użytkownika
Dłubacz
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 481
Rejestracja: 08.11.2009, 18:33
Mój motocykl: XL600V
Kontakt:

Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: Dłubacz »

Jako szczęśliwy użytkownik grzanych manetek, wielokrotnie doświadczyłem nieprzyjemnego wychłodzenia końców palców. Dotyczy to zwłaszcza przelotówek powyżej kilkudziesięciu kilometrów. Zjawisko to potęguje się tym bardziej, im częściej używamy przedniego hamulca czy sprzęgła. Używając dobrze izolowanych rękawic możemy je co najwyżej odsunąć w czasie.

W związku z powyższymi przemyśleniami zaczął mi kiełkować pomysł wykonania ogrzewanych elektrycznie rękawic.
Rozwiązania znalezione w necie oraz firmowe rękawice, które oglądałem w przeszłości, nie wzbudziły mojego zaufania - wydzielanie ciepła w obszarze palców było zapewnione przez pojedyncze pętle drutu. Zacząłem więc sam :grin: :dupa: .

Założenia projektowe:

1. Moc znamionowa rękawicy = 15 W
2. Wydzielanie ciepła niemal wyłącznie w obszarze palców.
3. Zapewnienie maksimum ruchomości palców przy zginaniu.
4. Prosty system podpinania i odpinania zasilania.
5. Układ regulacji mocy z automatycznym wyłączaniem grzania w momencie spadku napięcia zasilania.

Bazą do eksperymentów stały się stare rękawice z polaru :smile: .

Proces powstawania pokrótce:
Model uzwojenia wykonywałem z drutu nawojowego. Metodą prób i błędów znalazłem kształt, który pokrywał dostatecznie palce, nie krępował ruchów i zapewniał odpowiednio duże promienie gięcia. Na modelu zaznaczyłem odcinki odpowiedzialne za każdy palec, wykonałem szkic modelu na kartce (odwzorowanie liczby gięć i odległości między nimi) i rozprostowałem go. Zmierzyłem długości drutu potrzebne na każdy palec i otrzymałem łączną długość drutu na rękawicę.
Z zakładanej mocy znamionowej i napięcia wyliczyłem rezystancję grzałki a znając długość drutu na rękawicę obliczyłem jego rezystancję na metr. Wyszło około 3,48 Ohma/metr.

Ze względów mechanicznych potrzebowałem drutu, którego średnica wyniesie od 0,4 mm do 0,7 mm. Jeśli okazało by się, że nie znajdę drutu o zbliżonych parametrach, trzeba by było sekcjonować grzałkę. Na szczęście znalazłem drut, którego opór jednostkowy wynosi 3,51 Ohma/metr, ma średnicę 0,7 mm i dodatkowo występuje w teflonowej koszulce :smile: . Super!
Drut wygiąłem zgodnie z informacjami ze szkicu, przymierzyłem i zacząłem szyć... i szyć... i szyć... około 12 godzin na rękawicę :ysz: .

Do podłączenia zasilania użyłem typowych gniazd DC 5,5/2,1 mm wlutowanych w płytkę uniwersalną. Płytka i drut oporowy jest połączona poprzez kawałki przewodu miedzianego. Przed przyszyciem płytki pola lutownicze zostały zaizolowane taśmą.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sterownik:
Projekt własny :smile: . Klasyczny regulator szerokości impulsu posiadający sygnalizację załączenia i zbyt niskiego napięcia. Jak dioda świeci, to sterownik jest włączony. Jak miga to układ odłączył zasilanie rękawic, ponieważ wykrył napięcie zasilające poniżej 12,3 V. Gdy tylko napięcie wzrośnie powyżej 12,7 V układ zasili rękawice ponownie. Sterownik posiada płynny zakres regulacji mocy od 30 do 100 %.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ze sterownika wyprowadzony jest przewód z wtyczką, która łączy się z gniazdem wiązki w kurtce.
Obrazek

Biegnąc między kurtką a membraną, przewód rozgałęzia się do każdego z rękawów i wychodzi na zewnątrz z odpowiednim zapasem. By zapobiec nadmiernemu przemieszczaniu się przewodów wewnątrz kurtki, przewleczono je przez pętelki zawiązane na wewnętrznej siatce. Umożliwia to bardzo szybki montaż i demontaż wiązki.
Obrazek

Długość przewodów została tak dobrana, aby możliwe było podpięcie rękawicy do instalacji jeszcze przed założeniem jej na rękę a jednocześnie pozostawienie ich jak najkrótszych.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Naddatki przewodów kompensują dodatkowo ruchy nadgarstka, przy których na krótkich przewodach doszło by do wypięcia wtyczki zasilającej.
Obrazek
Obrazek

Podsumowanie:
Układ testuję od miesiąca i nie udało mi się wychłodzić końców palców. Jeździłem w dwóch typach rękawic: z membraną (4-letnie Probikery) i membraną i ociepleniem jednocześnie (Adrenaline). Zakres temperatur od -3 °C do +9 °C.

1. Najdłuższa przelotówka 200 km w około +3 °C w Probikerach, prędkość przelotowa 70-120 km/h, moc grzania na 100 % - nazwał bym to stanem neutralnym. Nie czułem specjalnego ciepła ale również nie miałem uczucia chłodu.
2. Trasa 70 km przy -3 °C w Adrenalinach, prędkość maksymalna 110 km/h, moc grzania na około 70 % - przyjemne uczucie nienatrętnego ciepła, przy większej mocy było już zbyt ciepło i niekomfortowo.

Czy warto? Biorąc pod uwagę, że odkąd jeżdżę w grzanych rękawicach nie włączyłem grzanych manetek...WARTO!
:dupa:
Awatar użytkownika
FSO
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 260
Rejestracja: 04.05.2011, 18:55
Mój motocykl: nie mam jeszcze TA
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: FSO »

:resp: :resp: :resp:
Awatar użytkownika
jacekj
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 208
Rejestracja: 17.01.2011, 05:21
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: jacekj »

Wow, jestem pod ogromnym wrażeniem nakładu pracy i fachowości które włożyłeś w wykonanie tych rękawic ! :resp:
Brawo ! Sam już nie jeżdżę bo dla mnie za zimno ale to jak wykonałeś ten projekt to podziwiam.
Gratuluję pomysłu, pracowitości i ostatecznego efektu. Trzymaj się ciepło :thumbsup:
R1200 GS LC ADV [jest]
Honda VFR 1200 X
Honda XL700 V
Yamaha WR 250 R
Honda CBR 1000 RR
Kawasaki KLV1000
Kawasaki KLR 650
Yamaha DT125
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: wilczek »

Lista zamówień : 1. wilczek , jedna para , rozmiar L
Awatar użytkownika
szczepan_84
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: 02.10.2012, 08:23
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Smardzewice

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: szczepan_84 »

Dłubacz jestem pełen podziwu dla twoich pomysłów :ok: Po zdjęciach widać, że wykonanie stoi na wysokim poziomie.
P.S.
Trampek jest tak bogaty w gadżety, że niedługo będzie wymagał procedury startowej jak prom kosmiczny :smile:
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: zimny »

Piękna rzecz :resp:
Bardzo fajne patenty robisz Dłubaczu :thumbsup:

Ja od dawna miałem podobne odczucia. Grzane manetki poprawiają sytuację ale tylko od wewnątrz dłoni. Natomiast wierzch i końcówki palców marzną nieustannie. W skuterze rozwiązałem to tak że mam grzane manetki i mufki. W zasadzie jest wtedy ok do okolic 0 stopni - ale nie będzie to taki komfort jak ogrzewanie całych dłoni.

Druga sprawa zimą (przynajmniej u mnie) to stopy. I tu widzę możliwości dalszego drążenia tematu :smile:

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
girgi
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 442
Rejestracja: 19.07.2011, 07:14
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Ujazd - OP

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: girgi »

zimny pisze:Ja od dawna miałem podobne odczucia. Grzane manetki poprawiają sytuację ale tylko od wewnątrz dłoni. Natomiast wierzch i końcówki palców marzną nieustannie.
Oooo... Czyżby więc te opiewane i chwalone wszędzie "grzane minetki" nie były w rzeczywistości aż takie użyteczne?? :niewiem:
Zimny uważaj - bo obalisz jakiś ważny mit i co?? :)
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: zimny »

Grzane manetki są użyteczne i warto je mieć. Ale nie należy sobie wyobrażać że załatwią sprawę na trasie 100km w okolicach 0 stopni...

Dlatego do takich jazd wskazane poza manetami albo mufki (dobre) albo taki Dłubaczowy patent (lepsze).

Codzienne nakrecanie po 150km do roboty i z powrotem nauczyły mnie jak ważne jest to aby nie przemarzać.

Pozdr
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
jedras
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 648
Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: jedras »

Raz leciałem w trasę 400km w okolicy 4-5 st C. Rękawice narciarskie z goretexem plus rękawice przeciwdeszczowe dały radę. Nie wykluczone, że przy niższych temperaturach przydał by się patent jak w temacie ;)
mirekm71
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 807
Rejestracja: 12.02.2012, 19:05
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Brzeg

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: mirekm71 »

Kilka razy latalem w zimie. Rekawic uzywam wojskowych jednopalczastych. Te by mi sie przydaly. Dopisuje sie do zamowienia :-)
Kupuje tylko od czarnych takich jak ja.
Awatar użytkownika
MARCINm10
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 474
Rejestracja: 11.09.2012, 20:49
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Wielowieś

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: MARCINm10 »

Pełen szcun za to wykonanie :thumbsup:
Awatar użytkownika
ural2
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 423
Rejestracja: 16.06.2010, 21:32
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dubiecko

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: ural2 »

Stary!!! F16 przy Twoim trampku to pikuś.
Był "Król"- teraz jest "Królowa"
Awatar użytkownika
FSO
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 260
Rejestracja: 04.05.2011, 18:55
Mój motocykl: nie mam jeszcze TA
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: FSO »

No właśnie, Dłubacz mógłbyś wymienić wszystkie gadżety w swoim trampku?
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1616
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: przeszczep »

Dłubacz na prezydenta :D :D
Doskonała robota :) chociaż mnie by żona opieprzyła że beznadziejny ścieg wybrałem :P :P
Awatar użytkownika
bankier
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 567
Rejestracja: 27.01.2009, 21:33
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: bankier »

Dłubacz, w pełni zasługujesz na swoją ksywkę :resp:
Przyszedł czas na Varadero
Awatar użytkownika
Dłubacz
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 481
Rejestracja: 08.11.2009, 18:33
Mój motocykl: XL600V
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: Dłubacz »

Dzięki za miłe słowa :blush: .
wilczek pisze:Lista zamówień : 1. wilczek , jedna para , rozmiar L
mirekm71 pisze:... Dopisuje sie do zamowienia...
Komfort rękawic zależy od precyzyjnego ustalenia uzwojenia grzałki względem stawów a ich rozstaw u każdego jest inny. Z tego powodu co pewien czas trzeba robić przymiarki i ewentualne korekcje na żywym modelu :smile: . Dlatego wybaczcie, ale następne rękawice wykonam tylko swojej żonie :dupa: .
FSO pisze:... mógłbyś wymienić wszystkie gadżety w swoim trampku?
Trochę się tego nazbierało. Przy najbliższej okazji zobaczysz sam :grin: .
przeszczep pisze:Dłubacz na prezydenta :D :D...
Za nic w świecie!!!
przeszczep pisze:... mnie by żona opieprzyła że beznadziejny ścieg wybrałem :P :P
To podsuń jej takie rękawice by sama poszyła, ciekawe jak szybko zmieni zdanie :lol: :haha: :dupa: .
mirekm71
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 807
Rejestracja: 12.02.2012, 19:05
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Brzeg

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: mirekm71 »

Dłubacz pisze:Dzięki za miłe słowa :blush: .
wilczek pisze:Lista zamówień : 1. wilczek , jedna para , rozmiar L
mirekm71 pisze:... Dopisuje sie do zamowienia...
Komfort rękawic zależy od precyzyjnego ustalenia uzwojenia grzałki względem stawów a ich rozstaw u każdego jest inny. Z tego powodu co pewien czas trzeba robić przymiarki i ewentualne korekcje na żywym modelu :smile: . Dlatego wybaczcie, ale następne rękawice wykonam tylko swojej żonie :dupa: .

Ale ty jestes nie kolezenski :lanie: . Nawet nas nie poprosiles o reke a juz wiesz, ze nie beda pasowaly. Ja mysle, ze moje stawy dostosowalyby sie do Twojej rekawiczki :roll: Jesli chodzi o komfort to w momencie :crossy: inne sprawy sa niewazne.
Kupuje tylko od czarnych takich jak ja.
Awatar użytkownika
Trol
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 965
Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Poland

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: Trol »

Ja również jestem pełen podziwu . Takie proste , chyba nawet nie tak bardzo drogie w wykonaniu a wydaje się być tak skuteczne (nie liczę tych 12-tu godzin szycia x 2 szt. , które przeznaczamy na szczytny cel) .
Ciekawi mnie co to za zasilacz (może jakiś schemacik) i jaka łączna długość przewodu oporowego na rękawicę .
I gdzie kolega go zamawiał .
Nie za dużo żądam :roll:
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
Awatar użytkownika
ostry
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3966
Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: ostry »

Dłubacz, Ty to zawsze coś wykombinujesz :thumbsup: .
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
Awatar użytkownika
Dłubacz
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 481
Rejestracja: 08.11.2009, 18:33
Mój motocykl: XL600V
Kontakt:

Re: Rękawice ogrzewane elektrycznie

Post autor: Dłubacz »

Drut oporowy nabyłem tu. Długość na rękawicę podałem już dokładnie w pośredni sposób (moc, napięcie, opór na metr) :wink: , a dla niewtajemniczonych 3 m :grin: .
Schemat... cóż, zachęcam do samodzielnych eksperymentów. W moim przypadku wystarczyły cztery komparatory i trochę drobnicy na około.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości