Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
- sajmonwww
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 836
- Rejestracja: 19.06.2010, 10:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
ktoś już wyjechał z gości (nie mówię o onanizatorach) ? - bo ja tak o 6:45 wyjazd do Katowic, sprakowany kufry itp. - do 15 w pracy, potem do Tolka (Uć), i tak co dzień dalej aż wyląduje w Kale
apropo pogody to lepiej raczej nie będzie... kaczucha nieprzemakalna więc spoko...
a tu pogodynka z Norwegii zawsze mi pokazuje prawdę nawet jak w luty-marzec było 16 st C a potem pokazało się - 15...
Wtedy mówiłem że im nie wierzę ale po tym co się stało są dla mnie THE BEST...
http://www.yr.no/place/Poland/Warmia-Ma ... /long.html
apropo pogody to lepiej raczej nie będzie... kaczucha nieprzemakalna więc spoko...
a tu pogodynka z Norwegii zawsze mi pokazuje prawdę nawet jak w luty-marzec było 16 st C a potem pokazało się - 15...
Wtedy mówiłem że im nie wierzę ale po tym co się stało są dla mnie THE BEST...
http://www.yr.no/place/Poland/Warmia-Ma ... /long.html
-
- osiedlowy kaskader
- Posty: 127
- Rejestracja: 21.11.2011, 22:37
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: w-wa (WW)
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
podobno najszybciej na s8 wyszków , ostrów ,łomża , ale kolega z mazur radzi tamtędy nie jechaćNath pisze:tak z ciekawości jak wygląda trasa z wawki na mazury ?
1 ruch duży
2 za łomżą dziurawa droga
3 z warszawy przez marki bardzo ciężko wyjechać .
- proxen
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 46
- Rejestracja: 02.06.2013, 12:25
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Nisko/Rzeszów
- Kontakt:
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
Czy ktoś z mieszkańców Krainy Wielkich Jezior nie planuje w niedziele przejażdżki po jakich szutrach lub widokowej po okolicy? Planuje spędzić niedziele u Was i moze popołudniem wybrać sie do Białowieży pogadać z żubrami;) jeżeli nie znajdę przewodnika to chętnie wysłucham propozycji. Wiem tylko ze odwiedze Wilczy Szaniec. Do zo na zlocie!
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
Ja nie mieszkaniec KWJ ,ale plan może sie na zlocie dogadamy - bo jeszcze nie wiem co będę robił przez tydzień urlopu (tzn nie obrałem finalnie kierunku) - jedynie wiem, że 16 czerwca musze sie w Krakowie pojawićproxen pisze:Czy ktoś z mieszkańców Krainy Wielkich Jezior nie planuje w niedziele przejażdżki po jakich szutrach lub widokowej po okolicy? Planuje spędzić niedziele u Was i moze popołudniem wybrać sie do Białowieży pogadać z żubrami;) jeżeli nie znajdę przewodnika to chętnie wysłucham propozycji. Wiem tylko ze odwiedze Wilczy Szaniec. Do zo na zlocie!
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
-
- czyściciel nagaru
- Posty: 533
- Rejestracja: 22.08.2011, 20:39
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Kontakt:
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
No to jesteśmy po dzisiejszym objeździe offa.
Tak pokrótce; mamy do dyspozycji kilkadziesiąt albo kilkaset hektarów byłego wojskowego poligonu (jak się okazuje nie do końca byłego bo dzisiaj było tam wojsko ale w krótkiej rozmowie stwierdzili że w sobotę ich tu nie będzie więc raczej nikt nas nie pogoni )Teren nie jest sam w sobie trudny i skoro ja leszczyk zielony dałem radę, to każdy z Was podoła przejechać od przeszkody do przeszkody bez problemu.
Przeszkody to zupełnie inna bajka, jak wiecie trochę ostatnio padało i przeszkody które były trudne w tej chwili są chyba praktycznie nieprzejezdne i pełne iłu (taki piasek) zmieszanego z błotem i dużą ilością wody - jak mawiają ofrołdowcy "gnój po klamki". Jest stosunkowo mało kopnego piachu - większość to glina która jeśłi nie będzie już padało pozwoli wykonać kilka efektownych technicznych podjazdów i chopek, jeśli będzie bezpośrednio po opadach będzie ślizga breja przemieszana z tym"gnojem po klamki" - może być trudno . Teoretycznie wszystkie przeszkody można objechać bokiem i dla mnie to już jest off sam w sobie po którym trzeba wykręcac bieliznę, ale w takim przypadku trzeba bardzo uważać i ew. najpierw sprawdzić przejazd z buta bo w trawach może czaić się były okop, transzeja lub po prostu koleina po czółgu na półmetra w poprzek "naszej" drogi. Wojsko to kopało ale niczego niepozasypywali więc bywa niebezpiecznie. Trasę planuję w ten sposób; jedna godzina na dojazd/powrót szutrami i lasem dzisiaj nam z Pawłem dwie godziny prawie zajęło odwiedzenie większości z przeszkód na motocyklach i częściowo z buta i jeśli w każdej z czterech do sześciu przeszkód zmarudzimy tylko pół godziny to mamy lekką ręką pięć godzin intensywnej siłowni i przeciągania motocykli na linach (zabrać jeśli możecie). Jest dodatkowo jezioro i możliwość jakiegoś ognia w trakcie gdyby była wola większości lub części, oraz możliwość opłukania kół w jeziorze na zakończenie oraz kąpiel .
Jeśli nie zniechęciłem to zapraszam - trzeba będzie mieć równo nas..ne żeby to pojechać .
O robalach jak konie, miliardach much i komarów chyba mówiłem .
pozdr
edyta:
...to tak na wszelki wypadek żeby nie było że nie ostrzegałem .
pozdr
Tak pokrótce; mamy do dyspozycji kilkadziesiąt albo kilkaset hektarów byłego wojskowego poligonu (jak się okazuje nie do końca byłego bo dzisiaj było tam wojsko ale w krótkiej rozmowie stwierdzili że w sobotę ich tu nie będzie więc raczej nikt nas nie pogoni )Teren nie jest sam w sobie trudny i skoro ja leszczyk zielony dałem radę, to każdy z Was podoła przejechać od przeszkody do przeszkody bez problemu.
Przeszkody to zupełnie inna bajka, jak wiecie trochę ostatnio padało i przeszkody które były trudne w tej chwili są chyba praktycznie nieprzejezdne i pełne iłu (taki piasek) zmieszanego z błotem i dużą ilością wody - jak mawiają ofrołdowcy "gnój po klamki". Jest stosunkowo mało kopnego piachu - większość to glina która jeśłi nie będzie już padało pozwoli wykonać kilka efektownych technicznych podjazdów i chopek, jeśli będzie bezpośrednio po opadach będzie ślizga breja przemieszana z tym"gnojem po klamki" - może być trudno . Teoretycznie wszystkie przeszkody można objechać bokiem i dla mnie to już jest off sam w sobie po którym trzeba wykręcac bieliznę, ale w takim przypadku trzeba bardzo uważać i ew. najpierw sprawdzić przejazd z buta bo w trawach może czaić się były okop, transzeja lub po prostu koleina po czółgu na półmetra w poprzek "naszej" drogi. Wojsko to kopało ale niczego niepozasypywali więc bywa niebezpiecznie. Trasę planuję w ten sposób; jedna godzina na dojazd/powrót szutrami i lasem dzisiaj nam z Pawłem dwie godziny prawie zajęło odwiedzenie większości z przeszkód na motocyklach i częściowo z buta i jeśli w każdej z czterech do sześciu przeszkód zmarudzimy tylko pół godziny to mamy lekką ręką pięć godzin intensywnej siłowni i przeciągania motocykli na linach (zabrać jeśli możecie). Jest dodatkowo jezioro i możliwość jakiegoś ognia w trakcie gdyby była wola większości lub części, oraz możliwość opłukania kół w jeziorze na zakończenie oraz kąpiel .
Jeśli nie zniechęciłem to zapraszam - trzeba będzie mieć równo nas..ne żeby to pojechać .
O robalach jak konie, miliardach much i komarów chyba mówiłem .
pozdr
edyta:
...to tak na wszelki wypadek żeby nie było że nie ostrzegałem .
pozdr
Transalp PD06 EVO II 650 -był, są kamertony....,teraz LC8
- herni74
- pałujący w lesie
- Posty: 1429
- Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
he he he ale fajnie....
Ducati Multistrada ,Cagiva Elefant 750,TA650, Cagiva GranCanyon 900
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
-
- młody podróżnik
- Posty: 2269
- Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Kielce
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
jak tylko wstane po tokrynek pisze:No to jesteśmy po dzisiejszym objeździe offa.
Tak pokrótce; mamy do dyspozycji kilkadziesiąt albo kilkaset hektarów byłego wojskowego poligonu (jak się okazuje nie do końca byłego bo dzisiaj było tam wojsko ale w krótkiej rozmowie stwierdzili że w sobotę ich tu nie będzie więc raczej nikt nas nie pogoni )Teren nie jest sam w sobie trudny i skoro ja leszczyk zielony dałem radę, to każdy z Was podoła przejechać od przeszkody do przeszkody bez problemu.
Przeszkody to zupełnie inna bajka, jak wiecie trochę ostatnio padało i przeszkody które były trudne w tej chwili są chyba praktycznie nieprzejezdne i pełne iłu (taki piasek) zmieszanego z błotem i dużą ilością wody - jak mawiają ofrołdowcy "gnój po klamki". Jest stosunkowo mało kopnego piachu - większość to glina która jeśłi nie będzie już padało pozwoli wykonać kilka efektownych technicznych podjazdów i chopek, jeśli będzie bezpośrednio po opadach będzie ślizga breja przemieszana z tym"gnojem po klamki" - może być trudno . Teoretycznie wszystkie przeszkody można objechać bokiem i dla mnie to już jest off sam w sobie po którym trzeba wykręcac bieliznę, ale w takim przypadku trzeba bardzo uważać i ew. najpierw sprawdzić przejazd z buta bo w trawach może czaić się były okop, transzeja lub po prostu koleina po czółgu na półmetra w poprzek "naszej" drogi. Wojsko to kopało ale niczego niepozasypywali więc bywa niebezpiecznie. Trasę planuję w ten sposób; jedna godzina na dojazd/powrót szutrami i lasem dzisiaj nam z Pawłem dwie godziny prawie zajęło odwiedzenie większości z przeszkód na motocyklach i częściowo z buta i jeśli w każdej z czterech do sześciu przeszkód zmarudzimy tylko pół godziny to mamy lekką ręką pięć godzin intensywnej siłowni i przeciągania motocykli na linach (zabrać jeśli możecie). Jest dodatkowo jezioro i możliwość jakiegoś ognia w trakcie gdyby była wola większości lub części, oraz możliwość opłukania kół w jeziorze na zakończenie oraz kąpiel .
Jeśli nie zniechęciłem to zapraszam - trzeba będzie mieć równo nas..ne żeby to pojechać .
O robalach jak konie, miliardach much i komarów chyba mówiłem .
pozdr
edyta:
...to tak na wszelki wypadek żeby nie było że nie ostrzegałem .
pozdr
- Idaho
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 17.12.2010, 00:05
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
Jak to stwierdził Gajos dzwoniąc do Krynka i patrząc jednocześnie na nas (Pat, Airwolf, Tomasz77, Karolina i ja): "tutaj nikt więcej nie nadaje się do objechania trasy"
Dojechaliśmy, bawimy się świetnie i w ogóle o!
Dojechaliśmy, bawimy się świetnie i w ogóle o!
Let's play a game of fuck off. You go first.
- airwolf
- pałujący w lesie
- Posty: 1521
- Rejestracja: 29.04.2011, 00:34
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zlot TCP, wiosna 2013, Luźne gatki
potwierdzamIdaho pisze:Jak to stwierdził Gajos dzwoniąc do Krynka i patrząc jednocześnie na nas (Pat, Airwolf, Tomasz77, Karolina i ja): "tutaj nikt więcej nie nadaje się do objechania trasy"
Dojechaliśmy, bawimy się świetnie i w ogóle o!
XL600v -> XRV 750 RD04 -> CRF1000
parafrazujac mój ulubiony cytat:
"jazda na moto jest jak pudełko czekoladek,
nigdy nie wiesz na co trafisz"
parafrazujac mój ulubiony cytat:
"jazda na moto jest jak pudełko czekoladek,
nigdy nie wiesz na co trafisz"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości