forum.transalpclub.pl

Tak się złożyło, że właśnie zostaliśmy przedstawicielem RaceTech. w tym tygodniu będziemy montować pierwszy zestaw emulatorów ( podobna rzecz do opisywanej powyżej ). Zrobimy filmik z pracy zawieszenia przed i po, podzielimy się nim na forum, zobaczycie różnice.

Zluzowałeś śruny z górnej półki?

spaw pisze:Czym odkręcić te cholerne korki lag?

Do tego się odnosiłem

Fuck! Nie zrobiłem tego... Ale że mnie gamoń...

Szparagu, kalkulowałeś już koszt takiego zestawu dla klienta końcowego?

spaw pisze:Fuck! Nie zrobiłem tego... Ale że mnie gamoń...

Kto pyta nie błądzi

szparag pisze:Tak się złożyło, że właśnie zostaliśmy przedstawicielem RaceTech. w tym tygodniu będziemy montować pierwszy zestaw emulatorów ( podobna rzecz do opisywanej powyżej ). Zrobimy filmik z pracy zawieszenia przed i po, podzielimy się nim na forum, zobaczycie różnice.

Czekając na filmy polecam następującą lekturę .

Jakieś podsumowanie? Jakie wnioski? Nie bardzo wiem jak interpretować załączoną dokumentacje

Ja mam pytanko. W Dłubaczowej instrukcji napisane jest:

"w każdej ladze zostawiamy oryginalną sprężynę i podkładkę"

U mnie sprężyna jest ale podkładki nie ma. No i pytanie - jak to u was jest? Jest taka podkładka? Bo kupiłem po jednej sprężynie i miseczce i zastanawiam się czy można ją dać bez tej podkładki... Uznałem że jedna sprężyna mi wystarczy bo tylko trochę chcę zawiechę utwardzić a poza tym mam korki z wentylami i to wykorzystam jako dodatkową regulację.

Długo byłem sceptyczny do takich sprężyn zaworowych - ale co mam do stracenia? Jakby kosztem 30zł przestał nurkować przy hamowaniu to ma to sens Już samo podpompowanie lag daje dobre efekty - sądzę że z tymi sprężynkami powinno być jeszcze lepiej.

Będę wdzięczny za podpowiedzi

Pozdrawiam
zimny

zimny pisze:Ja mam pytanko. W Dłubaczowej instrukcji napisane jest:
"w każdej ladze zostawiamy oryginalną sprężynę i podkładkę"

wg mnie Dłubaczowi chodziło o podkładki które są w korkach aluminiowych, dlatego, aby nie było punktowych nacisków na korki, które są wykonane ze stosunkowo miękkiego amelinium, jak ich nie ma, to źle, trzeba kupić albo dotoczyć/wytłoczyć. U mnie była podkładka.
Jak źle myślę, to poprawcie mnie.
Pozdrawiam
Ps. pewnie dlatego całe korki chciałeś kupić.

Ja chyba tam właśnie żadnych podkładek nie miałem Chodzi o te między sprężyną a korkiem. Teraz będzie tam miseczka. Czy zatem jak włożę na oryginalną sprężynę tą zaworową bez przedzielenia ich podkładką to będzie OK?

EDIT - masakra jakaś. Po jednej sprężynie za cholerę nie idzie włożyć, nawet we dwóch. Pięknie naruszyłem gwint w jednym korku ale na szczęście normalnie daje sie wkręcać. Wkręcić udało mi się tylko z miseczką i podkładką (czyli jakieś 7-8mm zwiększenia napięcia). Nie mam pojęcia jak wy to upychacie - może mam jakieś inne sprężyny ale ja się tego nie podejmuję bo zniszcze korki. Ile opiłków z gwintu już wpadło do lagi to nie wiem ale napewno trochę Trudno - może nic się nie stanie. Założyłem z podkładką i miseczką i jakoś zakręciłem (może mam jakieś progresywne sprężyny? nie wiem...). Podpompowałem 4-5 razy na lagę pompką rowerową i wszystko zdecydowanie się usztywniło. Właśnie - nie tyle podwyższyło a usztywniło i o do mi mniej więcej chodziło. Ciekawe co na to uszczelniacze ale to wyjdzie z czasem

Pozdrawiam
zimny

ps. szacun dla wszystkich co upychają te sprężyny, ja nie umiem bez niszczenia korka. O dwóch sprężynach na lagę to nawet nie chcę myśleć.

Powiem Ci ze ja też tez nie miałem zadnych podkładek nad spreżyną. miałem spreżyne progresywna, nie miałem tej tulejki co autor tematu, dałem sprezyne i miseczke, wkładaliśmy na wyciagnietych lagach z motoru, we dwoje, jeden trzymał lage nogami i ciagnął do góry za goleń (bo w srodku jeszcze masz ta małą sprezyne na samym dole i ona sie wtey sciska) a ja od góry wkrecałem korek, pierwsza poszła miodzio, w drugiej dopiero za 3 czy 4 razem ale sie udało, przód mniej nurkuje, w sumie nie znacznie, ale jak stoi na bocznej kosie to jakby przód wyżej jest. Pozdro i następnym powodzenia życze

Zimny,
do montażu sprężynek 2 szt. najlepiej zdemontować lagi, jedna osoba (najlepiej facet) dociska korek ze sprężynami kluczem nasadowym z przetyczką, a druga osoba (może być kobieta/żona) kręci rurą, wiem wymaga to rozbierania całego przodu, ale można to zrobić przy okazji wymiany główki ramy, lub wymianie oleju w lagach.
Ps. spokojnie dasz radę z żoną to zrobić, mnie się udało.

U mnie same podkładki i miseczki trochę zwiększyły napięcie wstępne. Do tego po kilka "pompnięć" z pompki rowerowej na lagę i zupełnie inaczej to chodzi na asfalcie. W terenie niestety dość sztywno i tłumienie takie sobie - ale coś za coś.

Sprzężynek nie zamierzam tam pakować...

Pozdrawiam
zimny

A można zapytać mniej więcej jaką długość mają te sprężyny zaworowe, bo mi się wydaje że ok. 5cm ale nie wiem czy dobrze widzę?

niunio pisze:A można zapytać mniej więcej jaką długość mają te sprężyny zaworowe, bo mi się wydaje że ok. 5cm ale nie wiem czy dobrze widzę?

Niuniuś co za różnica czy 45 czy 57mm ?? Chłopie masz podane jak na tacy z jakiego silnika są (żaden kosmiczny, tylko nasza andoria), znajdź sobie manula do nie niego i przeczytaj, albo idź sklepu i pomierz....
A odpowiem Ci jeszcze inaczej - odpowiednią do trampka
ps. Wypada na dzień dobry się przywitać w właściwym miejscu

Wilqu jak zwykle bezbłędnie

Tapnięte z Huawei P7

Tak wiem zawracam gitare takimi błachostkami, ale rozchodzi się o to że to ma być biga 800 a tam jest nieco inny setup

niunio pisze:Tak wiem zawracam gitare takimi błachostkami, ale rozchodzi się o to że to ma być biga 800 a tam jest nieco inny setup

Żeby zakończyć ten OT:
Przeczytaj pierwszy post ze zrozumiem, pomyśl odpal google, sprawdź gdzie montowali te silniki, potem zadaj pytanie o wielkość tych sprężyn w powiązaniu z samochodem. Jeśli dalej nie będziesz znał rozmiaru to lepiej nie ruszaj tego zawiasu bo z big'a wyjdzie bigos

ps. Znależienie tych danych, których szukasz zajęło mi max minutę - więc to nie zawracanie gitary, a lenistwo w najczystszej postaci

EOT

mam już ;)